Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kartka100

nocowanie u chłopaka

Polecane posty

Gość cycmassdefect
to dopadnie wcześniej na życzenie dopadniętego. Każdy ma własne sumienie. Tak samo, szanuję inne zdanie na ten temat, każdy ma do niego prawo a nawet obowiązek. Dobrej nocy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oo, dziękuję :) otóż: Dziecko nie mieszka z rodzicem. Ma już wlasna rodzine, dzieci. Odwiedza mame, dzwoni raz na jakis czas. Mama byla u dziecka moze 3 razy (sumujac rzadziej niz raz na rok) Na urodziny wnukow tylko telefon z zyczeniami i ''prezenty odbierzesz przy okazji'' - bo nie chce siadac przy jednym stole z dziadkami z drugiej strony. Dziecko robilo w domu matki remont, oczywiscie calkiem za darmo ale po godzinach wlasnej pracy, ktora trwala do wieczora. Matka miala pretensje gdy raz dziecko zadzwonilo i dalo znac, ze tego dnia nie da rady przyjechac po pracy - matka sie obrazila. Mijal czas i dziecko w koncu poczulo, ze matka sie nie interesuje i ze sie ono narzuca wiec przestalo dzwonic, odwiedzac itd. Po jakims czasie odwiedzilo matke, ktora je wysmiala pytajac czy pamieta jak ona wyglada. Spotkanie skonczylo sie klotnia, bo matka byla zdania, ze dziecko wychodzac z domu ma obowiazek dzwonic do matki, interesowac sie i to powinno tylko z dziecka strony wychodzic - jakiekolwiek starania by utrzymac kontakt. Dziecko kiedy powiedzialo matce wprost, ze jest mu przykro bo nie przyszla na urodziny, nie odwiedza uslyszalo od matki ''nie mam ochoty u Ciebie siedziec/ kawe mam w domu'' Koniec koncow matka stwierdzila, ze jak dziecko nie podziela jej zdania to matki miec nie musi i na tym sie skonczylo - teraz nikt sie nie odzywa do siebie. Kto ma racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie ma racji . jako wierząca w Boga trzymam siesłów ap . Pawła - parafraza - ze wszystkimi o ile jest to w waszej mocy pokój miejcie . O ile jest to w waszej mocy . Jeśli coś nie jest w mojej mocy , jeśli ktoś twardo obstaje przy kłótniach czy innych niemiłych sytaucja - nie musze ise na to zgadzać . Najrozsadniejszym wyjściem jest odciać sie od takiego człowieka , co moze być utrudnione jeśli chodzi o matkę . Ale i matce niewolno wszystkiego . Chce być szanowana musi nauczyć sie okazywać szacunek . Dziecko , nawet dorosłe zobowiazane jest do szacunku wobec matki . ale szacunek moze przybierać różne odicienie . i moze być nawet spokojnym odcięciem sie od osoby , która swoim zachowaniem zaburza spokój . al;bo całkowicie albo na czas do otrzeźwienia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×