Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabije się.

Depresja zniszczyła mi życie.

Polecane posty

Gość nica...
a czym jest XANAX ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24234234324
kiedyś jakiś gosc co był farmaceuta polecał mi na tym forum na bezsennosc branie dużych dawek magnezu- po 10 tabletek. Nic juz z tego nie rozumiem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reszkkka
nica xanax to lek, ktory dziala przeciwklekowo i dziala natychmiast, wiec mozna go brac dpraznie przed wystapieniem publicznym w uczuciach duzego leku. Nie powinno sie jednak przyjmowac go regralarnie bo mozna sie uzaleznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flgkkdkdjbgja
Czy samobojstwo jest najlepszym wyjsciem wedlug ciebie? Sa inne rozwiazania. Zastanow sie, dlaczego jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvfbngnyjyjhnhn
wypowiadają się kurwa wszystkowiedzący profesorowie psychologii; nie ma gorszej rzeczy niż długotrwałe cierpienie psychiczne. jakbyście mieli takie problemy to dawno byście sobie strzelili w łeb; nie wiecie co znaczy być w depresji z fobią społeczną i tym przerażającym uczuciem, że każdy następny dzień będzie taki sam. ja to porównywałem do bycia w łagrze. sam sobie poradziłem z moją głową, ale myślę że z pomocą specjalistów nie trwałby ten smutny czas 5lat z myślami samobójczymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umano
Warto żyć, żeby chociaż przekonać się, co będzie jutro...umrzeć zawsze jeszcze zdązysz. Narodzić się powtórnie już się nie da...rozumiem, że jest Ci cięźko. Sama mam teraz dosyć trudny okres, ale jeśli sami nie zechcemy sobie pomóc i sami nie uwierzymy, że coś jest możliwe, to nikt - choćby bardzo chciał- nie zrobi tego za nas. A takie doświadczenia też nas czegoś uczą. W pewnym sensie człowiek właśnie przez nie się staje bardziej człowiekiem. Trzymaj się :) wierzę, że dasz radę :) Tylko nie sama też. Musisz mieć kogoś, na kim możesz się oprzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvfbngnyjyjhnhn
jeszcze jedno żadne niacyny, czy tyminy ci nie pomogą, pewnie antydepresanty dadzą radę zmienić nastawienie, ale tak naprawdę może pomóc trwale tylko to, co wywołało przyczyny. w moim przypadku zmiana otoczenia, totalny wyjebak na wszystko i nagle zaczęło coś się dziać, poznałem fajną dziewczynę, ćwiczyłem, nie błaźniłem się. mogę powiedzieć, że po tym co przeszedłem już nic mnie nie złamie. żadna smierć, choroba, bezdomność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umano
I kilka cytatów: - Dowodem odwagi nie jest umrzeć, lecz żyć. - Jakie to dziwne, tak bardzo bolało, że nie chciało się żyć...a teraz takie nieważne, niemądre jak nic (ks. Jan Twardowski) - Nadzieja spełnia się w robieniu kolejnego kroku (Karl Barth) - Niebo wali nam się na głowę, nie po to, aby się z nas śmiać, ale po to, by się nami cieszyć, gdy będziemy się podnosić. - Choćbyś przegrał wszystko, dziś jeszcze możesz zacząć od nowa. - Każdego poranka dostajemy szansę na nowe życie i od nas zależy, czy zaświeci słońce. Pomimo chmur walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umano
Spróbuj zapalić małą świeczkę, zamiast przeklinać ciemność. Prawda, że nie jest sensem żyć bez sensu. Ale i bezsensem jest chcieć wcześniej śmierci niż sprawdzenia sensu (Stefan Pacek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvfbngnyjyjhnhn
dfghjdfjkl myślałem,że jesteś normalną dziewczyną ale wpierdalasz się nawet do poważnych tematów ze swoim youtube jak dla mnie wiocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umano
Szkoda, że nie chcesz napisać dokładniej o co chodzi. Tutaj i tak jesteś anonimowa, a może faktycznie by ktoś pomógł. Może by się okazało, że nie jest aż tak źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciu miciu mua mua
Zabic sie i dac im wygrac? Glupia jestes? Szkola sie kiedys konczy i powinnas myslec 'ja wam jeszcze pokaze', a nie 'poddaje sie, bo jestescie ode mnie mocniejsi' Mnie tez w podstawowce gnebili, a w sredniej mialam grono bliskich kolezanek, a z reszta wojowalam. Po latach ja mam dobra prace i ulozylam sobie zycie, a ci ktorzy mnie gnebili to zwykle dziady, ktore w zyciu nic nie osiagnely. Ten sie smieje, kto sie smieje ostatni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whois
Nigdy nie miałem depresji, ale fobie społeczną która skutecznie komplikowała mi życie. Zaczeło się od prostych sytuacji ( strach przed jedzeniem zupy w towarzystwie innych osób) potem przyszła pora na sex. Nowa dziewczyna i strach przed stosunkiem (dokładnie przed tym , że się zestresuje i nie będę w stanie się podniecić) i tak się też działo. Potem problemy na studiach w czasie prezentacji (wystąpienia publiczne) całyczas był to strach przed strachem aż pewnego dnia dostałem takiego strachu głos mi drżał, cały się pociłem drżałem serce biło jak szalone . Czułem się jak w transie, wybrzdękałem coś jednym tchem, a na następną prezentację już się nie odważyłem przyjść. Po tym wycofaniu zaczołem płakać i kompletnie nie widzieć dla siebie żadnej nadziei. Zastanawiałem się dlaczego mi się to przytrafiło przecież zawsze mam pozytywne nastawienie. Zdałem sobie już dawno sprawę ,że ten strach jest nieuzadniony, a mimo wszytsko nie mogłem go powstrzymać. Odważyłem się poszedłem do lekarza. Udało się od ponad 6 miesięcy biore parogen(paroksetyna) 1tab dziennie i beta blokery propranolol czyli przed np. prezentacją 3 tabletki doraźnie. Wystąpienia publiczne nie są już dla mnie problemem. Świetne uczucie serce spokojne. Myśli tak samo. Czuje się normalnie.Mogę robić to co chcę a nie rozczarowywać się moją słabością. Pamiętaj jeśli myślisz ,że Twoja sytuacja jest beznadziejna to pamiętaj zawsze jest rozwiązanie czasami łatwe a czasami trudne do zidentyfikowania,ale JEST. Głowa do góry nigdy się nie poddawaj bo to przecież chodzi o Twoje życie. Ja moje odzyskałem i życzę tego także Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swego czasu nachodziły mnie myśli samobójcze. Moja pani psycholog nawet zasugerowała, że może niezbędna być wycieczka do szpitala.. Nie wiedziałam co mam zrobić ze swoim życiem.. Z jednej strony wiedziałam, że mogłabym je wspaniale wykorzystać, pójść na studia, zostać inżynierem, mieć dobrą pracę i podróżować z mężczyzną mojego życia. Z drugiej strony wydawało mi się to niemożliwe. Można to przyrównać do pięknego krajobrazu. Co innego być gdzieś na Karaibach i pluskać się w lazurowej wodzie, a co innego mieć tylko nieostre zdjęcie z komórki. A tak od zawsze wyglądał kontrast pomiędzy moimi planami i marzeniami, a rzeczywistością. Byłam w czarnej dziurze, z której nawet światło nie mogło sie wydostać.. wtedy natrafiłam przypadkowo na stronę http://rzeka-energii.pl i zamówiłam kilka sesji oczyszczenia aury. Rezultaty przerosły moje oczekiwania! Zaczęłam w końcu wierzyć w siebie i spełniać swoje marzenia. W tej chwili uważam się za osobę szczęsliwą z naprawdę wspaniałymi perspektywami na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×