Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koniczyna79

ZACZYNAMY STARANIA 2012/2013

Polecane posty

majka tak badał się najpierw poszedł sam się zbadać przed naszymi staraniami pierwszymi,a teraz nie dawno powtarzał badania dla pewności,w sumie nie powinnam się jeszcze martwić gdyż to 5 mc się staramy tak konkretnie z pomocą lekarza i farmaceutyków(wcześniej około 2 lat kochaliśmy się bez zabezpieczenia i to nie były jakieś specjalne starania wtedy to podejście było"jak będzie to będziemy się cieszyć a jak nie to płakać nie będziemy"nie wiedziałam czy z którymś z nas jest coś nie tak bo się nie badaliśmy,teraz dopiero te starania są takie konkretne pod kontrolą specjalisty itp.to ja mam problem nie mój M,ale myślę że jak mój gin wyprowadza mój organizm na prostą to się w końcu uda jak to on powtarza " w końcu musisz zaskoczyć":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to rzeczywiscie natka,wydaje mi sie,ze u was predzej,czy pozniej sie uda,teraz jak juz masz owu,to bedzie dobrze! Wszystko jest na dobre drodze.....kwestia cholernego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, znowu ładny przyrost bety, prawie taki sam. W czwartek beta była 4655 a teraz po 4 dniach już 18370 mlU/ml . Znowu kalkulator pokazuje ze podwojenie było mniej więcej po 2 dniach. Teraz już ten wzrost powinien zwolnic trochę w 7mym tygodniu(w srode koncze 6ty tydzień). Wg mnie nie plamie, choć lekarz mowil ze mam sluz brązowawy. Wczoraj już były caly dzień mdlosci, chyba się powoli rozkreca, choć bardziej nazwałabym ze szybko, bo zwykle mdlosci miałam 7-8 tydzień a teraz o tydzień wcześniej. Teraz tylko dotrwać do tej wizyty i zobaczyć bijące serduszko. Mam badzieje ze beta dalej będzie rosla, wiem ze wolniej ale musi rosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze konieczynka,jest nadzieja:) ja tez mam dobre wiesci,dostalam okres!!! naturalnie,a nie po lekach, co prawda @ przyszla wczesnie,bo w 21 dc cyklu....ale kto by jej tam teraz wyliczal, pierwszy raz po 7 miesiacach dostalam okres bez lekow,naturlanie!!! Jestem szczesliwa,mam nadzieje,ze to dobry znak!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka to teraz pare dni i do roboty, czas najwyższy zaciazyc! Ja zaciażyłam od razu po poronieniu wbrew wszelkim zasadom i mam nadzieje ze tym razem będzie dobrze. Czekam na dobre wieści z testowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie sie zastanawaim czy znowu zakupic testy owu....???? moze nie bede robic codziennie,bo w sumie znowu nie wiadomo jak to bedzie za miesiac....ale moze robic,co drugi,trzeci dzien...? wlasciwie to zakczekam z zakupami na poniedzialkowego lekarza,zobaczymy co powie....i co zadecyduje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Koniczyno, gratuluje ogromnie:)! Musiałam do was zajść i zobaczyć:) Ale jaja z tymi plamieniami, wyobraź sobie, że ja w 6tc też miałam taki incydent, właśnie jak poszłam się wypróżniać(przepraszam za opisy) do tego skrzep poleciał, myślałam, ze to już jedno, okazało się, że na macicy był krwiaczek, i dostałam duphaston, aby się wchłonął, może i Ty masz krwiaczka? Dużo kobiet krwawi w ciąży, zależy tylko jaka jest przyczyna. Najczęściej jest to niedomoga lutealna, niski pgr lub właśnie, jak w moim przypadku krwiaczek. A i moja dobra rada, ważna jest prywatna opieka, ja się zapisałam do prywatnej kliniki położniczej, sprzęt super nowoczesny, tam już można płeć poznać w 14tc:) Lekarz świetni i bardzo dobrzy, kompleksowa opieka, są tam porody rodzinne:) To co na NFZ chodziłam - masakra jednym słowem i jakie traktowanie!!!! A tak po za tym maluch ma się dobrze, słyszałam już dwa razy serducho, aż się popłakałam ze wzruszenia, wczoraj byłam właśnie na wizycie:) Jestem w 9tc, widać już główkę, rączki i nóżki, takie małe i tyci, serce bije 179 na min, ale szybko co:)? Lekarz w pewnym momencie kazał mi się przytrzymać wzrok na monitorze i widziałam jak mały się porusza:) Za 3 tyg mam badanie prenatalne, będzie badana przezierność karkowa, i różne wady. No i na zmianę mdłości(szczególnie wieczorem i w nocy), raz mam apetyt, a drugiego dnia nie mogę patrze na jedzenie, odrzuca mnie od mięsa, które tak kochałam jeść. Wczoraj zrobiłam sobie talerz frytek, myślałam, że pęknę, tyle wcisnęłam:) No mówię Wam jakie zachcianki nieraz nachodzą. Koniczyno, jak twoje samopoczucie? Plamienia powinny niedługo zniknąć i się nie martw. Na pewno będzie dobrze i niedługo usłyszysz serduszko:) Przyznam, ze mam dobre przeczucie co do Twojej ciąży:) Staraj się oszczędzać, w stylu, zero biegania i skakania, nie dźwigaj, i staraj się dużo wypoczywać. Majak, super, może ciotunia sama przyszła:) To dobry znak, miałaś może chwilowe zachwiania hormonalne, ale kto ich nie ma:) Dobrze, że nic nie bierzesz, lepiej naturalnie zajść w ciążę:) A to co lekarz mówi, to nieraz trzeba wypuścić, ja jak byłam po tym zapaleniu, fakt, ze było widać owulkę na usg, ale zdecydowanie stwierdził, ze nie zajdę w tym cyklu, bo do tego grzybica i mam przyjść po okresie i wtedy się uda. Jakoś zaciążyłam:) Mam przeczucie, ze niedługo będziesz w ciąży, poważnie. Nie mogę się doczekać. A co to jest te 7 miesięcy, krótko, inni czekają więcej, nawet dwa lata na dziecko. Trzymam kciuki:)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Miało być Majka:) Jak w Resto leci? U nas sezon trwa i dużo turystów:) A testy może faktycznie kup i działaj od pozytywu przynajmniej 5 dni:) Ale fajnie by było, abyś dołączyła w tym cyklu:) Ja w każdy razie jestem dobrej myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gutka,fajnie,ze sie odezwalas!!! u nas sezon jeszcze w powijakach!!!! nie zartuje,ale dobrze,ze przynajmniej u was juz sie kreci!!! pracujesz dalej??? jednak mialas przeczucie,aby wrocic do pracy....teraz bedziesz miec swiadczenia ja mysle,ze jestem teraz ciut spokojniejsza niz zima,wiec moze wroce do rownowagi i uda sie zajsc......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i bedziesz miala dzidzie na swieta Bozego juz ze soba....fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Nie wiem czy mnie pamiętacie, udzielałam się na tym topiku parę miesięcy temu.....eee pewnie mnie nie pamiętacie;)...nie pisałam bo odpuściłam trochę starania, psychicznie nastawiłam się, że nie jest nam pisane mieć drugie dziecko i trzeba skupić się na tym, które już na świecie jest ...i po 13 długich miesiącach udało się..no może nie po 13, bo w ciągu tego ponad roku ze 2-3 cykle odpuściliśmy całkowicie, potrzebowałam tego....i w najmniej oczekiwanym momencie się udało:D 11111111111 I nie wiecie jak bardzo się cieszę, ze Tobie Gutka i Tobie Koniczynko się udało, kibicowałam wam i swego czasu podczytywałam...w końcu jesteście na tym topiku od samego początku, wierni temu topikowi:) Na kiedy macie termin dziewczyny? U mnie w stopce widać...Ty Gutka pewnie też na grudzień a Koniczynka pewnie już po nowym roku powita nowego członka rodziny:) U mnie 11 tc obecnie...i za tydzień mam te badania prenatalne z racji wieku, skończyłam 35 lat..USG i badanie z krwi. Ja udzielam się teraz na topiku Grudzień 2013....Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gutka, dzięki za dobre przeczucia, chciałabym już być w 9tym jak ty i cos więcej się dowiedzieć, ale u mnie dopiero się 7my zaczyna. Ja tez tylko prywatnie chodzę, jednego gina mam za darmo bo płaci pracodawca a drugiego już sama opłacam, ale do niego się jeszcze boje isc bo to kasa a ja na razie potrzebuje ja na badania bety HCG. Troszke mnie to uspokaja jak widzę że dobrze rośnie. Czyli to trzecie moje plamienie po zatwardzeniu po terminie miesiączki to było normalne jak ty też tak miałaś, ale najbardziej mnie martwią dwa poprzednie, pierwsze to ledwo widoczne na papierze i chyba implanatacja a drugie to już było dużo jasnej krwi rzadkiej jak taka czerwona woda i to poleciało w terminie miesiączki w tym samym dniu co wyszedł test. Pocieszam się tylko że miałam może wtedy problemy z implantacja w końcu to było zaraz po poronieniu, bo krwiaka raczej nie mam, lekarz nie widział krwiaka w tamten piątek a plamienie było tydzień wcześniej. Wydaje mi się że te beżowe plamienia też znikają biorę duphaston 3x1 i to chyba były plamienia hormonalne bo miałam niski progesteron, mam nadzieje ze już ppjdzie do góry, mdlosci które mam chyba swiadcza o wzroście progesteronu, oby tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gutka, a masz(mialas) caly czas mdlosci, czy róznie? Trochę się martwię bo wczoraj mnie cały dzień nudziło a dziś tylko rano, potem bylam tylko zmeczona. Oby tylko te mdlosci nie zanikly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Elizabeth, pamiętam Cię:) Gratuluje ciąży:) Cieszę się, że i Tobie spełniło się te piękne marzenie:) Ale nasze grono się powiększa:) To już 11 tc, ślicznie leci:) Ja mam termin na 16 grudnia. Najpierw miałam na 19.12.13, zawsze jakaś różnica z usg jest. Ja tez będę miałam badania prenetalne, u nas w klinice robi się każdej matce. I dobrze, zawsze dobrze wiedzieć czy dziecko zdrowe:) Jak się czujesz? Pracujesz czy na L4 jesteś? Koniczynko, u mnie mdłości na ogól są codziennie, ale są dni, kiedy mam apetyt i ich nie czuję, wymiotów nie mam, ani żądnych skrajnych objawów. O! Migreny mi dokuczały, szczególnie w początkach, masakra, bo żadnego leku nie można brać. Ja tez miałam jasną krew, do tego skrzepy, wyobrażasz sobie???? Myślałam, ze to koniec, pojechałam na dyżur do kliniki, a tam lekarz mówi, ze to tylko brudzenie, że albo krwiak pękł i się wydala, albo niedomoga - niski pgr, od razu zrobił usg, a tam mimo plamienia, serducho bije i ciąża ładnie się rozwija, potem zrobił dokładne usg i jest krwiaczek, który się wydalał drogą przez pochwę, na szczęście z dala od płodu, więc nie zagraża dzidzi. Jednak muszę duphka brać, aby ten krwiak się wchłonął, bo dalej mały jest na usg.I chyba będę go brała do 12tc. Ginekolog kazał mi też brać nos-pę, aż 3 razy dziennie, ale ja szczerze nie wiem czy dobrze robię, rzadko ją biorę , jak tylko brzuch zaboli, a on kazał razem do tego 12tc z duphastonem. Nie wiem, mam nadzieję, ze dobrze robię. Jak pyta czy nos-pę biorę, mówię, że tak. Jak byłam na dyżurze to była tez jedna dziewczyna, która krwawiła, ale ona z podowu niskiego pgr, płód ok i dostała też duphka:) I jeszcze jeden objaw, ten mój mały, kochany pasożyt obiera mnie ze wszystkiego co najcenniejsze, już dwa razy u dentysty byłam, mam spuchnięte dziąsła, mam niskie żelazo i będę musiała preparat brać dla kobiet w ciąży. No i spałabym kiedy tylko się da. Odebrałam też wynik TSh, zawsze miałam w granicy 1-1,5, żądnych problemów z tarczyca, a tu mi spadł poniżej 1:( Martwię się tym. Ty Koniczynko, robiłaś morfologię, TSh i inne badania? Jakie miałaś TSH w ciąży, jakie masz teraz? Dotrwasz do tego 9tc, ja i do końca 40tc:) Nie martw się, będzie dobrze:) Sorry za słowa, mój lekarz mówi, ze jakby ciąża miała pójść to duphek czy lutka by nie pomogła i poszłaby w ciągu 24 godzin. A tu Ci beta ładnie przyrasta, mały rośnie:) zobaczysz, ze na usg popłaczesz się ze wzruszenia. Majka, super, ze Twój cykl się łądnie, sam normuje, staraj się dalej wyluzować, ale z drugiej str słuchaj....oznak owulacji:) Trzymam kciuki, na pewno niedługo się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Elizabeth, pamiętam Cię:) Gratuluje ciąży:) Cieszę się, że i Tobie spełniło się te piękne marzenie:) Ale nasze grono się powiększa:) To już 11 tc, ślicznie leci:) Ja mam termin na 16 grudnia. Najpierw miałam na 19.12.13, zawsze jakaś różnica z usg jest. Ja tez będę miałam badania prenetalne, u nas w klinice robi się każdej matce. I dobrze, zawsze dobrze wiedzieć czy dziecko zdrowe:) Jak się czujesz? Pracujesz czy na L4 jesteś? Koniczynko, u mnie mdłości na ogól są codziennie, ale są dni, kiedy mam apetyt i ich nie czuję, wymiotów nie mam, ani żądnych skrajnych objawów. O! Migreny mi dokuczały, szczególnie w początkach, masakra, bo żadnego leku nie można brać. Ja tez miałam jasną krew, do tego skrzepy, wyobrażasz sobie???? Myślałam, ze to koniec, pojechałam na dyżur do kliniki, a tam lekarz mówi, ze to tylko brudzenie, że albo krwiak pękł i się wydala, albo niedomoga - niski pgr, od razu zrobił usg, a tam mimo plamienia, serducho bije i ciąża ładnie się rozwija, potem zrobił dokładne usg i jest krwiaczek, który się wydalał drogą przez pochwę, na szczęście z dala od płodu, więc nie zagraża dzidzi. Jednak muszę duphka brać, aby ten krwiak się wchłonął, bo dalej mały jest na usg.I chyba będę go brała do 12tc. Ginekolog kazał mi też brać nos-pę, aż 3 razy dziennie, ale ja szczerze nie wiem czy dobrze robię, rzadko ją biorę , jak tylko brzuch zaboli, a on kazał razem do tego 12tc z duphastonem. Nie wiem, mam nadzieję, ze dobrze robię. Jak pyta czy nos-pę biorę, mówię, że tak. Jak byłam na dyżurze to była tez jedna dziewczyna, która krwawiła, ale ona z podowu niskiego pgr, płód ok i dostała też duphka:) I jeszcze jeden objaw, ten mój mały, kochany pasożyt obiera mnie ze wszystkiego co najcenniejsze, już dwa razy u dentysty byłam, mam spuchnięte dziąsła, mam niskie żelazo i będę musiała preparat brać dla kobiet w ciąży. No i spałabym kiedy tylko się da. Odebrałam też wynik TSh, zawsze miałam w granicy 1-1,5, żądnych problemów z tarczyca, a tu mi spadł poniżej 1:( Martwię się tym. Ty Koniczynko, robiłaś morfologię, TSh i inne badania? Jakie miałaś TSH w ciąży, jakie masz teraz? Dotrwasz do tego 9tc, ja i do końca 40tc:) Nie martw się, będzie dobrze:) Sorry za słowa, mój lekarz mówi, ze jakby ciąża miała pójść to duphek czy lutka by nie pomogła i poszłaby w ciągu 24 godzin. A tu Ci beta ładnie przyrasta, mały rośnie:) zobaczysz, ze na usg popłaczesz się ze wzruszenia. Majka, super, ze Twój cykl się łądnie, sam normuje, staraj się dalej wyluzować, ale z drugiej str słuchaj....oznak owulacji:) Trzymam kciuki, na pewno niedługo się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gutka- to fajnie, że mnie pamiętasz. Jeszcze pracuję, ale już mi się lekarz pytał czy nie chcę zwolnienia, jeszcze trochę popracuje i akurat na wakacje pójdę odpocząć i cieszyć się brzuszkiem:) Jeśli chodzi o TSH, to w ciąży spada, więc wydaje mi się, że u Ciebie wszystko w porządku:) Ja choruję na niedoczynność, teraz akurat miałam wizytę u endo, tsh miałam 3,74 i zwiększyła mi dawkę eutyroxu bo mam właśnie tsh za wysokie.... Ja też plamiłam, ale bardzo delikatnie, tyle co na papierze...lekarz przepisał mi dufaston na 10 dni 2*1, i już więcej plamień nie miałam... Ja mdłości mam rzadko, wymiotów w ogóle i apetyt spory....z objawów to tylko powiększone i bolesne piersi, senność choć już i tak jest lepiej.. To chyba tyle...we wtorek idę na prenetalne...wczoraj miałam wizytę i było jeszcze za wcześnie żeby zbadać przeziorność karkową, ale lekarz powiedział że już za to widać ładnie kość nosową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gutka, na razie mam nudności codziennie ale tak dziwnie czuje ze po południu zanim wezme kolejnego dupka znikają i wracają znowu na wieczor. Jutro kolejna beta i progesteron, zobaczymy co wyjdzie. I mam niezłego stresa bo jutro mój synek pierwszy raz będzie miał leczonego ząbka, bo między jedynkami zrobiła mu się dziurka, on ma dopiero 3 latka, pewnie będzie się bał nawet otworzyć buzię. Będzie ciężko, ale mam nadzieję że damy radę go namówić i przytrzymać podczas borowania. Fajną mamy dentystkę ale to i tak ból i stres ogromny dla niego. Elizabeth fajnie ze dzidzia się rozwija, ja się tego usg genetycznego boję chyba najbardziej, nigdy się nie bałam, zawsze wychodziło dobrze, nie miałam się czego obawiać. Ale teraz już jestem starsza, mam niepowodzenia z ostatnią ciążą, wiem że była triploidia, czyli genetycznie same wady. Jak tylko dotrwam do tego badania to na pewno nie obędzie się bez mega stresu. Najlepiej chyba je robić jak już jest 11ty tydzień skończony, ostatnio chyba właśnie robiłam w 12tym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tym razem na zwolnieniu od samiusieńkiego początku ciaży, plamienia były i omdlenia, a teraz już nudności wiec raczej na razie nie wroce. Poza tym chyba na za dużych obrotach bylam chodząc do pracy i wyprawiając co rano małego do zlobka. Rano zawsze był tak zaspany ze trzeba było go nosic na rekach do łazienki na poranna toalete, placz i stres przy myciu zabkow no i codzienny stres czy zdaze do zlobka i do pracy na czas. Przynajmniej teraz sobie odpoczywam, a małego wozi maz do zlobka, a ostatnio został ze mna w domku bo chyba go bralo jakies przeziębienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się trochę boję tych badań prenatalnych... trzeba być dobrej myśli...ale pewnie we wtorek będę umierać ze strachu... Moja córa w wieku 3 lat miała tak samo z ząbkami jak Twój synek, właśnie między jedynkami, tylko, że ona nie boi się dentysty, hmmm moja córa kocha chodzić do dentysty, hahaha taki ewenement...może zostanie stomatologiem:) Ale jej tych jedynek nikt nie chciał robić bo wszyscy twierdzili, że tam jej się plomba nie utrzyma:( A szukaliśmy pomocy u wielu stomatologów, bo to w końcu dziewczynka,,,i w końcu zdecydowaliśmy się za lapisować, na szczęście, czarne miała delikatnie tylko między tymi jedynkami i nigdzie więcej a i tak szybko jej zaczęły mleczaki wypadać... Koniczynko teraz odpoczywaj jak najwięcej a będzie dobrze, zobaczysz, musi być, musimy wszystkie w to wierzyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gutka, Koniczyna i Elizabet serdecznie Wam gratuluję i strasznie się cieszę, że Wasza cierpliwość w końcu została nagrodzona :) Może mnie pamiętacie, weszłam tu z sentymentu, niedawno minął rok jak na tym forum chwaliłam się dwoma kreseczkami, a teraz moja córcia ma ponad 4 miesiące :) Życzę Wam szczęścia, powodzenia i dużo zdrówka, a pozostałym owocnych starań. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juustaaa- ja Ciebie pamiętam, bo to pierwsze forum na kafe, na którym pisałam i nie idzie nie pamiętać:) Jak cudnie czytać takie wieści, jejuuu już 4 m-ce ma niunia, odchowana, akurat teraz wiosna za chwilkę lato to i spacerki z córcią to istna przyjemność. Miejmy nadzieję, że my też za rok tak będziemy chodzić z wózeczkami z naszymi bąblami:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow,dziewczyny,zrobilo sie tak ciazowo,ze mam nadzieje,ze niedlugo dolacze do temat... jestem juz gotowa na to na 100 %!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Justa, fajnie się odezwałaś, jeszcze raz gratuluje córeczki:) Niech małą zdrowo się chowa:)! Jak na imię ma Twoja córka:)? Ja marzę o dziewczynce:) Jak dobrze pójdzie już na badaniu prenatalnym się dowiem:) Elizabeth, ja mam 10 dni po Tobie termin:) Masz już przeczucia co do płci:)? Dziś byłam u endo, stwierdziła, że lekarz rodzinny niepotrzebnie spanikował i ja się wystraszyłam, bo TSh spada w ciąży i to przez wysokie hcg:) Koniczynko, mnie już przed braniem duphastonu męczyły mdłości, więc u mnie to nie od tego leku. Póki co mały krwiaczek jest i dalej muszę go brać. O zawrotach głowy nic nie mów, miałam je często, teraz lepiej, za to bardziej mdłości się nasiliły, a jeszcze jak będę brała preparat z żelazem to będzie gorzej. Robiłaś morfologię, i te wszystkie badania do karty ciąży? Ja się ociągałam i dziś w końcu zrobiłam: m.in. odczyn coombsa, WR, HCV. HIV, przeciwciała różyczki i tokso i inne. Spoko, jak dziś zajrzałam do karty ciąży to już 10 tc:) W ogóle w szoku jestem, bo na pierwszej wizycie ciałko żółtkowe było, potem na 2 giej plamka w jaju płodowym, a teraz taki mały człowieczek:)I brzuszek powoli wypycha, zauważył mąż, moja mama, i mój gin. Tak przy pępku, i spodnie ciasne się robią. A Tobie Koniczyno, kiedy brzuszek już wypychało w ciąży:)? Masz przeczucie co do płci?:) Chciałaś chłopczyka? Wariatka, jak zwykle pesymistka z Ciebie, pewnie, ze będize dobrze i nie bój sie tych genetycznych:) Tamta ciąża była taka, i dlatego sę skończyła, natura wyeliminowała chore dziecko. A tu jest dobrze i będzie dalej dobrze! Na wiek nie patrz, dlaczego młode dziewczyny rodzą chore dzieci???? Dobrze, że siedzisz na wolnym, do tego z małym dzieckiem byłoby ciężko z tym przedszkolem, gonitwą do pracy i tym etatem w domu. Odpoczywaj dobrze:) Majka, an pewno niedługo dołączysz do grona zaciążonych:) nie pisałabym Ci tego, gdybym nie miała takiego przeczucia:) Albo byle Ci pisać, po prostu wiem, ze niedługo, sama będziesz zaskoczona, ze jesteś w ciąży. Dobrze, że bez żadnych leków teraz jesteś i można powiedzieć, że masz pierwsze podejście, ja tez tak miałam i się udało. Natka, trzymam kciuki:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam przeczucia co do płci...najważniejsze żeby było zdrowe...Tylko córcia by chciała siostrzyczkę, co dzień się pyta...ale będzie dziewczynka? hahaha Pokazałam jej wtorkowe USG a ona mówi:...to dziewczynka ja już widzę włosy, buhahaha:D Gutka mówiłam Ci że TSH spada w ciąży i nie masz powodów do niepokoju:) Ja już na ostatnią wizytę musiałam mieć komplet badań, wszystko ok...nawet morfologię mam idealną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Elizabeth, to córcia chce siostrzyczkę, ale masz rację, najważniejsze, aby dziecko całe i zdrowe się urodziło:) Choć cały czas chodzi za mną mała cipuszka:) Spoko z tym TSH, miałaś rację:). A Ty wybierasz się na urlop? Gdzie Ci się marzy pojechać? Ja póki co nie planuję wyjazdu letniego, ponieważ mąż ma sezon agroturystyczny i pewnie będzie tak, że ja będę do niego dojeżdżać na weekendy:) A tam spokój, cisza, las sosnowy, zdrowe powietrze, koniki....i Biebrza:) A marzyło mi się morze, raczej wyjazd nam się przesunie:) Kocham wodę i w takich miejscach najlepiej mi się wypoczywa:) A mnie dziś mdli na maksa. Fajnie, że masz dobrą morfologię:) Ja niestety, niezbyt dobrze się odżywiam, nie mam apetytu, na mięso nie patrzę już od 4 tygodni, jedynie co pożywnego zjem to kanapki z serem żółtym lub białym plus rzodkiewka, banany i migdały, mały jogurt....reszta to czekolada, lody i inne słodycze, frytki(mogłabym codziennie) i chipsy paprykowe. I żelazo mam niskie, rodzinna mówi, że źle, ze mięsa nie jem. Dostałam Tardyferon Fol. Przed ciążą odżywiałam się dużo lepiej i zdrowiej, a tu nie dam rady jeść tych dobrych rzeczy, bo bym zwymiotowała:( A Wy cieżaróweczki, na co macie największego smaka:)? Gaba, co u Ciebie????? Jak znosisz ciąże, znasz może już płeć? odezwij się czasem! Magdalenko, a t to w ogóle zamilkłaś? A u Ciebie to już duży brzuch i znasz płeć:) I powoli będziesz kompletować torbę do szpitala:) Majka, który masz dc? Jak dzień Ci mija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dobrze, poza burza...a wczoraj mielismy grat!!! w polowie maja w hiszpanii....jakas masakra po prostu dzis mam 3 dc....licze,ze bedzie to normalny cykl,staram sie duzo relaksowac,cwicze oddychanie ;) staram sie nie bac ciazy ani macierzynstwa,myslec poztywnie ;) dzis bylam na spotkaniu z kolezanka,ktora jest dietetykiem przy okazji i motywujemy sie nawzajem,bedzie mnie co 2 tygodnie wazyc, a jak schudniemy cos,to zjemy ciastko razem, a jak nie to...nie....no i poza naszymi spotkaniami zero slodyczy!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chcieliśmy nad morze jechać w tym roku,...jak będzie wszystko w porządku to pojedziemy,...potrzebuję takiego relaksu, odpoczynku. I fajnie, że 2 trymestr wypada nam na samo lato:) Pierwszy najgorszy trymestr będzie już za nami...a trzeci dopiero na jesień/zimę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×