Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziona małżonka

Kłótnia z mężem

Polecane posty

Gość mLoda mamuska23
wieze ci a w jaki sposob chcesz go ukarac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona małżonka
Nie wiem, ale chcę, żeby wiedział, że to nie żarty ta moja złość. Sama gadka mi nie przyniesie ulgi. Gadałam już dośc dużo razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mLoda mamuska23
a duzo i czesto pije ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mLoda mamuska23
tylko ja zazwyczaj wole wszystko przemilczec i nie zalowac tego czego sie zrobi i powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona małżonka
Zwykle co tydzień cos wyskakuje, jacyś goście, że jest okazja się napić i z niej korzysta. Czasem też w pracy na hotelu. Problem w tym, że zdarza mu się nie mieć hamulców. Poza tym po alkoholu jest TAAAAAKI nieznośny. Mówię Ci, dostaję szału. czasem nie wiem jak z nim wtedy gadać, Najlepiej żebyśmy wtedy w ogóle nie gadali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona małżonka
Tzn? Rozwin, bo chyba nie zrozumiałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona małżonka
* po pracy, na hotelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR: nie jestem niedojrzałą laską. Mam 27 lat. A to, że egzekwuje coś od mojego męża świadczy o tym, że nie dorosłam do związku wg Ciebie? Nie mam prawa niczego wymagać?" mozesz miec i 47 i byc niedojrzala;/ co z tego ze wymagasz skoro nikt sie z twoim zdaniem najwyrazniej nie liczy - nawet, a moze przezde wszystkim, wlasny maz? zastanow sie troche - wymyslasz sobie jakichs schemat - chcesz zeby inni to realizowali - a jak sie nie udaje to robisz sie niegrzeczna (otworzenie drzwi i odwrocenie sie na piecie) - toz to dziecinne i niedojrzale "Ja nie robię wszystkiego, co mi się podoba, tak jak on nieraz, więc dlaczego on ma się nie liczyć z moim zdaniem?" bo takiego sobie wybrlas;) problem tkwi ze ty myslisz ze macie taki sam system wartosci - a zycie pokazuje ze nie macie, a te gierki w tyslu bo ja robie/nie robie costam to ty tez "musisz" sa wlasnie na poziomie licealistki;-) wiesz ja uwazam ze ludzie powinni byc grzeczni w stosunku do mnie - bo ja jestem grzeczna dla nich - ale nie jestem rozczarowana ze ludzi sa rozni: grzezczni i niegrzcni - to jest wlasnie dojrzalosc ach i te "rozmowy" o ukaraniu meza ;-)))))) karaj go - jak psa ! niech wie gdzie jego miejsce;-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mLoda mamuska23
bo np moj ma jak wypije idzie spac bez problemow a mojej kolezanki strasznie sie wydziera i pozniej jak wytrzezwieje to to pamieta i dobry tydzien sie kloca i chodzi mi o to pogadaj z nim na spokojnie ze nie lubisz jak on pije kazda kobieta nie lubi jak facet pije ja tez juz troche juz przeszlam to wiem co mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
tam gdzie jest w rodzinie alkohol zawzse jest cos nie tak a jeszcze jak zahowuje sie agresywnie nie ma hamulcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona małżonka
ROR Czyli wg Ciebie powinnam się na wszystko godzić, co mąż wyrabia, bo w przeciwnym razie będzie mu źle ze mną, znajdzie kochankę, która zaakceptuje wszystkie wybryki, etc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mLoda mamuska23
nie sluchaj ror kazdy ma do czegos slabosc ale nalezy z 2 osoba o tym gadac a nie potepiac wiem czasami sie mowi ten idiota itd jak go kochasz sama bedziesz wiedziala co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona małżonka
Mamuśka, ale ja już nim raz i nie dwa z nim gadałam. O n o tym wie. Jutro będzie przepraszał, a za jakiś czas znowu wywinie nr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona małżonka
ROR: ile masz lat? Bo rozumiem, że jesteś kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
moj tato jak wypil to sie z nami wyglupial,moj maz idzie spac tesc szalal i nie bylo go w domu dniami a jak byl to wszystko latalo.moj brat jeden szalal ale mama w koncu tak nim potrzepala ze sie opamietal,zaszczepil i juz 6 lat jak nie pije i do rany go przyloz,drugi brat popija i nie wie co sie z nim dizeje dostaje amoku probowal dusic kobiete z ktora zyl az w koncu kopnela go i pogonila z obawy o dzieci ja chyba bym tez tak zrobila albo bym kazal sie leczy c a wiem ze mozna wyjsc z tego tylko treba chciac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
oze to ze przebywa dalekood domu clay tydzien tak go rozluznilo i pogubil sie i potrzebuje pomocy.moze powinien wrocic do domu zanim bedzie dla was za pozno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mLoda mamuska23
no jak tak to naprawde ci wspolczuje a jak bys postraszyla go odehsciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njk
co za patologia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rarararara
popieram Cię kochana ja mam też problem, mój też pracuje wiecznie poza domem a jak ma juz wolne to nawet nie spędza go z rodziną, więc wkurza mnie gadanie innych, że wina po Twojej stronie... jak zwykle faceci to tacy biedni i ttrzeba się nad nimi litowac, mój teraz znowu zalewa robaka z kumplami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona małżonka
Mówiłam nieraz o rozstaniu, ale wtedy on bagatelizuje sprawę. Mogłabym naprawdę go nastraszyć i wyprowadzić się, ale nie chcę nikogo w to wtajemniczać. A na pewno rodzina by się wówczas dowiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR Czyli wg Ciebie powinnam się na wszystko godzić, co mąż wyrabia, bo w przeciwnym razie będzie mu źle ze mną, znajdzie kochankę, która zaakceptuje wszystkie wybryki, etc?" troche przekrecasz moje slowa;/ po prostu uwazam ze twoja strategia jest njiefektywna - bo traktujesz meza jak przedszkolaka;/ kt mozna ukarac itd. to dorosla osoba i zupelnie od ciebie niezalezna - pytanie czy masz ochote tkwic w takim zwiazku? bo jego i tak nie zmienisz - a fochy sa naprawde dziecinne. Wiesz ja bardzo dokladnie wybieralam partnera - a tez kilka razy z poprzednimi sie rozchodzilam - ale nigdy nie chodzilo o probe zmian/czy zachowanie bezposrednie - ot, innych rzeczy na pewnych etapach chcielismy zmierzam do tego - ze masz takiego partnera jakiego sobie wybierzesz. Ja nie bylabym ani minuty z kims kto mnie zawodzi - i np. jest nieslowny (nie lubie takich ludzi) ale nie probowalabym go zmieniac bo to smieszne "nie sluchaj ror kazdy ma do czegos slabosc ale nalezy z 2 osoba o tym gadac a nie potepiac wiem czasami sie mowi ten idiota itd jak go kochasz sama bedziesz wiedziala co zrobic" nie chcesz to nie sluchaj - obowiazku nie ma;-) nie musisz mnie sluchac;)) moim zdaniem rozmowa nic nie da - bo przeciez zanim to sie wydarzylo powiedizlas/poprosilas go zeby wrocil wczesniej a on to i tak zignorowal - i pewnie nie pierwszy raz...? mezczyzne zawsze ocenia sie po czynach, tak uwazam. "zawiedziona małżonka ROR: ile masz lat? Bo rozumiem, że jesteś kobietą?" a co to zmieni czy mam 28 lat czy 36 czy 41? nie widze zwiazku ze sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona małżonka
njk Kogo nazywasz patologią i dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njk
jak wam nie wstyd???!!!! macie patologiczne rodziny i jeszcze piszecie o tym na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rarararara
Patologia to z Ciebie ROR chwalisz bronisz kogoś kto przekłada wóde nad rodzine gratuluje systemu wartosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mLoda mamuska23
rozumiem cie no nie wiem zrob sobie male wakacje z dzieckiem a twoj pomysli ze odeszlas niw mam pojecia co ci doradzic przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zawiedziona małżonka Mówiłam nieraz o rozstaniu, ale wtedy on bagatelizuje sprawę. Mogłabym naprawdę go nastraszyć i wyprowadzić się, ale nie chcę nikogo w to wtajemniczać. A na pewno rodzina by się wówczas dowiedziala" nastarszyc??? ;-)))))) ty naprawde jestes dziecinna - nie mozesz zniesc mysli ze cos idzie nie tak jakbys chciala - i posuniesz sie nawet do sznatazu - a co jesli nie zadziala....? wprowadzisz sie z powrotem?;-) i jeszcze ten fakt ze przejmujesz sie bardziej niz rozwiazaniem wlasnych problemow - czyjas opinia (rodziny) utwierdza mnie w ocenie ze masz problem z dojrzaloscia;/ twoj maz prawdopodobnie dlatego bagatelizuje roztsanie - jak sama napisalas - bo pewnie zauwazyl te twoja niedojrzalosc i chce drygowania nim, stad wie ze ty nie myslisz powaznie o rozstaniu tylko tak rzucasz - jak fochy nie przynosza efektu pytanie - po co ty tak sobie szarpiesz nerwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njk
ciebie i inne kobiety, które tu piszą. twój mąż pije, dla ciebie to jest norma, dla innych to jest norma, co za patologia... jesteś pewnie jakąś fryzjerką albo sklepową, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uzylam slowa patologia - bo takowej tutaj nie widze, tu mamy do czynienia z rozbizenbym syetem wartosci u malzonkow "rarararara Patologia to z Ciebie ROR chwalisz bronisz kogoś kto przekłada wóde nad rodzine gratuluje systemu wartosci " nie napisalam ani slowa o moim systemie wartosci - wiec to co piszesz to bajki, nie pisze o swoich wartosciach bo nie ma to zwiazku z autorka i jej sytuacja - zadnego tu nieistotne jest czy chodzi o alkohol, rodzine czy misia uszatka - to nie ejst watek o wartosciach w zyciu - tylko ze autorka probuje wyegzekwowac od meza cos na co ten ewidentnie nie ma ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona małżonka
ROR inaczej sprawa się ma, gdy jest się w nieformalnym związku np, a inaczej gdy się jest małżeństwem i to dzieckiem. Nie sztuką jest rozstanie, ale utrzymanie związku. To nie hop siup, że mnie wkurzyłeś, to odchodzę. Chodzi mi o pomoc w naprawie związku, a nie rozstaniu z mężem. I mimo wszystko uważam, że wiek ma znaczenie. A tak gwoli ścisłości, ja go nie prosiłam o powrót, sam zaproponował, że za 2 godziny wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"njk ciebie i inne kobiety, które tu piszą. twój mąż pije, dla ciebie to jest norma, dla innych to jest norma, co za patologia... jesteś pewnie jakąś fryzjerką albo sklepową, masakra" ale mnie rozbawilas;-))))) ostatnio w stowarzyszeniu w kt dzialam - mielismy przypadek pani onkolog ktora maz - wlasciciel pracowni architektonicznej - pobil po pijaku prawie do nieprzytomnosci alkoholizm dotyka rozne grupy zawodowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×