Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość golden rose

Nienawidzę mojej pracy!

Polecane posty

Gość dobrze prawisz
nic innego nie możesz znaleźć? a chociaż dobrze tam zarabiasz? ile masz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mał-Gorzatka85
ponad 2k na reke, a przeciez byle czego brac nie bede, prawda? wiec szukam konkretnej roboty. za te prace to jest NIC, powinnismy drugie tyle dostawac, za to ze i mamy odpowiedzialnosc, i mega stresogenna to praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mał-Gorzatka85
ja spadam, narazie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze prawisz
ponad 2 koła? eee to nieźle. ja myślałam ze tak skomlesz bo masz najniższa krajowa czyli 1500 BRUTTO a Ty wcale takiej złej pensji nie masz. nie przesadzaj. a ponad 2 to ile? bo może być i 2100 i 2700

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mał-Gorzatka85
opnad 2k to roznie, bo zalezne od statystyk ktore wyrobie miedzy innymi. raz jest 2100 a raz 2600

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mał-Gorzatka85
a zdarzalo sie i 2900. ale to i tak jest malo zwazywszy na to jak drogie jest zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrystman
już lepiej wywozić szambo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilu39
nie moge tego czytać :( bo ja własnie szukam pracy i marzyłam o pracy w biurze takiej lekkiej i przyjemnej. Dziś bym cie zastapiła z pocałowaniem reki i wzieła te 1300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruffkavmala
ja akurat pracuję w firmie gdzie dużo się dzieje, płacą nie najgorzej ale też mam dość. Firma państwowa. Ciągle pie....nie o statystyce, kontrola na kontroli. Ale mam pytanie do ludzi z call-center - dostaję namolne telefony z ofertami spotkań dot. zakupu goownianych materacy, naczyń itp.badziewia oraz oferty nachalnych firm telekomunikacyjnych. Staram się grzecznie spławiać, bo mam to w d..pie ale raz nie wytrzymałam. Kto sprzedaje tym sqrwysynom moje dane? Nie biorę udziału w żadnych konkursach i nikomu nr-u nie podaję.Szlag mnie trafia, bo stacjonarny telefon mam tylko aby mogła dzwonić mama i teść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była telemarketerka
pracowałam w telemarketingu przez 3miesiące w przerwie wakacyjnej na studiach. Dzwoniłam do firm, dane mieliśmy z panoramy firm. Ta robota mnie tak wkurwiała, że gdybym przepracowała tam jeszcze pare miesięcy to nabawiłabym się nerwicy. Na środku biura była wielka tablica z wynikami sprzedaży każdego pracownika. Pracowałam od 08:30 do 17:00, jeżeli do godziny 11:00 nie nastąpiła pierwsza sprzadaz produktu było już darcie ryja kierownika, jeżeli zakończyło się dzień bez sprzedaży to już maksymalna darcie papy :O z do tego trzeba dodać, że klienci też potrafili naubliżać a konsultant musi zawsze zachować spokój. Pracowałam również w fabryce i była to o wiele fajniejsza praca. Faktycznie człowiek styrał się fizycznie ale przynajmniej była miła atmosfera w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inaaaa
ja przerabiałam wiele miejsc, zarówno umysłowe jak i fizyczne. Wnioski..? Prace fizyczną wykonasz i idziesz do domu. A umysłową, tym bardziej na odpowiedzialnym stanowisku to nawet w nocy można się budzić i zastanawiać się co jeszcze można by zrobić lepiej. Taka ciekawostka,pewna moja podwładna notorycznie przy godzinach pracy pisała od8 do 18 i od 21 do 6 rano. ?Okazało się że całe bezsenne noce kiedy myślami była w pracy też zaliczała do godzin.heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Telemarketerkaaaaa
Jak to skad mamy Twoje dane? A w ksiazce telefonicznej nie ma? Nawet w tej sprzed 10 lat? :) jest tam imie, nazwisko, miasto, ulica a reszte ludzie podaja sami, jak sie umiejetnie rozwinie rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inaaaa
i najlepiej wspominam pracę w mięsnym. Z dnia na dzień zwolniłam się z dobrze płatnej posadki bo psychicznie już nie wyrabiałam ( pewnie teraz już byłabym w kaftanie) i po 3 lat starań okazało się miesiąc po zwolnieniu jestem w ciąży. Szybciutko zatrudniłam się w mięsnym za rogiem i trafiłam na takich ludzi że byłam po prostu w szoku, bardzo pozytywnym rzecz jasna. Gdyby nie to że mam więcej ambicji niż ukroić kawałek mięsa to uwierzcie mi że wróciłabym tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede bubu
2600-2900 na call center? tyle siana. a ja myślałam że macie tam max 1600 zł. szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede bubu
ale chyba siara z deka w mięsnym pracowac nie? zwłaszcza jak ma się studia i wczesniej pracowało się w dobrej firmie...no bo co powiedzieć znajomym? cześć, już nie pracuje w tej korporacji. ooo to pewnie znaleazłaś coś lepszego? yyyy...wiesz co,teraz pracuję w mięsnym:D już widze te miny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dede bubu
ale z ciebie typowy poalczek :O az zal czytac to co napisales....co znajomi powiedza.... jak tak ci zalezy na opinii znajomych to trzeba bylo zostac lekarzem labo prawnikiem,ale pewnie ejste na to za glupie,zaloze s9e ze tweoi znajomi pewnie sobie mysla ,ale ten dede bubu jest glupi nawet lakerzem albo prawnikiem nie ejst.... nie wtyd ci ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede bubu
haha, uderz w stól a nożyce się odezwą....czyżby Pani z mięsnego?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dede bubu
nie,jestem po prostu pania z o wiele wyzszym IQ niz ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede bubu
moim zdaniem praca w sklepie, markecie to obciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna anna 498953
do "dede bubu" - dlatego siedzisz 5 lat na bezrobotnym, bo czekasz aż Ci ktoś łaskawie zaproponuje posadkę kierownika ? :D Sorry, ale to co napisałeś o tym, że po studiach to siara pracować w mięsnym, to śmieszna/y jesteś. Jak Cię życie pociśnie, to będziesz błagał nawet o takie stanowisko. Narazie, jak siedzisz na garnuszku rodziców, to możesz czuć się spokojny i spożytkować ten wesoły czas na pisaniu głupot. Zobaczysz, co potem z Tobą się stanie śmieszku. A jeśli jednak jakimś cudem masz stanowisko kierownika lub co najmniej prezesa :D to współczuję Twoim pracownikom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, jak ja swojej pracy nienawidzę!!! To głównie zasługa współpracowników. Same stare baby, ja jedna młoda. Przychodzą do pracy już zmęczone, stale narzekanie, zamiast pracy: czytanie książek, malowanie paznokci, załatwianie prywatnych spraw, całe dnie na fajkach. Nie wpomnę o osobach, które przychodzą pijane do pracy i cały dzień siedzą w pokoju śniadaniowym, żeby nikt z innego działu ich nie zobaczył. Kierowniczka na wszystko przymyka oko, bo to jej koleżanki, które uprzejmie donoszą na wszystkich. Szefowa spotyka się ze swoimi koleżaneczkami u siebie w domu, po godzinach, na wódeczce. Obgadują wtedy wszystkich, przydzielają podwyżki i awanse. O grosik więcej w czyjejś wypłacie te stare babska by zakatrupiły. Każdy tu wie ile ktoś inny zarabia, bo nie jest przestrzegana tajemnica zarobków. Mimo wysokich kwalifikacji musiałam zasuwać fizycznie. Nie mam zamiaru tam wracać, nigdy więcej! Zapomniałam dodać, że to praca w budżetówce i za marne pieniądze. Zaraz ktoś pewnie napisze, że to prowokacja. Nikomu niczego nie zamierzam udowadniać. Dla mnie wystarczającym dowodem jest moje zrujnowane zdrowie i depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość również asystentka
jak Ci nie pasuje praca na stanowisku "siedzącym" to idź zapierdalać na produkcji, zarobki będą wyższe a i nudzić się nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammmmoska
Ja troszke poradziłam sobie ze stresem ale tez nie było to proste. Bardzo pomaga mi w tym Forstres. Ale mam też mała porade dla tych którzy z tym stresem maja duży problem. Trzeba rozpoznać, jakie sytuacje nas stresują. Wydaje się banalne, ale to pierwszy i najważniejszy etap, o którym zwykle zapominamy. Nie ma potrzeby zatrzymywać się nad tym zbyt długo i koncentrować się na sytuacjach stresowych. Najlepiej wypisać to, co nas stresuje na kartce papieru. Czasami takie rzeczy też naprawde pozwalaja nam uśmiadomić gdzie tkwi problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienawidzić pracy to bys mogła gdybyś miała nadzieję na normalną pracę w biurze, a potem by sie okazało że to iluzja i mrzonki i musiałabys wyjechac za granicę jak ja!!! musiałam zasuwac w chłodni na taśmie produkcyjnej!!! tam dopiero można zwariować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćeliza
Ja nie znosze tak samo zwlaszcza teraz w okresie przedswiatecznym. Pracuje jako kelnerka i barmanka w hotelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×