Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

witam się z wami, siorbie kawę i jeszcze mam sen na oczach ;) no to w mordę jeża, działo sie działo w weekend! Monika - całuję twoja prawa łapkę, coby się szybko wygoiła :) Haneczko - nie ma sensu się tak przejmować, szkoda nerwów. Dobrze zrobiłaś! przybijam ci piątke! tjulip i marcysia - coś nieciekawie, że te choróbska tak się was trzymają. Ale słuchajcie, chyba w czwartek na jakimś tu topiku dziewczyna mi poleciła lek homeopatyczny. Zaczęłam czytac o nim na innych forach i był polecany, że rewelacyjnie szybko stawia na nogi i podnosi odporność nawet u bardzo małych dzieci. MNyślę, spróbuje co mi tam, zwłaszcza że maly cos ostatnio często przeziębiony. Już w piątek łapałam doła, żeby sie tylko nie rozłożył, bo nie moge teraz iść na zwolnienie. Ten lek to ENGYSTOL - homeopatyczny. Zaczęłam dawać małemu w sobote, wtedy miał gile po brode, ciężko oddychał w nocy, mówił przez nos. To się daje 3x1 tabletka ( rozkruszona i podana na plastikowej lyzecvzce, musi sie wchlonac w sluzówce jamy ustnej) po tygodniu podawania 3x1 zmniejszasz na 2x1 i podajesz przez kolejne 5 tygodni, potem 4 tygodnie przerwy, a potem ponowic engystol. Za opakowanie 50tabl. Zapłaciłam 27zł. Po dwóch dniach jest mega poprawa, młody nie ma praktycznie kataru, mówi ładnie, doszedł do siebie! Jestem w szoku! Serio polecam wam. Będę go podawać tak jak mi dziewczyna poleciła z tamtego topiku. Mój stary mnie obśmiał, że wierze w takie bzdety, że przeszło mu samoistnie hehe że zaczełam podawać, jak niby katar przechodził. On nie wierzy, że homeopatia mogła pomóc, ja wierzę, bo wiem jak za każdym przeziębieniem katar młodemu się ciągnął min. 1,5 tygodnia, a wiadomo jak taki dlugo utrzymujący się katar i przeziębienie to i o zapalenie oskrzeli czy tez innych nie trudno. Ja jestem zachwycona :) Młodego kituje że to cukierki i wcina hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt - widzisz, żeby to tak łatwo się zachodziło ehhh a my tez po staraniach, czekam na @, moze się uda, a jak nie to trudno będzie kolejny miesiąc staranka :) chyba to w tym wszystkim najprzyjemniejsze hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurw..... wiadomosć w radio z ostatniej chwili -udaremniono atak terrorystyczny w Polsce! ja pikole koniec świata! przerażona jestem tym co się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Tjulip pewnie że miałam pełno wątpliwości, właśnie m.in z racji wieku i róznicy wieku między dziećmi ( 10 lat prawie 11 bo starszy już za 5 miesięcy ma urodziny) i mąż jest ode mnie o 3 lata starszy. Zastanawialiśmy się czy starczy nam sił za 15-16 lat jak młodszy będzie dojrzewał ( ciężki okres) też finansowo i logistycznie czy damy radę. I dopiero teraz tak w 100% jestem pewna, że poradzimy sobie i że podjęliśmy dobrą decyzję. Bałam się też badan prenatalnych - tak samo samego porodu, czy z małym będzie wszystko ok. Ale na serio maluszek jak się pojawił rozwiał wszystkie wątpliwości i radę musimy dać i już:) A dziecko to szczęście samo w sobie:) A starszy syn naprawdę bardzo pomaga - w pierwszy dzien powiedziałam żeby przyniósł mleko ( było gotowe w butelce) a on z lodówki przyniósł mleko w kartonie:):) Ale powoli też się uczy wszystkiego i sam chce, do niczego go nie zmuszam. A w ciąże zaszłam szybciej niż za 1 razem bo już przy drugim podejściu ale pomogły mi testy owulacyjne:) Także do roboty dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka - super, że starszak się garnie do pomocy :) pewnie, że to była dobra decyzja, dziecko zawsze niesie radość :) wazka, a jak twoja rana? Jak mały? Grzecznie spi i daje ci odespać? Nie meczą go kolki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek kobitki u mnie pogoda sliczna,wiec sle sloneczko i dla was ja znowu do 5 rano przy filmach i dzisiajchodze jak zombi, i takie lenistwo mnie ogarnelo ,ze hej. Musze isc do urzedow i poplacic rachunki , a tak mi sie nie chce ruszyc ddduuupencji. eehhhh. Wazka , a ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arpad - Mam 35 lat Kobrietta rana z lewej strony czasem zaboli ale już ok ogólnie:) Mały kolek nie ma, noce przesypia bo na noc daję mu mleko z butli (modyfikowane) bo po cycu śpi krótko i nocki byłyby szarpane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki to jadę, trzymajcie za mnie kciuki bym sprostała nadziejom pokładanym we mnie przez rodzinę i....żebym dała sobie rady ❤️ 👄 Kobriettko wysłałam Ci 2 maile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) To się nadziało...Moniś bidulko jak rączka,11 szwów to ja po operacji tyle nie miałam..podmuchać? Tak mi się przypomniało jak byliśmy na wakacjach i dzieci skakały na trampolinie i jakas dziewczynka się uderzyła ,moja córcia mnie wołała cobym podmuchała to dziewczynkę przestanie boleć:) Ważka to masz super ,że mały przesypia noce. Dziewczyny nie zapominajcie ,że ja w ciążę zaszłam jak miałam 38lat,także wszystko przed wami...małolaty:P Kobrietta muszę koniecznie wypróbować ten lek na małym.Na razie jest zdrowy ,ale lekarka mnie pocieszyła ,żebym była przygotowana ,że i on zachoruje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny witam z rana zalamana do szpiku kosci:( jestem po wizycie z chirurgiem ktory bedzie mnie operowal. dowiedzialam sie wiele po operacji sciecia wewnetrznych stron scianek ujsci macicy, bede miala praktycznie znikome szanse na ciaze:) macica po zajsciu nie bedzie sie zamykala co bedzie powodowalo poronienia samoczynne. ah jestem zbita tym wszystkim juz normalnie nie moge , zalamana , zla , i to uczucie niemocy . chol era co jest nie tak ze takie cos mnie spotyka, a juz mialam nadzieje ze wkoncu doprowadza mnie do pozadku i bedzie dobrze a tu taka bomba. termin mam na polowe grudnia wiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowi - po co oni mają ścieny ścinać i masz przez to mieć znikome szanse na ciążę, przecież tobie chodzi coś całkiem przeciwnego! Ja bym to skonsultowała z innym specjalista, poważnie. Nie wiem, a orientowałas się w Niemczech nad jakimś dobrym lekarzem? może warto pogadać z kimś innym... wiesz, piłka jest jedna, bramki są dwie i zawsze jest jakieś inne wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sciany macicy musza sciac zeby sie nie zrastaly, ja mam tam zrost widoczny po usg dopochwowym specjalistyczna kamera. jesli oni otworza ja tylko to potrwa gora 3 do 4 miesiecy i znow sie zamknie , ja juz sama zglupialam, juz niewiem komu werzyc komu nie czy ci lekarze maja pojecie czy nie jestem rostrzesiona jak niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jaki jest sens męczyć cie, żeby ona sie znów zrosła za 3-4m? próbuje to wziąc na logike, i nie wiem jaki jest sens. A co mówi lekarz, co po tych 4m. jak znów się zrośnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobrietta zle zrozumialas chyba chodzi o to kochana ze sa dwa wyjscia moga macice tylko otworzyc,ale po kilku miesiacach zamknie sie znow. a jesli drugie wyjscie : sciac wewnetrzne scianki macicy wtedy nie beda sie zrastaly i zamykaly , ale po tym sa nikle szanse na to by byc w ciazy , dlatego ze chocby nawet sie udalo to ciaza wypadnie ze sie tak wyraze bo macica nie bedzie sie zamykac i blokowac ujscia do utrzymania ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowi strasznie to brzmi...wspólczuję Ci:( A co Moni sie stało ze ma 11 szwów? nie doczytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważka Monia, nasza bohaterka przez przypadek uratowała dziecko, osłoniła własną ręką od uderzenia i przypłaciła to własnym zdrowiem, ma 11 szwów hejka panieneczki ja żem juz wróciła, no jakiś czas temu, pouczyła angielskiego, jakoś mi tam leci, ale czy wyrobię sie żeby za rok zdać B2 albo najlepiej C1 to wątpię, albo i nie wątpię, zalezy od moich chęci i czasu z jednym i drugim nie jest najlepiej hehe marcysiu kobrietta ma rację, trójeczka najlepsza a mój młody dostał od moich rodziców 7 czapek na zimę, padłam ale wybiłam im to z głowy, przyjmę góra 2 sztuki, bo i ja zakupiłam wcześniej 1 sztukę hehe, bbcia nawiozła mi prezentów ubraniowych dla młodego od moich staruszków, dziadek oszalał i lata po sklepach i chce mu nakupić zimowych ciuchów, normalnie jak dla mnie to bomba hehe w totka wygrali czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w robocie bez zmian, ani lepiej ani gorzej jakos leci, szef pojechał szkolić pewną grupę ludzi więc myszy harcują, czekam na niego z robotą, porobię sobie wszytko i zarzucę jak wróci przynajmniej będzie spokojnie a ja czekam na kaę i lecę kupić ubrania na siłkę i 2 grudnia startuję mam siłkę koło siebie i zmierzam ćwiczyć w sobotę i niedzielę boże daj mi siły i wiary w to, ze tam pójdę ale szmaty kupię napewno hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem. Miałam dziś dzień medyczny... ręka zaczęła boleć i poszłam do lekarza żeby obejrzał korzystając z bytności starego w domu. I niestety coś się paprze. Chirurg obejrzał szycie i stwierdził,że jest bardzo ładnie zrobione,ale w ranie są prawdopodobnie okruchy szkła... Ja mam kilkanaście rozcięć na ręku stąd te 11 szwów. I nie bohaterka a jak już pisałam przypadkowa ofiara. Kobrietta trzymam kciuki za dalsze pomyślne efekty kuracji małego żeby nabrał odporności co najmniej na najbliższe 18 lat :) Marcysia ja z telefonu,to jutro wypowiem się która. Trzymam kciuki za A, za starszaka,żeby się szybko poprawiało i za małego i ślubnego żeby nie złapali,no i za Cię. Wazka dacie radę. Syn już duży i mądry to i jakoś łatwiej będzie w pierwszych miesiącach. Haneczka a kto jak nie Ty może pomóc? Co do zawieszania oka na hydraulikach-ślubny był w domu,a jeden z nich to jego kolega,więc nici ;) Dowi a może warto otworzyć i te 3 miesiące próbować? Asiamt to zawal szefa,będzie długi spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietta i trzymam kciuki żeby okres nie przyszedł. Asiamt trening czyni mistrza,także ucz się tego anglika i będzie good, so good :p Tjulipku jak Twoje łapki i przeziębienie? Arpad wierzę,że wszystko będzie dobrze. A co do fajek to musisz tego bardzo mocno chcieć,bo inaczej znów wrócisz do palenia. Grunt że drugi nałóg z głowy,bo pasożyt był gorszy od papierosów. Kolorowych snów kochane 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeeeaaah! Monia no kobrietta ja czekam tu na śliczne zdjątka dzidziusia, ale najpierw testu z 2 kreseczkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A siłka w weekendy to super pomysł. Trzeba zrobić tylko ten pierwszy krok. Baaam masz kopniaka na zachętę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×