Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cafissimoe

Czym zajmja sie Wasi mezowie?

Polecane posty

Gość gwoli scislosci_
mireczkowata - a Ty kim jestes z zawodu? Ja pracuje w mediach, ogolnikowo mowiac;) mam tutaj czarny nick i nie chce sie zdradzac zbytnio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszciee wiosna
Mój mąż policjant :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japko-japko
Są tacy urzednicy, którzy nie konczą pracy o 16. ;) Są sektory, gdzie pracuje się inaczej, bardziej jak w komercji. Uwierz mi. Poza tym, ja pisze o takich sytuacjach awaryjnych jaką u Twego męża jest zatrzymane linii produkcyjnej. Awarie tego kalibru. A branie pracy do domu- zdarza sie częto. Ale i pieniadze za taką pracę są mocno ponadprzeciętne :) I inne korzyści :) Wiec jest to kwestia kalkulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
gwoli ścisłości- a ja inżynier :) Projektant instalacji. Japko- Tak, jak pisałam mąż nie ma w umowie pełnej dyspozycyjności więc uważam, że po pracy ma czas wolny. "Reżim" w domu wprowadziłam jakiś rok temu i sama się dziwię, ze jakoś telefonów mniej i to tylko w mega ważnych sprawach. Kasę zarabia naprawdę niezłą, ale też widzę ile z siebie daje. I tak naprawdę postawiłam go pod murem z troski o niego- ileż można żyć pracą?? Nawet niedawno mi za to podziękował więc jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachunki:-)
A mój ma wykształcenie zasadnicze zawodowe-jest stolarzem mebli stylowych i nie narzekam za jedną nogę do stołu bierze 5 tysięcy.:) i nie zamieniłabym go na żadnego magistra. Ja obecnie robię doktorat,ale moja akademicka pensja jest śmieszna w porównaniu z zarobkami męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Mąż jest zaopatrzeniowcem w firmie budowlanej. Zaopatruje budowy w towar ktory jest potrzebny "JUŻ" :) A własciwie to On tam jest "od wszystkiego". I trawe skosi jak nie ma roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
rachunki- a Twój mąż nie ma jakis kompleksów, że Ty wyższe a on zasadnicze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----------------------
a to co musi mieć kompleksy ? Musi miec lepsze wykształcenie od kobiety? Przeciez to indywidualna sprawa.. Nie dobiera sie kogos pod kątem wykształcenia jakie nabył w szkole i czy pasuje do mojego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachunki:-)
Jak patrzy na wysokość przelewu to kompleksy znikają ;) a tak poważnie przecież nikogo nie ocenia się po stopniu wykształcenia,tylko po tym jakim jest człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
nie wiem, czy musi- pytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teżmi problem
ciekawe tylko, ze potem same wpisy o zarobkach rzedy 1,5 - 2 tys zlotych i narzekanie na ciezka polska rzeczywistosc... Nikt normalny zarabiający 5000+ nie chwali się tym na kafeterii :P A narzekanie? Bo co, lekka jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Breakleak
Informatyk w dużej firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdpijid
pracuje w firmie kurierskiej na magazynie,po godzniach informatyyk-samouk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollkafasolka
Lekarz specjalista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
rachunki- nie piszę o ocenianiu tylko o kompleksach. Faceci maja różne kompleksy względem swoich partnerek- a to zarobki, a to status w pracy a to właśnie wykształcenie. Dlatego pytam. Zreszta sama osobiscie uważam, ze jednak wykształcenie kształtuje pewien poziom obycia, patrzenia na świat, poglądy. Jak to jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollkafasolka
To oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufla
Mój jest listonoszem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachunki:-)
A czemu nie napisać prawdy? Co ktoś będzie mnie po IP szukał? Nikt mu go nie poda,bo nie złamałam prawa,więc administrator nie poda nikomu mojego IP,zresztą i tak piszę z pracy.:) więc jestem zupełnie anonimowa. A że są zarobki 1500 to wiem,sama mam raptem 2100brutto, więc się temu nie dziwię. A że mąż dobrze zarabia? Zdolny,zaradny, pracowity więc i zarabia. Poza tym ilu znacie stolarzy? Bo ja tylko męża i dwóch jego kolegów,a tak to wszyscy zajmują się czystą pracą biurową...a mąż urabia ręce po łokcie, nie raz przychodzi z bólem głowy po tym jak nawdycha się rozcieńczalników i lakierów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znam stolarzy poza moim wujem i moge naet napisac, ze mąż jest ministrem jak zechcę co to komu da? ktoś zadał pytanie to odpowiadamy, ktoś jednak musi to robić o czym wcześniej piszemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachunki:-)
Mój mąż jest mężczyzną na poziomie, jest kulturalny i można z nim o wszystkim porozmawiać. Orientuje się w polityce, sprawach społecznych. Nigdy nie dał po sobie poznać,że czuje się gorszy, wspierał mnie w kształceniu się,jak nie miałam kasy na kursy językowe,to mąż brał dodatkowe zajęcia,żeby mi je opłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuhu29
sami kierownicy i dyrektorzy :D heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
a ja znam stolarzy- zajmuejmy sie też realizacja wiec mamy kontakty z podwykonawcami- również stolarzami. Co więcej- znam gościa, który ostatnio za drzwi stylizowane na antyki skasował nas 12tysięcy netto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż jest technologiem/programistą CNC, czy jakoś tak. Nie jest kierownikiem ani dyrektorem, nie zarabiamy kokosów, ot zwykła, przeciętna, kafeteryjna rodzina;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do tego, że studia
kształtują poziom obycia,poglądy itp. to niekoniecznie. jestem na 5 roku studiów dziennych i patrząc na niektórych moich kolegów z roku odczuwam zażenowanie. niektórzy oczywiście pracują już, jeden chłopak współpracuje nawet z laboratorium firmy kosmetycznej (chociaż studiujemy rolnictwo i zajęcia laboratoryjne były dość okrojone) i w jego przypadku studia naprawdę coś znaczą. ale jest dużo osób (i nie tylko facetów niestety) którzy mają zainteresowania i mentalność gimnazjalistów. w ich przypadku studia to tylko fuksem zdobyty dyplom bo mój mąż po zawodówce jest bardziej obyty niż oni, o dojrzałości już nie wspominając. niestety przez takich właśnie ludzi student jest nadal kojarzony jako wiecznie głodny, skacowany albo pijany, niewyżyty seksualnie imprezowicz. bo niektórzy faktycznie tacy są i to obycie i kultura są im całkowicie obce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspominkinaszłymnie
avent, a czy Ty czasem nie mieszkasz w takim miasteczku o nazwie Paczków? byłam tam kiedyś ehhh.... wspomniałaś że na granicy opolsk i dolnos i od razu skojarzyło mi się z tym maluśkim romantycznym zakątkiem, okropnie ckliwe wspomnienia stamtąd mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm pracowałam z ludźmi z KSAP, mieli się za nie wiem co, ale zwykłego pisma sklecić nie potrafili do kogoś tam dzwonili z pogróżkami, masakra normalnie, wstyd, wstyd, wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie w Paczkowie ale na moim stałym forumie jest osoba z paczkowa, taki ten swiat mały :) ja jestem w brzegu opolskiego :) opowiedz o tych ckliwych wspomnieniach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspominkinaszłymnie
ano mały mały:) a moje wspomnienia dotyczą wczesnych lat młodości, poznałam kiedyś nad jeziorem chłopca stamtąd, dzieciakami jeszcze byliśmy, raz tam do niego pojechałam stopem hihi i wszystko wtedy wydawało mi się tam takie romantyczne i w ogole, jakieś takie alejki, uliczki, ławeczki... urocze to było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachunki:-)
Kasza-napiszesz jaki wydział lub katedrę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×