Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MichałS.

Porzucenie...

Polecane posty

Gość MichałS.
to nie jest śmieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko potrafisz wyśmiewać Nie, chłopcze. Nie tylko. Ale kiedy czytam takie "bezedury", to nie mogę się powstrzymać. Roztkliwiasz się nad sobą, za moment się rozpłaczesz. Babki - niezależnie od wieku, szukają FACETA, rozumiesz? Faceta. A nie beczącej płaksy, która wpada w jakiś sztuczny, romantyczny amok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta rozbawiona, to kobieta zdobyta. Dokładnie. Poczucie humoru u faceta, to jeden z cholernie mocnych wabików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dama-scenka Czy Ty naprawdę musisz dobijać chłopaka? On sam się dobija. Rozpamiętuje wszystko zamiast wziąć się do kupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyśmiewając jego życzenia urodzinowe nie pomożesz mu "wziąć się do kupy". Gdzie Twoja empatia? Temu dzieciakowi nie jest potrzebna empatia a porządny kopniak na obudzenie. Żadna normalna panna nie zechce spojrzeć na ciotę, która płacze, nie je, nie śpi (z naciskiem na "płacze"). Kobiety chcą samców - wrażliwych, czułych, ale SAMCÓW. Poza tym nie wyśmiałam życzeń a sposób ich "wypowiedzenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dama-scenka Kobiety chcą samców - wrażliwych, czułych, ale SAMCÓW. Oj, samiczko, on 2 warunki z 3 już spełnia. Tylko brak mu trochę pewności siebie. Poza tym nie wyśmiałam życzeń a sposób ich "wypowiedzenia". Gdyby je wyrecytował basem, byłyby do przyjęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, samiczko, on 2 warunki z 3 już spełnia. Tylko brak mu trochę pewności siebie. Dwa warunki z trzech? Nie pochlebiaj mu :D To, że stanął w kolejce po testosteron, mężczyzny z niego nie robi. Pewność siebie? Potrafił robić jej awantury, potrafił stawiać ultimatum. Pewności siebie mu nie brak. Brak mu JAJ. Poza tym nie wyśmiałam życzeń a sposób ich "wypowiedzenia". Gdyby je wyrecytował basem, byłyby do przyjęcia? Basem? Póki co wypiał je, jak kogucik podczas mutacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dama-scenka Dwa warunki z trzech? Nie pochlebiaj mu Jest wrażliwy i czuły. Pewność siebie? Potrafił robić jej awantury, potrafił stawiać ultimatum. Pewności siebie mu nie brak. Właśnie pewności siebie brak mu najbardziej - czego dowodem są sceny zazdrości. Gdyby był pewnym siebie człowiekiem, nie bałby się porzucenia. Brak mu JAJ. Może oddasz mu swoje, dobra kobieto? Basem? Póki co wypiał je, jak kogucik podczas mutacji. Póki co ani nie wyrecytował, ani nie wypiał, jeno napisał na forum. Więc jak można krytykować sposób ich wypowiedzenia nie krytykując treści, skoro znamy jedynie ich treść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja455555
Autorze tematu - napisz jej po prostu Wszystkiego najlepszego ... - tu imię. Skoro ona Cię zostawiła nie ma sensu, a nawet jest nie wskazana pisać takie wiersze - tym bardziej pokażesz jej ,że tak strasznie cierpisz, płaczesz, tęsknisz ,a Ty chyba powinieneś zastosować metodę "trochę obojętności". Zauważ - ja to wywnioskowałam z Twojej pierwszej wypowiedzi że, najprawdopodobniej ona stoi teraz przed wyborem Ty czy "Przyjaciel z Internetu" i sama jest być może postawiano po ścianą. Wybór nowa sympatyczna znajomość (nowe doznania, tematy itp.) na szali z starym poczciwym związkiem (dobrym ,ale jednak już poznanym na wskroś) nie jest łatwy - najczęściej jednak, po chwili zapomnienia, i tak nieznane przegrywa u - tak mogę dodać Ci otuchy. Natasza ma dużo racji w Tym co mówi, innych wypowiedzi nie na temat nie rozumiem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja12345 Oczywiście, że autor powienien zastosować metodę "trochę obojętności". A na pożegnanie powinien powiedzieć (byłej) dziewczynie: ...a wszystkie orgazmy udawałem!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja455555
taaa... :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
strasznie mnie zabolało jak powiedziała że jej nie obchodzę już i że poczuła ulgę jak mnie zostawiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
chociaż widziałem w jej oczach smutek i żal...może jednak zmieni zdanie co do mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
A co do tej obojętności...to czy ona wtedy nie pomyśli że dobrze zrobiła i ze nie zależy już mi? wtedy juz może żadnej szansy nie być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalwaUrna
Wiesz chyba dziewczyna nie liczy ,że po takich bądź co bądź raniących słowach ktoś będzie za nią biegał. Byłeś z kwiatami, próbowałeś. Teraz napisz życzenia i że czekasz, ale reszta należy do niej ... tak myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
I tak będę musiał zrobić... Najgorsze jest siedzenie samemu i czekanie...strasznie cierpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalwaUrna
A dlaczego nie masz żadnych znajomych ? To dziwne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
Sam nie wiem...wszyscy zerwali ze mną kontakt...miałem tylko ją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
nigdy jakoś nie miałem zbyt wielu znajomych...a teraz szczególnie. Więc tak pozostaje złożyć życzenia i czekać...albo sie ona odezwie albo będę musiał o niej zapomnieć...mam nadzieje że to pierwsze...serce mi cały dzień wali jak młot i czuje sie taki jakby przerażony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
tak czy siak muszę czekać albo aż mi przejdzie albo jeśli zrozumie swój błąd...będzie mi bardzo ciężko samemu jak palec...nie mam co ze sobą zrobić co tylko utrudnia wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
Umówiliśmy się na czwartek żeby poważnie porozmawiać...powiedziała że jest już za późno na wyjaśnienia ale jednak chce mnie wysłuchać więc jest maleńka nadzieja na to że da mi ostatnią szanse...mam nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm...albo dziewczyna jest pusta i dala sie latwo zbajerowac jakiemus cwaniaczkowi z fb albo za malo sie starales. Tzn. chodzi mi o to, ze moze po takim czasie bycia ze soba uznales, ze juz jest 'twoja'. Dziewczyny chca od czasu do czasu deklaracji milosci. Chociazby lizaka za 20 gr wreczonego z rozchachana buzia i milym slowkiem. Niby byles u niej z kwiatami po rozstaniu, ale byc moze dla niej to 'za pozno'. Czy robiles wczesniej takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
chyba ostatnio zbyt rzadko...teraz jeśli by dała mi ostatnią szanse to bym robił wszystko żeby czuła się kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym czytala slowa mojego chlopaka. Coz, szkoda tylko, ze zbyt pozno zaczynacie rozumiec swoje bledy. Przeciez nikt nie oczekuje, ze caly czas bd jak w bajce. A moze faktycznie juz cie nie kocha. W obu przypadkach przyczyna moze byc to, o czym napisalam. Nie sadze tez, ze mogla cie rzucic dla chlopaka z neta. Przycisnij ja porzadnie jak sie spotkacie i niech ci powie co i jak, bo pozniej to ty sie bd niepotrzebnie zadreczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichałS.
ja też nie sądzę że mnie rzuciła dla niego. ona taka nie jest po prostu.zupełnie jak ja wierna. ale miała mnie dość to pewne Może jak jej wszystko wyjaśnię o tych problemach zmieni zdanie... jeśli mi się nie uda to nigdy sobie tego nie wybaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość audrey1991
hej przeczytalam wszystko od poczatku..nie raz bylam w takiej samej sytuacji zostawialam faceta gdy tylko widzialam ze mam go w garsci, on latal latal latal ja cwaniara mialam gdzies, az sie pewnego razu przeliczylam jak gdy byla taka sytuacja po raz kolejny a on poprostu powiedzial ok i mnie olal z gory do dolu, ojj szybciutko za nim przylecialam spwrotem gdy powiedzial mmi ze to koniec i ze mam racje ze sie wypalilo chodz tak nie myslal byl PEWIEN SIEBIE gdy to mowil a ja w to uwierzylam po paru dniach role sie odwrocily i to ja go blagalam o powrot, wiem ze jest ci teraz ciezko zle i wogole spac nie mozesz jesc i wogole bo sama jestem swiezo po rozstaniu ale nadchodza lepsze dni wkoncu nauczysz sie zyc bez niej zaczniesz powoli sie usmiechac myslec o czyms innym niz ona wiem bo sama tak mialam na poczatku zdychalam z placzu umieralam a teraz wkoncu zaczynam zyc. wiem ze pewnie nie posluchaj tej rady i jej nie olejesz bo tak samo robilam ale to byloby najlepsze rozwiazanie ty juz powiedziales ze chcesz i ze chchesz sie zmienic jesli jej zalerzy to wroci jak nie to nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×