No to wpadłam w sytuację bez wyjścia...chcę się tylko wygadać

Pewnie niektórzy z chęcią by mnie opluli. Muszę się jednak wygadać bo prawdę zna tylko Bóg. Mam już 24 lata, w młodości przebierałam w facetach, ale poważnie kochałam jednego. Istny ideał. Wysoki, kręcone włosy, typ rockmena, inteligentny. Miał jedną wadę - nie szanował mnie zupełnie i był przy tym zmienny jak kobieta. Ciągle kłóciliśmy się, schodziliśmy się i zrywaliśmy. Potem doszliśmy do wniosku, że najlepszy będzie dla nas układ bez zobowiązań oparty tylko na seksie. Nie sprawdziło się bo zazdrość wciąż była, nie byliśmy sobie obojętni. Ostatecznie rozstaliśmy się w gniewie, on szybko znalazł dziewczynę sporo młodszą od siebie. Ja też byłam w kliku związkach, przez chwilę nawet wydawało mi się, że zapomniałam o nim. Tylko wydawało... podświadomie każdego porównywałam do niego. On od czasu do czasu odzywał się do mnie, nie dawał zapomnieć o sobie, co to, to nie. Wypytywał o moje związki z innymi, o seks. Odzywał się przeważnie jak z jego mu nie wychodziło, a schemat związku powielił co ze mną - ciągłe kłótnie. Czasem spotykaliśmy się, ale nigdy nie doszło do niczego - tylko spacery i przytulenie. Dużo rozmawialiśmy, choć nie ukrywał, że pociągam go seksualnie. Pisał mi takie rzeczy jeszcze w okresie jak był z nią... Poznałam jakiś czas temu innego, już starego kawalera, ma 29 lat. Podobnie jak ja, uważa, że pora pomyśleć poważniej o życiu. Traktuje mnie jak królową, ale... nie pociąga mnie zupełnie. Jest po prostu brzydki. Wygląda jak ogr. Wiem, że jestem okropna, ale nie wyobrażam sobie seksu z nim. Stwierdziłam jednak, że już nie mam 18 lat żeby wybrzydzać i postanowiłam dać mu szansę... jednocześnie z byłym umówiłam się na niezobowiązujący seks na osłodę. Wystawił mnie, jednoznacznie pokazując, że nie jestem nikim ważnym w jego życiu. Wybrał piwo ze znajomymi. Podłamało mnie to. Nie odzywa się do mnie. Jestem z tym 29latkiem. Co ja mam zrobić? Wiem, że nikogo już nie pokocham tak jak Karola, przekleństwo niesamowite ciąży nad moim życiem. Pytanie - czy dam radę żyć u boku człowieka, który mi się nawet nie podoba tyle lat? Mam już 24 lata i małe prawdopodobieństwo, że poznam innego. Sytuacja beznadziejna. Wiem, że jestem suką. A może rzucić to wszystko i klasztor? też opcja, mimo, że moje całe zycie to jeden wielki grzech. Stara baba, 24 lata, a nie umie ułożyć sobie życia by być szczęsliwą... a może to kara... dziękuję, jak ktoś przebrnął...

czy myślicie, że opcja porzucenia świeckiego życia w moim przypadku sprawdziłaby się? czy to tylko ucieczka?

czuję, że czego bym nie wybrała i tak będę cierpieć

Jakoś przebrnęłam i strasznie gniecie mnie po oku stwierdzenie, że 24 lata to stara baba, a 29 to stary kawaler. I lepiej daj spokój temu kawalerowi, bo tylko nim szargasz, nie szanujesz człowieka. Z resztą seks jest ważny,nie ma co gadać, że tak nie jest. Ogarnij się!! bo gadasz nie jak stara baba tylko jak głupia gówniara

młoda jesteś, 24 lata i już koniec:O mam inne rozwiązanie - szukanie dalej, żaden z tych panów, a ten klasztor to chyba kpina!

Ja bym nawet nie zaczynała być z kimś, kto mnie nie pociąga seksualnie, bo to skończy się szybciej zdradą niż to warte, sama z resztą dobrze to wiesz.

Hehehe właśnie jeden nie szanuje Ciebie, a drugiego nie szanujesz Ty co za błędne koło

mam 24 lata i jestem stara, nikogo już nie znajdę :D dobre prowo

Dawałaś mu dupy z wolnej ręki. Kolo miał dobrze z Tobą i nawet szanować Cię nie musiał. Później oczywiście, żale faceci są tacy i tacy. Pewnie są ale tylko Ci, których Ty wybierasz. Na pewno nie wszyscy. Tak na koniec. Jesteś po prostu głupia :) nie ma to nic wspólnego z cenzurką.

Co Wy ją pocieszacie ? Jeśli jest faktycznie jebnięta tak jak pisze, to nigdy nie będzie miała dobrze i szczęśliwe.

Słuchaj Romana, on dobrze wie

Ja mam 30 lat i jestem młodą dupą a 29 lat to stary kawaler hehe kurde bo zaraz padne ze śmiechu. A tak poważnie to poszukaj faceta, który Cie bedzie szanował

ja nikogo nie pocieszałam

co mam więc zrobić? czuję, że już nie umiem kochać...może pójść na okres próbny do klasztoru, tak będzie najlepiej?

prowo okropne

to nie prowo, już od jakiegoś czasu dojrzewała we mnie ta myśl. Chyba nie nadaję się na czyjąś żonę i matkę... czuję, że życie mi się skończyło.

Ja nie wiem co masz zrobić, bo na głupotę nie ma rady.

A ten Twój kolo, co miał na Ciebie wyjebane, to pewnie normalną sobie znalazł.

Nie. Jest sam. Powiedział, że nie umie żyć z kobietą. Zresztą on też jest specyficzny, próbę samobójczą m na koncie.

Raz, dwa, trzy! ROMAN! :D Daj sobie spokój, szkoda gadać

Słuchaj AUTORKO może on woli facetów?

Dziewczyno, zacznijmy od tego, ŻE TY NIGDY NIE UMIAŁAŚ KOCHAĆ. Jesteś jakąś patologiczną jednostką, której majtki spadają na widok jakiegoś zmiennego jak baba chamidła tylko dlatego, że jest wysoki i przystojny. O.k., każdemu wolno, ale nie pierdol o miłości, po prostu masz na jego widok kisiel w gaciach i luz. Ty chyba nie potrafisz być sama, co? 24 lata, a już kilka związków plus przebieranie w facetach - musisz czepiać się męskich portek, bo inaczej nie umiesz żyć, co? Zostaw tego 29-latka, nie krzywdź go. Zajmij się najpierw sobą, swoją niską samooceną i podejściem do miłości, bo na razie nie masz pojęcia, co znaczy kochać. Wydoroślej (tak, wydoroślej, nie jesteś starą panną, tylko zagubioną smarkulą), zajmij się nauką, pracą, hobby, a potem próbuj stworzyć porządny związek. Bo jak na razie jesteś emocjonalną studnią bez dna, człowiek zagląda, a tam echo

No nikt normalny nie rzuca się na swoje życie. Trzeba mieć popierdolone w tym kawałku mięsa, znajdującym się w puszce mózgowej.

On chorował na depresję... to niszcząca choroba, kto nie chorował ten nie wie... parę razy cierpiałam z miłości, każdy chyba kochał bez wzajemności. A jego chyba zostawię bo nie mam siły tak żyć. I tak dość namieszałam.

to może w ramach tej depresji kiedyś Cie przeleciał ?

Wam się epoki pojebały. To współczesność, a nie romantyzm. Wypierdalać !

nie jest gejem, gejom raczej nie staje na widok byłych czy obecnych.

nie no :D 24 lata i stara hahahahahaa :D calkiem ci na mozg padlo :-0 twoim celem w zyciu i szczytem osiagniec jest zlapac faceta i wziasc slub :-0

właśnie tego potrzebowałam. Potrząśnięcia

dziewczyno jestes pania swojego zycia, nie uzalezniaj go od facetow :-0 do 30stki to ty jeszcze mozesz miec 3 mezow, 10u kochankow i 5 dzieci!