Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Moja mama powiedziała, ze ma w dupie moją córkę :-(

Polecane posty

Gość mama córeczki
W mojej rodzinie jest podobnie z tym, że jedna z wnuczek jest tylko mamuni córunią (akurat nie moja tylko brata) i moja mama jeszcze bardziej stara się pozyskać jej względy i tak jest od małego a chodzi już do szkoły. Dla mnie ta sytuacja jest normalniejsza. Nie wiem co Ci poradzić, bo ja nie wyobrażam sobie żeby moja matka źle traktowała swoją wnuczkę. Boli mnie sama myśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam taka babcie - potrafila na moich oczach dac moim braciom na loda a mi nie. Dobrze ze jednak jej to kompensujesz - moja mama pozwolila na takie traktowanie i nie dawala mi na loda jak bracia dostali. To zostaje. Potem pamietam jak juz bylam starsza nie mialam do niej jakichs milych uczuc w sercu - co prawda babcia jak babcia ale nie mialam ochoty z nia przebywac, spedzac czas, nie mowiac o przytuleniu sie... potem uslyszalam jak mowila do mojej mamy ze jestem zimna... coz - nic nie poradzisz - kompensuj swojej dziewczynce to niesprawiedliwe traktowanie i tyle. Na sile nie mozesz kogos zmusic zeby kogos kochal. Ona jeszcze kiedys moze pozalowac, ale bedzie za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katia:............
Nie rozumiem zupelnie zachowania Twojej matki, ale powinnas postawic sprawe jasno. Albo traktuje dzieciaki jednakowo albo nie bedzie sie w ogole z nimi kontaktowac. Mam coreczke w wieku Twojej i nie wyobrazam sobie jak mozna odtracac takiego malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqdqwed
Parafrazując słowa twojej matki, "nie musisz jej lubić", prawda? Niech ona wykona pierwszy ruch po tym sporze. Trochę ochłodź stosunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilann86
Autorko, patrz swoich dzieci i męża to sa w tej chwili Twoi najbliżsi. Mama jest grubo nie w porządku bo może jakieś dziecko mniej lubic ale nie powinna okazywać. Nie miej wyrzutówtraktuj ją też żle niech odczuje to.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaNieMaWacka
Twoja matka to toksyczna kobieta, znam sytuację mam podobną tyle, że chodzi tu o babkę mojego męża, który jeszcze ma brata. Mój mąż nigdy nie został przez nią pochwalony, nigdy niczego od niej nie dostał mimo tego, że zawsze starał się być lepszy od brata który miał wszystkich w dupie, artysta malarz któremu babunia kupiła mieszkanie, samochód bo biedaczek nie lubi zapachu ludzi. A to ja i Mój mąż siedzimy z tą starą klępą w jej domu, za przeproszeniem usługujemy babci bo przecież już wiekowa jest p 80tce, traktuje Nas jak wrogów, nigdy przenigdy nie powiedziała Nam nic miłego, nie podziękowała za nic a najlepsze jest to, że ją wszyscy uwielbiają i ma mnóstwo znajomych, przychodzą do niej wygadują się, dla wszystkich w rodzinie jest miła i uprzejma , do rany przyłóż a tylko My z mężem wiemy jaka jest, że jest fałszywa i toksyczna. Zatruwa Nam życie a mogłaby już dawno wynieść się do swojej kawalerki, która stoi pusta bo to relikwia pieprzona jest po jej mężu. Nigdy nikogo tak nienawidziłam jak jej, ale nikt tego nie rozumie bo przecież babunia taka kochana, jedynie rodzice męża poznali się na niej ale oni nie muszą jej znosić dzień w dzień. Na szczęście wyjeżdżamy z Polski i ona sama zostanie w tych swoich czterech ścianach. Odseparuj się od toksycznych ludzi, tu jest trudniej bo to Twoja matka ale na takich ludzi też są sposoby, a Twoje dziecko jest dla Ciebie najważniejsze na świecie. Nie pozwól aby poczuło się gorzej bo tak nie powinno być nigdy !!!!! pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też oblalam
ja myślę,że matka przeszla jakąś traumę w dzieciństwie,może była bita lub poniżana przez swoją matkę i dlatego nie lubi dziewczynek.autorko-a jak matka traktowała ciebie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mloda mama
nie będę czytała wszystkich odp, ale powiem Ci jedno: doskonale Cię rozumiem, bo moja teściowa też nierówno traktuje moje dzieci i zawsze olewa moją 2-letnią córką o czym kiedyś tu pisałam. I może dla kogoś to nie problem, ale to bardzo nieprzyjemna sytuacja. My b.ograniczyliśmy kontakt. A prezenty dla syna zaczęliśmy oddawać i wyraźnie powiedziałam, bo mój mąż nie potrafił, że dopóki nie zacznie brać pod uwagę, ze ma dwoje wnucząt może nic żadnemu nie kupować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozarozana
a moze tez pogadaj z synami (nie wiem w jakim sa wieku) ale jak juz maja dobrych pare lat , to moze jakby wspominali o siostrze do babci moze by jakos sie ocieplila .. podam przyklad.... w sensie takim... ze jak byli np. kupic te lizaki to jakby zrwocili oni uwage babci ze gdzie lizak dla siostry moze by zauwazyla ze bracia chca o nia tez dbac i mysla o niej... , ale to naprawde dziwne takie zachowanie , jak bym miala taka sytuacje to jak by nic nie pomoglo to chyba bym ograniczyla kontakt .. no bo jak to inaczej rozegrac zwlaszcza po takich slowach... albo wybierz sie ty corka i babcia gdzies razem cos porobic moze sie przekona .. nie wiem zycze powodzenia bo to ciezka sprawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baaardzo wspolczuje malutkiej takiej babci. bo lepiej nie miec jej wcale!!!jak nie mialam kiedys dziecka to od tesciowej uslyszalam ze pierwszego wnuka kocha sie najbardziej...nie wiem co to jest za durnota ale zobaczymy jak to bedzie. ja nie mam zamiaru sie cykac i od razu jej powiem jak wywacham zle stosunki jej do moich dzieci. tez uwazam ze jezeli jedno dziecko dostaje prezenty a drugie nie to bedzie przykro wiec lepiej nie dawac nic zadnemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja jestem jedyną córką mojej mamy, jedynym dzieckiem. Jako mama była dla mnie wspaniała. Tzn. za bardzo mi folgowała, potem słyszałam od rodziców, ze jestem rozpieszczona i niegrzeczna, ale naprawdę miałam z nią wspaniałe relacje. Do czasu, gdy urodziłam pierwszego syna. oczywiscie wnuk stał sie oczkiem w głowie, a do mnie wciaz były pretensje. To było dla mnie szokiem, bo wcześniej nie miałysmy zadnych konfliktów. Bardzo duzo jej sie zwierzalam, ze swoich milostek, z relacji z przyjaciolkami, o wszystkim wlasciwie mowialm. A potem, po urodzeniu dziecka, zaczelo sie psuc. Wciaz zarzurty, ze nie tak, co z ciebie za matka itd...choc synek byl naprawde wychuchany, wydmuchany... Teraz mysle sobie, ze ona tych moich chlopakow traktuje troche jak swoje dzieci :-O I jeszcze jedna mysl przyszla mi do glowy - ze gdybym miała rodzeństwo, to może wcale nie byłabym ta ukochana córeczka, choc moze nie powinnam tak myslec, moze to niepsrawiedliwe z mojej strony. W kazdym razie jest mi bardzo przykro, ze z osoba mi najblizsza, z ktora mialam tak wspaniale relacje, teraz jestem na stopie wojennej. Ze uslyszalam takie slowa pod adresem mojego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co autorko? Tak to Twój mąż i Twoje dzieci są teraz Twoją rodziną i to Oni powinni być najważniejsi dla Ciebie! Ja bym takiej mamie wprost powiedziala, że skoro nie lubi mojej córki i wprost to okazuje i faworyzuje chłopców to poprostu nie bedzie widywała żadnych wnucząt! I niech sie obraża czy cokolwiek innego, ale tak bym postąpiła! Bo po 1 córce bedzie BARDZO przykro jak zacznie rozumieć a po 2 może nawet mieć przez to gorszy kontakt z rodzeństwem, bo bedzie zazdrosna i bedzie sie czuła gorsza!! Nie pozwól na to! Jak to dziecko sie czuje lub bedzie czuło!!! A do tych wszystkich co twierdzą, że nie każdy musi lubić i tolerować wszystkie dzieci - owszem! Ale niech sie liczą z tym że rodzice takich dzieci nie będą tolerować takich osób i tyle! Gdyby matka, znajoma, siostra czy ktokolwiek powiedział mi że nie znosi mojego dziecka, czy że nie życzy sobie żebym z nią przychodziła albo cokolwiek innego to ok. już napewno by nie zobaczyła mojej córki...mnie i całej mojej rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamka a pogadaj z matka spokojnie i powiedz jej to własnie co teraz napisałaś tak szczerze. Może ją ruszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z taką matką jak Twoja urwałabym kontakt dla dobra dziecka U mojego męża w rodzinie było tak że ich babcia uwielbiała jednego wnuka a resztę ciągle krytykowała. Dla dzieci to dość przykra i stresująca sytuacja. Zastanawia mnie to jak można nienawidzić własnej wnuczki ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×