Dlaczego ona woli mnie nienawidzić, niz po prostu darowac sobie te fochy

chodzę do klasy z dziewczyną która mi sie podoba, ale problem jest taki,że jej rodzina wynajmuje od moich starych dom i zalega z czynszem lub płaci bardzo nieregularnie W pewnym momecie ona wyskoczyła do mnie z pyskiem i pretensjami,żebym się odpierdolił od jej rodziny Ja nie wiedząc o co chodzi odpowiedziałem wyzwiskami, Okazało się że stary zorganozował kogoś i jej stary dostał wpierdol ale pomijąc to i owo, wpłynołem na rodziców,żeby odpuścili no i dali im spokój, twierdząc,że sam to załatwie Mimo że jest spokój dziewczyna nadal mnie nienawidzi i w zasadzie nic się nie zmieniło

bo kobiety to psychicznie chore istoty i niezrównowazone emocjonalne matrony którym sie wydaje ze wszystko im wolno, ze wszystko im sie nalezy i ze zawsze wszedzie trzeba je obsługiwac bo jak nie to cie tak zalatwi ze ci sie zyc odechce

mówie to o sobie

a w miedzy czasie uknuje na ciebie tyle intryg ze to głowa mala (ze tez im sie chce) dodatkowo ze niby przypadkiem na ciebie wpadła ze niby jest aniołkiem a tak naprawde to wa chodzace liszaje kotre pozwiewały z psychiatryków oO

Yzma leczysz sie na fobie jakies ?

To jest akurat bardzo proste:Oni nie placa i raczej nic nie wskazuje na to ze zechca placic. Ty wziales to na siebie. Jak masz zamiar to zalatwic? Pojdziesz do pracy i bedziesz zarabial na czynsz tej rodziny? Ladnie z Twojej strony. Czy moze naiwnie liczyles na to ze z nia pogadasz i oni zaczna placic ? No to zeby pogadac to ona musialaby najpierw byc z Toba w dobrych ukladach. Prawda ? Wiec dopoki nie jest to moga dalej spokojnie nie placic zwlaszcza ze to juz nie ich problem tylko Twoj - skoro wziales to na siebie Milosci sie nie kupuje. Zapamiataj to sobie.

Ja już pomijam fakt tego czynszu, finasowo to się nie odbije Po za tym piszecie tak jak bym to ja jej zalegał, zawsze mógł bym ja zmusić do zapłaty w naturze,ale nie chce bo mi na niej zalezy nie wiem czemu?,przecież coś do mnie ma ,nienawidzi mnie itd, a ja czekam ciepliwie mimo,że nie ciekawie sie zapowiada

Oni płaca tak wogóle ale nie regularnie i nie zawsze umówioną kwotę a ja nie naciskam na termin że wtedy i wtedy,a ze wgledu na nia bym to popierdolił nawet Ten dom dawno by sie sprzedało tylko że nie ma kupców i czasy cięzkie,dlatego się to wynajmuje i akurat pech chciał

Taniej wyjdzie rozmowa z nią. Niż płacenie za te chałupe:O Macie tak blisko a nie umiesz porozmawiac? wolisz mieszkac i płacic za nich? tCzynsz? Tyle lat już? Głupota. I nie mów, że ci zależy na niej... Twoje postęowanie temu przeczy. Tobie zależy ale na zabawie i na tej chałupie:O

Ale ja nic nie dokłądam do chaułpy, po prostu mogę wszystko w tej kwestii Jeśli nic tego nie będzie to niech będzie chociaż zabawa

zaraz się tobą zajmiemy. Na oddziale mamy duużo miejsca. Zaraz odzyskasz swoje ego i bedziesz normalny.

Po co się wtrącasz w rozgrywki dorosłych? Lepiej by było gdybyś powiedział koleżance "Rozliczenia finansowe są pomiędzy Twoimi starymi a moimi. Ja nie mam na to wpływu i tyle. Odpuść mi bo ja nie jestem winny." Podoba Ci się, chcesz ja zarwać? Czy mi się wydaje czy oczekiwałeś jakiejś wdzięczności?