Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koniczyna79

ZACZYNAMY STARANIA 2012/2013

Polecane posty

Gość gutka27
Calineczka, trzymam mocno kciuki za Twoje dzieciątko. Dostałaś duphatson albo luteinę? Czasami brakuje otoczki, która odżywia zarodek, a te leki pomagają. Mocno się starająca, staraj się, czas pokaże czy się udało. Przecież w 12dc można śmiało się starać, więc co co chodzi? Koniczyna napisała statystyki. Koniczyna, a te zapalenie macicy długo leczyłaś? Ja mimo brania antybiotyków mam dalej bóle, nie są jakieś masakryczne typu, że leżę i kwiczę, ale jednak boli. Szczególnie jak siedzę. Staram się raz dziennie termofor przykładać, słyszałam, ze to pomaga. Mówię Wam, ale mam dość przez te choróbska i niekompetentnego gina, smutno mi się robi do tego straciłam przez to ok pół roku starań. Majka, co u Ciebie? Jak w pracy leci? Ja zaczynam trochę w pn, a tak na fest to we wtorek. Zamówiłam fajne tetsy owu+ciązowe w sklepiku online mojaowulacja.pl, tanio i szybko, doszły już i położyłam do szafki, poczekają na sprzyjające czasy. Dobrej soboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak biorę tylko utrogest dopochwowo raz dziennie kwas foliowy 2 tabletki dziennie i witaminy temperatu pochwy cały czas 37,2 i dziś tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celineczka,powodzenia,oby tym razem bylo dobrzez!!!! gutka....naprawde masz przes****ne z tymi chorobami....przegiecie,akurat teraz jakbys chciala sie starac ciagle cos...jedno chorobsko za drugim....a jak masz przerwe od infekcji...to cykl bez owu...a jak nie mozesz, to widzisz owu wyraznie....na pewno twoj organizm nie broni sie podswiadomie przed ciaza????? wiesz....ja troche wierze w podswiadomosc....to,ze nie moge sie z wlasna porozumiec to inna sprawa,ale wierze...... konieczynka,kiedy testujesz??? ja czekam na @ a potem odpuszcza nastepny cykl bo lece do mamusi na sniadanie :) wiec nie testuje nic....ale jak wroce....na kolejny cykl powielkanocny znowu kupie testy owu.....i moze nawet zaczne mierzyc temp... w pracy ok...po malu jacys turysci sie zjezdzaja....ale sprawy papierkowo-podatkowe mnie przerazaja..... ja do tej pory kelnerowalam i dawalam korki z angielskiego...a teraz musze znac sie na podatkach + jak na nich zaoszczedzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starajaca sie od dzisiaj
Czesc dziewczyny czy mozecie udzielic mi rady? Ostatnie dwa cykle mialam 28 dniowe. Wedlug obliczec owulacje powinnam miec ok 14dc. Dzis jest moj 13 dc . Od 3 dni mam bole jajnikow a w 11dc mialam delikatne chwilowe plamienie i juz nie wiem czy owulacja byla jest czy bedzie. Dzis mamy zamiar kochac sie z mezem i wlasnie nie wiem czy dzis juz nie bedzie za pozno ? Prosze poradzcie czy mozliwe ze dojdzie do zaplodnienia jesli dzis dojdzie do stosunku? Jajnik wciaz kloje daje znac o sobie ze cos tam sie dzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starająca się od dzisiaj: to czy owulacja była czy nie może potwierdzić tylko usg lub 3 dni wyższej temperatury po kilkunastu niższych albo za 2 tygodnie pozytywny test ciążowy. Największa szansa na ciążę jest przy obecnym śluzie jak białko jaja gdy prokreacja odbędzie się 2 dni przed owu, potem jeszcze szansa 1 dzień przed owu, w czasie owu i jeden dzień po owu. W sumie 4 dni bardzo płodne w cyklu. Czasem pleminiki przezywaja więcej niż 3 dni wiec mowi się ze okres plodny jest od 6dni przed owu do 3dnia po owu. Im dalej od owulacji tym szanse maleją, ale lepiej przed niż po bo po owulacji komorka zyje tylko 24h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam testować w za tydzień w piątek, ale chyba pierwszy test zrobię jednak w czwartek, bo jeżeli się nie udało to przechodzę w tym cyklu na ziółka i witaminki i muszę zdążyć je zamówić tak żeby przyszły na początku cyklu. Ten cykl to ostatni cykl z świeżym mleczkiem pszczelim i pyłkiem(zrobiliśmy sobie z mężem trzymiesięczną kurację) i wit E+C. Od następnego cyklu zdecydowałam się odstawić pyłek i mleczko a brać witaminki FertilCare i Fertilman które zaiwrają już wit E i najważniejsze zawierają 15mg cynku, a to dobre dla łożyska. Oraz zakupię tym razem zioła ojca sroki pobudzające owulację i normalizujące prace hormonów, można je pić razem z mężem. Jak do wakacji nie zaciążę to pewnie wynajdę jeszcze coś innego. Ważne że zmieniam co nieco i być może taka zmiana pomoże zaciążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o co chodzi z tymi ziolami?? lekarze tez to zalecaja,czy to taka medycyna alternatywna??? moze ja te ziolka tez sobie zamowie na owu ? a mozna je kupic w sklepach tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są takie mieszanki ziołowe , których autorami są księża zakonni, które bazują na naturalnym poczęciu. Poszukaj w necie jest ich kilka na pco tez jest jakby już u ciebie stwierdzono. jednych autorem jest ojciec Klimuszko a drugich ojciec Sroka i sa jeszcze zioła bonifratrów. Ja w drugą ciążę po nieudanych próbach zaszłam właśnie na mieszance ojca Klimuszki antyzrostowej bo obawiałam się ze mam zrosty po operacji ginekologicznej. oprócz tego ona tez stabilizuje prace hormonow i pobudza owulacje. ale ostatnio już mi nie pomogla, chyba się organizm przyzwyczail wiec teraz wyprobuje ta ojca sroki podobno dużo dziewczyn na niej zaciazylo, no i jest smaczniejsza, bo ta Klimuszki jest paskudna. ziola kupuje sama kazde pojedynczo swieze w sklepie zielarskim i potem mieszam w wielkim garnku i pije codziennie wg przeoisu zakonnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Majka, mam pecha po prostu. Może Pan Bóg tak robi, bo po ślubie jak i przed się zabezpieczałam i bardzo nie chciałam dziecka, żebym jak już zajdę - to doceniła. U mnie z tymi owulacjami to jest tak, że na szczęście mam stwierdzone, że występują - u różnych ginów, no i że endometrium też przyrasta adekwatnie do dc. A nowa ginekolog(na 2 wizycie, jak szłam po silniejszy antybiotyk) powiedziała mi, ze skoro łapie infekcję, mam stale grzybice, to nic dziwnego, że jajeczkowanie się przesuwa albo nie dochodzi do niego co cykl, no i miałam sterowany cykl duphastonem. I jak się dowiedziała, że moja była lekarka stwierdziła brak owu w 11dc, że to jest śmieszne, bo przecież później też występuje. A ta obecna infekcja też może mieć negatywny wpływ na owulacje. Więc ten cykl i tak odpuszczę, zależy mi też na zdrowej ciąż, wolę się wyleczyć, ale i wakacje od boboseksu mi dobrze zrobią. Majka, a Ty przynajmniej odpoczniesz u mamy, dobrze zrobi Ci ten wyjazd. Tak więc odpuszczamy starania na miesiąc, przynajmniej jeden stres nam odpadnie:) I faj nie, że powoli turyści się pojawiają. Ja dziś swego wysłałam z powrotem na agro, bo przyjechał na parę godzin do mnie, to powiedziałam, żeby lepiej jechał z powrotem zarabiać na przyszłe dziecko. No bo też mamy turystów, a tam w piecu trzeba palić i dopilnować wszystkiego. Źle się czuję, boli mnie brzuch, i chce się położyć, szczerze to wolę sama pobyć, a tak mężulo się tylko martwi, i co on mi pomoże, przecież nie wyleczy mnie swoja obecnością. A też będzie okazja, ze będziesz w Polsce, i możesz nabyć ziółka, jak się oczywiście na nie zdecydujesz. Najlepiej w sklepie zielarskim, są tam paczuszki po 50gr i z tego zrobić mieszankę jaką chcesz. Koniczynka, ja myślę o ziółkach na zrosty, wiem, ze je pije się chyba 3 razy dziennie? Ja zaczęłam brać cynk na włosy, bo po lekach na żołądek, zresztą teraz doszedł mocny antybiotyk, trochę lecą. Biorę preparat Zincteral, jest tam duża dawka cynku, i jest na receptę. Ja proszę moją lekarkę rodzinną i bez problemu mi przepisuje, sama zresztą mi go poleciła:) Efekty już po miesiącu czułam. No, ale skoro pomaga już w trakcie starań, to dobrze wiedzieć. A czy na te zapalenie macicy przykładałaś termofor? Jakie miałaś zalecenia i czy długo to leczyłaś? To trzymam kciuki za czwartek:)! Starajaca się o dziecko, sorry, skoro starasz się o dziecko, to wiadomo, ze trzeba męża brać do łoża i się seksić. Na co czekać, skoro jajnik kłuje i jest już 13dc? A czy doszło do zapłodnienia to się dowiesz dopiero za 2tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gutka, Z tym zapaleniem to nie pamiętam bo było to bardzo dawno i tylko pamiętam ten przeraźliwy bol, chyba przestało bardzo boleć po wyjeciu wkładki a zupełnie po antybiotyku. Ale nie kojarze zebym długo to leczyla. Tyle ze to było spowodowane obcym cialem w macicy, wiec moglo być inaczej i bolało gorzej jak poród. Ostre bóle maja to do siebie ze jak się zareaguje to w miare szybko się można z nimi uporac. A ziołka Klimuszki mieszanke nr 1 możesz już pic bo ona jest oprócz tego ze antyzrosrtowa to działa przeciwzapalnie. Ja ja teraz niedawno pilam po lyzeczkowaniu żeby nie było zapalenia, i nie było. A zrosty się wlasnie robia od stanow zapalnych gl w jajowodach i sa wtedy niedrożne, zolka na to pomagają. Ale niestety pije się 3 razy dziennie i na każdorazowe picie zalewamy kopiasta duza lyzke ziol i parzymy 3h potem lekko podgrzewamy przed wypiciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gutka, cos mi się przypomina że termofor miałam polozony jeszcze zanim poszlam do ginki czyli w momencie ostrego ataku i do tego leki przecibolowe bardzo silne-ketonal forte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym cynkiem to wiem ze bardzo jest potrzebny nawet nie tyle przy staraniach co na pocz ciąży przez pierwszy trymestr żeby dobrze wyksztalcilo się lozysko. Dawka polecana to 15mg, nie wiem jaka ty bierzesz i czy wieksza tez jest ok. Dzis miałam jakiś chory sen, snilo mi się ze zaspalam do pracy a przecież jest niedziela i jeszcze ze zrobiłam pelno testow ciążowych i każdy pozytywny, ale głupie te sny, No nic byle do czwartku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Koniczynka, zaopatrzę się w tę 1 mieszankę ziółek, jak skończę antybiotyk, czyli za tydzień zacznę picie. Jutro pójdę do zielarskiego po ziółka. Dobrze, ze w porę uchwyciłam te zapalenie, bóle na początku nie były aż tak ostre, przy stosunku nie bolało, więc nie był to stan bardzo poważny. Znam przypadki dziewczyn, kładli je do szpitala, bo takie miały bóle i wysoką gorączkę. No i przy stosunku je bardzo bolało, a sam wziernik powodował ogromny ból. Zawsze robią się zrosty po zapaleniu? Zaczynam się martwić tym. Moja lekarka mówiła, że jak za późno się przyjdzie albo są takie dziewczyny, które tego nie leczą - to wtedy może przejść na jajniki i mogą być zrosty. Koniczynka, może to sen proroczy, ale też może być tak, że ciągle myślisz, aby się udało i stąd takie sny. Wczoraj obejrzałam Nad Życie, długo się przybierałam do tego filmu. Ale piękny i polecam, tylko poryczałam się na nim. Bardzo wzruszający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gutka,ja tez plakalam nad tym filmem... szkoda dziewczyny i jej meza tez..... gutka mam nadzieje,ze sie wyleczysz szybko....oby to zapalenie przeszlo...pij ziólka,ja tez sobie kupie jak juz uslysze co mi jest...jesli to przeklete pco....to bede pic konieczynka,zycze ci aby to byl proroczy sen!!!!! i wierze,ze niebawem zajdziesz... ja w czwartek dopiero mam wizyte...i juz bym chciala wiedziec...znac te wyniki.... nastawiam sie,ze sa raczej kiepskie..naprawde musze sie tak nastawic,aby to dzielnie zniesc...i staram sie juz troche poczytac o tym...pcos....w necie, aby potem w gabinecie nie plakac... pamietam jak na swieta bozego narodzenia, bylam u gina,zrobilam badania hormonalne...bylam pewna,ze wszystko jest dobrze,ze to tylko stres,jak odebralam wyniki i zobaczylam ze prolektyna jest wysoka....(a nie wiedzialam co to znaczy) to sie poplakalam...przy mezu i mamie...dopiero jak poszukalam w necie i z wami pogadalam to sie uspokoilam,wiec teraz musze wiedziec na czym stoje,aby wysluchac lekarza w spokoj bez placzu nie chce popadac w panike,chce spokojnie przez to przejsc,nie chce zalamywac meza....ktory sie na niczym nie zna,na nazwach,hormonach,ani badaniach...i jesli zobaczy,ze placze...bedzie myslal,ze naprawde nic sie juz nie da zrobic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Majka, ja też przed wizytą się ogromnie stresowałam u ginekolog, czytałam w necie o wyższym LH od FSH, myślałam, ze to na pewno, na stówę PCO, poszłam do gabinetu....A lekarka po usg jajników i macicy, nie stwierdziła, spojrzała na wyniki badań i mówi jakie PCOS? Szkoda tylko, że to zapalenie się okazało. Ale pocieszam się, że nie miałam aż takich bóli, że chodzić nie mogłam itp., więc może szybko wyleczę. I potem ziółka. Póki co żołądek mi siada od leków, a muszę jeszcze siedem dni antybiotyk brać. Może nawet bardziej jelita mnie bolą niż macica. Majka, A nawet jak pcos, to są stymulacje clo. Ale nie wydaje mi się, żebyś miała pcos, więc się nie nastawiaj na to. A Internet to nie lekarz i sama sobie diagnoz nie stawiaj, nawet nie wiesz jakie wyniki przecież, a już myślisz o pcos. To teraz jesteś w Hiszpanii? Kiedy do PL lecisz? A kiedy wyniki, bo pogubiłam się w tym. W czw idziesz do lekarki hiszpańskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle jestem w hiszpanii,po wyniki ide w czwartek, ale to zwykla lekarz ogolna...26 marca lece do Pl na 2 tygodnie, i sie przejde z wynikami do gina u siebie,a potem 20 maja kolejna wizyta w hiszpanii u pani ginekolog....wtedy zaczne brac jakies leki...bo nie chce aby polski lekarz mi cos dawal, a za miesiac ona znowu bedzie cos zmieniac... wiesz...ja bym sama sobie tej diagnozy nie postawila,to wlasnie pani ginekolog mi zaserwowala takiego newsa....ze wstepnych badan.... tylko,ze ....no wlasnie, one byly robione w 85dc....wiec....jest jeszcze szansa,ze sie wypaczyly,bo cykl sie zmutowal,a moze teraz bedzie dobrze...ale nie musi...sa objawy u mnie,ktore sie zgadzaja,ale i takie co nie...ale nie wszystkie objawy zawsze wystepuja razem.... ale spoko,nie jestem zalamana....kwestia nastawienia....tak jak gutka mowisz...jest jeszcze leczenie....stymulacja....ale przeczytalam tez ze pco moze byc dzieidziczne....a moja mama miala nieregularne @ plus problemy z zajscie i donoszeniem....do tego ma wysoki cholesterol....tylko ze ...30-40 lat temu nie potrafili tego stwierdzic ani leczyc....mama mowi,ze mnie wymodlila w czestochowie :) i w ogole jestem cudem....szkoda tylko,ze pyskatym-to tez mi powtarzala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCO MAM I DZIECKO TEŻ
Dziewczyny, ja nie wiem czemu Wy tak się boicie tego PCO. Ja od kiedy tylko zaczęłam miesiączkować miałam okres nieregularny, głownie cykle 35 - 40 dni, bardzo długie @ (do tej pory ok. 8 dni). Jajnik lewy ma wielkość 3,5 cm, prawy 2,5. PCO stwierdził lekarz jeszcze przed moim zajściem w ciążę (tylko żeby mnie nie stresować, powiedział mi dopiero jak już zaszłam). Ciągle miałam jakieś zapalenia przydatków, ciągłe nawracające grzybice, torbiele, raz nawet 3 razy wyższą prolaktynę niż norma. Zaszłam w ciążę bez żadnego wspomagania, w 5 cyklu starań, w dniu, w którym zaszłam w ciążę zrobiłam test owulacyjny (który dostałam kiedyś od lekarza), były dwie krechy (jedna blada, druga ciemna), wyliczyłam sobie przy moich długich cyklach, że niby w ten dzień mam mieć owu i zaszłam :)pomogło nam chyba jeszcze czerwone wino i jeszcze pamiętam, że leżałam z nogami do góry :)po tyg. miałam objawy ciąży, bóle podbrzusza, jakby skurcze, test zrobiłam 4 dni po niby terminie miesiączki i 2 krechy, wiedziałam, że jestem w ciąży i bez testu bo przenigdy się tak nie czułam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCO MAM I DZIECKO TEŻ
u gina dostałam luteine dopochwowo na te skurcze i po tyg. bóle ustapiły. Poza tym w każdym trymestrze ciąży miałam wszelkie możliwe objawy. Mój skarb ma 3 lata. U gina byłam ostanio pól roku temu i obraz jajników nadal jest taki sam, oba są policystyczne, mam pobolewanie podbrzusza długo przed okresem, plamienia, ale to wynika z faktu, że mój lewy 3,5 cm jajnik (normalnie mają 1,5 cm) tak działa, zawsze czuję z niego owulację podczas gdy z prawego nigdy.U mnie lekarze zawsze stwierdzali owulację podczas badania usg (ze względu na różne problemy hormonalne). Dodam, że na PCO tylko raz stosowałam tabletki hormonalne Gravistat, a cykle ustabilizował mi castagnus i mastodynon (jak miałam ok 22 lat). W ciążę zaszłam mając 25, dokładnie wtedy kiedy chciałam. Nie wiem czemu tak panikujecie, niektóre wypowiedzi są dla mnie niedorzeczne :)Dodam, że PCO jest dziedziczne (ma je moja mama - która ur 2 dzieci i siostra, która jest obecnie w 6 mies. ciąży - zaszła w 2 miesiącu starań). Jeśli macie jakieś pytania chętnie odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCO MAM I DZIECKO TEŻ
Nie da się pomylić PCO z żadną inną chorobą, na usg od razu widać, że jajnik jest policystyczny (wielotorbielowaty), ale to nie znaczy, że nie owuluje (ponadto owulacja to stan jedynie fizjologiczny tak jak pisała Koniczyna, test pozytywny oznacza, że organizm się przygotowuje do owulacji, a nie mówi, że nastąpi bądź nastąpiła. Objawami, które towarzyszą takiemu obrazowi jajników są bardzo długie cykle, wtórny brak miesiączki, nieregularne okresy, bóle podbrzusza, częste infekcje i torbiele, ale przede wszystkim bardzo charakterystyczny wygląd jajników i nie jest to żaden wyrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PCO MAM I DZIECKO TEZ dobrze,ze napisalas!!! ja dopiero sie przekonam czy to mam....i nawet jesli to nie wyrok....to mam juz 30 lat,a to juz bardzo pozno jak na ciaze z pco.. no ale spoko,jeszcze klamka nie zapadla...wlasnie sobie o tym podczytuje w necie....i niestety, trzeba schudnac.....tylko....jakby to bylo latwe....to juz bym schudla,ale teraz moze sie bardziej zmobilizuje....w koncu chce miec dzidziusia!!!! pisza,ze nadwaga moze to powodowac.....albo pco moze spowodowac nadwage...PCO MAM masz problem z waga? jakie masz objawy? ja mam kolezanke co to ma, i jest szczupla....no i ma jedno dziecko,ale z drugim juz jej sie nie udalo....5 lat starna, 2 poronienia, i sie poddala.... z moich objawów to mam -podwyzszony testosteron -podwyzszony angregon -podwyzszone LH -nadwga -podwyzszony cholesterol -moja mama miala problemy z ciaza..... ale nie mam zbyt duzego owlosienia,cere zawsze miala ladna, miesiaczki regularne..... no ale czasem bywa tak,ze nie wszystkie objawy wystepuja razem... pozyjemy zobaczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCO MAM I DZIECKO TEŻ
jestem szczupłą osobą z wiecznym brzuszkiem, przed i po ciąży i tak wygląda na 4 mies. :)Dla PCO charakterystyczna jest otyłość brzuszna :)mam 29 lat, cerę jak nastolatka, tłustą niestety i czasem pryszcze są. Wyniki badań dobre, hormony też ok. Moja koleżanka ma PCO tez już dawno zdiagnozowane i urodziła niedawno swoje 3 dziecko. Ciąża tez u mnie przebiegała prawidłowo, ur. w 39 tc przez cc ze względu na brak postępu porodu i niewspółmierność główkowo miednicową.Nie wydaje mi się, że PCO może się potęgować z wiekiem (obraz jajników mam cały czas taki sam i pomimo, że zbliżam się pod 30tkę gin powiedział,że żadnych przeciwwskazań nie widzi do następnej ciąży, bo taka moja uroda. Moim zdaniem w ciążę jest po prostu trudniej zajść i dłużej to trwa od 30 roku życia, dłuższe starania, mniej jajeczek i dlatego my z mężem podjęliśmy decyzję od razu po ślubie, a starania jak pisałam trwały 5 mies. czyli zupełna norma, jakbym nie miała PCO. Ja uważąm osobiście, że pierwsze dziecko lepiej jest ur przed 30 - tką, mniej się człowiek stresuje, bo ma czas jeśli coś nie wyjdzie. Dla mnie osobiście posiadanie dziecka jest i zawsze było priorytetem, ani praca ani nic innego nie daje mi tyle szczęścia, co mój syn. Może sprawimy mu rodzeństwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCO MAM I DZIECKO TEŻ
aha, nie znam dziewczyny z PCO, która miałaby regularne @więc nie martw się na zapas. Owłosienie mam normalne, wręcz słabe.Tak jak pisałam, gin nie powinien mieć żadnego problemu z diagnozą jeśli kilkakrotnie podczas obrazu usg, w różnych fazach cyklu jajniki są powiększone i wielotorbielowate. U kobiet mających PCO częstsze są ciąże mnogie, bo w jednej chwili jak objawy ustapią może się uwlonić więcej komóreczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCO MAM I DZIECKO TEŻ
AHA zajrzałam do wyników badań hormonalnych zanim zaszłam w ciążę, wszystkie w normie, jedynie LH na granicy normy (bardzo blisko niskiego wyniku) dlatego dostałam na podtrzymanie na początku ciąży hormon luteinizujacy dopochwowo, bo miałam bóle, pozostałe hormony ok, nie badałam cholesterolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCO MAM I DZIECKO TEŻ
PCO nie ma wpływu na poronienia, one wynikają z wielu innych czynników, między innymi z wad genetycznych, poziomu hormonów, a w żaden sposób nie przyczynia się do nich PCO. Pytałam lekarza, więc u Twojej koleżanki mogła być inna przyczyna, ale wykluczyłabym PCO. PCO może jedynie utrudnić lub wydłużyć starania, ale w żaden sposób nie doprowadzi do poronienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PCO MAM I DZIECKO TEZ dzieki za wpisy,naprawde lepiej mi teraz,pocieszylas mnie,rzeczywiscie to nie wyrok!! i cos czuje,ze problem z owu moge miec,ale inny niz pco.... no ale zobaczymy... powodzenia w staraniu sie o drugie dziecko!!!! ja wiem,ze lepiej miec dzieci wczesniej,ale w moim przypadku,to nie wchodzilo w rachube,zycie sie tak ulozylo.....nie zawsze masz na to wplyw.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nam się wtrąciła niekulturalna osoba na forum zapewne bezdzietna lub malolata z bękartem u boku, nie zwracajcie na nia uwagi. Nie zna nas, a wypisuje takie brednie, część z nas przecież ma już dzieci a inne będą miały niedługo więc nie rozumiem po co w ogóle wchodzi na nasze forum i wypisuje takie rzeczy, nie dajmy się sprowokować. może usuną jej post. Dobra zasuwam do pracy i szybko czas zleci do czwartku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka a z tymi poronieniami to prawda, tylko wady genetyczne lub zla ilość hormonów oraz wirusy mogą powodować poronienia w 1 trymestrze. Raczej PCO nie ma z tym nic wspólnego. I niestety nie mamy na to wpływu, ja już się pogodziłam z moją stratą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
PCO MAM I DZIECKO TEZ, fajnie, ze napisałaś, ja u siebie podejrzewałam lekkie pco, mam nieregularne cykle i owulkę nie co cykl. Ale ważne, że jest jajeczkowanie stwierdzone. Przez ostatnie pół roku cierpię na te infekcję, martwię się bo aktualnie mam zapalenie macicy. Długo leczyłaś zapalenie przydatków? W trakcie antybiotyku czy już po czułaś się już dobrze i nic nie bolało? Moja mama miął nieregularne cykle, ale owulację miała swoje i była 3 razy w ciąży, druga bliźniacza(no i ja z tej ciąży:) Ostatnie dziecko urodziła w wieku 32 lat. Majka, jak można patrzeć wiarygodnie na wyniki w takim dc? teraz powinny być w normie. Jak gin w PL Ci coś przepiszę, może wykup i potem porównaj co ta hiszpańska Ci zaleci. A może nic nie trzeba będzie brać i po prostu obserwować swoje cykle. Z tymi kilogramami to wiem na pewno, że lepiej trochę schudnąć, wtedy jajniki lepiej pracują. Ja sam jak się wyleczę to wezmę się za siebie, bo przytyłam w zimę i źle się czuję z tym. Pamiętam jak moja koleżanka nie mogła zajść w ciąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×