Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perfekcjonizm

Czy życie seksualne matki ma wpływ na syna

Polecane posty

Gość perfekcjonizm

Czy waszym zdaniem życie seksualne matki ma wpływ na jej syna. Chodzi mi konkretnie o sytuację gdy matka jest prostytutka ewentualnie tzw. puszczalską czyli często zmienia partnerów seksulanych. Zastanawiam się czy syn takiej kobiety będzie miał normalny, zdrowy stosunek do kobiet a może będzie w jakiejs mierze zaburzony. Czy taki facet będzie w stanie stworzyc w przyszlości normalny związek z kobietą? No i na koniec zastanawiam sie nad jeszcze jedna sprawą. W normalnych warunkach matka jest dla syna kompletnie aseksualna. Czy może być tak, że w opisanej przeze mnie sytuacji własna matka będzie postrzegana przez syna jako obiekt seksualny. Co sądzicie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 20
Relacja matka - syn jest duzo bardziej skomplikowana niz to co opisujesz. I zapewniam Cie ze sa typy kobiet duzo bardziej patologiczne i duzo bardziej destrukcyjne dla rozwoju syna niz prostytutka. Ale to na pewno nie jest temat na takie forum. Jesli chcesz cos naprawde wiedzec to wejdz na fora fachowe z seksuologami i psychologami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcjonizm
Jasne, że moga być bardziej patologiczne. Tylko zastanawiam sie czy taka matka będzie miała wpływ na relacje swego syna z kobietami czy też nie. No i czy będzie ja postrzegał jako obiekt seksualny. Zadałem to pytanie tutaj bo chodzi przeciez o uczucia, emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwazniejsze sa emocjonalne wiezi pomiedzy synem a matka.Jej relacje z facetami sa sprawa wazna ale nie az tak istotne. Chlopak w wieku juz 14 lat zaczyna miec nocne polucje i fantazje seksualne i matka zaczyna mu sie powoli jawic jako samica i dopiero wtwedy zaczyna sie wartosciowanie.Jesli wczesniejsze relacje byly OK to znajdzie usprawiedliwienie i relacje matki z facetami nie beda mialy takiego znaczenia. Natomiast jesli nie ,to bedzie traktowal kobiety jak dziwki i szmaty godne pogardy.Odrywanie sie od pepowiny jest dla faceta dosc trudne jesli relacje z matka sa dobre.Ma wieczne dylematy wewnetrzne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcjonizm
Mariner czy to oznacza, że nawet jeżeli matka jest prostytutka czy aktorka porno ale ich stosunki we wczesnym dzieciństwie były dobre to jej zycie seksulane nie będzie na niego miało żadnego wpływu albo wpływ ten będzie niewielki? Hmm przyznam, że mam troche inne zdanie. Wydaje mi się, że jeżeli matka ma wielu facetów albo jest prostytutka a syn to widzi to wtedy uzna on, że wszystkie kobiety są takie i będzie traktował kobiety wyłącznie przedmiotowo jako obiekty seksualne. No ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma bo to dwie różne osoby. Znam osobiście kobietę, która miała czterech partnerów, kiedy dzieci były małe (każde dziecko z innym), i jej dwójka dzieci(ma dwóch synów i 2 córki) mają udane związki, a także miały ponadprzeciętne wyniki w szkole. Córki wpadły w taki nałóg, jak matka i jedna z nich ma dziecko, które urodziła w wieku 16 lat. Natomiast synowie, mają się dobrze. Są w udanych związkach i mają dobrze płatne stanowiska. Prawdą natomiast jest, że "przyglądali się" wyczynom matki, ale, jak z nimi rozmawiałam chcieli innego życia dla siebie. Synowie w wieku dorastania gardzili matką, ale w tej chwili, kiedy już są dorośli i każdy z nich ma swoje życie, mają z nią nawet dobre kontakty. Reasumując: "życie seksualne matki NIE MA WPŁYWU" na syna, jeśli ten ma trochę oleju w głowie, i zamiast patrzeć na to, co robi matka, zajmuje się tym, żeby coś sam osiągnął. Matka i syn to dwie odrębne osoby, i chociaż dzieciństwo tych dzieci opisanych wyżej nie było zbyt udane, to jednak jako dorośli ludzie wiedzą oni, co dla nich samych ważne. Synowie potrafią być zaborczy w stosunku do swoich matek, ale przychodzi taki czas, że trzeba pomyśleć o sobie. Wszystko to więc jest kwestia dorastania do zdrowych emocji. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oreore tego co mówisz
nie da się słuchać, szok!. żeby nie generalizować polecam przejrzeć życiorysy seryjnych zabójców i gwałcicieli oczywiście nie generalizuję, ale nie przeszłoby mi przez gardło stwierdzenie, że nie ma to w pływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oreore tego co mówisz
przecież są przypadki dzieci głęboko upośledzonych nie wiedzących o tym, że żyją, więc nie generalizuję:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcjonizm
Oreore Czterech partnerów to może nie norma ale to jeszcze nic takiego ekstremalnego. Tym bardziej, że skoro byli partnerami to tworzyła z nimi dłuższe lub krótsze ale jednak związki. Po prostu ta kobieta miała troche więcej partnerów niz przeciętna kobieta. Coś takiego faktycznie może nie miec wpływu na synów. Natomiast mi chodzi o sytuacje ekstremalne czyli np. matka jest prostytutka a więc uprawiała seks z setkami jeśli nie tysiącami facetów albo jest nimfomanką i zmienia facetów jak rekawiczki a więc równiez uprawiała seks z dziesiątkami czy nawet setkami facetów. Najbardziej skrajny przypadek to chyba matka aktorka porno bo wtedy syn może na żywo zobaczyć co wyprawiała mama a raczej co z nia wyprawiali faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcjonizm
Oreore Czterech partnerów to może nie norma ale to jeszcze nic takiego ekstremalnego. Tym bardziej, że skoro byli partnerami to tworzyła z nimi dłuższe lub krótsze ale jednak związki. Po prostu ta kobieta miała troche więcej partnerów niz przeciętna kobieta. Coś takiego faktycznie może nie miec wpływu na synów. Natomiast mi chodzi o sytuacje ekstremalne czyli np. matka jest prostytutka a więc uprawiała seks z setkami jeśli nie tysiącami facetów albo jest nimfomanką i zmienia facetów jak rekawiczki a więc równiez uprawiała seks z dziesiątkami czy nawet setkami facetów. Najbardziej skrajny przypadek to chyba matka aktorka porno bo wtedy syn może na żywo zobaczyć co wyprawiała mama a raczej co z nia wyprawiali faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcjonizm
Oreore Czterech partnerów to może nie norma ale to jeszcze nic takiego ekstremalnego. Tym bardziej, że skoro byli partnerami to tworzyła z nimi dłuższe lub krótsze ale jednak związki. Po prostu ta kobieta miała troche więcej partnerów niz przeciętna kobieta. Coś takiego faktycznie może nie miec wpływu na synów. Natomiast mi chodzi o sytuacje ekstremalne czyli np. matka jest prostytutka a więc uprawiała seks z setkami jeśli nie tysiącami facetów albo jest nimfomanką i zmienia facetów jak rekawiczki a więc równiez uprawiała seks z dziesiątkami czy nawet setkami facetów. Najbardziej skrajny przypadek to chyba matka aktorka porno bo wtedy syn może na żywo zobaczyć co wyprawiała mama a raczej co z nia wyprawiali faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcjonizm
Oreore Czterech partnerów to może nie norma ale to jeszcze nic takiego ekstremalnego. Tym bardziej, że skoro byli partnerami to tworzyła z nimi dłuższe lub krótsze ale jednak związki. Po prostu ta kobieta miała troche więcej partnerów niz przeciętna kobieta. Coś takiego faktycznie może nie miec wpływu na synów. Natomiast mi chodzi o sytuacje ekstremalne czyli np. matka jest prostytutka a więc uprawiała seks z setkami jeśli nie tysiącami facetów albo jest nimfomanką i zmienia facetów jak rekawiczki a więc równiez uprawiała seks z dziesiątkami czy nawet setkami facetów. Najbardziej skrajny przypadek to chyba matka aktorka porno bo wtedy syn może na żywo zobaczyć co wyprawiała mama a raczej co z nia wyprawiali faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcjonizm
Oreore Czterech partnerów to może nie norma ale to jeszcze nic takiego ekstremalnego. Tym bardziej, że skoro byli partnerami to tworzyła z nimi dłuższe lub krótsze ale jednak związki. Po prostu ta kobieta miała troche więcej partnerów niz przeciętna kobieta. Coś takiego faktycznie może nie miec wpływu na synów. Natomiast mi chodzi o sytuacje ekstremalne czyli np. matka jest prostytutka a więc uprawiała seks z setkami jeśli nie tysiącami facetów albo jest nimfomanką i zmienia facetów jak rekawiczki a więc równiez uprawiała seks z dziesiątkami czy nawet setkami facetów. Najbardziej skrajny przypadek to chyba matka aktorka porno bo wtedy syn może na żywo zobaczyć co wyprawiała mama a raczej co z nia wyprawiali faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie biorę pod uwagę głębokich upośledzeń' bo nie o tym tu mowa. Temat jest jednoznaczny. Dzieciństwo ogólnie może mieć wpływ na przyszłe życie jednostki, ale nie generalizowałabym, że ma ono wpływ zdecydowany bowiem z wiekiem, jednostka taka dorastam w różnych środowiskach i również przyjmuje takie postawy, jakie to środowisko mu serwuje. Czy np. ćpun może być ćpunem bo matka też była ćpunką ? NIE ! ćpun jest ćpunem bo wybrał takie środowisko, zakosztował ćpania, i nie potrafi tego przerwać. Znam też jednego alkoholika, którego rodzice nigdy nie pili, ani dziadkowie, a on sam od liceum pije i stacza się na własne życzenie bowiem wpadł w takie środowisko, które nie uznaje nie picia. To na tyle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcjonizm
Wiesz tylko, że w podanych przeze mnie przykładach syn od małego dostaje wyraźny przekaz a mianowicie kobieta=przedmiot. Gdzie ma się nauczyć, że kobieta to jednak nie przedmiot i nie słuzy tylko do zaspokajania potrzeb seksulanych mężcyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Twoim przypadku ten przekaz to jeszcze nic. Nie piszesz nic na temat, czy ta matka ma również męża bo jeśli go nie ma, to pewnie ten syn nie ma skąd brać przykładu. Dla przyszłego mężczyzny ważny jest także ojciec, to jest wzór postępowania. Z drugiej strony dorosły mężczyzna winien zmienić tok myślenia. Być może ta samotna matka szukała mężczyzny z którym chciała stworzyć związek ale z kolei ci mężczyźni, traktowali ją przedmiotowo ponieważ takie wysyłała sygnały, ważny dla niej był jedynie seks. W przypadku opisywanej przeze mnie wcześniej matki z czwórką dzieci, ta kobieta MUSI mieć jak twierdzi mężczyznę i robi to dotąd. To, że dzieci wtedy były małe nie przeszkadzało jej i w ciągu całego jej życia nie przeszkadza jej to. Po prostu taka już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie ma szukać jeszcze ? W swojej rodzinie, na przykładach ciotek, babć, znajomych. Czy dla nich także kobieta to przedmiot ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być - czy w takich związków w rodzinie [ciotka, babcia, znajomi] mężczyźni także traktują te kobiety przedmiotowo ? Uczyć się trzeba na innych przykładach, skoro przykład nie pochodzi z domu rodzinnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcjonizm
Dlaczego dorosły mężczyzna miałby zmienić swoje myślenie o kobietach? Wydaje mi się, że jeżeli matka sama traktuje sie przedmiotowo i pozwala facetom traktować sie przedmiotowo jak obiekt seksulany to syn odbiera to w ten sposób, że wszystkie kobiety to obiekty seksulane i należy traktowac je przedmiotowo. Nie sądze żeby np. syn prostytutki potrafił stworzyć normalny monogamiczny związek bez zdrad i przedmiotowego traktowania kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego ma zmienić. Ot choćby dlatego, że jest już dorosły i to, co było dla niego traumą w wieku powiedzmy dziecięcym ;), dla dorosłego mężczyzny winno nią nie być. A jeśli ma z tym kłopot, to istnieją poradnie psychologiczne, w których się tego rodzaju traum pozbywa. :P Poza tym człowiek dorosły myślący dalej jak skrzywdzone przez matkę dziecko jawi się na ogół jako niedojrzały emocjonalnie. :P Czas może dorosnąć. Matka popełniała błędy, ale Ty nie musisz, chyba, że chcesz je popełniać i jest w Tobie zakorzeniona przez to nienawiść do wszystkich kobiet. Tyle, że wówczas PO CO chcesz tworzyć z nią związek, skoro z zasady będziesz ją krzywdził bo przecież matka była kiedyś KURWĄ ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×