Muszę wyjechać a nie mam z kim zostawić dziecka...

a ona siedziała w domu,pazurki pomalowane,makijaż,papieroski,piweczko pyam sie,gdzie tu sprawiedliwosc? Ja jak sie zgłosiłam do MOPS-u po jakąs pomoc,to dostałam odmowe,bo moje zarobki przekroczyły limit o .... 12,60 :/

miała przyznane na pół roku z góry zasiłku celowego po 220 zł na osobe/660 zł darmowe obiady dla dzieci w szkole zwrot za fałszywe faktury za leki to jest b.duzo a jej dochód? oficjalnie 500 zł alimentów na 3 troje dzieci umiała dobrze kombinowac,nie wiem jak teraz sobie radzi,bo nie utrzymuję z nią kontaktu Jak widac,MOPS ma pieniądze,ale rozdziela je w/g własnego uznania.

miała przyznane na pół roku z góry zasiłku celowego po 220 zł na osobe/660 zł darmowe obiady dla dzieci w szkole zwrot za fałszywe faktury za leki to jest b.duzo a jej dochód? oficjalnie 500 zł alimentów na 3 troje dzieci umiała dobrze kombinowac,nie wiem jak teraz sobie radzi,bo nie utrzymuję z nią kontaktu Jak widac,MOPS ma pieniądze,ale rozdziela je w/g własnego uznania.

uciekam,bo sie zirytowałam lekko ... Pozdrawiam i powodzenia życzę.

MOPs nie spełnia swojej roli i chyba nigdy nie spełniał . Czasami rozmawiam z koleżankami z Niemiec ..samotnymi bo im tak wygodniej .Socjal pozwala im spokojnie wychowywać dzieci do chyba 16 lat ..nie musza sie szarpać i to co dorabiały na boku w zupełności im wystarczyło .. Ja tam zasuwałam po 16 godz. ..one po kilka .. Nasza rzeczywistość jest inna . Madam Adams miałam tak kiedy starałam sie o stypendium szkolne dla dzieci ..mi przekroczyło 6.50 :-)

Miło mi bardzo, że macie miejsce do wyżywania się, obrażania i snucia teorii o kłamstwach. Ale może z takimi dyskusjami przenieść się warto by było gdzie indziej? Powtarzać się nie mam zamiaru bo pisałam jaka jest sytuacja, jak ktoś nie potrafi czytać, to ja tego kogoś uczyc nie będę.

Autorko i jak mąż? rozmawiałaś z nim?

No rozmawiałam z nim... Nawet mu zaproponowałam tego psychologa, na spokojnie mu mówiłam jak jest, jak będzie jeśli nic się nie zmieni itd. Skwitował to tym, ze on znów będzie harował jak głupi osioł na kogoś a potem go wypierdzieli. A jak zapytałam czy będzie zadowolony gdy to nas ktoś z domu wypierdzieli o ile wcześniej nie czeka nas śmierć głodowa to już nic nie powiedział. Nie wiem czy jest szansa zmienić to coś w nim skoro tak trwa tyle czasu.

;-)

a Twoi rodzice daleko mieszkają? masz możliwość pomieszkać u nich trochę tak żeby mąż zatęsknił za Wami? może jak zostanie trochę sam to się ogarnie.

Autorko, tak to jest, jak człowiek tak łatwo zwala sobie na głowę kupę kredytów, które go potem kosztują kilka tys. miesięcznie. Tak się nie robi, bo własnie w razie czego, jak się noga powinie, nie ma się co do gara włożyć. Trzeba było myśleć i takich kredytów na głowę sobie nie zwalać, bo to, że zarabiasz w jakimś tam okresie 5 tysiaków co miesiąc, nie oznacza, że tak będzie latami.Człowiek musi myśleć przyszłościowo i brać kredyt z głową, żeby w razie co być w stanie go spłacać, a nie potem kwiczeć,że nie ma na jedzenie.

Poza tym jeśli człowiek nie ma w planach dziecka, to dzisiaj uniknięcie ciąży jest tak prostą sprawą, że dosłownie w prawie 100% można się zabezpieczyć,że w ciążę nie zajdziesz. Skoro zaszłaś i twierdzisz, że się zabezpieczałas, to widocznie jakąś zawodną metodą, albo gdzieś byłaś nieuważna. Bo ciąży można w 100% uniknąć, jak uprawiasz seks z głową.

Na moje Twoje problemy wzięły się z bezmyślności - łatwo wzięty kredyt na kupę kasy, nieuwaga przy seksie i teraz masz.

Do moich rodziców mam 400 km. Nawet nie mam czym i za co do nich dojechać. Samochód jest ale stoi bez benzyny. W portfelu mam 68 gr do następnego miesiąca. Problemem kredyty nie są bo gdyby mój mąż chciał znaleźć pracę to by taką znalazł i to za podobne wynagrodzenie. I nie było by problemów. Skąd mogłam przewidzieć że mój mąż ma ukrytą w sobie panienkę która się zafuka i obrazi na cały świat? Zapewniam, że gdybym wcześniej wiedziała, że mąż mnie tak wystawi to inaczej by to wszystko wyglądało.

AUTORKO..? A kredyty masz ubezpieczone? Od utraty pracy..? Jesli tak bedziesz mogla zawiesic splaty, a z ubezpieczenia beda lecialy odsetki. Kredyt stanie w miejscu, nic nie stracisz. A to, co zostanie masz na zycie. Zyskasz kilka miesiecy w czasie ktorych ustabilizujesz sytuacje w domu... Sprobuj dogadac sie z bankiem. Teraz gro ludzi bankrutuje, wiec dbaja o tych, ktorzy im zostali. Jesli maja do wyboru doprowadzic Cie do bankructwa lub pomoc dzis, a od jutra znow Cie "doic", wybiora to drugie ;) pewnie napiszesz, ze bank moze zabrac dom i na nic nie czekac. Owszem, ale zeby odzyskac pieniadze, musza go najpierw sprzedac. A na rynku niruchomosci jest zastoj. No i beda musieli odliczyc koszty tej operacji. Nie nie, dopoki sa perspektywy splaty kredytu, nie zdecyduja sie na inne dzialania :)

Brałam tabletki antykoncepcyjne do prawie 5 miesiąca ciąży, w międzyczasie byłam dwukrotnie u ginekologa który ciąży nie stwierdził.

Ale zrozum, jak człowiek może sobie zwalać na głowę tak kolosalne opłaty co miesiąc ? Na co Tyś te kredyty nabrała, że Ciebie dom kosztuje 10 tys. miesięcznie ? Trzeba było takie kwoty sobie na głowę zwalać ? W Polsce nie jest łatwo zarobić kilka tys. co miesiąc, więc tym bardziej się dziwię, że ludzie sobie sami na własne życzenie zwalają kwoty na głowę,których potem nie są w stanie spłacić.Lepiej żyć skromniej, taniej, nie brać kredytów, ale mieć co do garnka włożyć.

polaris - nie mów takich bajek. Tabletki, tak ? I jeszcze ginekolog ciąży nie stwierdził do 5 miesiąca ? No nie wiem, komu chcesz taki kit wcisnąć, chyba sama na siłę się usprawiedliwiasz, bo takie coś zdarza się raczej raz na 5 milionów kobiet albo i wcale.

to cie te kolezanki z niemiec troche oklamaly;)

Tabletki zabezpieczają w prawie 100?%, a jak wpadłaś przy tabletkach, to albo jakiejś zapomniałaś, albo wzięłaś nieregularnie, albo zazyłaś jakieś inne leki obniżające działanie antykoncepcji, albo miałać jakieś biegunki, wymioty, co wypłukało tabletki, przy regularnym zażywaniu zgodnie z ulotką nie zajdziesz w ciążę.

A czym szanowny małżonek się zajmował? Bo skoro tak dobrze zarabiał i był takim specem,a nie chce kogoś dorabiać,to niech założy swoją działalność. Jak jest zarejestrowany to i dopłatę w ramach EFSów dostanie. A czemu kredyty są na Ciebie? Brałaś je przed ślubem? Bo jak w trakcie trwania małżeństwa to nawet jak tylko Ty podpisywałaś umowę,to kredyt obciąża i jego. Nie obraź się,ale dla mnie ta sytuacja jest z lekka surrealistyczna,bo nie rozumiem sytuacji kiedy facet wypina się w ten sposób na rodzinę. Skoro on ma Was gdzieś to ja bym mu pokazała gdzie jest jego miejsce. Dla mnie on nie jest mężczyzną-zachowuje się jak rozpieszczony dzieciak.

Dom mnie nie kosztuję 10 tyś zł. Raty kredytu wynoszą 5 tyś zł, reszta to opłaty + życie. Ile razy to muszę napisać jeszcze aby wreszcie wszyscy to zrozumieli? Wiem, ze o pracę trudno ale śmiem twierdzić że dla chcącego nic trudnego. Gdyby mój mąż chciał to by miał pracę, ale on nie chce jej mieć. A co do tabletek... Takich cudów jak ja na porodówce leżało 5. Kumulacja.

No właśnie, cała historia jest trochę surrealistyczna i albo jest prowokacją, albo wyssałaś sobie autorko niektóre rzeczy z palca.Bo przy takich kwotach do spłaty facet by tak nie siedział , dziecka głodnego i obsranego przez 9 godzin by też ojciec nie zostawił, tak że przepraszam,ale na moje wiele wypowiedzi to ściema.

do rrrrrrrr to cie te kolezanki z niemiec troche oklamaly Wyjasnij .

Ludzie... Czy wy jesteście jacyś nienormalni? Czy sądzicie że ja tu przyszłam prawić o tabletkach i kredytach? Ja przyszłam tu porozmawiać o takiej sytaucji a nie innej: nie mam z kim zostawić dziecka a muszę wrócić do pracy...

Oj polaris ściemniasz. Tak - 5 cudów leżało,to do Guinessa się zapiszcie. Kto ma 5 tys. opłat + jedzenie na miesiąc. Ja zarabiem mniej niż 2 tys. na miesiąc i żyję i opłacam wszystko i jem i się ubieram i nic mi nie brak.

jeszcze jedno:i chwalily ci sie,ze rozstawaly sie z mezami bo socjal dostana i bedzie im latwiej he he no lepszego argumentu na to by sie rozwiezc z mezem nie slyszalam. A poza tym jak dziecko idzie do przedszkola to kopa w cztery litery i mamusia do roboty,niestety. Do 16 roku zycia dziecka zadna nie siedzi w domu.

Ale rozmawiamy o tabletkach i kredytach, by Ci odpowiedzieć, skąd się wzięła Twa sytuacja - z bezmyślności.

zamknijcie dzioby! pomozcie, zamiast dobijac!

E tam, ludzie są bezmyślni, a potem płaczą. Trzeba myśleć przed - a nie po fakcie. Dobra, pomagam. Ja bym pozbyła się na 1 miejscu tych kredytów, bo z takimi kwotami co miesiąc, to nawet mając pracę, nie ujedziesz, mając utrzymanie dziecka na głowie.