Smok to jego przyjaciel

Wlasnie czyatlam inny temat o smockzach i zalozylam swoj a propo mojego dziecka.Synus ma 10 miesiecy,bez smoczka nie rozstaje se wogole,zawsze ma przypiety do bluzeczki,w trakcie zabaawy co jakis czas wlozy go na kilka minut i sam wyciaga i zapomina.Za jakis czas znow to samo.Gaworzy do niego,zauwazylam ze nazywa go "dis" nie wiem skad to sobe wymyslil :) Nigdy mu smoczka nie odpinam,tylko do spania by sznureczek z zapinki mu nie przeszkadzal.Gdy sie budzi pierwsze co szuka smoczka,spoglada na niego,smieje sie do niego,wlozy do buzi i znow zasypia.Kocham mojego syna,nie chcialabym mu odbierac najlepszego przyjaciela,ale kiedys chyba bedzie musial sie z nim rozstac..... Smoczek to dla niego ktos bardzo wazny ...

ale czego oczekujesz? twoje dziecko twoj problem.moje dziecko ssie palec nigdy nie bylo nawet zainteresowane smoczkiem,dla mojego dziecka smoczek ,,to obcy,, :D z palca korzysta tylko wtedy jak chce pic ,jesc badz spac,i nie ssa cala noc palca,a jako ze karmie dziecko regularnie sporadycznie doi palucha jako oznakę pragnienia czy glodu :)