Jakość moich związków....uroda przyciąga tylko napalonych, nieodpowiedzialnych..

Zastanawiam się, jak to jest... nie będę pisać, że jestem ładna i inteligentna, nie sprawdzicie tego, powiem tylko, że nie jest najgorzej, słyszę to od innych, ciekawa praca, wygląd bardzo kobiecy (nie, nie gruba), chociaż pewnie jednym się podoba, innym nie... no i: - 10 miesięcy w toksycznym związku, który się na taki nie zapowiadał - 2 miesiące z facetem, który na koniec wymyślił wielką ściemę, bo nie potrafił powiedzieć, że mu się znudziło - od tego czasu: przez pół roku 6 facetów, którzy chcieli tylko seksu, dwa razy po jednym spotkaniu na randkę, bez dalszego kontaktu, może dlatego, że na takich spotkaniach czuję się trochę nieswojo, 1 spotkanie, gdzie facet chciał kontynuować, ale ja nie, paru nudnych facetów i.. obecna znajomość z kimś, kto dość wyraźnie mówi, że nie nadaje się do poważnych związków (po 2 miesiącach znajomości o tym powiedział)... No i sama nie wiem.. czy naprawdę nie można spotkać normalnego, ale ciekawego faceta? czy naprawdę koło 30tki będę spotykać albo nudnych, którzy nie potrafili sobie jeszcze ułożyć życia, albo nieodpowiedzialnych, którzy chcą tylko seksu?

Uroda przyciąga wszystkich, to TY przyciągasz takich ludzi.

Oczywiście, że można spotkać, dobrze o tym wiesz, tylko to jest trudne najzwyczajniej w świecie. Poprzeczkę masz wysoka zawieszoną więc nie dziw się, że mało mężczyzn Ci pasuje.

Poprzeczkę, hmmm... no tak.. poprzeczkę mam taką, że chcę, żeby mnie czymś zaciekawili, zafascynowali, żeby interesowało ich coś więcej, niż siedzenie w domu przed telewizorem..... spotykałam się z naprawdę mało urodziwym (charakter), także nie mam żadnych "warunków", jakie muszą spełnić...

Czasami można spotkać tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać ;)

to może sprecyzuj co Cię ciekawi bo masz dziwny dar do wybierania kiepskich egzemplarzy.

Sport, rower, żeglarstwo (tam się poznaje wyjątkowo dużo facetów, wyjątkowo nieodpowiedzialnych), kino, podróże...

Mam ten sam "dar";)

Wszyscy mamy ten dar :P

Oprócz tych co w ogóle nic nie przyciągają :D

to nie twoja uroda takich przyciąga, ale TY takich wybierasz :) facetów chcących tylko seksu jest mnóstwo, ale chyba od tego mamy mózg, żeby oddzielać ziarno od plew.

Macie za wysokie wymagania, po za tym to wyście spowodowały że faceci widzą w was tylko obiekt seksualny. Same żeście do tego doprowadzili, a tym samym dawaliście dupy na lewo i prawo, więc widzimy w was tylko dziury i mięciutkie cycuszki. Wielu facetów ma psychiki zjechane przez wasze chore i nienormalne zachowania, z dobrobytu wam się w dupach poprzewracało, a i tak wiecznie macie mało i mało.

no więc oddzielam... i zostają... nudni.. a seksu sama też chcę, to normalne u zdrowej kobiety przed 30tką, ale oczywiście nie od razu i nie kiepskiej jakości...

Co to znaczy nudni? a ty jaka jesteś? Facet ma ci dostarczać rozrywek? Ma kolo ciebie skakać? Idź do burdelu, tam będziesz mieć seks, kasę i rozrywki. Do tego byś się świetnie nadawała.

Musisz określić jakiego faceta chcesz potem szukać :) a najlepiej to nie szukać sam się znajdzie :) tylko troszkę cierpliwości :D

niektórzy mówią, że trudno za mną nadążyć... chciałabym takiego, który będzie ze mną jeździł na rowerze, podróżował, chodził do kina, spotykał się z różnymi znajomymi... ewentualnie podzielał chociaż część moich zainteresowań, a resztę tolerował i nie robił scen, że się spotkałam z przyjaciółmi (jak to było w tym moim dłuższym związku)...

Hehe no takich jest pełno . Nie wiem skąd ty tamtych wynalazłaś :)

Masz namyśli niedzielną jazdę na rowerze, wycdieszkę last minut do egiptu i jakieś pójście do pubu z kolegami? Kurwa, ale ty musisz mieć nudne i szare życie. Jesteś po prostu nudna i dlatego faceci chcę się z tobą tylko bzykać, bo nic z tobą sensownego robić nie idzie, prócz nudzenia się.

nie, mam na myśli sport przynajmniej 3-4 razy w tygodniu (nie tylko rower), rejsy na Nordkapp i do Skandynawii (w Egipcie nie byłam, z ciepłych krajów to tylko w Grecji raz, ale jakoś mnie tam nie ciągnie), imprezy owszem,jeżeli nie ma lepszego pomysłu, ale niekoniecznie... zależnie od tego, czy z ciekawym towarzystwem...

A co to znaczy ciekawe towarzystwo? Banda wykształciuchów, chwaląca się swoimi sukcesami, a następinie pijaca do nie przytomności?

"no więc oddzielam... i zostają... nudni.. " bo fajni są już zajęci :P

może jestem nieodpowiedzialny ,ale powiem szczerze ,że jak patrzę na niektóre kobietki to mam je ochotę na stół , wytarmosić , dobrze zerżnąć i iść dalej ; ) ...i ważne prócz urody to żeby nie była jakaś wyjątkowo tępa ...no nie wiem czemu tak jest ,ale niektóre po prostu wydzielają takie fluidy ?? feromony ? dają nieświadomie takie sygnały ? i idąc z taką na randkę to szczerze mam gdzieś co ma taka mi do powiedzenia , czy jest profesorem , czy maluje , no nie wiem NIEKTÓRE kobiety po prostu działają na mnie tak ,a nie inaczej ,że ich zmysłowość góruje nad inteligencją i całą resztą atutów ,które mogą mieć

Wiecie co, nie będę przekonywać, czy jestem ciekawa, czy nie. Cenię sobie anonimowość i nie będę wypisywać więcej szczegółów z mojego życia.... Właśnie mam wrażenie, że ci ciekawi i odpowiedzialni są zajęci.... powiedzmy, że na studiach jeszcze nie do końca wiedziałam, że należy dbać w związku nie tylko o faceta, ale przede wszystkim o siebie i.. teraz ci sensowni nie są wolni, a zostali.. no cóż.. właśnie tacy, jakich spotykam...

"teraz ci sensowni nie są wolni, a zostali.. no cóż.. właśnie tacy, jakich spotykam... " no tak wszyscy sensowni są zajęci tylko ty jedna biedna wolna zajebista wolna ...bez przesady są też faceci co np podobnie do Ciebie na studiach czy tam po dopiero zdali sobie sprawę ,że za dużo inwestowali w kobietę ,a za mało w siebie i co taki gorszy ?

taki jeden facet Nie, tego nie mówię.. co najwyżej mam na myśli tych, których ostatnio spotkałam: jeden zaborczy, z którym nie dało się normalnie żyć, drugi oszust, trzeci ciekawy, naprawdę fajnie się z nim rozmawia, ale.. wyraźnie powiedział, że nie nadaje się do poważnych związków, co nie przeszkadza mu podtrzymywać znajomości... i tak, pewnie odrzuciłam tych odpowiedzialnych, bo.. nie było chemii...

"rejsy na Nordkapp i do Skandynawii" jak ja słyszę kobieta + rejsy to już wiem co to za kobieta : ) ...pewnie spanie z kolegami w jednej kajucie też Ci nie sprawia problemu ?:P

ech ty faceta chcesz trochę zajechać:D No każdy ma swój temperament czy aktywność. Rację mają ci, którzy twierdzą, że nieodpowiednio dobierasz facetów czyli zmień target, pogrzeb w sobie, odpowiedz sobie na pytanie jakie cechy wspólne mieli faceci wyeliminowani i nie patrz na takich i pod tym kątem, przyhamuj trochę może z aktywnością (skoro wielu nie nadąża). Ogólnie zbyt ofensywna, aktywna kobieta jest trudna dla faceta, który nie chce rywalizować z nią, ale się nią opiekować lub mieć przewagę. Tak jest w większości.Kto łamie stereotypy, temu chwała. Ja nie miałbym zamiaru latać z wywieszonym jęzorem za tobą:D Związki aktywne istnieją, ale zen też jest potrzebny, bo życie nie polega na wiecznej przygodzie czy mega aktywności

Z tego co czytam to Ty jesteś z pewnością fajną kumpelą i z pewnością dobrze się pieprzysz ,ale no jakoś twój tryb życia na kandydatkę na żonę mi nie pasuje bo wydajesz się kobietą szukającą wrażeń , niestabilności . TAK facet jak wyczuje ,że laska nielubi / nie chce stabilności to mu się włącza lampka fajna kobieta do seksu / przygody / romansu ...mówię szczerze bez owijania w bawełnę...

a co to za problem, że śpi z kolegami we wspólnej kajucie, jak ty śpisz z kolegą w kajucie to mu ciumkasz to czy tamto ?

taki jeden facet Co masz na myśli? Nie wiem, czy pływasz, ale na rejsach zwykle są w ogóle 2-3 kajuty, na 10 osób, co nie oznacza, że każdy z każdym uprawia seks.... greyhound Nie chcę zrezygnować ze swoich pasji, chciałabym, żeby ktoś mi w nich towarzyszył, ale nie był lekkoduchem w związkach...