Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niebieska ochota

jak zrzucić 6kg - zdradzam sekret:)

Polecane posty

Witam wszystkie dziewczyny, które już zaczynają ze zgrozą myśleć o stroju kąpielowym i postanawiają zrobić coś z tymi wałeczkami tłuszczu. A więc służę radą bo mnie się udało:):):):) Co prawda dalej walczę bo zostało mi jeszcze 3 - 4kg. Jak to się zaczęło? Na początek rada tak: nie od poniedziałku, nie od piętnastego, po prostu musi przyjść taki dzień kiedy stwierdzicie "od teraz zaczynam"! U mnie zaczęło się od zmiany odżywiania: -zero słodyczy -zero ziemniaków - zero alkoholu, soków, coli itp. - zwykły chleb zastąpiłam chrupkim pieczywem - dużo nabiału (serki, jogurty, jajka) - posiłki co 3h, ostatni o 18,30 - często obiad zastępowałam zupą mleczną z płatkami I UWAGA NAJFAJNIEJSZE - co drugi dzień pyszny kawałek ciasta! Po około tygodniu dołożyłam aktywność fizyczną. Pierwsze dni szybkie spacery, potem marsz przeplatany truchtem, aż w konsekwencji bieg 40minutowy. To w południe, natomiast wieczorem gimnastyka i wzmacnianie mięśni od 30 do 60 minut. Przez jeden dzień w tygodniu nie uprawiałam sportu, żeby mięśnie miały odpoczynek i czas na regenerację. I w ten oto sposób w 8tyg udało mi się zrzucić 6kg! Bez efektu jojo. Po tych 2mc zaprzestałam biegać i ćwiczyć, pozwalałam sobie na pizze o 22, jadłam słodycze itp (oczywiście nie codziennie i z umiarem) i po 2mc wrócił mi tylko jeden kilogram. Teraz od 3 tygodni powtarzam wszystko od początku i znów chudnę:) Jeśli ma ktoś ochotę się przyłączyć to zapraszam! Dziewczyny pamiętajcie, że nie ma diety cud. Jeśli chcecie schudnąć to musicie w to włożyć kawał ciężkiej pracy i mieć czas! 10kg w 3 tyg to raczej nierealne, a na pewno bardzo niezdrowe. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam;) z chęcią się przyłącze;)_ odchudzam się juz 2 tygodnie i schudlam 1.5kg;) mam podobne zasady zywieniowe do twoich ;) gratulacje zrzuconych kg;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka do wlosow2
Ja się chętnie dołączę o ile temat nie umrze :) Jestem na diecie wprowadzającej tzn odstawiłam już białe pieczywo, makarony, słodycze itd pilnuje godzin posiłków i nie objadam się na noc. 3 lata temu zrzuciłam ponad 20 kg ale przybyło mi od tego czasu 8 i czas znów się wziąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cię Odchudzająca! Twój opis w stopce jest super optymistyczny! Razem zawsze raźniej:) Od paru dni troszkę się coś u mnie pozmieniało bo dość często odczuwam głód, wcześniej tego nie miałam... Zastanawiam się czy może to być efekt activi. Jem ten jogurt codziennie od 9 dni i zauważyłam, że moja przemiana materii nabrała tempa. Nie wiem czy on rzeczywiście tak działa czy sobie to wmówiłam. W każdym razie czekam na obiadek (dziś zupa mleczna) a potem 1,5 spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cię Spinko! To czy temat umrze czy nie zależy tylko od nas:) Bardzo fajnie zaczynasz, tak ja ja... uważam, że bez sensu jest nagle przejść tylko na sałatę i męczyć się godzinnymi treningami. Powoli, stopniowo a SKUTECZNIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka do wlosow2
Dokładnie nie ma co się głodzić, bo później człowiek rzuca się na jedzenie. Ja też dziś idę na spacerek i pewnie z godzinę pochodzę bo za 3 tygodnie planuję zacząć biegać a kondycja na razie mała oj mała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spinka, kondycją się nie przejmuj, szybko ją sobie wyrobisz. spacerek, potem przeplataj marsz z biegiem np 5 minut na 5 minut a potem już z górki. Taka mała podpowiedź: jak będziesz miała problemy z płucami w trakcie biegu, tzn takie uczucie jakbyś nie mogła do końca zaczerpnąć powietrza to spróbuj oddychać na dwa razy: dwa krótkie wdechy, jeden wyddech - mi to bardzo pomogło, potem nie miała już takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie po obiadku;) miałam kurczaka w sosie musztardowym z ciemnym ryzem do tego zielona fasolka szparagowa i surowka;) a u was jak dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mięsożerców pewnie pyszny obiad (ja nie jadam mięcha) i mało kaloryczny. Ja już też po zupie i po długim szybkim spacerze, wieczorem ćwiczenia. Ostatnio ćwiczę z Mel b cardio na you tube. Pierw cz.1 15 minut a potem cz.2 20 minut. Po takim seansie jestem zmęczona na maxa, mokra ale szczęśliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek
świetnie dziewczyny , powodzenia !!!pamiętajcie o najważniejszym ----o śniadanku , najlepiej owsianka lub otręby owsiane tam jest wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 159cm wzrostu i jak zaczynałam się odchudzać to ważyłam już 59kg Niby nie dużo, ale przy moim wzroście wyglądałam już jak kulka, a najgorszą zmorą od zawsze był bardzo tłusty brzuch i boki. Wszystko razem wylewało mi się wiecznie ze spodni. Koszmar. Teraz jest o wiele lepiej choć wałki na brzuchu są nadal, boczki też, ale o wiele mniejsze. Dlatego chcę jeszcze zrzucić parę kg żeby czuć się już całkiem komfortowo. A wiem, że to możliwe! Choć dziś mam jakiś słaby dzień, tak chce mi się czegoś słodkiego, ale jak do tej pory trzymam się dzielnie, nie uległam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lek, to prawda śniadanie to podstawa. Ja bez śniadania nie umiałabym funkcjonować. Robi mi się słabo i niedobrze. Pierwszy posiłek zazwyczaj mam taki sam: 1 kromka pieczywa chrupkiego z serkiem jakimś do smarowania 1 kromka p.ch. z serem żółtym do tego pół pomidora, 2 rzodkiewki, kawałek papryki kubek herbaty - oczywiście bez cukru Śniadanie jem ok 9, potem o 11 jogurt bo już mnie ssie:) A u Was jak wyglądają godziny posiłków? Macie stałe pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoja
Cześć dziewczyny. Chętnie się do Was przyłączę, bo jakoś teraz potrzebne mi wsparcie. W zeszłym roku, mniej więcej o tej porze, straciłam 13 kg (co przy zespole policystycznych jajników jest chyba niezłym wynikiem ), potem waga długo się stabilizowała, ale udało mi się nie przytyć ani grama. Teraz znów zaczynam się odchudzać, bo chciałabym zrzucić jeszcze jakieś 10 kg, na razie pozbyłam się 3. Dietę mam bardzo podobną, ale zupełnie rozstałam się z pieczywem. Jem mięso, jaja, jogurt naturalny, sery, warzywa, z owoców to grejpfruty i pomelo. Pięć posiłków dziennie z czego jeden lub dwa (ale rzadko 2) zastępuję koktajlem proteinowym, ale to ze względu na wygodę, bo w pracy tak jest łatwiej i nikt nie pyta: "co jesz?" :). Staram się trzymać niskiego IG. Nie wiem, ale chyba dzięki tej diecie wyłączyło mi się zapotrzebowanie na słodycze, bo czekolada leży już drugi tydzień i jakoś mnie nie ciągnie. W ogóle nie miewam tzw. głoda, ani małego, ani dużego. Piję 1,5 l wody mineralnej, 3 kubki czerwonej herbaty i jedną kawę. Ćwiczę codziennie ok. godziny, głównie spokojne ćwiczenia, nie obciążające specjalnie serca. Ćwiczenia mają głównie na celu pomóc w pozbyciu się "boczków" i uelastycznieniu skóry. Do tego stosuję serum termoaktywne, do kąpieli używam tylko naturalnych mydeł, co naprawdę niesamowicie poprawiło stan mojej skóry. Udało mi się też rozwiązać problem niskiego poziomu błonnika w diecie: jem len w tabletkach. Bardzo wygodne rozwiązanie. Wcześniej piłam siemię, ale po kilku razach miała kłopot przełknąć tę taka prawie papkę. To samo w tabletkach jest świetną rzeczą. Obecnie ważę 71 kg przy 165 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Mikoja! Cieszę się, że dołączyła kolejna fanka zdrowego odchudzania. Jak myślisz co konkretnie zadziałało w ten sposób, że nie masz ochoty na słodycze? Myślisz, że konkretne odstawienie czegoś? Ponoć łykanie chromu powoduje brak łaknienia na słodycze... Ja niestety gdybym mogła żyłabym samymi słodyczami. Uwielbiam ciastka, żelki, batoniki kinder i mase innych łakoci. Teraz się trzymam dzielnie i nie jem nic oprócz raz na jakiś czas kawałek jabłecznika. Poprzednie kg zrzuciłaś w podobny sposób? I czemu czerwona herbata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeeeeeeeejki
No to to jest rozsądne!!! Nie żadne diety jogurtowe,kefirowe czy 300 kcal tylko z głową no i oczywiście jakieś wyrzeczenia ale i nagrody widzę :-) Ja też jadę już tym trybem jakieś 8 dni dopiero i do tego jestem chora ale jak wyzdrowieję to biorę się za ćwiczenia. Mi to jakieś 4 -5 kg do spalenia by się przydało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj reeeeeeejki! Pewnie, że rozsądne i skuteczność potwierdza moja waga łazienkowa:) Zdrowiej szybko i do dzieła! Baaaaaaaaardzo polecam te ćwiczenia cardio z mel b o których wspominałam wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venge.
powiedz kochana ,jak zrzucić z biustu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja musze zrzucic ok 7 kg, zaczelam wlasnie od dzisiaj. Moja dieta mniej wiecej wyglada tak: -na czczo woda z octem jablkowym -jogurty i muesli -zero ziemniaków take away-ów, slodyczy itp -soki niestety pije bo uwielbiam -duzo warzyw owocow, duzo wody -ruchu mi nie brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venge, wszechwiedząca to ja niestety nie jestem:) Niestety z tym odchudzaniem i tyciem to jest tak, że jak tyjemy to zazwyczaj pierw tłuszczyk odkłada się w określonych miejscach; brzuch, biodra, uda - u każdego co innego. Natomiast jak się chudnie to po troszeczkę z całego ciała. To jest mega niesprawiedliwe, ale tak to już jest. U mnie biust poleciał w dół bardzo minimalnie. Obeszło się bez wymiany staników. Jaki masz rozmiar, że tak bardzo zależy Ci na tym, żeby "odchudzić" piersi? A jak reszta ciałka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ciasteczko26! Trzymam kciuki! Tylko co z tymi sokami????? Jejku postaraj się choć na początek ograniczyć, one mają tyle kalorii. Dasz radę! Ja też uwielbiam słodycze, a nie jem. Jaki sport uprawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeeeeeeeejki
Ja pije tylko takie przecierowe np.Karotka niby bez cukru ale jak się dorwałam przed (dietą oczywiście)na raz cały litr wypijałam!!!! Ważny jest umiar no i teraz pozwalam sobie ale już nie w takich ilościach :-)A i piję soki warzywne,pyszotaaa!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeeeeeeeejki
Wiecie co. Postanowiłam nie ważyć się na wadze a jedynie mierzyć centymetrem. Nie wiem tak jakoś to bardziej do mnie przemawia,nie uwzględnia się wtedy substancji pokarmowo-odpadowych w naszych jelitach a jedynie obwód różnych partii ciała :-) Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeeeeeeeejki
no i ubolewam nad tym ale mi zawsze z biustu dużo spada jak chudnę łeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kik123
ja się też przyłączam ;)) zaczynam od poniedziałku ... Tylko te bieganie trochę mnie zniechęca 2 lata temu tak się właśnie odchudzałam dieta do tego biegi i chudłam szybko nawet bardzo jakieś 3 miesiące temu zaczęłam biegać po 3 tygodniach nawet 1 kg nie spadl czułam się bardziej ociężała niż przed i moje mięśnie wydawały mi się takie strasznie napuchnięte przez co czułam się grubsza... i odrazu mnie to znięchęciło ;((( Wgl powiedzcie mi jak opanować się przed jedzeniem obiadów jeny taki dobry obiad schabowy kartofelki !! ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!! Bardzo ciekawy topik :) Autorko, jak wyglada Twoje menu na diecie?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoja
Niebieska ochoto. Jeżeli chodzi o brak apetytu na słodycze, to też się nad tym zastanawiałam, bo testowałam inne diety, a pociąg do słodkiego i tak zostawał, a przy tej jestem na nie obojętna. Może to przez te koktajle proteinowe, są waniliowe i w miarę słodkie, więc kto wie. Chrom nie pomaga. Przykro mi, ale to kolejna rzecz, która działa wyłącznie na zasadzie placebo. Wiecie, wydaje mi się, że chodzi tu o utrzymanie odpowiedniego poziomu cukru w organizmie i wtedy ten się go już nie domaga. Pewnie wiele też zależy od gospodarki samego organizmu. Widać taki poziom cukru jaki ja mam, jest dla mnie odpowiedni i mam spokój. Powiem szczerze, że słodkie mi nawet teraz jakoś nie smakuje. A normalnie mogłam się, podobnie jak Ty, żywić wyłącznie czekoladą i bitą śmietaną. Poprzednio zrzuciłam wagę w taki sam sposób, ale zaczęło się pod przymusem: zachorowałam, bardzo długo brałam ciężkie leki i potem się okazało, że np. gotowanych ziemniaków nie mogę nawet powąchać. Widać leki narobiły bałaganu w wątrobie. Skutek był tego taki, że choć dziś jest wszystko ok, to dokonałam ważnego odkrycia: bez jedzenia pewnych rzeczy można żyć. Ziemniaki od ponad roku jadłam tylko dwa razy, chleb jadam raz na miesiąc, albo rzadziej. Wszelkich chipsów, kebabów i innych w ogóle nigdy nie nauczyłam się jeść. Kłopot miałam tylko z odstawieniem soków owocowych ze sklepu, ale i z tym sobie poradziłam. Tak jak wyżej napisałam, wystarczy raz zaskoczyć, że potrafi się bez tego żyć:) Czerwona herbata, bo zielonej nie mogę przełknąć. Ale nie taka w torebkach, ale prawdziwa, chińska, w kostkach, do zaparzania. Próbowałam różnych diet, ale tylko po tej czuję się wyjątkowo dobrze, zero rozdrażnienia, ospałości, czy takich tam podobnych historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kik123, To normalne, że pojawia się uczucie spuchnięcia i ciężkości. Też przez to przechodziłam. To, że nic nie zleciało z wagi też się zdarza, natomiast potem organizm powinien nadrobić "zaległości" - szkoda, że przerwałaś. W każdym razie namawiam Cię do ponownego biegania, może co drugi dzień. Idealnie by było gdybyś zafundowała sobie masaż, szczególnie nóg. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×