Poczekać czy od razu odpuścić?

Miesiąc temu poznałam świetnego faceta. Od samego początku bardzo dobrze się nam rozmawiało, pomiędzy nami jest niesamowita chemia. Zdaję sobie sprawę, że miesiąc to bardzo krótko i nie wymagam od niego żadnych deklaracji czy nastawiania się na wieczną miłość. Ostatnio jednak pojawił się mały problem... Rozmawialiśmy o swoich byłych, on był ze swoją ex przez ponad 5 lat tak samo jak ja ze swoim poprzednim chłopakiem. Wczoraj powiedział mi, że jego związek zakończył się ostatecznie jakiś rok temu, po wielu próbach schodzenia się, stwierdził, że "limit prób się wyczerpał". Już wcześniej mówił mi, że nie chce utrzymywać z nią kontaktu, zapytałam dlaczego, odpowiedział: "bo jest dla mnie zbyt ważna"...nie kocham go, tak właściwie nie jesteśmy oficjalnie parą, ale te słowa tak strasznie mnie zabolały :( Zapytałam czy w takim razie jestem dla niego pocieszeniem i zabawką - zaprzeczył i powiedział, że jest mną zainteresowany...ale ja nie wiem co robić. Każdy ma prawo do posiadania swoich wspomnień i przeszłości, to oczywiste i naturalne, ale ja nie chcę żyć w cieniu jego byłej, nie mam na to siły. Z jednej strony nie chce kończyć tej znajomości, jednakże boję się, że kiedyś się w nim zakocham i potem będę cierpieć. Tak właściwie to już teraz coś do niego czuję, coś w rodzaju fascynacji i zauroczenia, ale nie czuję tego z jego strony. Co powinnam zrobić? Dać mu czas czy od razu odpuścić i zapomnieć?

takiego nie pisała...każdy może mieć swoją przeszłość, ale wejście do nowego związku warunkowane jest zamknięciem poprzedniego związku, w innym wypadku nie wróżę nic dobrego