mówiła że kocha a teraz, że wygasło, że możemy zostać przyjaciómi

Chciałbym się poradzić, zmagam się z wielkim problemem. Otóż pokochałem super dziewczynę, byliśmy ze sobą prawie rok. Był to związek na odległość, przy rozstaniach cierpieliśmy. Na ostatnim spotkaniu jak był czas wracania do domu rozpłakała się widząc mnie wsiadającego do autobusu. Od tamtego dnia zaczęła być mniej czuła i w ogóle się zmieniła. Później proponowała mi przerwę na jakiś czas, tzn przyjaciele a potem znowu para. Później, tzn wczoraj, powiedziała mi twardo, że wygasło w niej to coś. Gdy wieczorem dzwoniłem, zacząłem wspominać i oboje płakaliśmy, postanowiliśmy zostać przyjaciółmi ale było to dla mnie za trudne, wszystko kojarzy mi się z nią. Nie mogę spać, nie mam apetytu, po prostu wysiadam fizycznie i psychicznie. Mówiła, że może kiedyś możemy spróbować.. Mieliśmy wspólne plany, za kilka miesięcy zamieszkałbym blisko niej i nie był by to związek na odległość, lecz mówiła "nie, to nic nie da, bo to wygasło" Chciałbym to uratować, na nowo rozpalić w niej to coś ale czy jest jeszcze szansa ? Jutro nasza rocznica a moja ukochana na dobrą sprawę zostawiła mnie wczoraj. Może potrzebuje czasu, może próbować być przyjacielem a później liczyć na coś więcej ? Błagam was o radę i odpowiedź, i nie mówcie mi "daj sobie spokój" To jest dziewczyna na której mi zależy i dla której bym pod pociąg się rzucił.

Absolutnie ŻADNYCH PRZYJAŹNI. W ogóle co to za teksty ona rzuca...może kiedyś:O...może kiedyś się zlituję albo nie będę miała wyjścia to ci pozwolę mnie kochać:)...bez jaj. Na pewno nie płaszcz się ani nie zabiegaj o nią, daj jej do zrozumienia, że była ważna dla ciebie i nie będziesz odwalał takiej szopki jak przyjaźń. Przeprowadzasz się blisko niej no to chyba ma trochę oleju, żeby stwierdzić, ze ci zależy na niej, nie? Urwij z nią kontakt i daj zatęsknić niech pomyśli nad tym co robi bo na razie to może sama nie wiedzieć...:D A dopiero potem jak dalej będzie dowalać teatrzyk to olej...

Dzięki za radę, dzisiaj jej to powiem, postanowię

za tekst o przyjacielach powinna dostac z plaskacza to takie wyswiechtane ze az niesmaczne ! albo, jak nie bijesz kobiet, rzygnij jej na buty :) i odejdz z podniesiona glowa ! powodzenia !

"Jeśli kogoś Kochasz, pozwól mu odejść, Jeśli wróci jest Twoje, Jeśli nie nigdy Twoje nie było". Prawdziwe, sprawdzone und potwierdzone!))

"To jest dziewczyna na której mi zależy i dla której bym pod pociąg się rzucił." - co z tego, skoro ona nie czuje i nie chce się "rzucać pod ten pociąg" z Tobą. Reanimować można wszystko oprócz braku uczucia drugiej strony i manipulowania. A ona jak widać także manipuluje Tobą. Napiszę wyraźnie: DAJ SOBIE Z NIĄ SPOKÓJ

a jak wróci przeruchawszy przysłowiowy "autobus Arabów" ? tego juz sie nie da kochac chocby i Twoje :) a tu najpewniej taka akcja się kroi

A ja napiszę co innego: W MIĘDZYCZASIE ZNALAZŁA SOBIE INNEGO. A z Ciebie autorze "Twa" samica chce zrobić koło zapasowe.

ja mialam zwiazek na odleglosc z moim chlopakiem i kiedys pojechal do chin dlugo sie nie widzielismy ja jakby o nim zapomnialam chcialam go zostawic ale on bardzo o mnie walczyl i jest ok .. wczoraj ustalilismy date slubu :) walcz !

Zostaliśmy przyjaciółmi..