mam grubą koleżankę

jem kupke

to czy schudnąć zalezy tylko i wyłacznie o niej. Kulturalny człowiek może w myslach krytykować czyjąć wagę, ale nigdy na głos do tej osoby. To nie Twoja sprawa. Ona Ci nie mowi, co masz ubierać, jak masz włosy pofarbowac itp. Jestes niewychowana. Jej nadwaga to jej sprawa. My tu na kafe możemy ludzi krytykowac, ale na oczy tego nie powiemy. Od tego jest internet - od wyrazania myśli. W rzeczywistości trzeba się pohamowac, to, że ma się odchudzac może jej powiedzieć matka, ale nie Ty.

"możemy ludzi krytykowac, ale na oczy tego nie powiemy" Ale to mnie tu nazwano FAŁSZYWĄ, czy dobrze zrozumiałam?

to czy schudnąć zalezy tylko i wyłacznie o niej. Kulturalny człowiek może w myslach krytykować czyjąć wagę, ale nigdy na głos do tej osoby. To nie Twoja sprawa. Ona Ci nie mowi, co masz ubierać, jak masz włosy pofarbowac itp. Jestes niewychowana. Jej nadwaga to jej sprawa. My tu na kafe możemy ludzi krytykowac, ale na oczy tego nie powiemy. Od tego jest internet - od wyrazania myśli. W rzeczywistości trzeba się pohamowac, to, że ma się odchudzac może jej powiedzieć matka, ale nie Ty. WŁASNIE !!!! ps. autorka to niekulturalna zmija. zycze jej aby to sie obrocilo przeciwko niej.

tak na internecie można swe żale wylewac, ale na oczy się ludziom takich rzeczy nie mowi, duzo jest takich tematów np. - jesteś gruba - jestes brzydka - masz malego - śmierdzisz - kiedy dziecko w towarzystwie - kiedy on ci się oświadczy przy rodzinie kumasz?

Moim zdaniem bez sensu jest zwracać uwagę koleżance, że jest gruba. Jestem pewna, że pomimo tego, że Twoje komentarze na temat tuszy obraca w żart tak na prawdę jest jej przykro. Nie oszukujmy się każdy z nas chciałby być piękny, zgrabny itp. Często ludzie myślą, że jak ktoś jest grubszy to wcina niewiadomo jakie ilości jedzenia co w wielu przypadkach jest bzdurą. Ludzie zastanówcie się trochę zanim kogoś ocenicie. A Tobie radzę zaakceptuj koleżankę taką jak jest.

tez uwazam,ze to kwestia wychowania. z calym szacunkie,do rodzicow autorki,ale gdzies popelnili blad:) powtarzam, jestem szczupla nawet bardzo-mam 178cm i waze 65kg:) mam grube znajome, ktore rowniez z siebie zartuja itd. jedne sie odhcudzaja cale zycie ,inne daly na luz:) w zyciu do glowy by mi nie przyszlo, zeby je krytykowac:) powtarzam, to nie moja sprawa:) sa bardzo fajne i mysle,ze nie ma co sie wtracac w kogos zycie:) jestem pewna,ze to wcale o estetyke nie chdozi, jest cos,co cie w niej wkurza. jest w czyms lepsza od ciebie,ale wiemy, nam tego nie napiszesz. dlatego daruj sobie i zjamij sie swoim zyciem;)

Nie wiem w czym lepsza? Mam chłopaka (ona nie), jestem szczupła (ona nie), mam dobre oceny (chociaż ona też), jestem lubiana (ona tylko przez dziewczyny, faceci się z nią nie zadają, nazywają ją Baryła).

to co świadomie wiesz, że ma gorzej i jeszcze ja dobijasz? Nie lepiej ją dowartościować? ,,Miła,, z Ciebie przyjaciołeczka

To na nią nawet nie patrz. Tacy ludzie nigdy do niczego nie dojdą, nawet momo konstruktywnych uwag otoczenia.

ma fajnych rodzicow, a Ty niee.. i to Cie boli haha :D

Mówię jej to właśnie dla jej dobra. Nie będę kolejną, która ją głaszcze po głowie i mówi że wcale tak źle nie wygląda. Dlaczego mam ją okłamywać?

a ja też jestem gruba (ponad 100 kg) i tez mnie krew zalewa kiedy widzę otyłe dziewczyny wpierniczające coś na mieście - z chęcią bym podeszła do takiej i zwróciła serdeczną uwagę ale nie mam odwagi w zasadzie prawa tez nie mam, być może autorka postu jest w dobrych bliższych relacjach z ów dziewczyną więc nie mając na myśli ranienie jej zwróciła jej uwagę a Wy ją potępiacie myśląc dokładnie tak samo jak ona...... a to, ze dziewczyna śmieje się ze swojej tuszy jest najnormalniejszym w świecie sposobem na życie z tym jeżeli brak silnej woli lub stan zdrowia nie pozwala na pozbycie się nadwagi.....

Jak ją dowartościujesz, to może własnie na przekór uwierzy w siebie, zacznie o siebie dbać? Ale co Ty możesz wiedzieć...Ja jako panna wazyłam 100 kilo, matka na mnie wolała hipopotam, mialam depresje, teraz ważę 60 kilo, zakochalam się, uwierzylam w siebie i schudłam, ale 100000 razy sie zastanowię zanim obgadam gruba osobę.

i jeszcze kopiesz lezacego? skoro nie chce sie odchudac,to zostaw ja w poskoju i zjamuj sie swoim chlopaczkiem. ja nie widze problemy, ktory jest dla ciebie taki istotny,ze pol niedzielei bedziesz teraz myslec co i jak... daj spokoj, idz na spacer, pobzykaj sie z chlopakiem(tak tak, masz chlopaa :D ) albo idz ksiazke poczytaj. innych zostaw w spokoju. nie twoja sprawa-nie i juz! ktos chce byc gruby, to niech bedzie. ja problemu nie widze:)

ja byłem kiedys gruby - nienawidziłem siebie za to że zrobiłem z siebie takie zero. Aż wkońcu miałem taki wqrw. Teraz chodzę co 2 dzień na siłkę. I nienawidze grubych ludzi którzy mowią że nic z tym nie mogą zrobić,

ale skoro nie chca, to po co na sile ich uszczesliwiac? i jestem pewna, ze autorka robi to glosno na forum grupy. nie uwierze,ze gdzies na uboczu, czy dyskretnie. tylko tak,zeby bylo slychac! czemu autorka ma tak nudne zycie,ze obchodzi ja laska z nadwaga, ktora nie chce sie odchudzac? moze o tym powinien oddzielny temat powstac? jakie to musi miec ta chuda autorka nudne zycie, ze meczy ja tusza kolezanki?

taka ladna pogoda, a Ty masz problem, ze kolezanka jest gruba.. haha, az tak strasznie Ci sie nudzi? zaimij sie czyms, bo jeszcze nabawisz sie zaburzen psychicznych, dopoki ona nie schudnie. a w ogole zdajesz sobie sprawe madra duszo, ze niektorzy sa grubi przez chorobe? oj, nie? szkoda...

przez chorobę :D:D tekst padający na kafeterii równie często jak "robię błędy bo mam dys..." :D przez chorobę to może 1 % jest grubych na kafeterii 99% :D

dogadywan, udowodnilam, ze o wiele latwiej schudnac grubemu , niz głupiemu zmienic mózg. ( zalozylam sie,ze schudne, z głupia koleżanką) Przez to ,ze schiudlam nie czuje sie lepsza czy madrzejsza i smiesza mnie "komplementy" typu "ale schudlas" wymawiane tonem, jakby co najmniej NObla dostała. Ludzie, dla ktorych najwazniejsze s kilogramy sa prymitywni, ubodzy duchem i intelektem. . Im więksa idiotka, tym wiecej było zachwytu nad moim schudnieciem.

Mam dla Ciebie świetną propozycję! Zajmij się własną dupą :D

ale gdyby nie one nigdy byś dla siebie nic nie zrobiła. No tak bo dla was bardziej fajne są te które w oczy mówią "jaka ty ładna" a w swoim "zgrabnym gronie" mówią że X to kaszalot i słonica

autorka i tak jest bardzo zaangazowana w wage kolezanki:) nie wiemy czemu,nie wiemy po co:) no jest i juz:)

a co do estetyki - sa rozne kanony piekna, tak było od wieków, wystarczy znac historie sztuki i rozne kultury. Kreuja mode geje - i tego nie trzeba nikomu udowadniac, wystarcy skojarzyc najwieksze nazwiska w dziedzinie mody. Wiadomo,ze geja nie kreca cycyki czy tyłek. Druga rzecz, to farmaceuci zbijajacy kase na srodkach odchudzajacych ( z ktorychg zreszta zaden nie dziala) rozne b drogie masaze i programy fitnes. Ale ludzie nie maja wlasnego zdania i daja sie wkrecac.

panny doroty sie nie przegada i tyle. niech zyje wyglad, bo jest najwazniejszy haahahaha :D -.- ironia

a co do zdrowia- idz do szpitala i zobacz , czy tam lezą sami grubi:) akurat jest odwrotnie. Ok, bywa monstrualna nadwaga, ale to wyjątki. Powtarzam, schudniecie to naprawde nie taki wyczyn, ale nie dla kazdego jest to celem zycia - uswiadamiam cię, ze ludzie maja wieksze ambicję.

"panny doroty sie nie przegada i tyle. niech zyje wyglad, bo jest najwazniejszy haahahaha -.- ironia" Napisała grubaska.

dziewczyna obraca w zart uwagi autorki topiku. bo ma do wyboru jedynie to lub powiedzenie je "odpierdol sie ode mnie". A ze jest lepiej wychowana niz ja, to woli sie usmiechnac do bufoniastej kolezanki i...przelknac te zabe...

no nie da sie przegadac dorotki, bo martwi sie,ze kolezanka jest gruba i nic nie daje zwrocenie jej na forum grupy uwagi,zeby nic nie jadla etc. teraz ludzie sa zazdrosni nawet o to,ze ktos bulke je:) glodna bylas autorko? chcialas ta bulke? zamiast ja osmieszac publicznie trzeba bylo zapytac czy da ci kawalek:) moze nawet cala bys dostala:)

ze sa rózne kanony urody, bla bla, kto patrzy na wygląd, ten pustak cofnijcie sie do baroku to moze ktoś Was będzie podziwial :/ to normalny odruch, że grube jest obrzydliwe i nie ma co tego piętnowac. Wiadomo, mozna tym zrobic komus przykrośc, wiec nie powinno się tego wygłaszac dokoła jak autorka. Ale nie mowcie, że to oznaka pustoty, glupoty itp. w zdrowym ciele zdrowy duch, kto dba o siebie, ten nie ejst gruby