Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mojaborka

BŁAGAM - pomóżcie, doradźcie - walka o psa

Polecane posty

Gość mojaborka

postaram się krótko... mój znajomy 7 mies temu prosił żebym 2-3 mies zaopiekowała się psem którego kupił. zgodziłam się, pokochałam pieska i po 2 tyg dokupiłam identycznego z tego samego miotu...psy zaczipowane znajomy psa prawie nie widział, był kilka razy (przywiózł karmę jak poprosiłam), ale jak był nawet do kojca nie podchodził...po pół roku prosiłam, żeby go zabrał, ale nie chciał psa odebrać, wysłał smsa że go uśpi(mam tego smsa!), dzwonił żebym szukała kupca - to trwało miesiąc w końcu zabrał psa, ale ja mu podmieniłam - dałam tego, który w dokumentach jest mój, sobie zostawiłam "nieswojego", on się nie zorientował, nie wiedział, który "jego", był zadowolony, pisał smsy, że pies wspaniały po 3 tyg przyznałam się i chciałam oddać papiery od tego którego wydałam i tu zaczął się problem powiedział że mu ukradłam psa, że odda mnie do sądu że mam natychmiast się wymienić facet dostał identycznego psiaka, nie jest z żadnym związany, pies w ciągu tych 4 tyg od zabrania jest już w 2 miejscu, NIE U NIEGO proszę o informację czy ja nie mam żadnego prawa do tego psa? pomimo że od 7 mies jest u mnie? ja psy szczepiłam, na dowodach wpłaty za sczepienia na wściekliznę są moje dane on dostał identycznego psa... u mnie został pies który się bardziej do mnie przywiązał- nie odstępuje mnie na krok jeszcze jedno - żadnych pieniędzy za opiekę nad psem nie wzięłam, on za pół roku kupił 3-4 worki karmy i dał siatkę na kojec - to wszystko ja płaciłam za witaminy, szczepienia, kupowałam co trzeba POMÓŻCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjsdfghjkdfgh
nikt ciebie do sadu nie bedzie bral ten facet to skurwysyn i w ogole bym mu zierzecia nie oddala on cie szantazuje i nie chodzi mu nawet o psa robie filmiki o zyciu w los angeles http://www.youtube.com/watch?v=lslNLr6_Yo4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
a nie prosciej bylo powiedziec mu wtedy,co chcial,zebys szukala kupca, odkupic od niego tego psa? zobacz jak ty sie zachowalas. kupilas sobie drugiego i oddalas tego, co mniej sie przywiazal:D nie wiem po co zrobilas taka afere. nie wiem co ci poradzic. tobie chodzi o to, czy ci cos grozi, a nie o to, zeby walczyc o psa. poza tym to co ty chcesz zrobic? znowu zamienic psy? wziac "swojego", a oddac tego co sie do ciebie przywiazal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahhahah zapomnij
WEZ TE PSY DO SIEBIE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za typ :O nie jestem prawnikiem, więc wiele ci nie pomogę, ale dobrze, ze zachowalas rachunki i zachowałas smsy, w sądzie bedziesz mogla się podeprzec tym, ze mialas podstawy twierdzic, ze psu stanie się krzywda, tylko po co oddawalas mu drugiego? to jakis debil, kupuje psa i podrzuca na 7 miesiecy znajomej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojaborka
ja nie chcę zamieniać psów - to on mi chce tego odebrać - tzn "odmienić się" wiem, że to źle wygląda, ale nie mogę sobie pozwolić na 2 psy... to są duże psy, nie pieski przez cały czas mówiłam mu, że jeden się bardziej do mnie przywiązał, że zatrzymam tego, który mnie wybierze... przy oddawaniu psa zapytałam czy by się nie zamienił - powiedział że "nie ma takiej opcji" nie boję się czy coś mi grozi tylko czy on może mi odebrać tego psiaka :( tego się obawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojaborka
i jeszcze coś - rozmawiałam z tą Panią od której psiaki kupione zmyła mi głowę, że nie poinformowałam jej jaka sytuacja i że oddałam psa powiedziała, że ten człowiek już miał podobny przypadek - kupił psa, zostawił u znajomych i nigdy nie odebrał - pies u nich został proszę - napiszcie czy ja nie mam żadnych szans na zatrzymanie pieska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojaborka
dlatego, że nie mogę zatrzymać 2 psów??? mam oddać tego, który od nogi mi nie odstępuje? piesek miał być u mnie ok 2 mies, obiecał, że będzie jeździł do szczepień itd źle zrobiłam oddając drugiego psiaka, ale naprawdę nie mogę zatrzymać 2 stało się jak się stało facet nie jest sadystą - zapewni psu warunki...pies teraz jest u jego syna sprawdziłam - ma duży kojec, ciepłą budę pisał mi, że go pokochali...a teraz :( chcą "odmienić" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×