Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 17 lat mam i zero kasy!

17 lat i kieszonkowe w wysokości 80 zł miesięcznie :( Na nic mnie nie stać :(

Polecane posty

Gość Kombinatorska przeprowadzka
owszem mylisz sie ja np mieskam na zadupiu ale nie na wsi to jest mialto ale zwykla miescina bez niczego od skupisko blokow i ja tutaj prawie wczale nie mialem okazji dorobic bedac w liceum jw sumie przez wszystkie lata edukacji mialem tylko dw razy okazje poprostu dac korki i tyle nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhf
moja kolezanka na pelnym etacie zaiwaniala od 15roku zycia bo miala matke alkoholiczke :( przesrane dziewczyny mowie wam musiala tak szybko dorosnac... wspolczuje jej do dzis i wszystkim innym w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhf
w dodatku matka ja oskubywala z tego,co miala biedna, dzisiaj nawet nie daje jej spokoju i chce ja podac o alimenty wiec cieszcie sie z tego co macie i jak macie i nie narzekajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura233333
Rany ,ale idioci tu siedzą skończeni.. tak 17 latka powinna chodzić do pracy i co jeszcze? to jest wiek na nauke nie na prace i owszem nalezy jej sie tyle pieniedzy żeby wystarczyło na jej potrzeby i rozrywki też. nawet wg prawa powinna życ na takim samym poziomie jak jej rodzice a tu wszyscy mądrzy , pracuja od 17 roku zycia.. akurat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w 'mieście' wszystkie ulotki rozdają osoby koło 40, nie ma szans żeby się wkręcić. A hostessy? Lol, nie ma czegoś takiego, chociaż marketów nasrane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tututtur
"ja w Twoim wieku pracowałam od piątku do niedzieli miałam 2 prace cały dzień i noc. A w poniedziałek szłam do szkoły. Wiesz ile dostawałam kieszonkowego ? 0 a wiesz czemu bo mialam pracę a sam fakt że mnie utrzymywali (jedzenie mieszkanie) to duzo idz pozapieniczac to może będziesz mniej wydawała na telefon" i uważasz, ze to jest normalne żeby ucząca się nastolatka zapychała na dwie zmiany dzień i noc? popieram DODATKOWĄ pracę i jej znaczenie wychowawcze, ale to o czym piszesz, to jest patologia. tak jasne- bądźmy wdzięczni rodzicom za to, że nas raczą karmić i pozwalają przebywać w swoim mieszkaniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojeja weźcie
Oj jacy tu wszyscy pracowici się znaleźli. Pracowali od 10 roku życia, a w osiemnaście to jeszcze rodzicom pomagali:p Już nie przesadzajcie. To, że mieliście w życiu pod górkę, nie znaczy że każdy musi tak mieć. Wam rodzice nie dawali kasy, ale są rodzice, którzy mogą i chcą. I nie gadajcie, żeby się cieszyła, że jej rodzice dają jedzenie i dach nad głową, bo to jest ich obowiązek aby ją utrzymywać do pełnoletności. Ja dostawałam 100 zł na miesiąc, doładowywali mi komórkę i w sumie nie musiałam pracować. Jeździłam tylko na wakacjach do pracy (bo chciałam, a nie musiałam), w roku szkolnym moim obowiązkiem była nauka i pomoc w domu. I mimo tego, że nie pracowałam od 14 roku życia jak niektórzy tutaj, to wyszłam na ludzi. Skończyłam dobre liceum, studia i zarabiam pieniądze, jestem samodzielna. Teraz jestem dorosła, a wtedy byłam zwykłym dzieckiem. I jestem wdzięczna rodzicom, że miałam super młodość i dzieciństwo. Dostawałam od nich kasę, uczyłam się, pomagałam, a w czasie wolnym zamiast roznosić ulotki czy myć okna obcym ludziom mogłam spotkać się z koleżankami, poczytać książkę lub iść do kina. I tak samo będę wychowywała swoje dzieci, dam im co mogę, żeby zapewnić im wesołe dzieciństwo. Wolę żeby będąc w moim wieku wspominały jak dawniej wesoło się bawiły, a nie jak myły okna starej sąsiadce, czy jak stały samotnie na ulicy rozdając ulotki. Bo dla mnie wiek 14 lat to nie jest czas na pracę. Zdążą się napracować, do 67 roku życia... Swoim rodzicom na starość też pomogę jak tylko będę w stanie, bo oni zawsze pomagali mnie, odciążali mnie i dali pogodne dzieciństwo. Ja dam im za to pogodną starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhf
nawet wg prawa powinna życ na takim samym poziomie jak jej rodzice i ja sie bardzo z tym prawem zgadzam pamietam taka dziewczyne ktora chodzila w szmatach a jej mamuska zawsze odwalona... o czym to swiadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura233333
ojeja weźcie - tu wiekszość osób przecież kłamie . nie wierze żeby każdy tu pracował od nastego roku życia takie kity mogą sobie nie wiem komu wciskać ,ale napewno nie mnie.. kłamią żeby pognebic autorke.. że niby tylko szarym mydlem sie powinna zadowolić... a to dzieci wg was nie maja żadnych praw? ani młodzież? nienormalni ludzie na tym necie siedza i jeszcze kłamia jak najeci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhf
nie wiem jakie jest prawo ona z matka nie ma kontaktu, ta ja znalazla i straszy alimentami, ta dziewczyna ma przez matke zdrowie zniszczone czy prawnie mozna sie zrzec rodzica i jak to sie robi??? wiecie cos na ten temat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilu39
ja tez nie dostawałam na kieszonkowe :( Musiałam o wszystko prosić. A i tak kupowali tylko to co uwazali za potrzebne mimo że mieli kase. naprawde powinnas sie cieszyc że wogóle ci dają .Własnie kup tańsza kartę do telefonu. Kosmetyki tez tańsze np. w Rossmanie firmy Wibo sa fajne. A ciuchy tanie szukaj w lumpeksach. Ja pracuje i kupije uzywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura233333
poza tym nauka to też jest pewnego rodzaju praca dzieci i młodziezy . i powinny mieć czas i na nauke i wypoczynek i przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhf
bedzie ciezko :( nie ma na to raczej dowodow to bylo tyle lat temu kiedy ona oplacala rachunki, itp... potem sie od matki wyniosla, wiec malo ma na matke najlepiej zeby matka wogole nie wiedziala gdzie ona jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhf
naprawde nie ma sie czym chwalic jesli dzieciak 14-15letni idzie do pracy to to jest jakas patologia w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhf
dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhf
przechlapane :( mam nadzieje ze jej ojciec jej pomoze w tym wszystkim, lub ze matka da sobie spokoj naprawde dziewucha chociaz ma ponad 30lat to sie telepie na sama mysl o wlasnej matce :( nie mogla dojsc do siebie po jej telefonie, ryczala jak dzieciak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhf
mysle ze bedzie dobrze ze trafi na rozumnego sedziego lub ze wogole do tego nie dojdzie tylko kto jej zaplaci odszkodowanie za brak rownowagi psychicznej i zlamane dziecinstwo kto tu kogo powinien podac do sadu ona niczego od matki nie chce tylko zeby jej nie przesladowala pa dzieki jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17 lat mam i zero kasy!
zastanawiam sie nad sprzedaniem cipki ile moglabym zarobic w tedy co laki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×