Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weronika11111

Czy jak 11 letnie dziecko waży ponad 85kg to jest to wina rodziców czy dziecka?

Polecane posty

Gość weronika11111

Nie chce nikogo oskarżać, poprostu sie zastanawiam. Bo ja w tym wieku tyle ważyłam. Rodzice jakoś nie zwracali uwagi, moja mama była wiecznie zmęczona, ojciec pracował do późnia i często nawet zapominali mnie odebrac ze szkoły gdzie czekałam na nich po zajęciach nawet po kilka godzin na krytarzu. I z reguły wtedy jadłam z nudów. A teraz ciężko mi utrzymać wage mimo, że schudłam bo w dzieciństwie komórki tłuszczowe sie namnażają jak sie utyje i taim osobom już zawsze będze trudniej niz takim, co utyły jako dorosłe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko i wyłącznie wina rodziców, wg mnie otoczenia też. Swoją drogą ciężko mi uwierzyć jak 11-letnie dziecko może tyle ważyć????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p;olkijuygtfrdet
chyba rodzicow.. to oni odpowiadaja za dziecko i jego styl zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivan Koniev
Czasami to wina choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivan, jeśli jest to spowodowane chorobą, to kto za to odpowiada? Z tego co laska pisze, to rodzice równo ją olewali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz odpowiadasz juz
za siebie. Jeśli zechcesz dasz rade schudnąć,nie ważne ile komórek tłuszczowych już masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika11111
Nie byłam na nic chora. ale teraz odpowiadasz juz --> tak, oczywiście, i schudłam, problem w tym, że jest i zawsze będzie mi ciężej niż innym. Jak sie utyje jako dorosły to komórki tluszczowe tylko sie powiekszają i o wiele łatwiej schudnąć. Ja musze sie codziennie katować idealnie zbilansowaną przez dietetyka dietą i ćwiczeniami, jakiekolwiek odstępstwo i tyje więcej niż inny człowiek. Całą radość życia mi to odbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivan Koniev
Sorki nie doczytałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz odpowiadasz juz
...tak mi sie wydaje ,że nie masz racji. Ktoś kto przytył porządnie w dzieciństwie w dorosłym życiu spokojnie może zrzucić wage. Tyle,że ma już pewne nawyki żywieniowe, albo po prostu wolniejszy metabolizm albo jakąś chorobe. I to może wpłynąć na przybieranie na wadze,a nie to,że w dzieciństwie rozwinęło mu sie więcej komórek tłuszczowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weronika, nie jesteś jedyna, ja w dzieciństwie wyglądałam jak szkieletor. Teraz mam astmę i jadę na sterydach :-( Zawsze figurę miałam jak modelka, a teraz... Też mi ciężko coś zrzucić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika11111
Hmm, nie chce Cie tu obrażać, ale to nie moje widzi mi się, tylko poprostu tak jest. Jak masz o wiele więcej komórek tłuszczowych, walka jest trudniejsza. Bardziej oporna. Wymaga więcej wyrzeczeń. Ja nie mówie, że nie może schudnąć, może i jestem na to przykładem, tylko jest to trudniejsze. nawyki żywieniowe od wielu lat mam inne, chodze do dietetyka, ćwicze, wszystko rozpisane tak, żeby metabolizm był na najwyższych obrotach no i choroby żadnej nie mam. Nawet lekarz powiedział mi, że takim osobom jak ja nigdy nie będzie łatwo już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz odpowiadasz juz
...no to dziękuje ci bardzo. Już mam usprawiedliwienie na moją nadwage :D Jako dzieciak miałam BMI coś koło 29. Teraz 26. W jedzeniu sie raczej nie oszczędzam Czasami lubie jednak poćwiczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawosci
Czym cie Weronika rodzice karmili? 85 kilo w tym wieku to ogromna nadwaga, ale to nie uroslo w jeden dzien. Mialas taki apetyt, czy to raczej byl rodzaj jedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika11111
no głównie jadłam z nudów. Siedziałam np. na korytazu w szkole i czekałam 3 godziny na mame, więc szłam do bufetu i jadłam czipsy i zapiekanki. I tak dzień w dzień. Tylko, że ja generalnie nigdy drobna nie byłam, jak miałam to 11 lat mierzyłam już 173cm. Byłam najwyższa w klasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hednnnnna
ale teraz odpowiadasz juz - autorka ma racje. Otylosc w dziecinstwie powoduje, ze otylemu doroslemu trudniej zrzucic kilogramy i trudniej utrzymac wage. Juz wiele artykulow czytalam na ten temat. Takie sa fakty, wiec nie rozumiem o co sie tak rzucasz. Przeciez autorka nie broni sie w zaden sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz odpowiadasz już
no "rzucam sie" bo mam / miałam inne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
glupoty gadasz, ja tez gdy mialam naście lat to szczuplych nie nalezalam. po prostu wtedy mialam ogromny apetyt i uwielbialam jesc. gdy mialam 16 lat wzielam sie za siebie schudlam 20 kg. teraz majac 23 lata moge powiedziec ze jestem bardzo szczupla. nie jem duzo, ale juz do tego sie przyzwyczailam, ale nawet nie mam zamiaru kogos oskarzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hednnnnna
ALe to jest udowodnione naukowo i twoje inne zdanie to jest wprowadzanie w blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
tluszcz nie bierze sie z powietrza. nie mozna przytyc z niczego. jestem szczupla bo malo jem. przyzwyczailam sie do uczucia nienasycenia po jedzeniu. logiczne nastepstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daaaaa, nie wszyscy którzy mało jedzą są szczupli, więc zastanów się co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hednnnnna
shyshka - dokladnie! Ja jem bardzo duzo a jestem szczupla. Mam kolezanke, ktora je jak ptaszek i ma nadwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
nie pisze tu o osobach chorych. ale o nawiazywaniu do wagi w dziecinstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggfhgjjk
ja mam taką osobę w rodzinie, to wina rodzicow jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hednnnnna
Ale to jest udowodnione naukowo, a ty masz inne zdanie :D Nikt nie powiedzial, ze otylosc w dziecinstwie calkowicie uniemozliwia odchudzanie doroslemu czlowiekowi. To jest mozliwe tylko duzo trudniejsze niz u osob, ktore w dziecinstwie byly szczuple.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
to jest kwestia tylko i wylacznie psychiki. wiadomo gdy male dziecko jest nauczone prawidłowego spozywania posilkow jako dorosly czlowiek bedzie mial duzo latwiej. jesli ktos chce trwale schudnac musi zmienic swoje przyzwyczajenia i praktycznie cale zycie, a to nie jest latwe, ale jak najbardziej mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawosci
Powiem tylko tyle, ze gratuluje ci samozaparcia, zeby to skorygowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawosci
I co wiecej, odpowiem na twoje pytanie. W tym wieku byla to jednak wina rodzicow. Dawali ci pieniadze na te czipsy i smieciowate jedzenie po szkole, bo w ten sposob okazywali swoja zle pojeta milosc i pewnie zagluszali tym swoje wyrzuty sumienia, ze cie zaniedbuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wina rodziców i kropka.
odpowiadam: wina rodziców KROPKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×