Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie daje sobie rady

Nie radze sobie z wlasna matka

Polecane posty

Gość Nie daje sobie rady

Cale zycie miala nade mna kontrole. Kiedy wyjechalam z domu na studia nadal tak bylo, nastepnie wyprowadzilam sie za granice i troche sie polepszylo. Myslalam, ze minely jej te zapedy az do dzis, kiedy rozmwialysmy na skype i powiedzialam jej , ze nie zamierzam karmic dziecka piersia (jestem w 6 miesiacu). I wtedy sie zaczelo, ze w takim badz razie nie mamy o czym ze soba rozmawiac,ze jestem wyrodna i w jej oczach nie jestem matka. Tak samo jest w wyborem imienia dla dziecka. Moj maz nie jest Polakiem, mamy zagraniczne nazwisko, nie zamierzam wracac do Polski, a ona upiera sie na polskie imie, albo takie , ktore bedzie mialo polski odpowiednik.Sama mam z tym sporo problemu, nie podobaja mi sie imiona przez nia proponowane, typu -Peter, Paul, Thomas. Mowi mi jak mam rodzic, karmic, nazwac dziecko. Czuje sie przez to wszystko znowu jak mala dziewczynka , caly dzien placze i widze, ze chyba znowu urwie sie z nia kontakt. Jak sobie z tym poradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann __--__--
Wysłuchać i robić swoje - nie ma się co kłócić nie powinnaś się teraz denerwować Gratisowe próbki słodyczy: http://www.freesweetsite.pl/join/50067 Wystarczy się zarejestrować i zamawiać :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie daje sobie rady
Ja bylam spokojna podczas tej rozmowy, to ona mnie przekrzykiwala. Rozplakalam sie dopiero jak sie rozlaczylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak ktos napisal- wysluchac, i robic swoje. u mnie sie sprawdzilo, a mam podobna sytuacje. albo- od razu zaznaczyc ze to jest TWOJE dziecko, i to TY bedziesz je wychowywac tak jak bedziesz chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linka////
ja na twoim miejscu rozmawialabym z nia o pogodzie i tego typu luznych tematach -jak najmniej informacji z waszego zycia ,moze sie domysli ze masz dosc ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez uwazam ze nie powinnas za
duzo rzeczy jej mowic, po co mowilas o karmieniu piersią, zapytała się? kłam sciemniaj, po co się denerowowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie daje sobie rady
Zaczela mowic o diecie po porodzie, zeby dziecko nie mialo kolek i uwazac na alergie i takie tam i wtedy ja jej powiedzialam , ze karmic nie bede i sie wtedy posypalo. Powiedzialam, ze to przeciez moje piersi i moje dziecko. Chcialam tlumaczyc, ale ona mnie przekrzykiwala. Wiem, ze nie moge dopuscic do tego, zeby wciaz mnie az tak bardzo kontrolowala, wiem co moglabym doradzic komus w podobnej sytuacji, jednak w tym przypadku teoria z praktyka ma niewiele wspolnego. Okropnie sie z tym czuje, wiem , ze teraz ona nie bedzie sie odzywac w ogole. Taki sposob na ukaranie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
no to wex sie tez zaweżmij :P i nie odzywaj sie do niej, nie dzwon nie tlumacz.Zobaczysz, ze zmieknie jej rura ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym czytala o mojej mamie ..wiem co czujesz bo jakby nie byllo to MATKA ale cholera tez mnie wziela jak jej powiedzialam jakie wybralam imie dla dziecka..rowniez nie mieszkam w Polsce,dziecko bedzie mialo nazwisko po ojcu..a ona z tekstem ze jej sie nie podoba i ze mam zmienic ...usmiechnelam sie i powiedzialam ze ona swoja szanse miala a teraz ja mam swoja i swoje dziecko nazwe tak jak ja chce i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eedarrling
dlaczego nie chcesz karmic piersia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie daje sobie rady
Ja sie moge zawziac, ale to, ze ona sie nie odezwie to jest juz pewne. Zdaje sobie sprawe, ze nosze ogromny bagaz emocjonalny przez to wszystko. Dzieki Bogu trafilam na wspanialego faceta, ktory rozumie, ze nie moge byc kontrolowana. Sama tez o dziwo nie mam matczynych zapedow. Najgorsze w tym wszystkim jej to,ze ja ja tak strasznie kocham, ze zycie bym za nia oddala,ale jednoczesnie nie moge sie zmuszac do czegos, czego nie chce robic, aby ja zadowolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek
Oczywiście ,że nie powinna tak mówic, dziewczyno wysłuchaj i rób swoje jak Ci tu radzą , a tak a'propos dlaczego nie chcesz karmic ?;) może akurat będziesz miała tyle pokarmu ,mleko o zawsze odpowiedniej temp. , wygoda i inwestycja w odpornośc dziecka, ale bez urazy , to moje przemyślenia i doświadczenie na 2 dzieci. Rodzicom czasem trudno pogodzic się z tym ,że dzieci nie sa już dziecmi i chcą same decydowac o sobie .Bądz asertywna i tyle .Jak będzie Ci potem mówiła jak wychowywac itd. mów jej ; ---mamo , ty już miałas szansę się wykazac jak mnie ( nas) wychowywałas , ja tez dam radę wychowac swoje!!!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie daje sobie rady
Mam swoje powody dla ,ktorych nie chce karmic. Jest to moja decyzja i nie o tym temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie daje sobie rady
Kochana,jej sie tak nie da! Nie da sie jej nic prztlymaczyc. Ona mi mowi,ze ja nie mam instynktu i w jej oczach nie jestem matka. Pewnie najchetniej sama by wziela moje dziecko na wychowanie , bo w jej mniemaniu zrobilaby to lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uroczy Roman
Twoja stara ma racje i Ci dobrze radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek
Właśnie w ten sposób Cię "karze" nie odzywając się . To daj sobie spokój , teraz będziesz miała swoją rodzinę , do niej zawsze możesz zadzwonic przeciez . Trąci mi ona toksyczną matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek
To w takim razie dobrze ,żedzieli was dystans i że Twój facet jest za Tobą , będzie Ci łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zaczyna gadać swoje to zmieniaj temat;) a jeżeli nadal bedzie upierała się przy swoim to powiedz jej delikatnie, że to twój brzuch i twoje dziecko a nie jej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie daje sobie rady
Ja wiem o tym, ze ona jest toksyczna. Zdaje sobie z tego sprawe i wiem tez,ze swoje dziecko chce wychowac inaczej. Mimo, iz w naszym domu nie bylo biednie, nie bylo alkoholu ani awantur, to wiek dorastania mialam bardzo ciezki( w dziecinstwie nie przeszkadzala mi az tak ta kontrola) i widac, ze to sie nadal za mna ciagnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie daje sobie rady
Miala do mnie przyjechac, miesiac po tym jak sie dziecko urodzi, ale juz zapowiedziala , ze nie chce miec nic wspolnego. Myslalam, ze z tematem o imieniu dziecka bylo ciezko. Latala po ksiegarniach i wyszukiwala imiona, jednak udalo mi sie ja od tego 'odtracic' i zapomniala na jakis czas. Ale to jak dzisiaj do mnie mowila, przeszlo juz wszystko. Na koniec powiedziala, ze jest jej bardzo przykro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak już jest
Z tego co widzę jesteś pod wielkim wpływem swojej matki i to że jeszcze tak jest to twoja wina . Jesteś dorosła, masz swoją rodzinę , mieszkasz za granicą a twoja matka zapewne nie może przeboleć że nie ma nad toba już takiej kontroli jakby chciała i stara się jak może robic to na odległość a ty jej pozwalasz. Faktycznie żal mi ciebie bo w rzeczy samej, jesteś tą małą dziewczynką która jest psychicznie baaaardzo uzalezniona od opinii i zdania matki a to już choroba. Skoro ty masz problem z tym jak dać na imię swojemu dziecko, jak je karmić i masz ten dylemat bo matka zdążyła ci namieszać w głowie a może i zagrozi brakiem kontaktu co? Dziewczyno ty albo lecz się już u jakiegoś psychologa i wzmacniaj właną osobowość którą twoja matka skutecznie nadwątliła albo palnij sobie w głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra Dąbska
Nic dziwnego że ci radzi skoro wciąż jesteś dziecinna. Niezakompleksiona Polka w związku z obcokrajowcem da dziecku imię międzynarodowe, klasyczne, takie które występuje i w obu językach, i w kraju gdzie dziecko będzie mieszkało. Takie imię nigdy nie ośmieszy, nigdy nie będzie się źle kojarzyć bo jest imieniem literackim, klasycznym, szlachetnym. Ale ty jesteś prymitywna i tego nie rozumiesz. Współczuję twojej matce. Musi czuć że jesteś jej wielkim rozczarowaniem. To przykre gdy dzieci intelektualnie nie dorastają do rodziców bo chciałoby się żeby było odwrotnie. Albo to... Z góry zakładać że się dziecku nie da ani trochę swojego pokarmu, choćby się go miało bardzo dużo a dziecku było potrzebny, przynajmniej na początku??? Wiesz co... Przemyślałam sprawę. Jesteś gównem. Straciłam niepotrzebnie czas pisząc do zera intelektualnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matko tak czytam i czytam
i aż prosi się poprowadzić cię za rękę zupełnie jak zrobiłam to ze swoją siostrą która była mamusiną córcią jednak nie ma nic za darmo , była jej ulubienicą ale tez pod jej łapą która rządziła jak chciała. Moja siostra to słaba osoba ale wyleczyłam ją z tej pułapki. Przedwszystkim nie informuj mamusi o wszystkich wydarzeniach dnia i nie mów jakie macie plany co do dziecka (nigdy) chyba że sama zapyta a wtedy to już powiedz jaka decyzja ZAPADŁA a nie jaka się dopiero pojawi z pomoca mamusi;). Tu trzeba twardzo stawiać matkę przed faktem dokonanym inaczej będziesz taką sierotą i nikt ci w tym nie pomoże. Ja wspołczuję twojemy mężowi :D. Twoja mama to kawał .......czarownicy która nie pozwala ci żyć wolnością. Nie uzgadniaj nic z mamą , informuj jedynie że podjęliście taką a taką decyzję że dziecko ma tak a tak na imię co już jest zarejestrowane . Twoja matka tobą manipuluje i powinna się bardzo wstydzić bo to paskudne charaktery i wierz mi , ona jest jak ten bluszcz, potrzebuje kogoś by mieć władze i siłę więc tak szybko się od ciebie nie odczepi nawet jak postawisz na swoim więc ni bój się kiedy mówi że kontakt skończony czy cos w tym stylu a dwa, to co jej do tego jak ty nazwiesz swojego malucha czy tez jak go będziesz karmić? Chora sytuacja a matka będzie kiedyś chyba się wpiekle smarzyć za swoje postępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurta to , co wymieniasz
nie jest dramatem, matka po prostu dobrze ci radzi ( choc nie wiem, moze w natarczywej formie), ale ma racje , co do karmienia. Z imieniem tez nieglupio, zawsze wygodniej,jesli dziecko ma imie bardziej ubniwarsalne. Poza tym jest jej przykro, ze jestes daleko, w dodatku nie wierzysz ,ze dobrze ci radzi - a kazda matka chce dla dziecka jak najlepiej, I nie przesadzaj, z ta kontrolą skoro studiowalas poza domem a teraz jestes za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzjuzjyzjuz
Hehehe dobra mamuska podobna do mojej babci moja tez narzekała ale zawsze przytakiwalam i mówiłam tak tak tak babciu zrobi sie heheh a ze mieszkam za granica babcia nie mogła skontrolować i i tak robiliśmy po swojemu nikt nam nie bedzie życia ustawial ona juz swoje przeżyła więc nie sie nie wpieprza do ciebie !! To twoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Aleksandra Dąbska
O , a ja myślałam że to matka autorki jest większą wiedźmą :D . Aleksandro Dąbska dziękujemy za jeszcze lepszą choć nieudolną próbę manipulacji niż ta matki autorki a kto gównem kogos nazywa sam już niżej nie upadnie bo się nie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kndjsjdnjdn
Aleksandra Dąbska --- Oj ale się popisałaś....dno i jeszcze raz dno :/. Autorko nie pozwalaj sobie na manipulacje i choć nie każdy daje ci trzeźwe porady to ty powinnaś wiedzieć najlepiej jak matka od lat na ciebie wpływa i sama wiesz jak powinnaś zareagowac i co zrobić. Tu padły mądre słowa żeby informowac matkę o stanie dokonanym , nie dyskutować ale oznajmiać że jest tak i tak a potem zmieniać temat. Twoja matka musi się nauczyć że nie można przytruwać komuś życia i nawet pomimo wielkiej cierpliwości do natury starszych kobiet (tesciowych, matek , babć) trzeba pamiętać że te panie to tez tylko ludzie, źli, dobrzy , lepsi , gorsi i zawsze trzeba wyczuć złoty środek i żyć własnym zyciem nie ulegając wszystkiemu i każdej poradzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie daje sobie rady
Ulubienica mamy akurat nigdy nie bylam. Jest nia starsza siostra, ktorej mama nigdy nie kontrolowala. Bo nie musiala. Siostra stroni od ludzi, najlepiej sie czuje we wlasnym towarzystwie. Nie chce ani wychodzic za maz, ani miec dzieci. I to jest jej sprawa. Mama nie widzi w tym zadnego problemu. Jesli zas chodzi o mnie, to potrafie przeciwstawic sie absolutnie kazdemu, tylko z nia zawsze mialam problem. Moze dlatego, ze zawsze myslalam, ze musze o jej milosc walczyc. Nie wiem. Ona ostatnio mowila, ze cieszy sie, ze mozemy o wszystkim porozmawiac, ja bylam szczesliwa, ze akceptuje mnie taka jaka jestem, az do dzisiaj. Mojemu mezowi nie ma co wspolczuc, bo jestesmy dobrym, kochajacym sie malzenstwem. Osobo, ktora nazwala mnie gownem, nawet mnie nie znajac, radzilabym na spojrzenie na bledy wychowawcze wlasnej matki, skoro wychowala Cie tak abys oczerniala kogos, tylko dlatego, ze ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie daje sobie rady
Ja naprawde dziekuje za slowa otuchy i rady. Biore to sobie do serca i czuje sie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×