DZIEWCZYNY, CZY WY KUPUJECIE TE DROGIE CIUCHY W SIECIÓWKACH??? ile wydajecie?

przyznam że mało chodze pos klepach, jednak dziś wybrałam się na wiosenne zakupy. chciałam kupić ładne jeansy rurki, jakieś dwa sweterki i może nową torebkę... weszłam do sklepów zara, bershka, h&m, stradivarius, promod...niby zwykłe sieciówki, a spodnie 150! sweterk 100 zł! torebka skórzana w Zarze...500!!!! szok! nic nie kupiłam ;/ i tak zastanawiam sie, kto kupuje takie ciuchy?

Ja kupuję w sieciówkach przeważnie na wyprzedażach. Szkoda mi wydać 80 zł na sweterek watpliwej jakości, który na wyprzedaży mam za 30 zl ;)

w Zarze nie oplaca sie kupowac, wszystko jest drogie tandetne i badziewne, jak chcesz taniej to idz do H&M, Bershki lub Orsaya, w Orsayu masz spodnie od 80 zlotych

ja kupuje, ale tutaj sa inne ceny, torebki z zary po 13 euro, spodnie od 10-30 euro, bluzki od 5 do 30, kurtki od 20 do 80 euro przy promocjach w bershka kupilam sobie spodnie przeceniona z 35 euro na 5 euro, bluzki po 2,99, zrobilam sobie niezle zakupy ;)

a w Camaie jak dobrze poszukasz to kupisz nawet od 30 zlotych spodnie naprzyklad

przecenione

no i widzicie różnice między POlską a zachodem? POlska zarobki 1500zł cena spodni 150zł zachód zarobki 1500euro cena spodni 10-30euro ;)

"i tak zastanawiam sie, kto kupuje takie ciuchy?" Ceny które podałaś nie są jakieś niebotyczne. Sieciówki mają to do siebie, że ubiera się w nich dużo osób i pół miasta wygląda tak samo. Ja unikam, ale czasem oś tam kupię. Wolę butiki, obsługa przynajmniej nie biega za tobą po sklepie jakbyś miała coś zawinąć :P

ton, ale w outlecie , New Yorker, H&M w nromalnej cenie i przecenione, czasem Zara gl przeceny

torebki za 500zl raczej bym nie kupila ,ale za 200zl;) to jeszcze przełknę ,kupuje ciuchy tylko w siecówkach oczywiście nie jakieś usper drogie ale za jeansy mogę dać 150zl ,tak samo za bluzkę 100zl ale musi mi isę podobać ,natmiast nie wyobrażam sobie kupi np.bluzki za 300zl albo i więcej uważam że to jest już przegięta cena i nie warta w końcu moda szybko się zmienia

oczywiscie ze przecenione

Ja kupuje na wyprzedazach :)

Lady Love . Co ty opowiadasz:) ??? Torebki z Zary za 13 euro? Wejdź sobie na Zarę shop-online ... czy będzie to sklep Hiszpański, Niemiecki, Polski czy Holenderski ceny są mniej więcej te same ...!

torebki tak do 400 zl, buty do 100 zl, ale musza byc skorzane, rzadko kupuje inne, szukam tu promocji i przecen, czesto internet

Udało mi się na jesieni kupić swetne kozaki w H&M, takie długie, kolor rudy, mała złota klamerka na dole, na obcasie z szeroką cholewą. Dałam za nie tylko 150 zł.

to faktycznie nie drogo te buciki, ja swoje kupilam za 320 zlotych i szczerze teraz zaluje

na buty też mi szkoda wydawać jakies drogie tymbardziej że nigdy nie jestem pewna czy bea wygodne na dłuższą mete

Ale te moje nie były z wyprzedaży, tylko z nowej kolekcji. Co prawda nie planowałam zakupu kozaków, ale jak zobaczyłam, przymierzyłam i zobaczyłam cenę to nie było odwrotu ;)

to co lepiej kupic byle jakie buty, zeby pozniej nogi sie pocily i smierdzialy, bez przesady na buty mimo wszystko warto wydac troche wiecej pieniedzy niz zwykle

w Anglii tyle jest tam ciuchow bluzki to juz za 1funta dostaniesz, a spodnie rurki za 10funtow!a u nas?od 80zl wzywz...

moj ostatni post do jennifer

jennifer Mnie tez szkoda kasy na buty, bo w żadnych nie chodzę dłużej niż rok. Wolę kupić tańsze, ale więcej ;)

jakoś miliony polaków stać na to... w hm nawet do kas kolejki sa kilometrowe

kurcze hm to jest tak oblegany jak Biedronki w Warszawie

hgg Owszem widzę kolejki, ale raczej na wyprzedażach. Normalnie to ludzie kupują po jednej niedrogiej rzeczy, nie widać raczej szalenstwa zakupowego...

ja często robię zakupy w h&m jestem zadowolona z zakupów i zawsze trafię na jakąś promocję!!pamiętam mój pierwszy zakup to kiecka , która mi się zajebiscie podobała ale nie było mnie stać bo kosztowala ponad 200zl odczekałam troszkę i kupiłam za 69.90 :) ale to już ładnych pare lat temu :P

Ja noszę same firmówki.Mam koleżankę ,która ma lumpeks.fajniutkie rzeczy mi przynosi.Nawet dużo z metkami.Buty też mam od niej.

wcale nie na wyprzedażach, bo spokojnie wydają 200-300 zł, ostatnio ja wydałam prawie 600, ale kupiłam sukienkę i płaszcz.

hgg No w Wawie czy Krakowie to możliwe. Ja mieszkam w małym mieście i tu aż tak nie szaleja ;)

ja też czasami chodzę do szmateksów...przynajmniej mam coś , czego nie będzie mieć kolezanka badz spotkana na ulicy kobieta :) i to jest fajne...nie ma sie czego wstydzic bo przeciez w markowych sklepach tez rozni ludzie przymierzaja ciuchy :) wiec secondhandy jak najbardziej tak :)