Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość m.k......

Nienawidze wsi!!!!!

Polecane posty

Gość Sniff
Po liceum, razem z moją dziewczyną ,przeprowadziliśmy się do dużego miasta wojewódzkiego, stancja i studia. Później praca i decyzja o zakupie mieszkania. Kupiliśmy mieszkanie na nowym osiedlu. Urodziły się dzieci,mieszkamy tam do dziś. Teraz chcę porównać miasto do wsi: W mieście,na naszym zielony osiedlu mamy w zasięgu 200 metrów: -market -przychodnia zdrowia -dentysta, pięć różnych gabinetów -trzy nowoczesne place zabaw -kilka sklepów osiedlowych -cztery zakłady fryzjerskie -restaurację -pizzerię i lodziarnię -fotograf -pocztę -bank -weterynarz -trzy przedszkola -szkoła podstawowa -okulista -boisko oraz mnóstwo zieleni,krzewów,zawsze zadbanych i pachnących. Komunikacja miejska dla dzieci to rozwiązanie idelane. Blisko przystanek i dojazd do kin,lodowisk i gdziekolwiek indziej co klika minut. Nie wiem skąd powszechny hejt pod tytułem ,,hałas w mieście i nieczyste powietrze,, oraz ,,nie można słuchać głośno muzyki i nie ma jak grilla zrobić,,. Odpowiadam:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sniff
Faktycznie. Grilla w bloku nie zrobię ale nie mam takiej potrzeby żeby robic grilla każdego dnia. Jak chcemy to jedziemy nad jezioro i serwują danie z grilla albo mozna rozstawic swój ,rozłożyc koc,popatrzeć na żaglówki,spędzić czas z innymi ludźmi. Dla mnie ten argument z grillem jest absurdalny! Czy wy na wsi robicie tego grilla codziennie? Dwa razy dziennie? 120 razy w sezonie? Nie sądzę. Kolejny suchy argument: słuchanie głośniej muzyki. Niby tylko na wsi możliwe. Sam uwielbiam muzykę,kocham muzykę i ją tworzyłem na jakimś tam etapie. I z szacunku do innych ludzi odtwarzam ją na słuchawkach będąc nie tylko w mieście ale na wsi tez,bo nie wszystkim musi odpowiadać. Po raz kolejny uważam,że argument ze słuchaniem muzyki na wsi jest aż tak ważny. Takich to melomanów wieś posiadła? Hałas! Nie wiem o jakim mieście mowa,ale my żyjemy spokojnie. Przejeżdżający samochód....Czasami koszenie trawy...Czasami słychać wieczorem koncerty z parku,ale muzyka T.Love na żywo słuchana na balkonie jest niesamowita. Ale argument dla zwolenników wsi jest twardy. Nie ma na wsi hałasu. Serio? Wrócę do tego. Nieświeże powietrze. Owszem,bywa tak jak tej zimy że smog się pojawia. Na szczęscie bezwietrzna pogoda odeszła i po problemie. I oczywiście na wsi nie ma nieświeżego powietrza? Hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sniff
Sorry,bo trochę się rozpisałem. Powoli kończę. W ferie zimowe przyjechaliśmy na moją wieś. W wakacje też przebywamy na wsi i co widzę? W zasięgu 1000 metrów: -dwa sklepy spożywcze -szkoła -poczta Wracam do sucharów: Grill: Tak. Co sobotę zwykle odbywa się grill na podwórku lub ogrodzie. Kiełbasa,wódka itd....A w niedziele poprawiny grilla i znowu to samo... I związane jest to spójnie z kolejnym sucharem: Muzyka: Owszem. Prawie przy każdym grillowaniu z volkswagena passata odtwarzana jest ,,muzyka,,...buc buc buc buc buc Hałas: Latem od 3 w nocy pieją koguty,później stada traktorów wyjeżdza na pola,piły,krajzegi,psy w nocy szczekające do granic możliwości. Powietrze: Palenie w piecach czym się da,ogniska na polach (śmieci,plastiki) latem nawozy,opryski o każdej porze dnia i nocy. Nikt nie przestrzega ciszy nocnej i innych norm. Przyzwolenie na wszystko,bo każdy tak robi. I pompowanie szamba za stodołę. I na koniec mentalność: Nie ma z kim porozmawiać o sporcie,muzyce,filmie,polityce,modzie itp. Jeden temat to plotki i co ksiądz zrobił albo powiedział. Nawet na pedofilię byłaby zgoda żeby tylko proboszcz kościół odmalował. Gdzie można wyjść z dzieckiem na spacer albo tak po prostu? W lewo albo w prawo! Codziennie w lewo albo w prawo. Droga i koniec. Wieczorami strach gdzieś wyjść bo psy biegają po drodze,łapią za spodnie. Poza tym ciemno o 22 bo latarnie już nie świecą a ludzie juz śpią. Owszem. Ciężko pracuja ludzie na wsi ale nie zapominajmy,że nie jest aż tak źle pod względem finansowym: -ogrzewanie-drzewa z lasu,czasami odpady -ścieki- za stodołę -dochód z lewych zwolnień lekarskich (300zł miesięcznie) -dopłaty z UE -500+ na każde dziecko a w mojej wsi moi koledzy mają po 4-5 dzieci. -alkohol lewizna -papierosy lewizna i można długo wymieniać. Poza młodzi ludzie nie myją się zbyt często. Wystarczy pójść do sklepu wiejskiego i wszystko jasne. A nawiązując do początku mojego wpisu wracam do tego kolegi z którym rozmawiałem. Powiedział tak: ,,W mieście mieszkają poje..ni ludzie,bo jak kiedyś wynajmowałem stancję i sikałem przez balkon to sąsiadka od razu na policję zadzwoniła,,. Powiem Wam tak drodzy mieszkańcy wsi. Żyjcie sobie gdzie chcecie,ale nie obrażajcie innych mieszkających w miastach. Róbcie grilla,słuchajcie głośno muzyki,ale oczywiście bez hałasu i ze świeżym powietrzem. I nie sikajcie w miastach z balkonu. Na to nie ma przyzwolenia. No takie to już dzikie,miejskie społeczeństwo. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również kupiłem siedlisko na wsi. Dosyć tanio, 18 km od miasta powiatowego (22tys. mieszk._) i 49 km od wojewódzkiego (350tys.). Kupiłem ładny drewniany domek i pół hektara, z sadem i lasem. Po prostu zwykłe siedlisko na wsi. Wprowadziłem się w lutym. Zrobiłem remont za 40k zł. Mówiłem, że spędzę tam resztę życia. Było pięknie gdzieś tak do września. Później deszcze, zimno, błoto. Sąsiedzi wścibscy i wredni. Samotność i uzależnienie od brata (nie miałem prawa jazdy, a on kupił sobie siedlisko po drugiej stronie wsi, więc mnie woził na zakupy). W październiku się wku.wiłem i wyjechałem najpierw na trzy miesiące do UK (gdzie wcześniej mieszkałem 4 lata). Ale tam również się wku.wiałem. Więc wyjechałem do Warszawy, gdzie kolorowo nie jest ale każdy pilnuje swego nosa! Co będzie dalej nie wiem. Ale trochę mam dość tego, że mieszkałem w 6-ciu miejscach mając obecnie 25 lat i wszędzie było mi źle. Najlepiej czuję się w Warszawie, ale nie wiem czy dam się radę tu utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość student 2222
Witam mamusie! Czy są tutaj mamy które mają dzieci w wieku szkolnym ? Jeśli tak proszę o wypełnienie ankiety, jest ona mi potrzebna do napisania pracy. Głównie chodzi mi o dzieci z klas IV-IV podstawówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam na wsi rok najgorszy rok w moim zyciu jestem mlody dopiero co skonczylem szkole do miasta mam 40 km na przystanek pks 6km tutaj pracy nigdzie nie ma wiec musze dojezdzac 40 km strasznie to męczy bo praktycznie nie mam zycia pracuje od 12 - 22 o 22 30 mam ostatniego pksa wracam do domu jest 23 45 do tego trzeba dojsc na piechote ten kawał nie wspomne ile razu zaatakowalo mnie jakies zwierze czy to pies czy nawet dzik bo to w okolicy lasu i o 8 juz pobudka bo o 9 40 pks wiec 0 zycia prywatnego caly czas tylko praca i dojazdy jak zarobie wystarczajaco duzo pieniedzy zeby sobie poradzic i sie wyprowadzic to to zrobie narazie musze sie meczyc fizycznie i psychicznie nie polecam wsi osobom młodym 18 lat zylem w miescie i nigdzie mi tak dobrze nie bylo tutaj nawet normalnego internetu nie mozna miec pizzy nikt ci nie dowiezie a o znajomych moge zapomniec bo tutaj mieszkaja sami ludzie 30+ i masa dzieci nikogo w wieku 18-25 lat jestem tu jedyny do tego nikt nie widzi tego jak ja sie męcze Pozdrawiam wszystkich z miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×