Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Walka z kg

Walka z KG

Polecane posty

ja tez dzis sie nie zmieścilam w 1200 troche przecholowalam bo sie zapomnialam i wypiłam szklanke coli z lodem :))))) ale nie mozna przeciez szalec jak raz sie odpusci to nie znaczy ze juz koniec ja tez jestem ciekawa co to jutro bedzie - od jutra ja co dziennie 20 min rowerka wiecej nawet nie próbuje bo kondycja marna a tez zakwasiki mam wiec lajtowo powoli do celu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam wam pić colę light. Zaspokaja dość solidnie zapotrzebowanie na słodkie, a smakuje podobnie do zwykłej coli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szesziu ja nie przepadam za colą, więc u mnie to problemu nie stanowi. Okazyjnie w jakimś barze wypiję normalną. Wczoraj szukałam w polo markecie kaszy jaglanej, niestety nie było, słyszałam, że jest bardzo zdrowa i dietetyczna. Uaktualniłam stopkę i dziś ważyłam 65,2 kg; a więc schudłam kilogram przez tydzień. Byłoby więcej, gdybym nie miałam dwóch wpadek z jedzeniem. Postanowienie na ten tydzień: to schudnąć jeszcze kilogram. Chyba już przestanę się ważyć codziennie, bo to naprawdę nie ma sensu. A dziś zaliczyłam jazdę rowerkiem przez 60 minut i ćwiczenia na ramiona z Tamilee. A gdzie reszta dziewczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! Wbijam do was na wątek, bo po waszych wypowiedziach podoba mi się wasz charakterek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedstawię się może ;). Mam 25 lat, mieszkam w Rybniku na Śląsku. Problemem były u mnie imprezki, oraz domowe obiadki- czytaj bomby kaloryczne. Studiuję historię, jestem na diecie 500 kalorii i już 9 kg w dół poszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, ostro się wzięłaś, 500 kcal. Ja się nie mogę wyrobić w 1200 kcal. Jak masz zamiar wyjść później z diety i czy ćwiczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sewirrka
ja tez ledwo w 1200 oj a ty boginka 500 i dajesz rade? czasem 400 jak czytalam , ale ja nie mam sily na 500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sewirrka
ale jak dajecie rade na tych 500, nie jestescie glodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sewirrka
na tych 350 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Boginka. Twoja waga docelowa - 45 kg, jest bardzo niska. Masz prawie tyle wzrostu co ja, a ja już przy 48 zaczynam przypominać kościotrupa. Jak to u Ciebie wygląda? Przy 50 jeszcze wyglądasz grubo? W ogóle to się ładnie przedstawiłaś. Aż mi wstyd bo żadna z nas się nie przedstawiła sobie nawzajem. Ja nie wiem ile pozostałe dziewczyny mają lat i co robią w życiu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mnie ogarnął dół, miałam się nie ważyć, a to zrobiłam. Ważyłam więcej niż wczoraj. Jadłam niecałe 1400 kcal i przez godzinę jeździłam rowerem z prędkością 40 km/h. Chyba będę musiała jeść ok. 1000 kcal dziennie, dla mnie to strasznie mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ważenie za niecały tydzień. Ale już widzę po sobie, że nie chudnę tak szybko jak na początku. Mimo to jestem pewna, że na lato już osiągnę swój cel. Dla mnie ważne by zdążyć przed upałami i nie świecić zwałkami tłuszczu :D Nie ma nic gorszego niż czuć się otyłym w upalne dni. Z człowieka leje się pot i czuję się wtedy jak spocona świnia. Eh dziewczyny, nie zazdroszczę, że musicie liczyć kalorie. Ja tak jak Wy pewnie miałabym z tym mały problem dlatego wolałam dietę bez limitu kalorycznego. I tak np. dzisiaj jadłam pudding waniliowy i kawę na śniadanie, na obiad szaszłyki z kurczaka, pieczarek, papryki, cukinii i cebuli. Z musztardą. A na kolację zjem (o ile będę głodna) wędzoną rybę. Jak mnie łapie głód między posiłkami, mam mnóstwo jogurtów owocowych i serków. Z jogurtów często też robię lody w zamrażalniku :) Powiem szczerze, że muszę zainwestować w ruch powoli. Bo inaczej to mi zacznie spadać 0,1 kg na 2 tyg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczyny u mnie tragedia :((( moja dieta chyba jest na nic :((( schudłam 2 kg przez tydzien a teraz koniec bo nie mam czasu na jedzenie i jem dwa posiłki ;( i staneło :( buuuuu jeszcze te hormony haamuja mi spadek wagi ;( ech 12.03 - 78 kg 20.03- 76 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szesziu-ja na dukanie nie dałabym rady, bo mieszkam z rodzicami i ciężko mi zrezygnować z obiadów, choć dziś zrezygnowałam, bo był rosół. Muszę kupić razowy makaron i razowy ryż. Wczoraj kupiłam chleb razowy i on jest o wiele bardziej sycący niż biały. Szukałam u siebie w sklepach kaszy jaglanej, słyszałam, że jest bardzo zdrowa, ale niestety nigdzie jej nie mogę znaleźć :( Walka z kg, nie poddawaj się i proszę ćwicz. Zaraz wam przedstawię artykuł zaczerpnięty z innego forum: http://kulturystyka.pl/odzywianie-lopatologicznie-czyli-odpowiedzi-na-najczesciej-zadawane-pytania-przez-kobiety/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj na wadze o niecały kg mniej niż wczoraj. Piłam więcej. Już nie wierzę w pomiary wagi, zmierzę się przed świętami i wtedy będę wiedziała czy coś schudłam czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy już to pisałam, ale przed i podczas miesiączki będziecie mieć wyższą wagę i nie warto się wtedy ważyć. Ja teraz czekam na koniec okresu i dopiero wtedy sprawdzę co i jak :) Poza tym przed ważeniem często jem więcej otrębów owsianych, dzięki czemu trawienie jest lepsze i wagę sprawdzam jak już się porządnie "wypróżnię"...że tak powiem wprost :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dalej dietuje ale jakos mi nieidzie waha stoi w miejscu w tym tygodniu jakos nie chudne moze trzeba troche czasu pierwszy tydzien 2 kg mniej jak narazie drugi tydzien i nic :((((((((((( nio cóz nic nie zrobie waga 76 kg :( Myslicie ze hormony maja cos z tym wspólnego ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcieło mi posta :( Walka z kg- nie przejmuj się, bierz pod uwagę tylko co tygodniowe parametry. Ja mam czasem wahania wagi ok. kilograma z dnia na dzień i przestałam wierzyć w ważenie. Walka zweryfikuj swoją dietę, czy jest tam odpowiednia porcja biała i czy nie masz za dużo węgli prostych. Pamiętaj, żeby ćwiczyć minimum godzinę aerobowo, najlepiej na czczo. Jeśli chodzi o hormony to myślę, że za prędko, aby podejrzewać czy to ich wina. A ty byłaś całe życie przy kości czy niedawno przytyłaś? Szesziu-ja jestem przed tymi dniami i może po okresie będzie mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ogólnie to chcę zakupić ryż razowy i makaron razowy oraz kaszę jaglaną. Ta kasza jest bardzo zdrowa i dietetyczna, niestety nie mogę jej nigdzie dostać, w ostateczności chyba kupię na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy zaliczac to przy kosci czy nie.MOja waga do 20 roku zycia bylo 57 a dwalata temu 61 aterazjest jak jest :((((((((((( a chormony biore od 4 lat :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu taka cisza dziewczyny? Jak Wam idzie? Walka z kg, czemu nie dasz sobie stopki z efektami wagi? Nie przejmuj się zastojami, ja od stycznia do teraz miałam takie 2 tyg, w które zeszło mi tylko 0,2 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szesziu, cały czas jestem. Wczoraj się nie wyspałam, nie jadłam śniadania, a potem rzuciłam się na jedzenie. :( Dziś na wadze +0,2 kg. Niestety. Mój największy problem to trzymanie diety. Postanowiłam się nie załamywać i dalej walczyć. Rano zaliczyłam 65 minut rowerka i ćwiczyłam mięśnie ramion. Dziś i jutro muszę się trzymać diety, bo jak nie to ciągle będę ważyć 65 kg. Rano wykonałam pomiary swojego ciała i w niektórych miejscach mi spadło. Szkoda, że na górze a nie na dole. Co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dirty_Diana - jak tyle ćwiczysz, to pewnie połowa twojej wagi zamienia się w mięśnie i nie widać też tak mocno jej spadku. Ja wczoraj kupiłam sobie piłkę do koszykówki, i zamierzam znów sobie zacząć pogrywać od czasu do czasu. Wyjmuje też rower, otrzepuje z kurzu i jadę w świat :D Uwielbiam wiosnę bo mam wtedy mnóstwo ochoty na wszystko. Sporty na świeżym powietrzu są nieporównywalnie przyjemniejsze od sportów w 4 ścianach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy autorka jeszcze się pojawi na forum? Czy my tylko dwie zostałyśmy na placu boju? Szesziu jakie jesz produkty białkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może autorka gdzieś wyjechała albo nie ma dostępu do internetu. Dirty_Diana - hoho, całe mnóstwo. Na pewno jajka z których z kolei robię różne rzeczy, od deserów po naleśniki, omlety, racuchy itd. Jogurty owocowe, kefiry, serki homogenizowane (to wszystko max do 4% zawartości tłuszczu na 100g). Wszelkiego rodzaju ryby świeże i wędzone, z mięs jem najczęściej indyka i kurczaka, czasami wołowinę (do hamburgerów), jem chude wędliny. Ze 3 razy jadłam krewetki, ale sprowadzone z Niemiec bo w Polsce trochę drogo. Ogólnie mięsa często jem z sosami niemieckimi light do rozrabiania w wodzie. Ja mam akurat dostęp i ktoś mi przywozi, ale można też z allegro. hmmm....oprócz tego jem surimi...czy coś jeszcze. Musiałabym sobie przypomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczy przepraszamze ostanio mnie nie ma ale nie mam jakos czasu.Powiem wam ze to był najgorszy weekend jaki byl w piatek imprezka w sobote goscie do niedzieli :) teraz pojechali ja ja sie trzymalam :) hehehe mam 75,8 aletroche ruszylo :) jupi :) a hormony odstawiam juz nie bawem :) wiecwaga poleci mam nadzieje :) widze ze wamtez dosyc wychodzi oby takdalej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szesziu, bogata jest twoja dietka. Ile spadłaś w obwodach? Z białek jem jajka, kurczaka, jogurty naturalne i twaróg. Powinnam wprowadzić jeszcze ryby. Pewnie mieszkasz blisko niemieckiej granicy, skoro udaje cię zamawiać produkty z Niemiec. Walka fajnie, że się trzymasz. Dziś się ważyłam i jestem teraz bliżej 60 kg i niż 70 kg. Powoli do przodu. Dziś też muszę jeść dietetycznie. Najważniejsze, żeby się wyspać i nie zawalać śniadań. Wtedy można jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walka z kg - ja też się cieszę, że jednak nie uciekłaś :D Dirty_Diana - nie mierzyłam się w obwodach ani przed dietą ani teraz :) Tylko sprawdzam wagę i efekty w lustrze. Mam kogoś kto bywa w Niemczech i mi przywozi. Szczególnie cieszę się z sosów i np. z fanty albo sprite'a light, których w Polsce nie ma. Dzisiaj się zważyłam. 2 kg spadłam od poprzedniego razu. Nie za dużo, ale teraz będę mieć dużo ruchu i mam nadzieje, że poleci trochę szybciej. Trzymajcie się kobity! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szesziu- to fajnie masz z tym jedzeniem. Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych :) Trzeci dzień z rzędu ładnie trzymałam się dietki. Walka witaj z powrotem, pisz o swojej walce z kilogramami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×