Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olga mama dwojeczki

Czemu niektóre mamy nie uczą dzieci ze nie wolno ruszać nie swoich zabawek np

Polecane posty

Gość Olga mama dwojeczki
czarna mamba wiem.... nie spedza mi to snu z powiek, ale musialam sie wygadac :) a co do tych problemów to o tak.... za kilka lat bede marzyła by miec z nimi takie problemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkaczka
"trzeba uczyć dzieci że ludzie są różni... jedni spytają, drudzy nie ale każde z nich może być fajne" bardzo mądre, podoba mi się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olga, nie to ze się czepiam :) .... ale sama napisałaś : "Ja mówie zeby sie dzielił ze ktos zaraz odda i takie tam ale oni nie chca i juz no to co mam włąsnemu dzieku wyrwac zeby inne uszczesliwić ? " Także Twoje dziecko ma raczej problem z dzieleniem się zarówno wymuszonym jak i uprzejmym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga mama dwojeczki
teneryfa dalej nie rozumiesz, pisalam o tym czy mam wyrwac temu niewychowanemu dziecku z ręki a nie swojemu! i mowa byla o braniu bez pytania wiec ... miej juz cos konkretnego jak chcesz sie uczepic bo to ci nie wyszlo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga mama dwojeczki
w pierwszej wypowiedzi błąd nie chodzilo mi o wyrywanie wlasnemu dzieku a obcemu temu co nie zna podstaw dobrego wychowania. ale ci pojętniejsi zrozumieli na podsawie moich innych wypowiedzi kiedy i w jaki sposób moje dzieci sie dzielą . widac teneryfa nie bylo ci to dane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liszka mormiszka
Należy uczyć dziecko,że nie wolno ruszać cudzych zabawek,że najpierw należy spytać. Z tym się zgadzam. Ale nie znoszę dzieci,które bawiąc się z innymi dostają histerii bo ktoś ruszył ich zabawkę... :O Ale nie martw się autorko Twoje dzieci albo nauczą się dzielić,albo w przedszkolu/szkole inne dzieci je tego nauczą-ze dwa razy dostaną w łeb,albo nikt nie będzie się chciał z nimi bawić. I wtedy same będą chodzic za kolegami i prosić,żeby się ich zabawką pobawili,tylko wtedy może być za późno i będą wyrzutkami,których nikt nie będzie lubił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OMG.... , nie wypieraj się się swoich słów ! Cały post był apisany dobrze , jakby wstawić tam słowo "obcemu" zamiast "własnemu" to wyszedłby idiotyzm bez ładu. Hahahah, ciekawe kto odebrał ten wpis inaczej niż ja . Nie tłumacz się już, bo nieudolnie ci to wychodzi ... Wychowujesz dzieci na samoluby, taka prawda. Najpierw wielkie oburzenie co do pożyczania nie swoich zabawek, potem jak zobaczyłaś że wszystkie matki mają luźne podejście, to zaczełaś zmieniać front.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga mama dwojeczki
za co w łeb dostana, ze sie nie podzielą? tak uczysz swoje dzieci? ze takie przyklady podajesz, ogarnij sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga mama dwojeczki
teneryfa kiepski detektyw z ciebie buhaha bo padne :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja troche rozumiem autorke tematu.Tylko mysle że tak naprawde to nie chodzi o to jak zachowują się dzieci(bo małe,bo wstydza się zapytać itp),tylko o to jak zachowują się ich rodzice.Nie jest nic strasznego w tym że małe dziecko bez pytania zabiera zabawkę naszemu dziecu.Bo rzeczywiście,cudza zabawka,nawet najskomniejsza jest atrakcyjniejsza.Ale wypadałoby,żeby stojaca obok mama usmiechnęła się i spytała czy nie mamy nic przeciwko.Bo mnie ,mame już 4 letniego synka najbardziej w takich sytuacjach denerwuje właśnie zachowanie rodziców.Ja mieszkam w małej miejscowosci i w piaskownicy spotykam te same osoby i ich przemiłe dzieciaczki.I wkurza mnie że notorycznie przychodzą na plac zabaw-bez zabawek.Wsadzają dzieci do piaskownicy,siadaja kilkanascie metrów dalej i nie interesują sie zupełnie tym co dziecko robi.Uprzedzam od razu,że mój syn nie jest jedynakiem i musi się dzielic codziennie zabawkami nie tylko z siostra,ale i dziećmi które go odwiedzają.I nie ma z tym problemu rzadnego.No ale jak ja wkładam do piaskowniy 2 reklamówki zabawek a po chwili moje dziecko nie ma żadnej rzeczy bo wszystko jest w rączkach innych dzieci-to ja się pytam co ja mam zrobić?????????????Ja nie zabiore cudzemu dziecku zabawki,nawet swojej.To matki tych dzieci powinny zareagować.Nie wpadajmy ze skrajności w skrajność.Bo w ten sposób z kolei utwierdzamy dziecko że wszystko mu się należy,i że TRZEBA pożyczyć,nawet jesli zostanie się z pustymi rękoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga mama dwojeczki
aha tereryfa nie szalej tak bo spotykamy sie czesto na tym samym placu zabaw wiec nie milo ci bedzie jak powiem ci kilka przykrych słów. wawa taka duza a jaka mała ojojoj :D żegram póki co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dudusinska
no fakt... chcesz czy nie... inni nielubię tych którzy się nie dzielą. Pomyśl chcesz pożyczyć od kogoś długopis a ta osoba go kryje za plecami... no nie będziesz jej lubił. Wymiana była u podstaw cywilizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:10 [zgłoś do usunięcia]Olga mama dwojeczki I piszesz ze rodzic bez reakcji siedzi, no i co z tego? to rodzic ma sie rozczulac nad kazdym niewychowanym dzieckiem co zabiera zabawke jego dziecku? o jaka reakcje Ci chodzi ze sie tak oburzasz? Ja mówie zeby sie dzielił ze ktos zaraz odda i takie tam ale oni nie chca i juz no to co mam włąsnemu dzieku wyrwac zeby inne uszczesliwić ? Ochłoń , przeczytaj swoje wypociny jeszcze raz - bo widzę, że masz problem z obiektywna oceną nie tylko na placu zabaw.... Z tego postu wynika jasne przesłanie i nie wiem jakbys się teraz tłumaczyła nie zmienisz jego sensu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
a ja mysle ze niektorym mama nie chce sie po prostu uczyc dzieci - niczego, leniuchy i tyle . tak sobie choduja te dzieciaczki jak rybki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liszka mormiszka
Ja swoich nie uczę,ale pracuję w szkole i wiem jakie są dzieci. nie lubią zarozumialców i egoistów. I albo takie dzieci są separowane od grupy albo są uczone zasad współżycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie histeryzuję i się nie obrażam jak ty i twoje dzieci :classic_cool: Za to chętnie wchodzę w dyskusję z matkami co wyżej sraja niż dupę mają ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dudusinska
pstrysia... ja nie mam problemu z upominaniem się i uczę tego samego mojego dzieciaka. Może od tego trzeba zacząć. W końcu za 3 lata nie będzie was przy waszych dzieciach i naprawdę będą się musiały same upominać (z uśmiechem najlpiej a nie z fochem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga mama dwojeczki
bardzo madry fragment wypowiedzi: " Zbyt silne wywieranie presji może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego - wzmóc w dziecku poczucie, że za wszelką cenę musi bronić swojej własności, skoro nawet rodzice "pomagają innym mu ją zabrać". Może więc na długo odwlec chęć dzielenia się z innymi. " i co robic w takiej sytuacji gdy dziecko male nie chce pozyczyc rezczy która sie bawi? a inne stoi nad nim i chce zabrac? pisze o drugim synku ma 20miesiecy, przeciez nie umie powiedziec ze nie pozyczy itd? co ja jako rodzic mam zrobic? skoro moje sie ładnie bawi a inne stoi i tez koniecznie chce a mamusia stoi obok i nie reaguje? co powiedziec? przeciez dziecko które ślęczy nad moim tez ma kilkanascie miesiecy i nie zroumie. ze nie moze teraz sie pobawic,mam zabrac swoje dziecko z piaskownicy czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dudusinska
tak czy inaczej dzieci tej wymiany uczą się same... zobaczcie na korytarze podstawówek, jaki handel wymienny tam panuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dudusinska
no ja bym powiedziała za moje dziecko... "wiesz, Krzysiu chce się teraz tym bawić więc musisz poczekać" i tyle :) Zawsze działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dudusinska, dokładnie ! Pamiętam jak żesmy sobie z kolezankami w podstawówce juz w straszych klasach ciuchy pożyczały czy w liceum . Teraz też nie mam problemu aby np. pożyczyć samochód koleżance, jak cały dzień siedze w biurze. A ciuchy sobie pozyczamy nadal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga mama dwojeczki
a jak dziecko dalej stoi i kwiczy ze chce i próbuje wyrwac mojjemu? to jak mam interweniowac jak matka tego dziecka nic nie robi lub nie widzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dudusinska
a co do wywierania presji... to nie chodzi o to by łamać własne dziecko tylko dawać mu dobry przykład ... jeśli dziecko widzi że dzielimy się z innymi to wie że to jest normalne. A że każde dziecko ma etap "to moje" to trzeba tłumaczyć też i rozmawiać z dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liszka mormiszka
Rozmawiaj z dziećmi w domu. Tłumaczenie pomaga. Nie musisz zabierać zabawki ani swojemu ani cudzemu dziecku,ale tłumacz jak należy postąpić. obcemu powiedz,że następnym razem niech najpierw spyta,a swojemu,że nikt mu tego nie zabiera. jak on coś da,to coś może dostać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdftsrdea
Wiesz jak ja yu w swojej okolicy idę do piaskownicy to tam niemal w regulaminie jest:,,w piaskownicy wszystkie zabawki są wspólne" ale rowerki to już duża przesada! Rodzice nie pilnują i nie uczą... Ja swoje dziecko ucze zasad,zachowania sie na takich placach Inne dzieci te zasady łamia i rodzice zjawiają sie w trakcie tragedii(dobrze że w ogóle) Ja już ze 20łopatek w piasku podarowałam innym dzieciom bo to co wspólne nie zawsze jest do odzyskania. Nie przeszkadza mi ta wspólnota Moja pociecha lubi sie dzielić z innymi ale matki które na protestującego trzylatka reagują tak:,,nie zabieraj jej wiaderka bo ona będzie płakała!" ok. niech sie wypłacze i tłumaczyc dziecku że tragedia sie nie stanie. Moje dziecko na pierwszym miejscu stawia drugie dziecko a potem zabawki ale widac nie każdy tak wychowuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liszka mormiszka
Rozmawiaj z dziećmi w domu. Tłumaczenie pomaga. Nie musisz zabierać zabawki ani swojemu ani cudzemu dziecku,ale tłumacz jak należy postąpić. obcemu powiedz,że następnym razem niech najpierw spyta,a swojemu,że nikt mu tego nie zabiera. jak on coś da,to coś może dostać... Ciekawe czy wejdzie mi 3 razy,bo coś mi się wiesza kafe i nie chce wysłać wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dudusinska
Oj Olga, ty chyba wśród jakiejś patologi mieszkasz... uprowadzają ci rower, upierdliwie krzyczą nad głową... jakaś Dolina :-D Wiesz ja raz miałam przykład ... podeszła do nas dziewczynka, rozmiawała i zaczęła zaglądać do torby mojej. A mama nic :) No więc ja do niej spokojnie ze to moja torebka i że nie wolno, a jak nie zadziałało poprostu ją położyłam tak że nie sięgała. Ale powiem prawdęze moje dziecko się super z tą dziewczynką bawiło, bo to była taka "śmiałka", mam nadzieję ze nie nabrało jakichś złych nawykó :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie raczej sąsiadkami nie jesteśmy i watpliwą sprawą jest pobyt na jednym placu zabaw, bo u mnie nie ma takich dzieci które w amoku szarpią cudze zabawki bądź wskakują z rozpędu na cudze rowerki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena_
Od małego dzieci należy uczyć kultury. Nie chce się dzielić, ok- ale niech wie, że to działa w dwie strony. Z nim też nie będą się dzielili. Małym dzieciom egoizm trzeba wybaczyć. Ale należy z nimi o tym rozmawiać, w końcu dostrzegą watrość płynącą z wymieniania się zabawkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga mama dwojeczki
dudusińska mozesz sobie darowac te niby zabawne teksciki o uprowadzaniu rowerka, dolinach itd? nie zycze sobie takich sformułowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×