Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna.21.

Guz przyrosniety do watroby - RAK

Polecane posty

Gość uuuuuuuuuuuuyyyy
jak to czemu? Ludzie myslą ,że ich choroby nie dotyczą . Rak? HIV? , HCV?Osteoporoza ? To mają INNI ,nie JA. Ja jestem zdrowa nic mi nie jest ,nic mnie nie boli...poza tym zawsze znajdą sie inne wydatki np nowy plazmowy telewizor :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnia59
Dwa dni temu byłam na wizycie lekarskiej w prywatnej przychodni, gdzie lekarz kompletnie mnie olał, nie po to płaciłam za wizytę 150 zł aby po pięciu minutach wyjść od lekarza z diagnozą : nie wiem co pani jest" Więc nie mówcie że w prywatnych przychodniach leczą, bo w państwowej przychodni często spotykam się z lepszym potraktowaniem. Autorce bardzo współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnia59
Wyniki badan to inna historia, niestety naprawde nie mozna im wierzyć, za każdym razem wyniki są inne a lekarze mówia ze to zależy od sprzętu na jakim pracują. Przez kilka lat leczono mnie na ostoporoze bardzo drogimi lekami a teraz okazuje sie ze nie mam tej choroby i nigdy nie miałam, tak samo USG wykazuje guza a już na innym nie ma tego guza i jeden lekarz mówi ze widocznie sie wchłonął a drugi lekarz mówi zeby na innym sprzęcie badania zrobić a inny chciał operowac to czego niby nie ma. Czyste wariactwo, czy naprawde Ci dobrzy lekarze wyjechali do Anglii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allabamka
Też niedawno straciłam bliską osobę, serdecznie współczuję autorce. Najgorsze jednak jest to, że dawno temu opracowano leki na dużą część nowotworów. Tyle, że wtedy nie byłoby popytu na składniki "chemii"... firmom farmaceutycznym zwyczajnie się nie opłaca publikować wyników swoich badań i leków. Za długo pracuję w służbie zdrowia żeby wierzyć, że nie ma lekarstwa na raka. Zdaję sobie sprawę, że to brzmi jak kolejna teoria spiskowa, ale taka jest prawda. Przykre jest to, że życie ludzkie jest mniej warte niż dochód czołówki farmaceutycznej naszego świata. Czy naprawdę ktoś uważa, że można lecieć w kosmos, klonować żywe stworzenia, "programować" dzieci idealne a nie można znaleźć lekarstwa na chorobę? sami sobie odpowiedzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie.......
Kasiorek2010 - a ile tej sody ? wiesz cos? trzeba to jeść czy wstrzykiwać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie.......
Znam to naziwsko ;) widziałam kiedyś film z tym panem mówił własnie o sodzie i leczeniu raka skóry jodyną. Myślałam ,że to prostsze ;) Nowotworu nie mam ale ciekawi mnie to. Słyszałam o leczeniu łagodnych nowotworów witaminą C w zastrzykach i jako roztwór do połykania ,kilkadziesiąt gramów dziennie. Była to propozycja Linusa Paulinga który dostał m.in dwie nagrody Nobla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
Po tym co sama przezywam wspolczuje wszystkim osobom wypowiadajacym sie tutaj, ktore rowniez mialy stycznosc z ta straszna choroba. Nie wiem jak to sie poprawnie nazywa ale juz od kilku dni wiemy ze koniec nadejdzie. Zaczelam dlatego bardzo obserwowac to co sie z babcia dzieje. Pisze o tym tutaj bo mimo ze mam niby z kim porozmawiac wole to napisac. Przeczytac opinie osob, ktore nie przebywaja ze mna na codzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez cie rozumiem //
Tez cie rozumiem b dobrze :( Moja babcia zmarła 5 lat temu z powodu lekarzy. Nie twierdze ,że są źli tylko olewają pacjentów, kręcą się po szpitalach jak muchy nad gnojówką, nie przykładają się do swojej pracy, rutynowo podchodzą do każdego. Gdyby lekarze byli tacy jak w serialach eh świat byłby piekny. Babcia dostała ataku boleści w nocy, leczyła się na wrzody ,ogolnie była zdrową osobą. Wczesniej sie skarzyla na bole , przyjeli ją do szpitala na obserwacje wypisali bo nic jej nie było. Potem nadeszła wlasnie ta noc , pogotowie ją zabrało ,i lekarz uznał ze to wyrostek. Operacja. Kilka godzin po operacji babcia zmarła. przyczyną była perforacja żolądka ,tzn wrzód pękł ,krwotok wewnętrzny. Dziadek z moimi rodzicami wytoczyli proces jednak nadal sie to ciągnie ,lekarz operuje dalej ( a raczej wystawia błedne diagnozy) ciekawe ile osob uśmiercił?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
Przykre naprawde przykre. Nie jeden lekarz w szpitalu jest zamiast poradzic sie czy napewno to zadzialal na wlasna reke i tak to wyglada. Olewaja ale zli jak napisalas coniektorzy tez sa. Po kazdym oddziale chodzi sie z wizyta myslicie ze u mojej babci wizyta dzisiaj byla? Lekarz pewnie lerzal przed telewizorem i tyle.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annn198888
Lekarzy z powołania jest niewielu , wystarczy zobaczyć co oni robią gdy nie siedzą u pacjenta , co Wy naiwni jesteście? Dyskutują o chorobie w pokoju jak w Na Dobre i na Złe? Intymnosc pacjenta i jego godnosc jest nagminnie łamana , np byłam u lekarza kazał mi sie rozebrac , podniosłam bluze do gory a on mowi : Co Pani jest małym dzieckiem ? Prosze się rozebrać do pasa ! Donośnym głosem. Zaluje ze nie zaprotestowałam . Nagle weszła pielegniarka, drzwi zostawila rozwalone na rozscierz a ja pol gola stoje ,pacjenci sie na mnie gapią cos gadają , ja probuje sie zakryc a lekarz do pielegniarki głosno na głos o tym co mi dolega i co dalej. Kurwa mac :O Tajemnica lekarska? a gdzie tam. Z tego co czytama duzo ludzi ma takie problemy zwłaszcza u ginekologa i lekarza rodzinnego, lekarze to chyba zboczency. Nie słuchają tego co sie do nich mowi ,traktuja zwyczajnego człowieka jak debila. Kiedys mialam owsiki. Poszlam do lekarza po recepte na pyrantel. Doktorek mi mowi ze trzeba zrobic badania na owsice i wykluczyc np glistnice ble ble ble ja mu na to , że wiem ze to owsiki ,widziałam je w kale, w nocy mnie swędzi ,kiedys je mialam i wiem jak wyglądają. Zaczal wzdychac jakby mial sie zesrac na tym stołku , łaskawie wypisal recepte ale..na jedno opakowanie. Powiedziałam mu ze Pyrantel sie bierze 3x tabletki (tyle jest w opakowaniu) za jednym razem , po dwoch tygodniach drugie opakowanie a on na to : Wiecej Pani nie potrzeba prosze spuscil glowe w papiery co mialo mi dac do zrozumienia : Spier..dalaj babo :O Program Szpitale bez bólu to FIKCJA, widac to po tym co robią z Twoją babcią :O To jakis koszmar , osoba cierpi z bolu a oni Ciebie sie pytają co mają robic ,nie chcą podawac lekow przeciwbolowych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
Dokladnie tak jak piszesz to jest obraz naszej medycyny i lekarzy w tych czasach gdzie ponoc medycyna rozwinela sie, poszla do przodu. Wczoraj mialam zludna nadzieje ze to jeszcze troche potrwa, a babcia jeszcze troszke z nami zostanie. To zapewne przez leki lepiej sie czula mysla o tym ze wyjdzie do domu ze da jeszcze mojej siostrz cos na 18nastke na ktorej byc nie mogla. Myslalam ze mi serce peknie. Juz wam pisalam wyzej jak dzis wygladala. Dodam jeszcze ze pol h temu zwymiotowala 3 razy i jest naprawde bardzo slaba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
Dokladnie tak jak piszesz to jest obraz naszej medycyny i lekarzy w tych czasach gdzie ponoc medycyna rozwinela sie, poszla do przodu. Wczoraj mialam zludna nadzieje ze to jeszcze troche potrwa, a babcia jeszcze troszke z nami zostanie. To zapewne przez leki lepiej sie czula mysla o tym ze wyjdzie do domu ze da jeszcze mojej siostrz cos na 18nastke na ktorej byc nie mogla. Myslalam ze mi serce peknie. Juz wam pisalam wyzej jak dzis wygladala. Dodam jeszcze ze pol h temu zwymiotowala 3 razy i jest naprawde bardzo slaba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna,
zabrzmi to brutalnie, ale musisz byc przygotowana na najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
Boje sie ze to nastapi gdy bede z nia sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
Mimo zastrzykow przeciw wymiotnych babcia znow wymiotuje ledwo cos popije czy probuje zjesc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna,
w takich sytuacjach cóż można powiedzieć... wierzę, że się boisz, jest możliwość by ktoś z rodziny był z Tobą przy babci? Jest z nią kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
Co troche ktos przychodzi ale zmieniamy sie tez wiec czasem jestem sama. Babcia ledwo co przelyka sline boli ja przelyk, czuje jakby tam guza miala i znow wymiotowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
Bylismy po ksiedza. Przyjdzie udzielic ostatnie namaszczenie. Przed babcia bardzo ciezka noc. Nie wiadomo czy to sie dzis nie stanie. Moze jeszcze nie kto to wie. Ale napewno lepiej by uzyskala to namaszczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
Babcia miala dziwny sen snil jej sie duch. Po tym wystraszyla sie zaczela ciezko oddychac. Przyszedl ksiadz udzielil namaszczenia. Z przelykiem nadal zle boli ja jak tylko probuje cokolwiek przelknac. Ciagle jej goraco. Jednak jeszcze usiadla kilka razy. Byla pani doktor, ktora pozjadala wszystkie rozumy. Uwaza sie za niewiadomo kogo. Pretensje do wszystkich wokolo bo babcia tylko lezy i to na jednym boku, ze odlezyny beda to to siamto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Bardzo Ci współczuję. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna,
odleżyny to paskudztwo, trzeba się starac by do nich nie dopuścić, od tego jest personel. Masakra w tych szpitalach...Ktoś dobrze tu napisał, że starych ludzi nie leczą tylko durnia kleją. A z babcią jest kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
Tak z babcia jest kontakt. Tato wlasnie wrocil ze szpitala mowil ze babcia ma bardzo ciezki oddech i pic juz nie potrafi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napiszę prawdę
Jeśli babcia jest już na morfinie i puchną jej dłonie czy stopy to raczej to nie potrwa już długo, kwestia dni. Obrzęki robią się gdy następuje niewydolność serca, to czeste powikłanie po morfinie. Wtedy przeważnie lekarze nie podają już kroplówek, nawet jeśli pacjent już nie może jeść i pić. Kroplówka tylko nasiliłaby niewydolność serca. Moja babcia zmarła tej samej nocy co zaczeły puchnąć jej dłonie od kroplówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
Czuje ze to sie zbliza. Gdzies w srodku to czuje.. I nie bede tego ukrywac mimo ze teraz juz jestem w domu a nie w szpitalu boje sie..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna,
tak ten świat jest urządzony i taka jest kolej rzeczy musisz przez to przejść, niestety... będzie trudno ale z czasem będziesz Ją wspominała z uśmiechem pamiętaj że my tu jesteśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
W nocy nie moglam spac. Nie spalam w swoim pokoju. Nie chcialam byc sama. Mialam wrazenie jakby ktos byl jeszcze u nas w domu. Czulam to strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna,
każdy ma takie odczucia w takich sytuacjach... nieuchronność śmierci jest wpisana w nasze życie a mimo to boimy sie jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna.21.
Rano babci bylo troche lepiej zjadla kawaleczek chleba z maslem, wypila herbate. Niestety po poludniu znow problemy z polykaniem itp. Stwierdzila ze zjadlaby sobie kiwi:( Kupilismy jej. Podalam jej na lyzeczce. Zjadla moze z 4-5 tak szybko, lekko jej przeszlo przez gardlo ale przy ostatniej juz bylo ciezko. Powiedziala ze juz ze sie najadla. Tabletki nie umiala juz polknac, a lyk zupy odrazu zwrocila. Pozniej wolala ze chce juz odejsc. Nie umiala sobie miejsca znalezc. Znow bylo jej goraco. Mowila ze chyba ja goraczka bierze. Chciala zebysmy ja posadzili na chwile. Dostala zastrzyk jest troszke lepiej. Uspokoila sie i zasnela na troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo Ci współczuję, Smutna. Kasiorek, może mi coś poradzisz na przewlekłe zapalenie jelita grubego? Boję się wylądować w szpitalu, bo może być podobnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna,
trzymaj się dziewczyno papaja, nie lepiej posłuchac lekarza? są przecież i tacy co nie olewają pacjentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×