Wrzeszczące bachory w autobusach

to przepraszam to czyja wina, że to dziecko wyło?

xxxxz jakbym sie tak zachowywala jak ten bachor rozdarty i piszczaty to nie mam gwarancji ze ktos by mi nie przypierdolil,moglo by sie tak stac.Jak rodzic nie potrafi uciszyc i wychowac to spoleczenstwo to zrobi

ex D.Bill wina matki ze gnoja nie uspokoila i tego dzieciaka ze wkuriwal ludzi wydzierając sie nad uchem

Szkoda, że "ktos ci nie przypie**olil" :D

Wyraźnie tego potrzebujesz :P

to czemu matce nie przywaliłeś?

Fiuofanka ja juz jestem dorosla i nie zrownuj mnie z dzieciakiem,a to co zrobilam to mailam nascie lat , i gowniarz mnie wkurwil a jeszce matka gdy wielkie haalo zrobila ale rowniez ją zgasilam .I mysle ze jakbym sie zachowywala jak ten bachor o ktorym piszemy to moge domniemac ze ktos by mi w łeb rabnąl, jestem prawie tego pewna

Pisząc "wrzeszczące bachory" nie miałam na myśli niemowlaków, ale właśnie takie 3-6 letnie dzieci, które wręcz wymuszają płacz i drą się tak całą podróż, a matka nie reaguje, "bo to przecież tylko dziecko" :O

dlatego ze to DZIECIAK mi sie wydzieral nad uchem, i mu nie przywalilam ale pchnelam, a to jest roznica ,jakby mu przywalila to by prze szybe wylecial.Gdzie ja napisalam ze dzieciakowi przywalilam? pisalam ze raz pchnelam mocno a drugo raz oplulam.A jego matka rowniez miala ze mną starcie słowne

to jeśli wina matki, że dziecko wychowała i nie reaguje to po kiego atakujesz dziecko? sama się zachowałaś jak trzylatek, nie mogłaś dziecka poprosić, żeby się nie darł?

powiedzialam raz do niego aby sie zamknąl bo mnie glowa boli, i mialam ciezki dzien, zwrocilam sie z tym do dzieciaka i rowniez patrząc sie na matke.I nic.Po ok 7 minutach wybuchlam, odepchenlam mocno gowniarza odemnie ale nie tak by sie wywalil.z tego szoku uciszyl sie ,a zaraz zacząl wyc bo mu ktos wkoncu pokazal ze wkurwiuające jego wrzaski są

jakbym sie zachowala jak 3 latek to bym mu kopa dala ,jak to w tym wieku dzieic robią,a tego nie zorbilam :D

a ja pchenlam gnoja jakbyś mi dziecko popchnął jebany gnoju to bym Ci tak oddała żebyś się nie pozbierał! Ile masz lat?

hehehe no i dalej miałaś wycie przy uchu - gratuluję rozwiązania problemu:)

a ja pchenlam gnoja jakbyś mi dziecko popchnął jebany gnoju to bym Ci tak oddała żebyś się nie pozbierał! Ile masz lat?

pyytasz sie ile mam lat teraz czy wtedy ????????

czemu wy ciagle piszecie do mnie w rodzaju męskim? przeciez ciagle pisze jako kobieta a nie facet, siwadcza o tym koncowki wyrazow

kobieta popychająca dziecko :o kolejna Katarzyna W.?? :o zakała.

Pewnie o tobie tez kiedys tak mowil...

nie wiem, ale na pietrze u mnie są 3 mieszkania i w 2 mieszkaja ludzie z 2 dzieci, czyli 4 dzieci na pietrze obok mnie, ale zawsze jest cisza i spokój jeszcze nie mam swoich dzieci, ale zapytam sąsiadów o patent na wychowanie :-P

jak mowili to nie mialam na to wplywu

"sdcwcwedwefdawd " zapewne wpirdool kilkarazy dziennie dostaja i siedza cichotuko jak trusia :p

ja raz jak lecialam samolotem ... ktory byl pelen po prostu pelen malych dzieci i tez czasem to denerwowalo ale wiem , ze nie latwo jest uspokoic dziecko . chociaz nie wiem czy takie male dziecko zasluzylo sobie na miano gnoja. Ale rozumiem, ze Cie to wkurza .

czytając wasze wypowiedzi zastanawiam się, co wy wiecie o wychowaniu, skoro was nikt nie wychował?

powiedzialam raz do niego aby sie zamknąl Mów to co rano do lustra :P

nie mogłaś dziecka poprosić, żeby się nie darł? powiedzialam raz do niego aby sie zamknąl Buhahahaha... :D

a ja pchenlam gnoja Gdybyś mi tknęła dziecko, zbierałabyś swoje popsute zęby z podłogi :D

Mnie też wkurzają rozdarte, nieumiejące zachować się dzieciaki! a co najgorsze, nawiedzone mamusie same przyzwalają na takie zachowania i wcale im nie tłumaczą :o

tez mnie wkurzaja male dzieci 3-5 letnie ktore dra sie w autobusie, ale jeszcze bardziej wkurzaja mnie ciecie, ktore rozmawiaja glosni przed handy, pi...le mozna sie wszystkiego dowiedziec aha jeszcze wkurzaja mnie technowcy z sluchawkami na uszach...usiada w s-bahnie, albo autobusie i zmuszaja wszytskich pasazerow do sluchania tego lomotu...ja chyba jestem za nerwowa na korzytsnie z komunikacji miejskiej;)

Ja mam czterolatka ktory bardzo glosno mowi. Nie wydziera sie, nie placze, ale tak glosno mowi ze ludzie naokolo go dobrze slysza. Czasami ktos zaczyna z nim rozmawiac no bo taki slodki chlopiec ;) ale uciszam go zeby mowil ciszej. Bardzo rzadko jezdzimy komunikacja miejska, ale wie ze musi siedziec I nie przeszkadzac innym. Teraz czeka nas 9 godzinny lot ale wiem ze bedzie grzecznie siedzial. Rozumiem placzace niemowle, ale starszemu dziecku trzeba zwracac uwage zeby nauczylo sie jak powinno sie zachowywac w roznych miejscach.