Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uwodzicielka18

ILE W KOPERTE -ślub kuzynki

Polecane posty

Ale po co ma się pokryć talerzyk!!!!!!! Naprawdę nie rozumiem tego. Czyli wszystkie przyjęcia mają się zwracać i to z nawiązką? Rozumiem, że wypada dać tyle i tyle, ale po co pisać o tym cholernym talerzyku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego że ceny
są teraz bardzo zróżnicowane i idąc na wesele organizowane w remizie wystarczy dać 300zł od pary, idąc do lokalu ceny od OSOBY wahają się od 120- 280 zł, czyli 300 zł od pary już nie wypada dać tylko te 400 czy 500zł a w hotelach nawet ok 300zł od OSOBY albo więcej i jeśli jesteśmy zapraszani to nie pasuje dać mniej niż 500 ,600zł Po co ktoś ma dawać 500zł idąc na 1dniowe wesele do remizy jak może dać tylko 300zł a i tak będzie to kwota w porządku. A jak ktoś chce więcej to daje. Nie da się odpowiedzieć komuś na pytanie "Ile dać w kopertę na ślub kuzynki" bo na to wpływa wiele czynników: -ile dni trwa wesele -gdzie jest organizowane -czy młodzi zapewniają nocleg, dojazd - w ile osób idziemy -czy zabieramy z sobą dziecko czy nie Wygodniej jest napisać żeby dać tak żeby pokryło za talerzyk Nie wiem czemu tak was to drażni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysia..
"Nie da się odpowiedzieć komuś na pytanie "Ile dać w kopertę na ślub kuzynki" bo na to wpływa wiele czynników: -ile dni trwa wesele -gdzie jest organizowane -czy młodzi zapewniają nocleg, dojazd - w ile osób idziemy -czy zabieramy z sobą dziecko czy nie Wygodniej jest napisać żeby dać tak żeby pokryło za talerzyk Nie wiem czemu tak was to drażni". Dlaczego kwota jaką chcę dać w kopercie jest uzalezniona od tych wszystkich wyliczanek. A jeżeli organizuję imieniny/urodziny w knajpie i zapraszam znajomych, rodzinę to też mam informować ile zapłacę za "talerzyk", a oni w podzięce będą mi dawać prezenty za "talerzyk" + np. 100 zł, bo przecież tak wypada, tak powinno się robić, bo przeciez należy zwracać koszty gospodarzowi. Mnie wydaje się to głupotą, bo nibyby dlaczego ma się komuś zwrócić wesele, no cholera dlaczego. To jest ich wybór, że robią weselisko i zapraszają gości, dlaczego mam komuś finansować taką imprezę. Przecież jak da się nawet te 300 zł od pary, nawet na 2 dni wesela, to i tak to jest bardzo duużoo pieniędzy. Cholera niech mi ktoś to wydłumaczy dlaczego mają zwracać sie koszty poniesione na ślub!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ile dajecie
jak idziecie na urodziny, imieniny, 18-stki, komunie czy chrzciny do lokalu ale ja daje zawsze tyle żeby się zwróciło. Poczytajcie trochę że wesele NIGDY albo PRAWIE NIGDY sie nie zwraca bo oprócz tego że płaci się za każdego gościa, to płaci sie za stół wiejski osobno, za zespół, dekoracje, kamerzystę, fotografa itd Same talerzyki to zaledwie 50% kwoty która jest przeznaczana na wesele więc nie ma się co martwić o to że dając komuś za pokrycie talerzyka sponsorujemy mu wesele. Bo to jest kropla w morzu tych wydatków. Z resztą szkoda szarpać na to języka. Buntujcie się i dawajcie mało w kopertę albo tnijcie gazety żeby robić dobre wrażenie. Co mi do tego. Przynajmniej ktoś , kto ma podejście podobne do mojego i jest za tym żeby dać minimalnie tyle żeby pokryło za talerzyk wypadnie całkiem nieźle w porównaniu do tych osób które dadzą mizerne koperty nie pokrywające nawet za parę. Takie osoby wypadną całkiem blado na tle pozostałych osób ale skoro chcecie być na językach :) WASZA SPRAWA :) A to czy młodzi patrzą na koperty czy nie to już całkiem inny temat. Gdzieś tam się przewijał. Jedni patrzą, drudzy nie ale nigdy nie wiadomo jak się trafi :) Wychodzę z założenia że na wesele nie chodzi się co tydzień tylko raz na jakiś czas i jak dam w kopertę 600zł to nie zbiednieje. A zrobię przyjemność PM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem skąd jesteś
i zazdroszczę ze tak tanio robicie 2 dniowe wesele bo moja koleżanka miała wesele w zeszłym roku i płaciła od osoby 270zł/ 1 dzień i to byłaby totalna porażka gdybym miała jej dać 300zł idąc z narzeczonym. Ona wydała na nas 540zł a ja miałabym jej dać 200zł ? A cóż to byłby za prezent. Dałam jej 600zł więc zwróciliśmy za siebie i jeszcze 60zł miała jako PREZENT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz to chodź
na wesela i rób z siebie głupa (przepraszam za wyrażenie) ale ja nie mam zamiaru robić z siebie człowieka który żałuje młodym na nową drogę życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczola27
Czytam wypowiedzi w tym wątku i jestem w szoku - na prawdę podchodzicie do tego strasznie materialnie. Nidgy nie patrzyłam dając kopertę czy zwróci się młodym czy nie, dawałam na ile mnie/nas było stać, tak samo na komunię czy chrzciny. Na szczęście u mnie w rodzinie nie daje się drogich prezentów i nikt tego od nikogo nie wymaga. W październiku bierzemy ślub i robimy wesele na ok.100 osób. Iczę że jak uzbieramy kilka tysięcy to będzie super, a wydamy znacznie więcej. Nie robię tego by kasę zbierać, albo żeby się zwracało. Robię to po to, że chce by najbliższa rodzina i przyjaciele byli z nami w tym dniu i mogli się najeść i pobawić. A jeśli i ile dadzą to ich sprawa! Swoją drogą - jak sprawdzacie kto ile dał - zaglądacie przy gościach do kopert?! Daj ile uważasz i na ile Cię stać! Dla mnie dawanie więcej niz stać człowieka na to to głupota i na pokaz. uuuufff....ulżyło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie to naprawdę
chuj strzela jak słyszę o zwrocie kasy " za talerzyk" !! przeciez to jest chore ! mnie kolezanka zaprosiła na weselei usłyszałam w jej rozmowie z innymi osobami : jak ktoś ma mi dac 100 zł albo w tej cenie prezent a ja za niego dam 400 zł to lepiej żeby wcale nie przychodził !! coś strasznego ! postanowiłam ze jej odmówię i nie pojdę na to debilne wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie muszę sprawdzać
kopert przy gościach, mogę po weselu. Kopertę zawsze się podpisuje imieniem i nazwiskiem także zawsze wiadomo kto ile dał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ci koleżanka
powiedziała a ty dobrze zrobiłaś że nie poszłaś gdybyś miała dać 100zł ona za was 400

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
"Prosty przykład: Mam dwie ukochane przyjaciółki. Dajmy na to, że chcę im dać po równo, bo obie cenią jednakowo, obie uważam za przyjacióki - nie ma gorszej i lepszej. Obu dam np. 800zł. ALE wg zasady talerzyka: Pierwsza jest średnio zamożna, jeśli nie biedniejsza. Małe wesele, nie w restauracji, a w sali, wynajęta kucharka - cięte koszty. Impreza udana i świetna, ale koszt od talerzyka dajmy na to 150zł od osoby. Czyli 150złx2 = 300zł. Dałam 800, czyli 500zł MA na czysto. Druga zamożniejsza, ale nie bardzo, tyle, że rodzice sponsorują całe wesele. Zaszaleli i wynajęli restaurację w hoteli, bez oszczędności na kucharce, itp. Impreza świetna, od talerzyka (za miejsce, lokal, renomę itp.,itd) 350zł od osoby. Czyli 350xłx2 = 700zł. Dałam 800, czyli ZOSTAŁO JEJ TYLKO 100ZŁ." Ponawiam zignorowany post dla fanek zwrotu talerzyka. To znaczy, że tej biednejszej mam dać mniej bo mniej wydała na imprezę?????? Już wam kasa na mózg upadła! Daje się wg relacji nas łączych i możliwości finansowych w danym momemncie. Tak jak każdy inny prezent. Jak miałam ślub to wychodziłam z tego samego założenia., ALe znajac życie fanki zwrotu talerzyka uważają, że jak ktoś nie wyprawia wesela, to w ogóle nic się "nie należy" i np.mojej siostrze co nie chciała wesela nie powinnam nic dać, bo nie poniosła kosztu imprezy:) A ja jej dałam kase jako PREZENT a nie wykupienie miejscówki na imprezie :( Acha, a jak na wesele zaprosi mnie moja siostra, która np.wychodzi za mąż za baaaaaaaaardzo bogatego faceta i oni płacić będą 1000zł od osoby, to ja nie mogę wejść bez 2000zł na wesele nawet jeslibym była biedną studentką o zerowych dochodach?? bo nie wypada?? To nie wesele. To miejscówka na przyjęciu, gdzie płaci się kasę za wejscie, a nawet nie ma się prawa wyboru jedzenia, sali, orkiestry itd. Zaje...e podejście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli będziesz się dobrze
czuć z tym że dasz mniej niż dali za ciebie/was PM to idź na wesele. To wasza sprawa. Osobiście wolałabym zrezygnować gdyby nie było mnie stać albo oszczędzać na ślub rodzeństwa przez rok (bo przecież z reguły wie się dużo wcześniej o takim ślubie w rodzinie) Idąc na sylwestra też nie macie wyboru menu. Idąc na sale wiecie co podadzą ale nic zmienić nie możecie, to samo jeśli chodzi o zespół. Albo akceptujecie warunki takie jakie są albo szukacie innej sali gdzie organizują sylwestra. Co do wesela nie macie wyboru sali ale możecie spytać co będzie do jedzenia jeśli chcecie, jaka orkiestra będzie i jak wam nie będzie pasować to możecie nie iść. Wolelibyście żeby PM nie opłacali wam nic, prócz sali a wy przychodzilibyście i kupowali ile dać byście chcieli, napoje jakie byście sobie życzyli i alkohol też ? W sumie może nie byłoby to złe. PM by zaoszczędzili a goście w końcu by nie narzekali że coś im nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jeddna
"czuć z tym że dasz mniej niż dali za ciebie/was PM to idź na wesele" Jak to dali za mnie, do cholery to ich wesele, ich przyjęcie, dlaczego mam dać właśnie tyle ile oni wydali na mój "talerzyk". Pytam się dlaczego, czy jak pójdę na urodziny to też mam się pytać ile płacą za mój "talerzyk". Przecież to jest totalna głupota i metalność polaczków głupich i zapyziałych. Ktoś organizuje przyjęcie i sam musi pokrywać wszystkie koszty, a nie liczyć na jakieś "talerzyki". A ja mogę dać nawet 100 zł, jeżeli nie mam więcej i nie będę czuła się głupio, bo nie muszę sponsporowac czyjegoś wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKI0000000002
chyba dziołcho jesteś ze wsi... jak w ogóle można porównywać koszt zorganizowania urodzin do kosztów wesela????????????????? WSTYD!!!!!!!!!! za takie posty jakie piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może lepiej by było
gdyby PM tylko sale rezerwowali i opłacali a goście płaciliby za wszystko ze swojej kieszeni (jedli i pili by co chcieli) ? Co ty na to ? Może w końcu przestaliby na wszystko narzekać ? Bo gościnność Polaków i tak jest ogromna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOSI KOSI
Idęc z Mężem na wesele dajemy tyle ile dostaliśmy od tych osób w kopercie. My od Małżeństw u których bylismy przed naszym ślubem dostaliśmy tyle ile im daliśmy. Natomiast idąc na wesela d kogos , kto nie był u nas dajemy 400-500 zł. I do tego czekoladki albo wino. Dwa razy nam się tylko zdarzyło, że dalismy 300 . Raz dla znajomej ale byliśmy tylko na Mszy bo mieliśmy żałobę a drugi raz sąsiadce z naprzeciwka ale to był slub organizowany w miesiąc a my akurat nie mielismy funduszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia 866
No właśnie, że można porównywać zasadę tzw. "talerzyka". Pytam się też i ja, dlaczego trzeba pokrywać tzw. "talerzyk". Niech mi to ktoś wyjaśni. Ktoś napisał mądrze, że to PM organizują i zapraszają na ślub i to oni ponoszą koszty, co mnie to obchodzi. Dam tyle na ile mnie stać, nawet 100 zł, albo prezent za tę kwotę będzie dobrym prezentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia 866
I jeszcze jedno. Oczywiście nie dałabym nikomu 100 zł jakbym szła na wesele, tylko troszeczkę więcej, bo poprostu tak wypada, a nie że chodzi o ten zas............ rany "talerzyk". Więc może ktoś mi wytłumaczy ten fenomen "talerzyka"!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisałam jasno
i wyraźnie że nikt nie zmusza cię zebyś pokryła koszt "talerzyka". Chcesz to zrobić to nie to nie. Jesteś osobom rozumną i sama potrafisz myśleć, skoro wg ciebie wypada dać 100zł albo prezent za 100zł to daj tyle. Twoje sumienie, twoje pieniądze. Osobiście mnie byłoby głupio dać tyle PM na nową drogę życia bo za tyle to mogę sobie kupić fluid,perfumy czy bluzkę. Uważam że jak na taką imprezę jest to za mały prezent. Na urodziny to bym mogła taki komuś dać w takiej kwocie ale nie na całonocne wesele. Jeśli ktoś uważa inaczej to nie mam zamiaru kogoś przekonywać. Natomiast zdanie mogę mieć swoje i i je wypowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj ktoś wyjaśnił
bardzo trafnie zasadę talerzyka : dlatego że ceny są teraz bardzo zróżnicowane i idąc na wesele organizowane w remizie wystarczy dać 300zł od pary, idąc do lokalu ceny od OSOBY wahają się od 120- 280 zł, czyli 300 zł od pary już nie wypada dać tylko te 400 czy 500zł a w hotelach nawet ok 300zł od OSOBY albo więcej i jeśli jesteśmy zapraszani to nie pasuje dać mniej niż 500 ,600zł "Po co ktoś ma dawać 500zł idąc na 1dniowe wesele do remizy jak może dać tylko 300zł a i tak będzie to kwota w porządku. A jak ktoś chce więcej to daje. Nie da się odpowiedzieć komuś na pytanie "Ile dać w kopertę na ślub kuzynki" bo na to wpływa wiele czynników: -ile dni trwa wesele -gdzie jest organizowane -czy młodzi zapewniają nocleg, dojazd - w ile osób idziemy -czy zabieramy z sobą dziecko czy nie Wygodniej jest napisać żeby dać tak żeby pokryło za talerzyk Nie wiem czemu tak was to drażni. " "w takim razie po co pytać na forach ile trzeba dać skoro sami wiemy lepiej i oczekujemy żeby ktoś nam napisał że 200zł jest to wystarczająca suma Ja daję tak żeby pokryło za talerzyk i coś ekstra żeby zostało na nową drogę życia a wy róbcie jak chcecie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale koperta
to prezent a nie wykupienie biletu na imprezę. :o Tu ktos podal dobry przykład z prezentami dla 2 koleżanek, ale dwukrotnie został zignorowany z powodu braku argumentów. Uważam, że wesela i prezenty znalazły się w tej chwili na równi pochyłej. PM prześcigają się w wymyślaniu udziwnień, ceny wesel staja się absurdalne, wymagania wobec gości również i coraz częściej ludzie odmawiają. Gdbym miała "zapłacić" 600 zł za zabawę na weselu, to wolałabym te pieniądze wydać na wycieczkę w fajne miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy ma prawo wydać
swoje zarobione pieniądze w jaki sposób chce. Jeśli chcesz iść na wesele to idź, chcesz jechać na wycieczkę jedź. Co do przykładu o dwóch koleżankach zignorowałam nie z powodu braku argumentów tylko dlatego że dziewczyna zrobiła jak uważała. Jak chciała dać taką samą kwotę nie zważając na to jak kto się przygotował do wesela i ile pieniędzy w nie włożył. Osobiście zawsze patrzę na to jak ktoś się przygotowuje i daję w kopertę adekwatnie to wydanej na mnie kwoty. Jeśli ktoś zaprasza mnie na wesele i zapewnia nocleg to dam więcej bo wiem że więcej musiał na mnie wydać a czemu ma być stratny. Wasza sprawa ile dacie i czy zrobicie z siebie "złotówę" która żałuje PM na Nową drogę zycia. Dla mnie osobiście jest to śmieszne że wiedząc że ktoś wydaje na wesele powiedzmy 50 tys szkoda jest nam włożyć te 600zł. Przecież raz jesteśmy w roli gościa raz PM. Nie zbiednieje jak idąc raz za ile na wesele dam w kopertę i uszczęśliwie PM i będą mile zaskoczeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
"Co do przykładu o dwóch koleżankach zignorowałam nie z powodu braku argumentów tylko dlatego że dziewczyna zrobiła jak uważała. Jak chciała dać taką samą kwotę nie zważając na to jak kto się przygotował do wesela i ile pieniędzy w nie włożył." Wkładają ile mają. Przecież nie chodzi o to, żeby sala wyglądała jak z żurnala, menu było jak na przyjęciu VIPów Warszawki, a orkiestra śpiewała jak Adele. Chodzi o to, ze idzie się na wesele świętowac z państwem młodym ich dzień, dając im do koperty PREZENT, tyle na ile nas stać i tyle ile chcemy dalć wg relacji. Nie dam przyjaciólce mniej, tylko dlatego, że zapłaciła mniej za salę, a jakiejś kuzynce, której nie widziałam 8 lat więcej, bo jej bogaci rodzice sponsorują wesele i musiałabym dać wg talerzyka kwotę podobną do kwoty, jaką dałam przyjaciółce . Dałabym więcej bliskiej mi osobie i mam gdzieś ile to by kuzynkę kosztowało. Jak chciała, zeby się jej zwróciło mogła mnie nie zapraszać, albo napisać na zaproszeniu: przyjemujemy kwoty nie mniejsze od...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
wiecie co, zalezy wszytsko od tego ile mozesz sobie dać... my od brata męza dostalismy 800 zł a od jeg chrzestnych 500zł od moich chrzestnych 1000 zł a od mojego brata 200 zł. nie ma jakiejś reguły. ..Daje tyle na ile sobie moge pozwolic...dzis wesela się raczej nie zwracaja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
poza tym wydaje mi się, że to młodzi robią welea i to oni jak chcą ileś -set gości to niech się martwia o koszta lub zmiejszą ilość gości... poza tym jakby nie było te nawet 300 zł to prawie polowa wypłaty przeciętnego Kowalskiego. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, w końcu ktoś napisał mądrze i rozsądnie. Te dwie osoby z dzisiejszego dnia popieram i tez tak uważam. A "talerzyk" naprawdę mnie śmieszy i czasami nawet oburza, jest dla mnie totalną tandetą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tututtur
i znowu to polskie buractwo.. w PL przyjął się głupi zwyczaj dawania pieniędzy zamiast prezentów- że niby nie chcemy pięciu mikserów i 10 kompletów sztućców- i zwyczaj nadal trwa, mimo że obecnie można zrobić listę prezentów i zarejestrować się w sklepach- ale wbijcie sobie do pustych łbów, że te pieniądze w kopercie, to jest mimo wszystko PREZENT, a nie zwrot kosztów wesela czy opłata za posiłki(zwana debilnie "talerzykiem")!! koszt przyjęcia pokrywa osoba(y) je wydająca!! jak was nie stać na urządzenie przyjęcia, to gotujcie rosół i zapraszajcie najbliższą rodzine do mieszkania zamiast urządzać "przyjęcie" dla 150 osób. jak byście w jakims cywilizowanym kraju zażądali kopert zamiast prezentów, to by wam wręczali po 20 euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro uważacie
że 300zł to zarobek przeciętnego Kowalskiego to pragnę zapytać jak taki inny przeciętny Kowalski ma zarobić na wesele nawet takie najskromniejsze. Ile lat musi zbierać ? Wam szkoda dac kasę idąc jako gość a postawcie się w sytuacji młodych którzy muszą uzbierać 20 tys na BARDZO skromne wesele. Według waszych opinii na temat zarobków musiałaby taka para zbierać dobrych 7 lat Jaka logika jest w tym co piszecie. Was nie stać idąc na wesele jako gość to niby skąd młodzi mają wytrzasnąć taką kasę rzędu 20-60 tys w zależności od wesela. Skądś muszą więc myślę że dla gości też nie jest to jakiś wielki problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat wraca jak bumerang tutaj - ile dać pieniędzy? Ja zawsze stawiam się w odwrotnej sytuacji i myślę ile sama chciałabym dostać i tyle. I dawanie wszystkim w rodzinie tyle samo od jakiegoś tam czasu uważam za błąd, bo inflacja obowiązuje wszędzie i z czasem daje się coraz więcej, to chyba normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×