Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cieplolubna4589

LUDZIE CZEMU TAK PRZEGRZEWACIE TE DZIECI????

Polecane posty

Gość luminACJA SWIATLA
haha, rzadna??rzadna????? ty jednak tępa jestes:D hahahhha, no co za trep z ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha, no:D
ojoj26-nic nowego-debilizm, debilizm, debilizm:D ps. to o tobie-gdybys nie zrozumiała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wziely i zjechaly standardowo:P przynajmniej nikogo nie wyzywam bezsensownie bo to raczej wrazenia nie robi.milej nocki zycze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moja 3,5 latka była w kurtce zimowej, synek 9,5 miesięczny był w ziomowej i ja tez. Temp na słońcu owszem 16 st, ale wiatr zimny i zdadliwy. VBylismy na spacerze 3 godz. dzieciaki nie wytrzymalyby 3 godz w bluzach i bez czapki. Poza tym spotkalam mnostwo znajomych z dziecmi i ZADNE nie było ubrane tak jak Twoje. Jest połowa marca, astrologiczna zima trwa " w pełni popieram te słowa z poczatku myslalam,ze chodzi naprawde o przegrzewanie tak jak moja sasiadka przegrzewa coreczkę w wieku 2.5 latka cały czas na maxa odkrecone kaloryfery,mieszkanie w bloku,srodkowe,blok ocieplony, okna plastiki,jest bez grzania kaloryferami ciepło,wrecz duszno ale ja ise nie wtrącam,choc ja bym tak nie postepowala bo jak przychodze do nich to az duszno jest,ale widze ze tu autorka grubo przesadzila. wiec podpisuje się pod tym wpisem bo nic dodac nic ująć,moze jeszcze dodam tylko ze ja z kolei spotkalam dzisiaj,bedac na spacerze z moją coreczką inna kobiete ktora szla z na oko 1,5-2letnią coreczką ktora byla bez czapki i w cienkiej kurteczce i cala się trzesla a ja wraz z nią jak na nią patrzylam,biedne dziecko,a ty aurotko pamietaj,ze jest nawet nie poczatek wiosny i to ze ok godz.12 jest bardzo ciepło i owszem ludzie chodza bez kurtki to zaraz moze zrobić się zimno,bo popoludnia i wieczory juz sa bardzo chłodne a anwet sa jeszcze przymrozki i jak ktos wychodzi z dzieckiem to musi miec dla niego cieplejsze ciuszki a juz bez czapki i to 7omiesięczniak to sobie nie wyobrazam, chocby ciekna czapeczke ale powinien mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciciiiiiiiiiiii ?
moj syn wczoraj (2,5 roku)biegała po podworku w samej bluzie (na podkoszulku)rajstopy i spodnie desowe na głowie opaska w godzinach popoludniowych musialam mu zdjac rajstopy bo bylo za goraco -wiadomo ze gdyby byl niemowlakiem bylby ubrany troche cieplej.Dzis bylismy na placu zabaw i nie widzialam dzieci w puchowych kurtkach i grubych czapach,chociaz bylo juz nieco chlodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieplolubna4589
faktycznie ktos wczesniej slusznie napisal, ze przegrzewanie dzieci to w Pl problem spoleczny bo nawet mamuchny na kafe mnie namawiaja do zalozenia dziecku czapki kiedy jest ponad 20st na zew. Rece opadaja, normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jest ponad 20 st to nie trzeba zakladac dziecku starszemu czapki,mlodszemu 7omiesięcznemu przydałaby się cienka czapeczka,latem tez malutkie dzieci mają czapeczki ale to juz twoja sprawa,fajnie ze u was jest ponad 20 st bo u nas jest zimno.jak słonkom wyjdzie i zagrzeje to nie znaczy ze bedzie tak az do wieczora, to pierwszy dzien wiosny a pogoda zdradliwa,raz jest ciepło,za chwilę moze się zachmurzyć a gdzie jest tak ciepło ze ponad 20? jak jest taka wysoka temperatura i słonce mozno swieci to tez się dziecku czapeczkę zaklada,cienka,zeby ochronić przed słoncem i ewentualnym wiatrem.zwłaszcza niemowlakowi 7 miesiecznemu.moim zdaniem takie ubieranie dziecka (bez czapki i tylko w bluzie) gdzie jest praktycznie jeszcze zima/początek wiosny to karygodna lekkomyślność i zaniedbanie.oczywiscie przegrzewanie dziecka w upale tez jest głupota ale sorki,mamy marzec!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joey
Ja jako dziecko zawsze rozchełzdany chodziłem.I teraz jak jest 17-18 stopni chodzę w krótkim rękawku.I mi ciepło.I brehte mam z ludzi jak popylają w bluzie i jeszcze kurtkę na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mngmnbn.g
dziś rano ja w koszulce, spódnicy, klapkach na gołe nogi, i mi było w sam raz, a ludzie w dżinsach i półbutach albo spódnicy i rajtuzach, w kurtkach, swetrach. Dzieci też w długich spodniach i grubych bluzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfagfstetey9
niektórzy ludzie idą do pracy i nie każdy pracuje w budce z warzywami i nie może iść do roboty z paluchami na wierzchu w rozjechanych japonkach. co do pończoch, to naprawdę nie ma specjalnej różnicy w porównaniu z gołymi nogami i jest dużo wygodniej jeżeli nosisz czółenka. i weź pod uwagę, że nie każdy ma 20 lat i część kobiet ma żylaki, pająki i ogólnie nieciekawe nogi. inie ma dzisiaj upału- sama mam jedwabną kieckę bez ramiączek i szału nie ma- zwłaszcza jak słońce się schowa za chmurą, a rano to już w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka r
joey toś się popisał brachu, ale masz język, chyba popyliny jakiejś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mngmnbn.g
u mnie akurat upał... no dobra, te rajstopy czy czółenka rzeczywiscie czasem są wymagane, ale swetry i kurtki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy przegrzewają dzieci. Nie powinno Cię to interesować, autorko kto kogo w co ubiera... To już sprawy osobiste. Np.: Moja 4-miesięczna córka i ja byłyśmy dzisiaj rano na spacerku. Około 17 stopni na dworze, lekki wiatr. Mała była ubrana w : body na krótki rękaw, spodnie, skarpetki, sandały, ciepłą bluzę. Przykryta cienkim kocykiem. Kark miała taki w sam raz. Ja nie przegrzewam. Żal mi się robi też niektórych dzieciaków jak są poubierane w puchowe, zimowe kurtałki. Wczoraj chyba widziałam taką panią z sąsiedniego osiedla, a u nas było wyjątkowo ciepło, bo 22 stopnie na słońcu i 20 w cieniu. Jej 6-letni synek był ubrany grubo, bo mi nawet ta pani opowiadała w co go ubrała. A miał na sobie : kalesony, rozumiecie to ?, spodnie jeansy, długie skarpety, podkoszulek, bluzkę na długi rękaw, grubą bluzę, szaliczek i cienką czapkę. Ten dzieciak cały czas :"Mamo, gorąco mi", a ona :"Przestań, bo Ci wleje, wiatr wieje i się zaraz narządzisz". Przecież to jest niedopuszczalne ! Z powodu lekkiego wiaterku zrobiła wielką awanturę. A ten jej syn to jeździł na rowerze. I jak miał się nie spocić? Kiedyś byłam u niej w mieszkaniu, a tam duszno, wręcz bardzo, kaloryfery cały rok na 5, okna szczelnie pozamykane, nawet w upały, bo owa paniusia uważa, że jak otworzy okno to dzieciaka przewieje. A do Ciebie autorko nie mam nic, tylko po co takie głupie pytania na tym portalu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:32-Jaki ty je(bany ) plotuch jestes to zal czytac. Ona taka i tak ubrala, ja lepiej i ja fajniejsza jestem. Bylas u nich w chacie i juz dooope musisz obrobic. Ch(uuu)j cie jego kalesony interesuja. Zachowanie twoje jak wiejskiej plotusnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimino
A moje dziecię uwielbia chłód. W nocy nawet jak jest chłodniej to się odkrywa, kiedyś ją przykrywałam, myślałam że zmarznie ale zrozumiałam że ona tak się czuje dobrze. Nie choruje. Przez 4 lata 2 antybiotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądra mamusia
Niby 21 wiek, takie czasy, a tu proszę ! To jest jakaś paranoja !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×