Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to i owo 9999

Smutne macie to życie - ciągle na coś Wam brakuje

Polecane posty

Gość zgadzam sie z autorką, ze
ale nie porownuj UK do POlskie, bo jednak u nas wolny rynek trwa dopiero od 20 lat, poza tym potrzeba pokolen, zeby odbudowac to, co stracone przez poprzednie lata. I tak te place coraz bardziej sie zblizają- inzynier zarabiala W PRLu 20 dolarów. Idzie wolno, ale idzie. Poza tym - sprzataczce latwiej o prace na calym swiecie niz komus po srednio potrzebnych studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z autorką, ze
pewne trendy mozan zreszta przewidziec - spolecznstwo sie starzeje, wiec na pewno bedzie zapotrzebowanie na wszytko, co zwiazane z opieka nad starszymi, sluzba zdrowia. Srodowisko bardziej zatrute - wiec zdrowa zywnośc, szeroko pojeta ekologia.Usługi- poniewaz ludzie koncza studia a brakuje fryzjerow, krawcowych. ITD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i owo 9999
Zgadzam sie - będzie rosło zapotrzebowanie na usługi i produkty dla osób starszych. Teraz to jeszcze nie jest tak widoczne, ale za 20 lat... to bedzie żyła złota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam biedną ciocię
co jej doradzisz mieszka w malutkim miescie na zadupiu; do duzego miasta tak daleko, ze codziennie nie idzie dojezdzac (150km) ma ok 50 lat skonczona jakas zawodowke, ktora w prlu gwarantowala jej superprace. Bylo fajnie za komuny, jej maz (wujek) pracowal fizycznie na budowie i tez nie narzekal na brak kasy pod koniec lat 80-tych zdecydowali sie na dzieci. ostatnie urodzilo sie w 91szym. ciocia do pracy nie wrocila, bo zamkneli jej zakład. zajmowala sie dziecmi. wujek tez lapal same dorywcze prace, ale wiadomo - przegrywał z mlodziakami. teraz oboje sa bez pracy. wujek na interwencji czasem cos dorwie, niestety sie rozpił, a ona nic nie poradzi. chodzi po ludziach i sprezata, zajmuje sie jakas babcia i ma z tego 600-800zl/m-c. na szczescie odpadlo utrzymywanie starszego syna, mlodszy poszedl na studia i tez prawie sam sie utrzymuje, ale jeszcze 5 lat temu byla masakra (maja w sumie 3 synow). ciocia zadnegho etatu nie dorwie. Nie ma u nas szkół, żeby sie uczyla, zreszta nie pojdzie przeciez na studia. Nie ma u nas zadnych kursow itp; to zadupie. a do pracy fizycznej kazdy woli mlodych, a nie schorowana kobiete, ktora ma swoje lata. i co ona ma zrobic? rozwod jej nic finansowo nie da. maja mieszkanie socjalne jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i owo 999
Moi rodzice tez mieszkają w malutkim mieście. Panią do sprzątania musza umawiać z co najmniej tygodniowym wyprzedzeniem, bo tylu jest chętnych. I nie sprzata za darmo. Za 7-8 h pracy bierze 100 -150 zł. Bez podatku. Chyba nieźle jak na osobe z wykształaceniem chyba także zawodowym, nieprawdaż? Moze niech ciotka sprząta dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam biedną ciocię
chce tej idiotce pokazac, ze zycie jest troche bardziej skomplikowane, zeby nie byla taka przemądrzała; jej sie udalo - super, ale niech nie przyklada swojej miary do wszystkich ludzi. Latwo o sukces gdy jest sie mlodym, uswiadomionym o dzisiejszym rynku. Pokolenie naszych rodzicow mialo gorzej i teraz ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam biedną ciocię
a widzisz; w naszym miescie praktycznie nikt nie zatrudnia ludzi do sprzatania, bo kazdy jest tu biedny. 90% ludzi zarabia nie wiecej niz 1500zl, to skad ma oplacac panie do sprzatania? Nie ma tu zakladow pracy, miejsc, gdzie moznaby dobrze zarobic. Wysokie zarobki dopiero w rzeszowie; ale nie da rady dojezdzac tyle codziennie, mlodzi wynosza sie na stałe. Nawet na kase nie ma szans - jak raz na rok pojawi sie etat, to nie zdaza ogloszenia wywiesic, juz jest 100 chetnych. No i ciocia sprzata, ale za jakies 3-5zl/h, bo nikt wiecej nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i owo 999
Nie obraź się, ale ciotka chyba pracuje za półdarmo. W moim rodzinnym miasteczku (Swiętokrzyskie) oficjalnie jest bezrobocie 25% (a teraz nawet więcej) a oficjalne zarobki też tyle wynoszą. :) Ale nowe domy powstają jak grzyby po deszczu i jakoś ludzi stac na panią, która im sprząta te domy. W takich miasteczkach zawsze jest grupa ludzi lepiej sytuowanych. I nie życzę sobie inwektyw pod moim adresem. Ja Cię nie obrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wweeeewee
ja mialam marzenia teraz juz nie mam, szkoda ze zycie nie podarowalo mi najwaznijeszego zdrowia. jak uda mi sie funkcjnowac normalnie i i pracowac w ogole gdziekolwiek to bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam biedną ciocię
no to fajnie; u nas nic sie nie buduje, kazdy raczej ucieka nie ma w poblizu miejsc, gdzie mozna zarobic jedyne co jest: sklepy - niska pensja, ciezko dostac urzedy - wiadomo nie ma wiekszych zakladow, nic sie tu nie produkuje. takie miasteczko nieznane z niczego turystow tez nie ma nic nie ma ludzi nie stac na osoby do sprzatania itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam biedną ciocię
widac biede na ulicach - ludzie w tanich ciuchach, jezdza tanimi autami typu maluch, golf II mlodzi wyjechali na studia i zostali w krakowie, warszawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngdbfdxb
nie rozumiem autorki. po co ta dyskusja? chcesz pokazac ze ma sz super prace, zarobki i zycie czy dajesz rady innym jak sobie dorobic? kazdy zyje jak chce lub jak moze. to ze twoja sprzataczka jest wychwytywana nie znaczy ze inne tez. to ze ty szukasz jakiegos robotnika nie znaczy ze jest ich malo. zatrudniaja ludzi ale czesto proponuja im grosze. w zaleznosci od miejsca zamieszkania i firmy. moj znajomy pracuje w budownictwie i wiele mi naopowiadal o tym biznesie. trzeba byc we wlasciwym czasie na wlasciwym miejs\cu i miec troche szczescia. podam przykald. 2 osoby znajome pracuja jako murarze. jeden zarabia 3 tys a drugi niecale 2. dodatkowo nie podoba mi sie twoj sposob wypowiedzi i wiecej nie bede tu pisac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×