Wolicie umawiac sie czy podgladac kobiety(E)?

To samo tyczy ciebie, jadę na wycieczkę rowerową, spotykam panią, która opala się toples, nie znam tą panią, nic jej nie kazałem, ona sama się rozebrała w miejscu publicznym, ja tylko patrzę, inaczej podglądam. Więc gdzie łamię prawo? Jest to miejsce publiczne. Pomijam fakt, że nikomu krzywdy nie robię, kobiety lubią jak sie na nich facet podnieca, a stary nie jestem, brzydki też nie. Więc one na tym nie tracą, a mnie to zadowala. Więc gdzie widzisz problem? Skoro nawet nasze prawo problemu nie widzi.

stary, między patrzeniem, a nagrywaniem jej komórką jest drobna różnica, nie uważasz?

Nie uważam żeby była rożnica. Mamy takie coś jak "pamięć". To działa jak nagrywanie a nawet lepiej, bo można do tego coś dodać. Skoro wymyślono komórki, aparaty, kamery itp, i nie są zakazane prawnie, to można sobie nagrywać. Sprzęty te są dostępne dla każdego. Czemu nie mogę według ciebie filmować publicznego jeziora? A że tam jakaś panna chciała się rozebrać do rosołu to już jej problem. Jak w parku będzie ekshibicjonista, to nie będziesz filmował tego parku, bo jakiś golas tam się znajduje?