Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość opjbhsv bshVCBNmabgd

Ciąża - lepszy prywatny ginekolog czy na kasę chorych? poradzcie

Polecane posty

zastanów się najpierw co oferują lekarze gabinecie na NFZ, a co prywatnie. w gabinecie na NFZ-nie ma czasem usg takiego najprostrzego, gabinety sa kiepsko wyposazone ... lekarze z dostateczną wiedzą! prywatnie, trzeba wybrac ale z głową lekarza który ma duża praktykę, w rozsądnej cenie za wizytę.... ceny wizyty w ciązy wahaja sie od 80-130zł z usg oczywiście. ja płaciłam ze zniszką w ciazy 80zł+usg na profesjonalnym sprzęcie, lekarz z prawie 30letnia praktyka, trzeźwo myślący, nigdy nie wydawał pochopnie opini, jęsli nie był czegos w 200% pewny. kobieta musi czuc sie pewnie w ciązy i bezpiecznie, musisz wybrac lekarza który poprowadzi ciążę każdą tzn, nie oleje cię zgyby coś sie zaczeło dziac, np zagrożona, szybko i skutenie podejmie odpowiednią decyzję, a nie schowa głowę w piasek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colpoe
lawendowe----> nie wiem, czy dobrze rozumiem...chodzisz na typowo prywatne wizyty, czy do prywatnej przychodni/kliniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po wizytach w prywatnym
a czy badania sa potrzebne czy tez nie też da się sprawdzić;0 przeciez wiadomo jakie "nawiedzone" są kobiety w ciaży!! czytają, szykają, szperają. kiedy tylko skierowal mnie na to badanie przekopałam cały internet żeby dowiedziec ise czegoś więcej. po odebraniu wyniku pozwoliłam sobie go skonsultować ze znajoma internistką i na forum ginekologicznym, bo nie pmogłam sie doczekać wizyty. mimo, ze wynik mył dobry, lekarz chcial mi wcisnąć kit i wysłać na kolejne badanie, w jego gabinecie oczywiscie. nie zgodziłam się i nie żaluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colpoe
dolka---> dobre ceny prywatnie podałaś, ale chyba trochę nieaktualne ;), no może w małych mieścinach, ale to też raczej wyjątki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colpoe
Z takich ogólniejszych uwag, to też uważam, że jeśli się już chodzi prywatnie i płaci z reguły nie mało, to warto poszukać takiego lekarza, który nam w 100 % pasuje, który pracuje w szpitalu. Nie ma sensu wybranie pierwszego z brzegu, narzekanie na niego i jeszcze płacenie za to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamuśka
jak widać wszystko zależy od lekarza.. mój przy niektórych badaniach wprost mówi, że szkoda pieniędzy. bodajże przy cytomegali powiedział, że jeśli chcę to mogę zrobić powtórne jakąś inną metodą, ale jego prywatnym zdaniem - jest to zbyt duży koszt, a wynik według niego wyjdzie taki sam. także nie ma reguły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colpoe
sierpniowa---> no jasne że zależy od lekarza...mi obecny prowadzący nie zlecił cytomegalii, bo przecież nawet jak się okaże że jest świeże zakażenie, to tego się w ciąży nie leczy, więc po co robić...no niby można powiedzieć, że jak wyjdzie negatywny, to żeby się ewentualnie chronić, tylko że przed tym się trudno uchronić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamuśka
a co do dodatkowej płatnej wizyty na samo wypisanie zwolnienia - chamstwo jakich mało. mój mi sam powiedział, że jak będzie mi się zwolnienie kończyło to mąż niech podejdzie bez umawiania, wejdzie bez kolejki i wypisze. z tego co czytam Wasze wpisy babki to porządny lekarz mi się trafił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamuśka
ale z tego co wiem, przy cytomegalii, jeśli dojdzie w czasie ciąży, to owszem nie leczy się, ale nawet zaleca usunięcie ciąży - zależy w jakim stadium bodajże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colpoe
ja wybierając lekarza tez starałam się unikać sław, profesorków, ordynatorów...bo niestety często mają już w głowie przewrócone...mam dobrego lekarza, ale bez ambicji bycia ponad innymi za wszelką cenę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colpoe
aha, no dokładnie nie wiem, na razie mi nie zlecił cytomegalii, ale skoro w I trym. nie zlecił, to wątpię, że później zleci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colpoe
Ja jeszcze się zastanawiałam, czy wybrać ginkę z prywatnej przychodni, jest skrupulatna i ogólnie bardzo dobra, tylko potworna jędza, no ale miałam bym za darmo...tylko USG robi inny lekarz, oddzielnie się trzeba umawiać, przy jednym USG na jakiś czas nie ma problemu, ale w ciąży różnie z tym, może być problem, a ten lekarz od USG ma kiepskie opinie. No ale ona nie pracuje w szpitalu, a po przykrej historii z zeszłego roku, wiem jak ważne jest żeby lekarz prowadzący pracował też w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamuśka
no u mnie jest to jedno ALE właśnie, że mój lekarz nie pracuje w szpitalu. ale wolę być przez całą ciążę prowadzona "porządnie" a poród bez niego, jakoś dam radę, w końcu to tylko poród :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colpoe
No u mnie na początku to też aż tak mi nie zależało żeby pracował w szpitalu, złożyło się że pracuje, ale od września wiem, ze to jednak też jest ważne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamuśka
colpoe - a co takiego się stało we wrześniu? miałaś jakieś problemy? ja jedyne jakie miałam do tej pory to dziura w łożysku, ale brałam progesteron i przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colpoe
miałam ciążę pozamaciczną, usunęli mi prawy jajowód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opjbhsv bshVCBNmabgd
cóż u mnie w mieście przyjmuje kilku ginekologów ale opinie mają średnie jedni ich chwalą prywatnie, inny narzekają. Cena za wizytę to koszt od 100 zł do 250. Korzystałam z usług 3 z nich prywatnie i nie byłam zadowolona bo było zwykłe naciąganie na kase, do tego masa badań (co wizyta wymyślanie nowych) wszystko placilam prywatnie.kolejki przed abinetem opoznienia 2/3 godzinne. dlatego mysle by isc na nfz. kolezanka chodziła prywatnie to wizyty miala przez cala ciaze co 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colpoe
Zastanów się mocno, co jest dla ciebie najważniejsze na prywatnych wizytach, czego oczekujesz. Jak już pisałam wyżej, jak się nie jest lekarzem, to według mnie można sobie tylko mniemać, jakie badanie jak potrzebne, a jakie zbędne....A myślisz że na NFZ nie ma kolejek? ;) Mój lekarz też wcale nie jest jakimś ideał z ciągłym przyklejonym uśmiechem, który zawsze wszystko dokładnie wyjaśni. Potrafi się czasem jakimś pytaniem dziwnie zirytować, choć staram jakiś głupich pytań nie zadawać, ale to mi nie przeszkadza, że czasem się zirytuje, bo przynajmniej wiem, że jest szczery i nie udaje, bo boi się, że jak coś "źle" powie, to pacjentka do niego już nie przyjdzie...Ale co najważniejsze jest profesjonalistą, ma wiedzę, umiejętności, intuicję, indywidualnie podchodzi do każdej pacjentki i nie zapomina też o aspektach psychologicznych. Jest sympatyczny, ale nie przesadnie, ma leczyć, a nie udawać przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
moja ciąża kosztowała prywatnie 2500 tys.na każdej wizycie usg za 120 zł,plus dodatkowe badanie przez nią zlecane w laboratorium.Ogólnie zadowolona jestem,córcia zdrowa się urodziła,wszystko super!Lekarka baaardzo "czule"i opiekuńczo mnie traktowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opjbhsv bshVCBNmabgd
u pierwszej pani byłam - 2 lata temu zle pobrała mi cytologie, ze wyszedl stan rakowy, po cytologi miałam plamienie przez dni, wciskała mi na siłe tabletki anty - wizyta 120 zł (poszłąm zrobić cytologię do innego lekarza wyszła grupa 1) druga lekarka - co wizytę wymyslała dodatkowe badania ( zamiast powiedzieć od razu ze mam zrobić takie i takie hormony to co wizytę dawała jeden hormon, za wizytę 100 zł. i wizyty wyznaczała co 2 tygodnie takie profilaktyczne. pan doktor- bardzo miły, delikaty, robił dobre usg bardzo dokładne jednak był problem z dostaniem się do niego, często odwoływał wizyty, albo nie pojawił się, telefonicznie rzadko dostępny. wiem od znajomej że ordynator ma gabinet-ale ma zła opinię okropnego dusigrosza, za wizyte bierze 150 zł, usg 50 dodatkowo, recepta 30 zł, zwolnienie 50 zł dodatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzę tylko prywatnie. nie lubię traktowania na NFZ, kolejek, czekania na wizytę... no i prywatnie dzwonię do mojej lekarki jak coś jest nie tak, umawiam się nawet na późne godziny aby mąż mógł pójść ze mną, wejść do gabinetu i też obejrzeć dziecko (ok 19-20), a przede wszystkim mam USG na każdej wizycie, zawsze lekarka sprawdza czy wszystko jest ok, sprawdza serduszko, wymiary itp - jestem przez to spokojniejsza, a na NFZ miałabym 2-3 USG na całą ciążę... Fakt, ze wychodzi to dość drogo, bo średnio 150-200zł miesięcznie na wizytę, leki, badania. I bardzo lubię swoją ginekolog, zawsze wynoszę wyczerpujące informacje z wizyty, nic nie robi na szybkiego (badanie na przezierność robiła prawie godzinę, żeby wszystko idealnie wymierzyć i mieć pewność), jestem zadowolona i nie zdecydowałabym się na NFZ pewnie dlatego, ze nie mam dobrych doświadczeń związanych z lekarzami na NFZ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - fakt, że moja ginka pracuje w szpitalu, ale zamierzam rodzić i tak w innym mieście, więc z tego nie skorzystam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamuśka
u mnie badanie na przezierność karku trwało dokładnie godzinę i dwadzieścia minut. bo dzidziuś strasznie się wiercił, nie chciał się obrócić prawidłowo, lekarz już był tak znudzony, że łokciami o moje kolana się opierał, ubawiła mnie ta sytuacja, bo wyglądało to komicznie, ale lekarz nie dał za wygraną - czekał tak długo aż się udało i sprawdził wszystko dokładnie. a jakie ładne zdjęcia mi daje z każdego usg :) zrobi jedno, mówi: eee tu buźki nie widać, jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamuśka
nie wiem czemu, ale nigdy nie poszłabym do ginekologa babki. przenigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colpoe
sierpniowa----> w którym tygodniu miałaś tę przezierność? Ja chodziłam wcześniej do ginek i tak się złożyło, że też jakoś żadna mi nie pasowała, dopiero ten ginek, ale po prostu zauważyłam, że jakoś większe zaufanie budzi, nie wymyśla 100 diagnoz. Autorko topiku szukaj dalej, ja w końcu znalazłam....co do ordynatorów, to za samą nazwę biorą z reguły więcej niż "nie ordynatorzy" ;). Ordynator ze szpitala w którym leżałam bierze za wizytę 400 zł! ekscentryczny człowiek i wiele pacjentek drażni, ale to na prawdę super specjalista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×