Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rolniq

co sądzicie o zawodzie chłopaka typu "rolnik"

Polecane posty

Gość rolniq

mam 20parę lat podobno ładny chłopak , miałem juz kilkanascie spotkan z dziewczynami , kilka razy z nimi chodziłem z dwiema sypiałem , ale jak się dowiedziały ze mam 20 krów to czar pryskał , czy ta praca naprawdę tak odstrasza ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcint,m
w której agencji spałeś z kobietami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewfewfewf
Mnie by nie odstraszał jeśli byłby dla mnie gotowy w przyszłości to rzucić bo ja bym nie zniosła robienia przy krowach w przysżłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolniq
marcin a słyszałeś a Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ???? pajacu że ty korzystasz z prostytutek to nie wciskaj tego innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moidr56
wiesz jak masz duze gospodarke i dom nowoczesny to sie znajdzie szybciutko , taka co w miescie byla i wie jak ciezko... ja tam bym chghciala nie pracowac tylko domek dzieci i obiadki..a mza mleko ile masz bo moj kuzyn 30 tysiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolniq
no ja mam rocznie za mleko ponad 100 000 i w miarę nowoczesne gospodarstwo ale dziewczyny sie boją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moidr56
ee tam sa takie co nawi mieszkaja od dziecka i wiedza oi co chodzi ja tam moglabym zamieszkac ale mowie ci ja do roboty sie nie nadaje, tylko dom i obiady ale bez tesciow moge zamieszkac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewfewfewf
Być może ,ale mnie by to nie przekonało. nie mam nic do rolnikow absolutnie ,ale nie chciałabym poprostu prowadzic gospodarstwa i już one się pewnie tego obawiają ,ze chcialbyś tam zostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewfewfewf
moidr56- tak dobrze by napewno nie było :) teściowie na 100% by mieli pretensje ,ze nic nie robisz w gospodarstwie jesli to by było Twoje gospodarstwo też to musiałabyś pracować razem z nimi i miałabyś się z tym liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolniq
tzn nie zabroniłbym "jej" pracować zawodowo ale trochę pomocy czasami sie przydaje mimo wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pytaj o takie rzeczy
na tym odmóżdżonym forum. Tu wszyscy Ci życzą źle. Mylę że to nie odstrasza, tylko młode dziewczyny mają trochę inne wyobrażenie o przyszłym życiu a myśl że mogłby robić w gospodarstwie to źle się kojarzy. Ale na prawdę są osoby które lubią taką prace i lubią wieś. Powodzenia i głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewfewfewf
no właśnie . ta pomoc na gospodarstwie by mnie właśnie odstraszyła generalnie nie chcialabym mieszkac na wsi bo strasznie sie tam nudze ,a jeszcze pracować w gospodarstwie to juz całkiem odpada nie ,ze wieś jest gorsza bo nie jest tylko nie widze siebie w tym zupełnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mężatka z małego miasta
Rodzice mojego męża mają gospodarstwo z krowami, świniami, polem, kombajny w stodole itd. Wkurza mnie to, że teściowie oczekują ode mnie, że ja ochoczo rzucę pracę w mieście, mieszkanie i przeniesiemy się do nich na wieś i będziemy "robić" na gospodarze bo tak wypada i taka tradycja:-0 Bo dla niech praca w mieście to nie praca, tylko popierduchy, robota to jest w polu lub przy krowach :-0 Mentalność tych ludzi jest porażająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewfewfewf
młoda mężatka z małego miasta - o rany współczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mężatka z małego miasta
A i jeszcze jasno określona rola kobiety w rodzinie ( kuchnia/ sypialnia/ kościół/ robota na gospodarce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewfewfewf
nie przenos sie na ta wies chocby nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolniq
eh eh ... i jeszcze raz eh ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewfewfewf
bo taką role dalej sie przypisuje w Polsce kobiecie niestety taka prawda.. teraz ludzie mówia ,, to co ,ze jestem ze wsi teraz wieś jest nowoczesna" a to gówno prawda. może w krajach zachodnich owszem ,ale nie w Polsce niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mężatka z małego miasta
Nie przeniosę się. Nie tak umawialiśmy się przed ślubem Nie zamieszkam z teściami (różnice poglądów są nie do przezwycięzenia, o kompromisach nie ma mowy). Krów też doić nie będę. Prędzej się rozwiodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolniq
ej no już tak nie straszcie tą "jasno okresloną" rolą kobiety na wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewfewfewf
ale tak jest niestety bo mój byly jest ze wsi tzn mieszka niby w miescie ,ale ma tam gospodastwo też i niestety miedzy innymi dlatego nasz zwiazek nie przetrwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolniq
a co do dojenia krów -ja mam ''robota udojowego" krówki same sie doja ;) ja tylko stoję i pilnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harperr
ale jaka jest praca przy tych krowach?A ile masz tej ziemi ?Zacznijmy od tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewfewfewf
takie same róznice poglądów są w rodzienie mojego byłego . że kobieta nawet jak przyjeżdza w gosci do faceta powinna mu wszystko podawać do stołu . że co tydzien trzeba chodzić do kościoła i wiele innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mężatka z małego miasta
Nie straszę. Tak jest. Jeszcze jak "młodzi" mieszkają sami to pół biedy, ale jak z teściami to już dramat:-0 Tradycja nakazuje zapieprzać w polu, rodzić dzieci, szanować starszych, do kościółka co niedziela (bo co ludzie powiedzą?), realizować się usługując mężowi w kuchni i sypialni. Bo chłopa trzeba szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewfewfewf
i wiem ,ze nie wszyscy na wsi tak robią bo w miescie też są tacy co nie dbaja o higiene ,ale rodzina mojego byłego nie dbala niestety kompletnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mężatka z małego miasta
Dlatego lepiej nie łączyć dwóch światów. jak ktoś chce mieszkać na wsi, zajmować się gospodarstwem, a jeszcze mieszka w domu z rodzicami, to proponuję mu żonę zw wsi. Wychowaną podobnie jak on. Mniej problemów potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewfewfewf
ogólnie byłam tam traktowana jako ktoś niższego szczebla tzn ,,lalunia z miasta" bo pochodze z wykształconej rodziny co im sie nie podobalo . nie chwalilam sie tym absolutnie ,ale raz jego ciotka sie zapyatała mnie czy ,, mam sie za kogos lepszego" i dawali mi do zrozumienia ,ze skoro jestestem z miasta to jestem jakaś gorsza bo tylko prosci ludzie są ok ,a ,,wykształciuchy " nie myśle ,że takie poglady winikaja troche z zazdrosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×