Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ///powiedz mi tylko:

///Kocham cię....///

Polecane posty

Gość nie lamentuj
na kaffe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ///powiedz mi tylko:
każde miejsce dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lamentuj
mysle ze takie zabawy na forum to sa dobre dla nastolatkow normalny dojrzaly czlowiek nie wyglupialby sie w ten sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ///powiedz mi tylko:
widocznie nie jestem dojrzała ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lamentuj
nie widocznie tylko na bank

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list miłosny
tylko sie nie spal napalony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdsadsa
Pewnie tak było, nie odpowiadał jej mój wygląd. I nie powiedziała wprost, że nie pasuje do 'jej' świata, dała mi to do zrozumienia. Jest mi z tego powodu okropnie przykro, bo ona do wizji mojego życia i przyszłości pasowała idealnie. Myślałem, że to moja zaginiona połówka, ta jedyna, kobieta moich marzeń, no ale cóż... nie każdemu pisana jest miłość i szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo za malo
mało znasz kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem w tym,ze
mezczyzni teraz za szybko sobie odpuszczaja. Moj szwagier zanim zdobyl moja siostre "chodzil" za nia ponad rok. Tez nie był w jej typie. Slub brali po kolejnym roku i byla w nim zakochana na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desznikuś szukaj aż znajdziesz
popietrolony jesteś i to zdrowo stary pryku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto pyta ten sie dowie
do asdasdsadsa naprawdę kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wszystko zależy
jak podchodzi do tej sprawy , Jak chce się tylko zabawić czyimiś uczuciami to idzie raz dwa zrazić do siebie osobę . A większość facetów tak robi , póxniej tylko narzekają jacy oni nieszczęśliwi są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wszystko zależy
Sama trochę się przekonałam o tym i do tej pory nie mogę dojść do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdsadsa
Naprawdę kocham a jeśli to co czuje to nie miłość, to miłość nie istnieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do asdasdsadsa
jeśli tu jeszcze jesteś, to opisz nam bardziej swoją historię. W życiu mało zaznałam miłości, może dlatego lubię udzielać się w takich tematach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdsadsa
Mówią, żeby walczyć o miłość. Ale jak to walczyć? Kiedy tylko my jesteśmy zakochany, a ta druga osoba jest w stosunku do nas negatywnie nastawiona, to co z tym zrobić? Poddać się? Znaleźć sobie kogoś innego, kogoś kto nam nie odpowiada i kogo będziemy ciągle porównywać do naszego ideału? Czy kobieta może po jakimś czasie się w kimś zakochać? Kiedy go już bardzo dobrze pozna, i okaże się on 'kimś niezwykłym', kimś kto może dać jej życie o jakim marzyła, pomimo, że troszkę odbiega on od jej idealnego wzorca piękna? Nie rozumiem kobiet i nie znam się zbytnio na rozpoznawaniu ich 'myśli'. Jesteście niezwykle skomplikowane. To dobrze z jednej strony, z drugiej no cóż. Po jakimś czasie i tak się do siebie przyzwyczajamy. Zmieniamy się, starzejemy. Nad ogólnym stanem fizycznym można przecież ciągle pracować, ulepszać jego stan. Podobnie nad charakterem i osobowością. Sam związek jak i pojęcie miłości ewoluuje z czasem przybierając zgoła odmienne formy. Czy więc samo "danie szansy", okazji do poznania się, pokazania się - to aż tak wiele? Pewnie w końcu zbiorę się w sobie i kiedy nadejdzie odpowiedni moment, spróbuję ją do siebie przekonać, takim rzutem na taśmę. Nie należy to mylić z jakimś desperackim krokiem, nie będzie to akt desperacji, a odwagi by zaryzykować możliwość zranienia nas przez kogoś ważnego, dla, kto wie, może i szczęścia. Tylko czy być sobą takim jakim jest się teraz, czy być takim jakim będzie się w niedalekiej przyszłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziomek z natury
musisz byc soba co to znaczy jakim będzie się w niedalekiej przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być tym kim
jesteś i porozmawiać szczerze a nie bawic się w podchody ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdsadsa
Kiedy przyjdzie odpowiedni moment, tak też zrobię. Będę bezpośredni :) Co ma być to będzie. Oby tylko ktoś inny nie zajął mojego miejsca przez ten czas. Tego obawiam się najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęsknię:((((
zawsze jest taka mozliwosc,ze ona kogos pozna. Po co czekasz? Lepiej teraz coś zrób nim będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotkaaaaa.....
mhm...np.PMS...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotkaaaaa.....
ja???ja???:D:D:D ot, i znów czegoś ciekawego na temat swych upodobań się dowiedziałam...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdsadsa
Ale to nie jest mój temat. Wdarłem się tu nieproszony ;). Przecież już autor pisał że jest kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość III nasze przeznaczenie to My
co nie znaczy, ze tematu nie mozna pociągnąć dalej:) dlaczego teraz nie zdobędziesz się na odwagę i jej nie powiesz co czujesz? Nie będzie ci szkoda,ze ktos inny ci ją sprzątnie sprzed nosa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdsadsa
Nic jej nie zrobiłem. Pisałem, że nie pasuje do jej wizji życia, partnera i jej przyszłości. Nie powiedziała wprost, dała mi to do zrozumienia w taki a nie inny sposób. Przynajmniej tak mi się wydaje. Czasami nie wiem, może sam sobie to wymyśliłem, może przesadzam, to trudne. Wierzę, że nikt inny nie sprzątnie mi jej z przed nosa. To byłoby straszne i tak byłoby mi bardzo szkoda. Pewnie nawet nie zdawałby sobie ten ktoś sprawy z szczęścia które go spotkało. Teraz jest zły moment, żebym wkroczył. Będzie o wiele lepsza okazja. Spróbuję popracować nad sobą by móc spełnić lepiej jej oczekiwania. Tu też mam problem bo nie do końca je rozumiem i troszkę będę to robić po omacku. Kobiety są naprawdę skomplikowane. A my mężczyźni (przynajmniej ja) mam trudności w interpretacji waszych zachowań. Jestem tylko przekonany do tego co do niej czuje. I gdyby to było odwzajemnione to hmm nie wiem, brakuje mi słów bym mógł opisać moją radość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopaki też płaczą i to jak
asdasdsadsa co cię tak w niej ujęło? gdzie sie poznaliście? Ja bym długo nie czekała jak jest atrakcyjna to ci ją zaraz może ktoś sprzątnąć z przed nosa :) A wprost jak mówisz ci nie powiedziała, że nie pasujecie do siebie, pewnie błędnie odczytałeś jej zachowanie. Często się widujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czekaj
asdasdsadsai nie czekaj za dlugo zycie jest jedno i trzeba z niego korzystac. Zapros ją na kawe albo do kina :) Powodzwnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcesz porozmawiać?
w jaki sposób dała ci do zrozumienia, bo napisałeś, że w taki czy inny sposób? Może źle to interpretujesz ? napisz coś więcej, wspólnie pomyslimy jak jest naprawdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×