czy podgrzewacie dzieciom jogurty wyjęte z lodówki?

"samoobsługowy"

Kto pisze o zimnej zupie? Są rzeczy, które się je na ciepło, inne są lepsze na zimno. Wiadomo, że np. kawa czy herbata są najlepsze gorące(choc jest również mrozona kawa czy herbata, ale to inne danie) , a drinki i piwo zimne. I po co takie głupie przykłady, ze jogurty trzeba jeść na ciepło, bo zupę też się je na cieplo?

Ja nie piszę o tym, by jeść jogurty na ciepło :-0 Pisze o temperaturze pokojowej :-0 Mam znajomą, która karmi swoje dziecko chłodnym mlekiem modyfikowanym (mały ma pół roku) i też żyje. Co kto woli...

A kanapki z lodówki sąsiadka zostawia dla dziecka, jak wychodzi do pracy a z dzieckiem zostaje niania trudno pomyśleć? Taaaa... podgrzewam wędlinę:-0 Boże...

do roku dawałam jogurciki dla malucha więc nie trzymałam ich w lodówce. Teraz daje normalne i prosto z lodówki, w sumie wcześniej się nad tym nawet nie zastanawiałam :D młody wcina aż mu się uszy trzęsą. Po za tym jogurt z lodówki nie jest lodowaty tylko schłodzony. Wędlin, twarożku itp też nie podgrzewam :P

oj, cackanie! ja to czasem ja mrożonkę warzywną kupywałam na zupę, a czasu nie było, to dzieciaki zamarźnięte wrzywka zjadały i nic im nie było!