co dobrego robicie na swieta wielkanocne

jw. no wiadomo zurek ,biala kielbasa ,jajka....co jeszcze robicie dobrego co mozecie polecic??

Mazurek. Pycha :)

ide do mamy i do tesciowej :) Kupie coasta- bo juz od dawan wiem, ze sie nie oplaca piec i zrobie jakas salatke :)

ciasta piecze moja mama.wiec sobie daruje. chodzi mi o jakies fajnie salatki albo pomysl na jajka faszerowane .w tym roku wielkanoc robimy u siebie i chce dobrze wypasc:) zeby tesciowej szczena opadla:)

Zrobię sałatkę z gyrosa i upiekę 2 ciasta: sernik z czekoladą i snickersa.Oprócz tego rybka po grecku, jajka, żurek...:D W jeden dzień na obiedzie będziemy u rodziców, w drugi-upiekę schabowszczaki z nadzieniem z pieczarek.:D

Ja mam święta zaplanowane tak, że tylko na śniadaniu wielkanocnym będziemy w domu a później wyjeżdżamy najpierw do mojej babci a potem teściów i będziemy odwiedzać rodzinę, wiec nic szczególnego nie robię, tylko sernik upiekę i moze babkę którą najwyżej zjemy już po świętach :)

Ja robie żurek i jakieś jedno ciacho. Jedziemy z mężem do mojej mamy tylko na godzine-dwie, do teściów nie jedziemy bo i tak nam duzo krwi napsuli :(

ciasta to ostatnia rzecz na ktora mam ochote.zwyczajnie nie lubie .jedyne ktore jem do drozdzowka. salatka z gyrosa juz sie chyba nam przejadla.

Pierwszy raz w życiu zdarza mi sie nie robić nic na święta - Wyjeżdżamy w góry.

ja pieke schab do jedzenia na zimno(kroje go jako wedline),robie rybke po grecku,krokiety,jajka faszertowane,roladki schabowe,salatke z selera a druga nie wiem jaką,pieke sernik.drugiego cista chyab nie robie tylko kawałek kupie bo sie zwyczajnie nie wyrobie,zostaje sama z 2 dzieci,mąz dopiero w sobote ma wolne.

nie mam pomysłów- straszny z Ciebie zgred. Nie masz pomysłów...ciast zwyczajnie nie lubisz...sałatka z gyrosa Ci się przejadła...:O Może Twoi goście lubią ciasto? Sałatek z gyrosa jest kilka rodzajów, innych-cała masa...:O Chcesz, by teściowej szczena opadła, to nie możesz patrzeć tylko na swoje smaki...:D

z przekąsek na śniadanie polecam jeszcze roladki z łososia wędzonego z serkiem filadelfia albo podobną roladę można zrobić też ze szpinakiem. smakuje i fajnie wygląda. http://www.wielkiezarcie.com/recipe64101.html http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_owoce_morza/losos_z_alaski/terrina_z_lososia/przepis.html

tą ostatnią roladę sobie upraszczam i smaruje po prostu plasterki łososia serkiem, zwijam w małe roladki i na talerzu dekoruje czymś zielonym i cytryną.

nestea ta rolade szpinakowa tez robie ale mam przepis bez lososia :) a poza tym jestem w 11tc i wolalabym nie jesc surowej ryby.ale wyglada smakowicie i przepis sobie zachowam :)

Co ja robię? MIĘSNEGO JEŻA! :D

mięsny jeż, mięsny jeż ty go zjesz, ty go zjesz;-) upieke sernik z brzoskwiniami jajka faszerowane salatka grecka biala kielbasa zurek zrobie pieczen rzymska i to chyba wszystko

planuję zrobić barszcz biały, żurek, jajka faszerowane nadzieniem z pieczarek i z nadzieniem z tuńczyka. Schab ze śliwką lub kulebiak na cieście francuskim z farszem z kapusty kiszonej jak na krokiety, sałatke jarzynową lub gyros, gołąbki i sernik.

aaa i biała kiełbasę zapiekaną w cebuli i czosnku robię :)

robię barszcz biały a nie żurek, popisałam masło maślane ;)

Roladę łososiowo-szpinakową z chrzanem http://www.wielkiezarcie.com/recipe28371.html

Autorka pisze "... no wiadomo zurek..." Czy naprawde wszyscy robicie zurek na Wielkanoc? Bo u mnie w domu nie robilo sie nigdy. U tesciowej tez nie. Tak sie zastanawiam czy ta tradycja jest taka oczywista, bo wszedzie slysze o zurku wielkanocnym a w ogole tego nie znam.

ja tez nie robiłam nigdy,zurek mam na co dzien,nic fajnego w świeta zurek,wole jaja faszerowane czy mazurek ;-)

Uwielbiam zurek i nie mialabym nic przeciwko jedzeniu go w Wielkanoc, ale nie ma u nas takiej tradycji. Moze wiaze sie ona z konkretnym regionem?

sałamachę:) to tak oprócz innych specjałów, ale sałamacha to danie głowne:)

może coś takiego http://kotlet.tv/terrina-z-buraczkow-z-jajkiem no i na pewno zrobiłabym roladę, tę którą ktoś wyżej podawał. Ty w ciąży jesteś, jeść nie musisz, ale gościom powinno się spodobać :)

ja jestem w 38 tc i dopiero się niedawno dowiedziałam, że łososia nie pownnam jeść, bo przez całą ciąże sobie nie żałowałam. mam nadzieję, że synkowi nie zaszkodził

Sałamacha wywodzi się z kuchni ukraińskiej. Podawana jest zamiast białego barszczu: u mnie zawsze był barszcz biały z kawałkami pieczonego mięsa, wędliny, startym chrzanem i jajkiem. Sałamacha to taki zamiennik, który poznalam w rodzinie męża: mielimy biały ser, mieszamy z jajkiem i żółtkami, dodajemy sól i pieprz i zapiekamy. A reszta jak w przypadku białego barszczu: po wyjęciu z pieca kroimy ten ser, wrzucamy na dużą patelnię i zasmażamy- podgrzewamy z wedlina, pieczystym, startym chrzanem, na koniec jajo gotowane... wiem, wiem, ciężkostrawne jak diabli, ale raz w roku można;)

własnie poczytałam linkę:) to u nas troszkę inaczej, ale może to też zależy od ludzi. Moja mama też pochodzi z Ukrainy, a nie miała pojęcia, że jest coś takiego jak sałamacha. Dla odmiany teściowa nie znała na Wigilię uszek ze śledzia do barszczu czerwonego...

bajkowa mama: masz świetną stopkę :) co do świąt: my jak zwykle u teściów i będę tylko pomocnicą w kuchni ale przynajmniej nie muszę o niczym myśleć, będę sobie beztrosko kroić w kostkę marchewki na sałatkę :D

Ja mam w planach jak narazie kupić babkę w biedronce :P a reszta wyjdzie na dwa dni przed swiętami ;)