Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ajajajjjjjjjjjj

on śpi w drugim pokoju a ja tęsknię

Polecane posty

Gość egoistycznaegoistka
mario - bedzie czas i owszem ale czas nie zawsze idzie w parze z sila... ajajajjjjjjjjjj mysle ze poiwnnas sie odsunac od niego na troche, bylo dobrze, zblizylas sie do niego otworzylas sie i sie skiepscilo... sproboj znowu wrocic do poczatkowego ukladu jesli "pobiegnie" za Toba to znaczy ze mu zalezy a jesli nie to niestety nic wiecej nie oczekuje od Waszego zwiazku i wtedy nie pozostanie Ci nic innego jak po raz kolejny odejsc. Nie chce uzywac slowa uciec bo to chyba zle okreslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno rób tak, żeby to On o ciebie zabiegał a nie odwrotnie... Dobrej nocy, pozdrawiam serdecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre! On ma po prostu przesyt toba! Nie zauwazylas! Ty uruchomilas tzw milosc toksyczna ,bardzo niebezpieczna i destruktywna! dla kazdego zwiazku jesli jeden z partnerow cos takiego zaczyna!. POra zaczac myslec ! Po pierwsze rozluznij zwiazek,rzadziej sie z nim spotykaj ,mniej telefonow ,jeden dziennie jest OK ale to on ma wykonac telefon !jesli nie ,to milcz.Tlumaczenie -bylam zajeta ,mam mase klopotow itp.Jeli facet nie zareaguje oznacza ze wasz zwiazek sie wali i pora wyjsc z niego z twarza. Jesli zareaguje zadzajac czestrzych wizyt jestes gora ale uwazaj nie wolno ci wyjawiac ze kochasz go itp.Mow ze go lubisz ,mow ze podoba ci sie ale nic wiecej! i powoli staraj sie znim rozmawiac o JEGO PROPBLEMACH ,o zyciu , sondowac jego widzenie swiata.Dowiesz sie duzo wiecej niz tylko prze bzykanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajjjjjjjjjjj
no, pięknie, czaję, tylko co mam zrobić na jego tekst: jutro po południu jestem zajęty ale jak byś się chciała spotkać to możesz wpaść wieczorem, jestem wolny od tej i od tej no to nie wpadam, co by się nie narzucać, raz, drugi, a on ciągle mi pisze że "jak chcę się spotkać to mogę przyjść", i powtarza mi to w kółko.. no to czasem przyjdę ale już od drzwi czuję że to był zły wybór. taka niejasność, nie wiem o co mu chodzi. dzisiaj wyszłam bez pożegnania jak spał. potem jak wstał napisał że nie zauważył jak wyszłam i jak się czuję, i że uważa że powinniśmy porozmawiać. oho, ciekawe tylko o czym, i co się stało że go oświeciło. a może mi powie że ma tego dość. nie wiem. nie spałam wcale, czuję się jak robot, może to i lepiej. no i miałam mu napisać dziś że nie przyjdę bo mam coś do zrobienia, tak właśnie żeby się nie narzucać ale jak mi pisze że powinniśmy porozmawiać to chyba chamsko odmówić. choć nie napisał konkretnie że chce, ani nic konkretnie kiedy. pewnie się odezwie wieczorem, i nie wiem co wtedy mam powiedzieć żeby było dobrze. potrzebuję manual.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawalona ziutka
może zacznijmy od tego że facet 21 lat to jeszcze dzieciuch ,daj mu dorosnąć a potem pomyślcie o związku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt ! 21 to dzieciak i jeszcze sam nie potrafi sie zakrecic kolo swoich spraw! ZAstanow sie czy chcesz mu matkowac ? po co ci taki facet? Nie mozesz sobie poszukac starszego ktory emocjonalnie jest na twoim poziomie? Przeciez jak on ci robi fochy ze przyszlas to wyjdz i juz nie przychodz az cie przeprosi i napisz mu to smem zeby sie zastanowil co on od ciebie chce ? Moim zdaniem wpadlas w niezly klopot i mysle ze im szybciej z nim skoczysz tym lepiej dla ciebie bo ty w tym zwiazku jestes do ruchania a nie kochania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistycznaegoistka
Halo, halo :) jest tu ktoś dzisiaj????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajjjjjjjjjjj
Okej, pogadalismy. Szczerze, spokojnie, i o wszystkim. Pomyslalam ze napisze tutaj, dla ciekawosci taki ciag dalszy. Troche trudnych rzeczy uslyszalam, troche refleksji to wzbudzilo na temat moje zachowania, faktycznie nie wszystko bylo ok. Faktycznie chodzilo o moje narzucanie sie troche, roznice w tej prywatnej przestrzeni, ile kto chce byc razem, ile oddzielnie. Ale na taka rozmowe szczera malo kogo stac chyba.. Powiedzial ze tez rozumie moje zachowanie, i ze to zrozumiale bo kobiety czesto to maja bardziej niz faceci (!), i ze ostatnio troche opadlo to zauroczenie, co jest normalne bo tak juz jest z uczuciami ze raz sa silniejsze a raz slabsze (!), ale nadal mu zalezy, i gdyby nie zalezalo nie byloby tej rozmowy. I ze ja mowilam ze sie zastanawiam nad roznicami, odleglosc, ze w wyniku tego sam sie zaczal zastanawiac czy powinnismy kontynuowac, stad ta ozieblosc, i tez nie byl pewien co ja mysle, skoro zaczelam ta rozmowe na temat jak to bedzie i czy jest sens. I Ze teraz jedzie do domu na pare dni i sie zastanowi w spokoju co dalej. Poza tym w bardzo pozytywnej atmosferze sie rozstalismy, i po raz pierwszy mialam to poczucie ze znam go rowniez jako przyjaciela. W ogole na koncu sie zaczal nabijac z moich pretensji/problemow, ze niby teraz on ma je do mnie, ale tak bardzo pozytywnie. Nie wiem jak inni by to ocenili ale mnie ta rozmowa rozwalila. Zrozumialam ze mam doczynienia z osoba o wiele bardziej dojrzala emocjonalnie niz ja. W ogole, szacun dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajjjjjjjjjjj
I co jest ciekawe mimo ze juz wiem ze wszystko wisi na wlosku jakos wcale mnie to nie przeraza, po prostu akceptuje, no wiem, rozumiem. pewnie gdybym go kochala, miala plany na rodzine, gdybysmy byli razem x lat, byloby inaczej, ale poki co to jest jeszcze tylko zauroczenie. plus ten moment przyjazni, a przyjazn cenie wyzej niz przyjemnosc plynaca z wzajemnego zauroczenia. moze problemem bylo to u mnie zaczelo sie przeradzac w ta toksyczna milosc jak ktos zauwazyl, ale toksyczna milosc to nie milosc, to brak poszanowania wzajemnych granic. dobrze kiedy przynajmniej jedna z osob umie te granice jasno postawic, przywrocic do ladu. ...bardzo pouczajace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oficjalny chuligan J.CH.
no, i kolejny dowód na to że rozmową można zdziałać cuda;) "POra zaczac myslec ! Po pierwsze rozluznij zwiazek,rzadziej sie z nim spotykaj ,mniej telefonow ,jeden dziennie jest OK ale to on ma wykonac telefon !" Moim zdaniem ta rada brzmi beznadziejnie ale na jakiś krótki okres czasu działa ale tylko wtedy kiedy się pokłócicie i to z jego winy. Takie przedmiotowe traktowanie faceta jest poniżej godności każdego człowieka. Bez przesady, to ma być związek dwojga ludzi a nie uganianie się faceta za babą-żadnej bliskości, przyjaźni (!) tylko same gierki rodem z "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy". Takie gierki można zaserwować facetowi po kłótni kiedy chcecie zobaczyć czy mu zależy a nie na co dzień. Gdzie tu miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajjjjjjjjjjj
Oficjalny chuligan J.CH. - dokładnie. właśnie takie rady wprowadzają dużo zamieszania, już rozumiem dlaczego ich stosowanie na dłuższą metę nigdy nie przynosi dobrych efektów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO NIE JEST dojrzałość
emocjonalna. on po prostu jest znacznie mniej zaangażowany emocjonalnie, niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO NIE JEST dojrzałość
innymi słowy: ty kochasz, on nie. sad but true.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajjjjjjjjjjj
no, TO NIE JEST dojrzałość miał/miała rację, dziś ze mną zerwał. "bo nie jest na to gotowy". pozdrawiam wszystkich idealistów w tym siebie. do następnego takiego samego razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajjjjjjjjjjj
pomóżcie. nie daję rady. dlaczego z każdym związkiem jest to samo. miesiąc jego przekonywania mnie że warto a jak uwierzę to on już nie chce. co jest ze mną nie tak. i nie piszcie że mi przejdzie, będzie lepiej, blabal, ja wiem że coś kur.a jest nie tak, mam 26 lat i zawsze to samo, i zawsze albo sama albo w trakcie łamania serca. to się nie skończy, nie wiem co robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 220gnici
Wg mnie jesli po 2 miesiecznym zwiazku facet mowi, ze tego zauroczenia juz jest mniej (??!!:O) to znaczy, ze nigdy to nie bylo powazne i wasz czas dobiegl konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 220gnici
Skoro zawsze jest to samo, tzn ze wina lezy najpewniej w Twoim zachowaniu. przemysl to i dokonaj analizy. jak zaczynasz zachowywac sie wzgledem faceta, kiedy okazuje sie, ze jestescie juz razem i jestescie para.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajjjjjjjjjj
oj zachowuje sie wlasnie.. staram sie byc maksymalnie powsciagliwa, okazywac sympatie, ale nic poza tym.. nie narzucac sie. korzystac i cieszyc sie.. ale zwykle po miesiacu dopada mnie to uczucie, ze zaczynam sie wkrecac, a byc moze druga strona wcale mnie nie bierze na powaznie. wyskakuje z pytaniami czy naprawde mnie traktuje powaznie itd. nie no smiech na sali, ...ale przeciez gydby mu zalezalo to by to go nie odstraszylo, tak? czyli nikomu nie zalezy naprawde? to jak to jest, byc soba czy grac w gierki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harpiazlira
po miesiacu masz takie akcje juz? przeciez wciaz sie nie znacie... a ty juz dajesz mu sygnal, ze ty go chcesz cokolwiek sie nie stanie i on ma chciec ciebie. a to wciaz czas polowania... odbierasz mu te przyjemnosc.. a dajesz sie poznac jako desperatka. jak mozna zadawac takie pytania komus po miesiacu, szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajjjjjjjjjj
po miesiacu bycia razem.. no.. nie wiem jak to zatrzymac. probowalam tym razem przez tydzien sie powstrzymac, przeciagnelam te rozmowy o tydzien dluzej sie nie dalo bo nie moglam spac ani pracowac. w sumie teraz nie jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×