Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kornelia.

Mam ochotę zapłakać się na śmierć

Polecane posty

Gość Kornelia.

Mam dość tego życia,każdy mnie olewa,czuję się po prostu niepotrzebna,nikt się nie przejmuje mną,nikt nie dzwoni,nie pisze..to może gdy odejdę też nikt tego nie zauważy?przynajmniej nie bede miała wyrzutów sumienia..pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewno podrożały kacze jaja
pięknie powiedziane, zapłakać, sie na śmierć. Zaszczać, albo zasrać sie na śmierć, nie miałoby tego uroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
Jestem do dvpy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on-draszek
świat już nie wierzy łzom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna 28
Dlaczego? Rodzice na pewno Cię kochają i serce by im pękło, gdyby coś Ci się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
No tak,co tam o jedną debilkę mniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna 28
Tażdy czasem strzeli głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
Rodzice-.? Matka która wyrzyguje mi całe życie co chwile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
Ona lubi gdy płaczę ,gdy cierpię! Alkoholiczka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz nikogo bliskiego? przyjaciółki, koleżanki, z którą mogłabyś pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
Może i przez zeza...mam to gdzieś i tak skończyłabym na śmietniku więc wolę to zrobić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna 28
Wiesz... Znałam kogoś, kto nawywał sie tak jak Ty. Ta dziewczyna zmarła w środę. Tragicznie. Może przez własną głupotę, pogubienie. Była śliczną, młodą, mądrą osobą. Pogubiła się... Jej matka umiera z żalu... Brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewno podrożały kacze jaja
wiem na której bocznicy stoi cysterna z wynalazkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
Nie mam nikngo bo sama jestem nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze najwyzszy czas samej wyjsc z inicjatywa. mozesz Ty zadzwonic, odwiedzic, zagadac. tak to jest, ze aby utrzymywac z kims kontakty to obydwie strony musza o to zadbac i obydwie sie do siebie odzywaja nawzjame. Ty oczekujesz, ze wszystcy beda o Ciebie zabiegac - tak nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna 28
Jeśli sama w to uwierzysz, stanie się to dla Ciebie prawdą. Moim zdaniem to bez sensu, wystarczająco dostajemy od życia baty, by jeszcze samemu poniżać się we własnych oczach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
m a d z Ty nie rozumiesz...ludzie odwrócili się ode mnie już dawno...wszystko przez moją matkę. Z rówieśniczkami nigdy nie miałam dobrego kontaktu, bo czułam się gorsza przez sytuację jaką mam w domu....Nigdy się nie zwierzałam, nie mogłam nawet nikogo zaprosić do domu, zawsze byłam wyrzutkiem...Gdybym tylko miała z kim pogadać o swoim problemie to wierz mi, że na pewno nie siedziałabym z nim tutaj na kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgtfrd
proponuje wolontariat I poczytaj sobie w necie nt dzieci alkoholików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
o jakim wolontariacie konkretnie piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
Tylko moja siostra wie o tym problemie ale ona mieszka zbyt daleko,ma rodzinę,nie dzwoni już do mnie pewnie stwierdziła że i tak to nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
Żebym chociaż miała rodzeństwo to razem byśmy to przeszli, wspieralibyśmy się nawzajem, a tak to nic...Zresztą, nie - nie życzyłabym mojemu rodzeństwu tych katuszy, które przeżywam:( Po mojej śmierci nikt by nie zapłakał, bo nie ma takich osób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
No i pięknie, podszyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
Godzinami spaceruję bez celu po mieście,obserwuję tych szczęśliwych ludzi i wiem że ja nigdy taka nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna 28
A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja rada jest takaa ze
sprobuj sama sie odezwac do kogos.... sprobuj chociaz.. kazdy czeka az ktos sie odezwie do niego. moze twoi znajomi mysla ze to ty masz ich w dupie? nie znasz ich mysli. nie twoja wina ze masz taka matke. nie wierze ze sa tacy glupi by odwrocic sie od koGOS przez to jaka ktos ma sytuacje w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
Rocznik 95

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna 28
Daj sobie szansę i wyjdź do ludzi. Nie Ty jedna masz takie problemy, porozmawiaj z kimś, kto też cierpi. Możecie wspierać się nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
No tak ,ale ja juz chyba nie mam się do kogo odezwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia.
Z tego wszystkiego straciłam ochotę do działania, boję się działać, bo wiem że jeśli się pomylę to nie będzie przy mnie nikogo, kto by mnie wsparł dobrą radą albo samą swoją osobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnulkaaa30
idz do lekarza, masz problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×