Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już kończę 24 lata

Poważny dylemat moralny...dobra partia a uczucia. Wejdźcie

Polecane posty

n ea: ale ty nie zaglądałaś mu do portfela i nie zastanawiałaś się w sposób wyrachowany czy opłaca się czy nie. Samo tak wyszło. A autorka kalkuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i sie wyda
Miałam wybór ,albo bogaty ,który za mną szalał,albo biedny który tez szalał .Wybrałam tego biednego ,bo Go zwyczajnie pokochałam .Dorabialiśmy się wszystkiego razem ...od łyżki.Jestem 20 lat po ślubie i wiem ,że to był najlepszy wybór jakiego dokonałam.....kasa to nie wszystko;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko szalona miłość
ło matko! ciężko, ciężko ... ja znam związki co ludzie byli szalenie w sobie zakochani i z latami uczucie przygasło ale nadal są szczęśliwi, a co dopiero jak od początku "jest z rozsądku", ja sobie tego nie wyobrażam, ale nie mówię że jest to niemożliwe żebyście byli szczęśliwi. Pytanie do autorki: byłaś kiedyś zakochana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko szalona miłość
autorko bo to chodzi o to, ze jak jesteś zakochana to czujesz się jak bogini, jak na ciągłym haju, jak prze-szczęśliwa, sama się do siebie uśmiechasz, wydaje Ci się że jesteś miss świata, normalnie najpiękniejsza, czujesz się jak sławna celebrytka, jak osoba która właśnie dostała oskara, albo nobla ... a twój partner czuje to samo i razem tworzycie coś waszego, niezwykłego, ech jak sobie wspomnę to było coś! ja jestem 2 lata po ślubie i może nie jest już tak różowo ale nadal jest szaleństwo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrzezenie uwaga uwaga
nie kupujcie u tej laski na allegro to oszukistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n ea
no fakt nie kalkulowałam - ale to u mnie normalne, nigdy nie patrzyłam na kasę tylko na to, jakim ktoś jest człowiekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plploki
wcale nie oszukóje chcem tylko spżedac moje żeczy ze slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga25
jezu autorko gdzie ty mieszkasz?na jakiejs gluchej prowincji gdzie trzeba byc ohajtana w wieku 24 lat? w miejscu gdzienie ma mozliwosci znalezienia pracy,gdzie wszyscy wolni faceci juz zobraczkowani?bo ja mieszkajac w duzym miescie nie spotykam kobiet ktore garna sie do slubu,z byle kim,byle juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga25
przede wszystkim mysle,ze sex bedzie dla ciebie spotym problemem,bo facet to facet(chyba ze askesualny) i bedzie tego wymagal,a z takim do ktorego nic nie czujesz bedzie to meka albo chociaz cos do odbębnienia,on to wyczuje i posypie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika11222
Moim zdaniem powinnas bardziej zaangazowac sie w ten zwiazek, nie znam Twojego chłopaka, trudno mi powiedziec jaki jest ale z Twojej wypowiedzi wynika że zalezy mu na Tobie. Uroda to nie wszystko. Wiem to sama po sobie bo sama kiedys spotykalam sie z facetem pare lat starszym ode mnie, co prawda był bardzo przystojny i na poczatku nigdy nie pomyslalabym, że kryje sie za nim ktos zupelnie inny. Po roku zwiazku zaczał mnie okropnie traktowac, bił mnie i wyzywal a co lepsze zagrozil ze jesli od niego odejde to sie zabije i bede miala go na sumieniu. A seks z nim przypominal gwalt, traktowal mnie jak smiecia, wykanczal psychicznie i fizycznie. Mimo to trwalam w tym toksycznym zwiazku bo wciaz wierzylam, ze sie zmieni. Jednak kilka mies pozniej mialam wypadek a ten dran przez pol roku nawet nie zajzal do szpitala, bawil sie na imprezach, dymał inne panienki a ja glupia czekalam az do mnie przyjdzie. Gdy wrocilam ze szpitala i spotkalam go na ulicy on rzekl: -To ty zyjesz... ?! Zamarłam, powiedzialam mu ze niechce go znac (bo o tym wszystkim co on robil dowiedziaam sie od kumpeli, pokazala mi filmiki z imprez) Przez jakis czas mialam wstret do facetow, z nikim nie rozmawialam, dlugo nie moglam sie pozbierac. 2 lata temu poznalam chlopaka, przeciętnego, nie bogacza ani nie biedaka z normalnym charakterem i choc na poczatku nic do niego nie czulam (jak pisalam wczesniej stracilam zupelna ochote na zaangazowanie sie w kolejny zwiazek) to jednak dzis juz wiem ze nie potrafie bez niego zyc. Warto sprobowac :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oh lalallalallal
Nie patrz na innych, nie patrz na kolezanki, tylko na to co Ty czujesz bo to Twoje zycie i masz je jedno. Jestes bardzo mloda a piszesz jak bys byla stara kobieta ktorej nic juz w zyciu nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×