Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maaamaa

czy podgrzewacie dzieciom jogurty wyjęte z lodówki?

Polecane posty

teraz będę chamska ale nie mogę się powstrzymać :D:D:D jak tak wszystko z lodówy ciągniesz to przyrodzenie męża też tam wsadzasz na kilka godzin przed akcją łóżkową? :P :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmksfkdnf
Jak to sie mówi " dziwny jest ten świat" ilu ludzi tyle zboczeń ale niektórzy lubią zimny język :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz co kto lubi :P i dobrze ktoś napisał to że coś nam smakuje nie oznaza że jest zdrowe :P większość z nas lubi jakieś kebaby, frytki czy inne hamburgery a ile z nas uważa to za zdrowe jedzenie???? tak samo z tymi serkami i jogurtami może i te w temperaturze 4 stopni ci smakują ale to co mogą zrobić z przewodem pokarmowym to tylko gastrolog wie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmksfkdnf
ojoj lubi zimne jogurty ale lody już ciepłe czy to nie zbocznie? :D A to dobrze że wolisz ciepłe bo w innym wypadku twój musiałby mrozić ogonek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfgdfghdf
Dawałam jogurty z lodówki nawet jak moje dziecko skończyło 6mieś. (Nestle,Bobovita) i jakoś nic jej nigdy nie było - nie czekałam na ocieplenie, teraz ich już nie wkładam bo po co, twaróg też podaję zimny z lodówki, nie wiem jakie dzieci chorują przez podanie czegoś zimnego trochę dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baracholka
haa jaka dyskusja sie wywiązała jedni robia tak drudzy tak takie mamy upodobania jak ci dziecko dostanie mega a nginy to zobaczysz w końcu ale nieradz komus dawać 7miesięczniakowi jogurt z lodówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo matko wlasnie zdalam sobie spraweze dzieci bedamialy zamrozony zoladek przez jogurty! a moze juz maja tylko ja o tym nie wiem? zaraz tez wystosuje petycjeb do prezydentox Wlochg, Hiszpanii, Francji i Angli bo chyba tam nikt nie wie o polskich specjalistach z kafeterii, ktorzy kategorycznie zakazuja jedzenia pokarmow z lodowki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larysa26
debilki rąbniete,a potem tu piszą,że dzieci im chorują pod innymi nickami i błagają o pomoc a dzieciaczkom lodowate jogurty czy serki podają!kretynki!ja zawsze kładę na grzejnik na 5 min i dziecko ma lekko podgrzane,a latem po prostu wyjmuję wcześniej.Sama nie lubię zimnego więc dziecku też nie będę dawać by gardełko miało chore!a ta debilka co tu dawała monte 7miesięczniakowi to już szczyt debilizmu!szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kruselka
A tam pierdzielisz jak dziecko przyzwyczaisz od malego do jedzenia zimnego tak jak ja 6 msc zimne jugurty.To moja ma 3 latka i jeszcze chorego gardla nie miala. No ale jak bedziecie chuchac i dmuchac to takie wypierdki mamuta bedzie miec i ledwo co zje wiaterek zawieje i juz chore . Trzeba dziecko hartowac a nie pod kloszem trzymac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikadełko
;-) mam już większe dzieci, ale do ok roku lekko podgrzewałam jogurty i serki. I wyobraźcie sobie, że ani 5-latek ani 3-latek praktycznie wcale nie chorują. Tak samo z ubieraniem. Nigdy nie przegrezwałam, ale zmarznąć też nie pozwoliłam. A najbardziej śmiać mi się chciało dzisiaj, jak poszłam do pediatry po receptę a tak poczekalnia pełna dzieci charczących i prychajacych. Pytam lekarza czy to jakaś epidemia a babka na to tak głupoty matek robzierajacych dzieci do półgolasa, bo na termometrze przy oknie 18st wybiło. Zaraz pewnie pół kafe kwok się zleci i powie, ze ich nie choruje, ale wystarczy się przejść do przychodni;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIERZE W TO CO CZYTAM
ja podgrzewam,moja matka,siostra,wszystkie dzieciate znajome-nie znam nikogo kto daje np roczniakowi lodowaty jogurt,serek ale to tylko na kafe tak sie matki popisuje,jak to ie przegrzewaja,jak to dziecko w tka podoge bez czapki chodzi(jakos nigdzie na ulicy tego nie widzialam) eh-kafeteria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kotkaaaaaaaaaaaa
nie podgrzewam tylko wyciągam kilka godzin wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vfgdfghdf przecież tych jogurtów nie trzyma się w lodówce ,nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuśki myla hartowanie z zamrażaniem i narażaniem życia i zdrowia dziecka (już was uprzedze tak wiem od zimnego jogurtu nikt nie umrze ale np od za wczesnego rozebrania się bo jest 18 stopni to można bo o zapalenie płuc nie trudno a to może prowadzić do śmierci) -ja mam w domu max 22 stopnie (palimy w piecu więc na stała temperaturę nie da się ustawić), -dzieci ubrane na dwór tak jak ja + syn jedna warstwa więcej bo siedzi w wózku i się nie rusza więc jest mu zimniej - po domu latają bez kapci i zwykle albo na krótki rękaw albo na cieniutki długi i jakoś mi nie chorują jakoś specjalnie owszem syn czasami ale tylko dlatego że córa z przedszkola różne świństwa przynosi i on dopiero tworzy swój układ odpornościowy ale nigdy ale to nigdy dziecku poniżej roku nie dałabym jogurtu czy serka prosto z lodówki!!! hartowanie to hartowanie a nie mrożenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jaaa.
właśnie, takie jogurciki dla maluchów (nestle, bobovita) nie trzyma się w lodówkach. A co do podgrzewania, ja nigdy tak nie robiłam tylko wyjmowałam wcześniej jogurty typu monte, serek homogenizowany. Moge wam powiedzieć że moja siostra podgrzewa swoim dzieciakom a mają 6 i 9 lat, często jej chorują i to tylko gardło. Moja córcia nigdy nie miała nic z gardłem. Ale też nie przesadzajcie z tym podawaniem prosto z lodówki, przecież to bardzo zimne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie najlepiej wyjąć tak z godzinkę wcześniej z lodówki i samo sie ogrzeje do tej temperatury pokojowej lub prawie ale czasami wiadomo zapomni się to wtedy myk na chwile do ciepłej wody taki kubeczek i gotowe :) ja znam babke która do mikrofalówki serki wsadzała na minute ale to już przegięcie na maksa dla mnie w drugą stronę bo wszystkie bakterie zdążyła wytłuc w tym serku :D:D:D wszystko z głową!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pod linkiem tu podanym
na wcześniejszej stronie jest wypowiedź specjalisty że idealna temperatura posiłków dla dzieci to 22 stopnie i jakoś to umknęło tym co hartują dzieci lodówkową temperaturą;) bo jakże , im to nie pasuje:). Dlaczego mamusie od lodowatych jogurtów przekręcają sens wypowiedzi . Chodzi o to że podawanie zimnego prosto z lodówkie jest kretyństwem a jeżeli jakaś mamunia twierdzi że jej dziecko nie choruje właśnie dzięki zimnemu jedzeniu to radzę udać się do psychiatry :D. Moje dziecko ma roczek i nie dostaje niczego zimnego z lodówki i jeszcze nigdy nie chorowało poza lekkim katarem, i co , jest wyjątkiem? Nie , zwyczajnie to żarcie prosto z lodówy jest tym co uodparnia ale na to wpływa więcej czynników, inaczej świat byłby zbyt prosty ;). Głupota ludzka jest nie do wytępienia i to akurat świetnie widać na kafe w postaci mamuś które podają niemowlakom serki czy jogurty prosto z lodówki :). Najprosciej by było sie nie sprzeczać drogie panie ale iść przy najbliższej wizycie do lekarza (pediatry) i zapytać szczegółowo jaką temp. powinny mieć posiłki dla niemowlęcia i czy dobrze robicie że podajecie jedzenie prosto z lodówki a także zapytajcie jak wływa na organizm nabiał który ma tem. 8 stopni połykany przez dziecko . Wystarczy zapytać:) to nie boli . Ja pytałam i wiem, teraz widac wasza kolej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choćby im dwadzieścia
linków z wypowiedziami specjalistów tu podać gdzie ich wypowiedzi różniły by się diametralnie od ich własnych nic by nie dały i choćby miały to podbite pieczątką ministerstwa zdrowia to i tak by nie wierzyły bo trzeba na przekór pokazać i wykazać się mega mądrością;). Ja tak czytam i się śmieję i powiem że nieszcze nie spotkałam w życiu żeby osoby które znam podawały zinne serki i jogurty z lodówki prosto dziecku :), poza tym w sklepach jak się kupuje serki czy jogurty (gotowe owocowe, bądź deserki) to są tak produkowane żeby można było je odrazu podać bo nie trzeba ich przechowywac w lodówce. Mamusie , ile wy smaku odbieracie własnym dzieciom przez to że podajecie zimne już nie mówiąc że szkoda żołądka. Wszystkie walory smakowe uwalniają się kiedy produkt osiągnie te parenaście stopni ale widać wasze dzieci lubią smak zimna :D czyli jedzonko w połową smaku jaki oferuje serek czy jogurt. Gratuluję głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serio, jak wyjmujecie jogurt z lodówki to jest lodowaty? Moje nie są. Mleko czy soki, owszem, są bardzo zimne, ale jogurty i serki nie. Są chłodne, idealne do jedzenia. Dla mnie ciepły serek czy jogurt to wybitne ohydztwo, o podgrzanym mleku nie wspominając. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podgrzewam....
:O sama bym sie porzygala od takiego podgrzanego serka czy jogurtu :O Az mi sie na wymioty zbiera jak mysle o tym. Dziecku wiec w zyciu bym takiego swinstwa nie dala. Jogurty, serki wyjete z lodowki wcale nie sa lodowate, sa w sam raz do jedzenia. Jezu....podgrzany jogurt... :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potega reklamy
Dokładnie , cieply jogurt jest wstretny w smaku ! I chocby mi ministerstwa i lekarze pokazywały dane udawadniając , ze to jest dobre i zdrowe dla mojego dziecka ... to mam to w nosie !! Jak wiadomo opinie mozna kupic, i kazde swinstwo napakowane chenią jak Danonki mozna sprzedąc jako super zdrowe... wiec po co mi opinia innych ? Ja znam najlepiej moje dziecko, widze jego upodobania smakowe i ja wiem co mu szkodzi , a co nie ! Czy wy nigdy nie dawalyscie dzieciom danonków z wbitym plastykowym patyczkiem i ... zamrozonych ? Aby udawaly lody ? To jak przed podaniem tego 'loda " z serka podgrzewalyscie je ? :) :P Wasze dzieci NIGDY NIE JADLY LODÓW ???????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajkfbLJE
Nie, moje dzieci nie jadły lodów jako niemowlęta a jeżeli ty pchasz w niemowlaka lody to twój wybór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara z lublina
moje dziecko 2,5 roku chce by jogurty czy serki miały temperaturę w miare pokojową lub były LEKKO schłodzone jeśli takie lubi, to mu takie daję niemowlakowi nie dałabym zimnego jogurtu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara z lublina
zresztą ja też nie lubię zimnych posiłków (poza lodami- czasami) zresztą kto lubi zimną zupę czy zimne kanapki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
ja tez jogurty i serki wyjmuje na kilka godzin przed podaniem żeby miały temp pokojową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie podgrzewam - Syn ma 5 lat i jest "samoogsługowy" - jogurty je z lodówki, ale mleko z płatkami to sobie sam podgrzewa w mikrofalówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potega reklamy
ZIMNE KANAPKI ?????????????????????? To Ty podgrzewasz chleb , ser czy wedline ???????????????? No nie buahhahahahahaha Ok, ok mozesz miec swoje zdanie... Kurna zaraz pekne ze smiechu, serio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×