Ślub syna a ślub córki! Dla matki utrata syna, dla ojca utrata córki to tragedia

Taka prawda, matka nigdy nie pogodzi się z tym że jakaś obca baba zajęła miejsce w sercu jej synka Ojciec też się nie pogodzi z tym że dla córki to już nie on będzie najważniejszy. Z tym że synowa ma jeszcze gorzej bo teściowa często wyładowuje swoją niechęc na wnukach z mężczyznami jest inaczej, jak już się mają na kimś wyładowac to nie na wnukach:( a zięciu

ocipiałaś kobieto? to są zupełnie inne uczucia. żona a matka dla faceta to zupełnie co innego. jako matka masz zamiar mu obciągać ?? :-D

tragedie to w Smoleńsku czy pod Szczekocinami

mnie jakoś żadna matka z moich chłopaków nie lubiała, mój brat też miał zawsze problemy z ojcami swoich dziewczyn

a ja nie mam żadnych problemów z teściami,bo są normalni. mój facet też jest dobrze traktowany przez moich rodziców,a to,że większość ludzi jest popierdolona to inna sprawa. tego nie przeskoczysz

tragedia i utrata to śmierć dziecka, a nie jego ślub.

tylko popierdolone teściowe zachowują się jakby obca baba im syna ukradła skoro tak nienawidzą synowych, to niech do nich dotrze że one też "ukradły" jakieś matce syna i niech srają w gacie ze strachu

tez przezyl tragedie wiedzac o tym ze jego corka juz jako zona napewno bedzie uprawiac seks Napewno jest mu przykro z tego powodu :(

co bym powiedziała ? że ma zaburzenia i powinien iść do psychologa, bo to nie jest normalne by onsesyjnie rozmyślać o życiu seksualnym swoich dzieci być może w okresie dojrzewania dzieci czasami myślą o tym że ich rodzice są aktywni seksualnie i sama myśl o tym wydaje im się dziwaczna....ale normą jest że z takiej postawy się wyrasta jesli dorosła osoba myśli w analogiczny sposób o własnym dziecku to znak że jej rozwój emocjonalny został zatrzymany właśnie na tej fazie żal pl

Głupszego tematu już dawno nie widziałam :o Ty to nie wiesz co to znaczy tragedia! Ciężka choroba,kalectwo,śmierć,zgliszcza zamiast domu - to tragedia!

To prawda!

Sam wiem jak to przezylem gdy corka oznajmiala mi ze wychodzi za maz, myslalem ze chyba umre. Teraz jest juz wszystko dobrze bo zerwala z fagasem i ciesze sie ze slubu syna ktory juz wkrotce uczyni mnie dziadkiem.

chyba Cie pochrzanilo... to sie zastanow lepiej co mysli Twoj tesc o Tobie i Twojej zonie a jego corce... debilizm...

Tylko w patologicznych rodzinach są takie uczucia względem synowych czy zięciów. W normalnie funkcjonującej rodzinie tak nie jest. Nie wyobrażam sobie, żeby któraś z moich cór nie miała kochającego ją faceta a ja zięcia.