Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość julaa02

10 kilo w 10 tygodni. Start - 02.04.2012 Kto ze mną ?

Polecane posty

Witamy Wero,najwazniejsze ze chcesz do nas dolaczyc i bedziemy razem pobowac zrzucic te kg. U mnie waga stoi w miejscu ale przez weekend za duzo sobie pozwolilam. Zaraz uciekam do pracy,szczegoly opisze okolo 19 papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja wczoraj miałam 2 razy niespodziewanych gości i tak jakoś wyszło, że objadłam się czekoladą :( Plus z tego jest taki, że nie zostało mi ani grama słodkości w domu :) Czeka mnie pracowity tydzień - muszę cały dom dokładnie wysprzątać i dokończyć pracę magisterską tak, żeby w święta leżała wydrukowana i gotowa do oddania (i nie spędzała mi tym samym snu z powiek). Chciałabym też wytrwać do piątku w ćwiczeniach (min 0,5h dziennie) i oczywiście pilnować postanowienia MŻ. Zaczynam od ograniczenia do minimum alkoholu, słodyczy, a także od zakazu jedzenia po godzinie 18 z wyjątkiem specjalnych okazji. Po za tym żadnego podjadania między posiłkami :) No i na razie tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam po pierwszym dniu ? Ja się dobrze czuję, ale już ssa mnie w żołądku, mało bardzo zjadłam okolo 600 kcal i zastanawiam się czy koło 20 nie zjęść małej kromki wasa z szynką bo wkońcu od godziny 17 nic nie jadlam i do okolo 23 ciężko będzie wytrzymać. a powinno się jeść ost. posiłęm 3 godz przed snem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski! Zachęcam do sportu! Ćwiczenia siłowe + aeroby + zdrowa dieta, to gwarancja szczuplej sylwetki! Bardzo polecam artykuł z forum sportowego: http://kulturystyka.pl/odzywianie-lopatologicznie-czyli-odpowiedzi-na-najczesciej-zadawane-pytania-przez-kobiety/ można dowiedzieć się ciekawych rzeczy :) Jeśli nie wiecie co ćwiczyć, to służę pomocą! :) *ćwiczenia: z Cindy Crawford, Tamille Webb, seria 8 minute *cardio: hula hop, skakanka, bieganie, pływanie, aerobik (tu polecam Deanne Berry), bardzo fajny jest fitness walk z Leslie Sansone (nic nie robisz tylko IDZIESZ!:D), oraz zestawy odchudzające z BeachBody.com: - turbo jam - obecnie to ćwiczę :) - turbo fire - jeszcze tego nie testowałam, ale wygląda ciekawie ;) - brazil butt lift (ćwiczenia na doopencję :D czyli coś dla mnie ;) ) Większość do ściągnięcia z chomikuj: http://chomikuj.pl/G_ula_/Fitness/filmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabi001
No i jak tam wam idzie? U mnie wczoraj całkiem dobrze i oby tak dalej :) Na siłkę nie mam czasu się zapisać, zresztą dzisiaj idę na nockę do pracy i nie mam zamiaru wcześniej się męczyć :) Posprzątam trochę w pokoju, to też jest ruch :D Piszcie coś, bo kolejny topik padnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj cały dzień reguralnie sobie jadłam i malo oczywiście :) Wyszło 6 posiłków. Do tego spacer z moim ukochanym ;D a Wy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja drugi dzień bez podjadania po 18! Oby tak dalej... myślę, że i taka mała zmiana w moim przypadku przyniesie jakiś efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani.kuleczka
moge sie przylaczyc? mam 161 cm wzrostu waze 65,5 i chcialabym zejsc do 55 :) ale wstepnie wystarczy mi 60 do polowy maja kilogram na tydzien to moje marzenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że możesz się przyłączyć. Przede mną trzeci dzień, zaraz jadę do chłopaka może znów go wyciągnę na spacerek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się wezmę za siebie dopiero po świętach. Nie mam czasu na pilnowanie diety czy ćwiczenia. Muszę wszystko wysprzątać na święta, a mój mały ciągle chce być na dworze, więc muszę to jakoś godzić ze sobą. Na pracę mgr mam czas tylko wieczorem, a wtedy padam już ze zmęczenia. Po za tym w święta ciężko będzie się ograniczać. Dlatego dla mnie to był niewypał zaczynać w tym tyg. Odezwę się po świętach - mam nadzieję, że waga początkowa nie będzie wyższa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że odkładanie tego na okres po świąteczny jest złym pomysłem. Lepiej przyzwyczaić żołądek przez ten tydzień do mniejszych porcji żywieniowych i trzymać rygor również przez święta niż rozepchać go niepotrzebnie świątecznymi smakołykami bo potem będzie ciężej się ograniczyć. Obym tylko sama się nie złamała i nie wpadła jakiąś świąteczną pułapkę jedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olga - szkoda, że rezygnujesz. Ja planuję przetrwać te święta wkońcu zawsze się coś zdarzy, to jakieś urodziny, czy okazja, to co też trzeba będzie rzucić diete? Katharina - dokładnie tak, żołądek się rozepcha i tyle z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani.kuleczka
dokladnie ja mam nadzieje ze chociaz nie przytyje w swieta jak zazwyczaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki:) Ja od poczatku diety mialam zalamanie i ciagle sie objadałam az mi bylo niedobrze:( Az sie boje wejsc na wage. Ale od jutra basta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle mnie zrozumiałyście. Tu nie chodzi o to, że rezygnuję, że chcę się objadać itp. Po prostu do świąt mam zapieprz, więc ani nie poćwiczę, ani nie ugotuję nic fajnego itp. Staram się jeść mniej i pilnować, ale nie nazwałabym tego dietą. Po świętach wezmę się ostro do pracy, bo czasu więcej będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabi001
Topik upada, szkoda. W sumie też nie mam czasu pisać, ale odchudzam się dalej :) W sobotę wejdę na wagę i zobaczę ile tam ubyło. A coś na pewno, bo czuję się lepiej i brzucho mam bardziej płaski :) Dzisiaj na obiadek zrobię sobie pstrąga, pychotka. Na siłkę coś nie mogę się zebrać, brzydka pogoda i nie chce mi się z domu wychodzić, zwłaszcza, że mam tam z 30 minut dreptania :( No i cóż, chyba trzeba przenieść się na inny temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie póki co 3 kilo mniej :) Teraz przez święta trochę sobie odpuściłam, nie szaleję nie wiadomo jak, po prostu jem mniej dukanowo, ale za to staram się nie przekroczyć 1200kcal. A od jutra znowu dukan pełną parą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie jest źle - w święta się nie ograniczałam za bardzo, ale starałam się nie przesadzać. Udało mi się też wczoraj wyciągnąć męża na mały spacer, a potem poszłam na chwilę pojeździć z młodym na rowerze (testowałam fotelik i jego reakcję na takie cudeńko ;) ). I dzisiaj okazało się, że mam po tych świętach zaledwie 100g więcej czyli praktycznie nic :) Ale teraz muszę ostro powalczyć. 12 maja idę na imprezę i nie uśmiecha mi się kupowanie nowej sukienki. Pożyczyłam od szwagierki taką naprawdę super i w moim guście, ale ona się troszkę za mocno opina. Więc mój cel jest taki, żeby do 12 maja się nie opinała tylko pięknie leżała :) Dzisiaj robię sobie poświąteczny odpoczynek od jedzenia - zamierzam do wieczora jeść tylko warzywa i owoce :) I zaraz idę na rower z młodym spalić trochę kalorii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja przez święta trochę przesadziłam. Niestety... Ale kiedy stanęłam dziś rano na wadze było mniej niż tydzień temu... niewiele bo niewiele ale jednak. Wychodzi na to, że musiłam trochę schudnąć przez te kilka dni przed świętami i w czasie świąt kiedy sobie zbytnio pozwoliłam waga się po prostu wyrównała. Cóż od dzisiaj koniec z sałateczkami, placuszkami itd. Jedziemy dalej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś topiki o odchudzaniu zawsze mają tendencję do szybkiego wymierania. Od kilku lat odwiedzam takie grupy i zawsze jest tak samo - wcześniej czy później. Z reguły wcześniej. Są tak trwałe jak zapał do odchudzania ;) Ale ja się odchudzam, co prawda zaczęłam dłuugo po świętach bo dostałam @, ale czuję się porządnie zmotywowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×