Mój chłopak spłaca długi matki.

wiecie ostatnio zażyczyłam sobie zeby mój chlopak kupił mi zestaw kosmetyków za 1900 ale on woli dawac mamusi :(

12345u473490 i Aniol Ciemnosci... ale czy Wasi faceci codziennie Wam stękają, że nie mają na nic kasy? to jest chyba właśnie zasadnicza różnica między naszymi sytuacjami. Dopóki nie narzekał mi, że nie ma kasy to też miałam gdzieś, co robi z pieniędzmi. Ale teraz coraz częściej słyszę tylko narzekania na brak kasy (gdzie nie zarabia mało), a wystarczyłoby, gdyby racjonalnie je wydawał, czego on kompletnie nie potrafi. Naprawdę uważacie, że po 5 latach związku to nie moja sprawa? Zwłaszcza, kiedy planujemy ślub na przestrzeni 2-3 lat? gdyby sprawa was dotyczyła to by było inne podejście niż "chooy ci do jego pieniędzy"

no podobne sprawy nas dotycza tylo my nie liczymy ze wraz ze slubem wjedziemy na ich hajs:D rozumiesz roznice?

"wiecie ostatnio zażyczyłam sobie zeby mój chlopak kupił mi zestaw kosmetyków za 1900 ale on woli dawac mamusi" chyba tylko kompletny dekiel by się nie skapnął, że to prowokacja, wymyśl coś lepszego imbecylu :D ps. na swoje wydatki mam swoje pieniądze, nigdy o nic chłopaka nie prosiłam więc darujcie sobie takie sugestie

12345u473490 zarabiam więcej od chłopaka, a osobne konta po ślubie to dla mnie fikcja ślubna a nie prawdziwy ślub :D więc jak razem zamieszkamy to i pieniądze będziemy mieli wspólne, to jest wjeżdżanie na czyjs hajs? dla mnie to raczej normalna sprawa, że po ślubie pieniądze są wspólne

no tak wlasnie gadasz niby nic od niego niechcesz to co cie ta boli co robi z jego pieniedzmi?:D

to ja niby masz tuyle siana to o co ci dzieco chodzi?:d spuszczasz sie ze slub niedlugi ze on matce hajs oddaje a potem mowisz ze masz tyle siana ze po slubie luz to o co sie spinasz? co cie tak zabolalo w tym ze zaplacił za matke? ty bys pewnie nie zaplaciła nie?;]

Ja jestem z moim 6 lat, w tym roku ślub, mieszkamy razem. Jak nie przepuszcza na dzieciaki to na samochod.... Czasem narzeka, ale co mnie to obchodzi.... Puszczam to kolo uszu... Po prostu nie interesuje sie jego pieniedzy, a jak narzeka to jego problem. Poza tym jak slysze " kupiłbym sobie cos tam, ale nie mam pieniedzy" to robie mu wyklad nad stosunkiem ceny butów lub torebki np. Aldo do jakosci wykonania, informujac ze kupilam takie buty bo oszczedzalam i odlozylam na nie,.... On sie przez jakis czas mobilizuje i sobie odklada. wiecej w jego pieniadze sie nie wtracam bo to nie moja sprawa. Stale wydatki dzielimy na pol. Reszte kupuje kazde ze swoich

nie moja wina, że nie czytasz ze zrozumieniem ;) bo chyba już z 5 razy pisałam, że o te narzekania mi chodzi, że na nic nie ma

12345u473490 nie zesraj się :D owszem, pomagam rodzicom, bo oni mi też kiedyś pomagali. Ale JAK MAM pieniądze. Najpierw kupuję sobie buty, jak już nie mam w czym chodzić, a potem pożyczam/daję rodzicom. Kumasz? bo prościej się nie da tego wytłumaczyć.

jakby ci o narzekanie chodziło to tytuł by brzmial inaczej i naczej bys pisała posty a nie temat przedoni oddał matce 1500 !!!!!!!! a ona ma hajs!!!!!!!! planujemy przyszłosc a on oddaje matce hajs!!!!!!!!!! wiec co scemniasz ze ci niby o narzekanie chodzi:D

jakbyś nie zauważyła to już w pierwszym poście napisałam o tym, że narzeka na brak kasy, którą mógłby mieć, gdyby tylko jej nie przepuszczał. ale nie mam zamiaru się przed tobą tłumaczyć, widać nie zrozumiałaś o co mi chodzi, a kolejny raz tłumaczyć nie będę, bo i tak nie kumasz

http://tnij.org/foto_nago

zdajesz sobie sprawę z tego że ten facet to zawsze już będzie taki gołodupiec bo się przyzwyczaił do takiego życia bez kasy i nawet nie licz na to że będzie cię kiedyś w życiu wspierał

oczwyiscie:D bo jestem jedyna która tak odczytała to co piszesz nie?:D zajmij sie moze soba i swoimi wydatkami bo niewiem dlaczego roscisz sobie prawio w jego rozporzadzanie pieniedzmi niech dotrze do ciebie ze on na nie pracuje i on wydaje jak chce a jak narzeka to powiedz ze cie to drazni i niech odpusci i tyle. wielkie halo

ostatnio muj chłopak kupił mamusi droga bizuterie i dlatego mało mi wplacil na konto jak mu wytłumaczyc zeby oddawał mi całą wyplate?

dlaczego muj chłopak kupuje wszystko mamusi ja go tak kocham:(

kafeteria schodzi na psy jeśli chodzi o coraz bardziej prymitywne podszywy :D temat dla mnie zakończony, z debilami, którzy niczego nie rozumieją nie rozmawiam :)

Umrę zaraz Nike jesteś jego zona chyba nawet nie narzeczona To sa JEGO pieniadze i JEGO sprawa co z nimi robi. To ze pomogl matce to chwalebne i tyle Naprawde gospodaruj swoja kasa i nie czepiaj sie faceta.

ale ja chcem zeby mamusi juz nie placił tylko mi :(

tez tak chce zeby moj facet wplacal zarobione pieniadze na moje konto

być może spłaca swój własny kredyt, który wzięła dla niego kiedyś matka, a nie chce Ci się z tego tłumaczyć, bo to mogło być zanim się poznaliście