Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Hej mamusie! Ale się napisałyście. Zajmie mi wieki zanim to ogarnę. Ja już po porodzie. Emilcia urodziła się 1.12.2012 r. o godz. 21:40 przez cc. Po 10 godzinach wstałam, poczłapałam po małą i już im nie oddałam :-) Wczoraj wróciliśmy do domku. Czujemy się dobrze. Dostałam mleczko już wczoraj po 2,5 dobie od porodu, ale to chyba przez to że mała dzień i noc ze mną i ją przystawiałam. Ma gazy i marudzi. Żle reagowała na szpitalne dokarmianie i teraz hmmm...czy ma skazę białkową? Nie wiem, ale na wszelki wypadek wrzucam ostrą dietę eliminacyjną. Dziś na obiad zrobię ryż z jabłkami i cynamonem. Nie wiem kto się rozpakował a kto nie, trzymam za was kciuki kochane!!! Ja jestem mega szczęśliwa, tylko czasu nie mam bo w domu jeszcze roczna córcia i 9 latek :-) Odezwę się, jak się ogarnę. BUZIAKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
Agabi gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kolejna dzidzia z nami ;-))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agabi gratulacje!!! Coraz więcej cesarek. Ja właśnie sobie uswiadomilam że po cesarce nie bede miała od razu pokarmu. Troche mniej to przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymajcie kciuki właśnie mi się zaczęły wody sączyć i miałabym wątpliwosci ze to wody ale zrobiłam siusiu, juz miałam wstać aż nagle PU!!! cos pękło jak balonik w rodku i troche popłynęło wody... wiec to chyba to... juz M powoli do mnie zmierza ale jestem podekscytowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula mam nadzieję,ze ten poród już wkrótce nadejdzie:)Bo ten ból jest czasem nie do wytrzymania. agabi gratulacje:) terlikula trzymam kciuki i życzę powodzenia......nie ten poród łagodnie pójdzie:)Trzymaj się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agabi gratuluję!!!!!!!!!!!! terlikula trzymam kciuki żeby to było TO i szybko postępowało i jak najmniej boleśnie ;) POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a co do wyparzania i sterylizacji butelek smoczków itp itd to teraz są butelki samo sterylizujące do mikrofali albo dla pozostałych są z różnych firm wielorazowe torebki do sterylizacji w mikrofali np takie ja właśnie teraz mam http://www.babyono.com/produkty/karmienie/sterylizator/woreczki-do-sterylizacji-w-kuchence-mikrofalowej http://www.nokaut.pl/szukaj/woreczki-do-sterylizacji-w-kuchence-mikrofalowej-travelizer-bag-100-topcom-kidzzz.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula rok temu mojej siostrze też najpierw sączyły sie wody o 7 rano pojechała na izbę przyjęć a o 15 Dominik był na świecie poród sn a skurczy od razu nie miała... spokojnie pojawią się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
terlikula, POWODZENIA!!! spotkanie z maleństwem tuż tuż:) Agabi, GRATULUJĘ SERDECZNIE:) dziewczyny, ja mam prawdopodobnie kolejny atak bólu nerki:( ja nie przejdzie do godziny to też zbieram się do szpitala:/ boli... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej ale się dzieje :) Kciukasy za szybkie prordy :) Na H moim zdaniem lepiej działają czopki niż maści. Ale o winku to mogłyście nie pisac : ( Oj chodzi za mną już od dawna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczynki :) wczorak byłam na KTG i podczas skurczy, które są jeszcze słabe spada tętno dziecka nawet do 106 ale lekarz popatrzał pomyslał i kazał mi przyjść na kolejne USG 11 czyli we wtorek a na środe mam termin. W razie czego kazał mi jechać do szpitala w razie gdybym słabiej czuła ruchy. Zastanawiam się czy nie jechać bo to tętno to mnie przeraża... Brzuch już też mam nisko i rozwarcie dalej na 1,5cm więc mam czekać. Lekarz jakoś za specjalnie nic mi nie mówił jakiś taki dziwny... A i schudłam kilogram waże teraz 72kg czyli 10+ w ciązy... Jedyna dobra wiadomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pho-ney
Cześć :) Też jestem potencjalnie grudniową mamą (termin za 2,5 tyg.) i jak tak czytam Wasze wpisy, to rozpoznaje wiele z własnych objawów, problemów i niepokojów i może będę mogła coś doradzić. Do dziewczyn z problemem zgagi - polecam wodę ZUBER. Mi pomaga lepiej, niż cokolwiek innego, a próbowałam już Rennie, syropów, migdałów, mleka itd. Piję sobie tą wodę pół na pół z normalną mineralną (Zuber jest ochydny w smaku) i naprawdę pomaga. Do dziewczyn z GBS +, też mam to cholerstwo i bardzo się na początku martwiłam, szczególnie, że mam do szpitala w którym będę rodzić ponad 30 km. Ale uspokoiłam się po rozmowie z personelem. Paciorkowcem zaraża się naprawdę niewiele dzieci (ponoć statystycznie 1/200 niemowląt). Więc jesli nawet poród szedłby wyjątkowo szybko i antybiotyk nie zdążyłby zadziałać, to ryzyko zarazenia się nie jest duże. A skoro już wiecie, że jesteście nosicielkami, to tak czy inaczej Wasze dzieci zostaną zbadane i w razie czego będa leczone. Acha i mam pytanie - czy któraś z Was planuje może rodzić do wody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula, owocnych "parć"!!! u mnie finalnie nici z wycieczki (słabo trzymałyście qciuki ;-)) ale może to i dobrze, bo zaczynam mieć dziwne bóle. nie to, że poród się zaczyna ale jestem pewna, że tym razem szyjka pracuje. nic to :-) może wyciągnę M jeśli skurcze i ból pośladkowo-plecowy się skończą gosik, fotel jest absolutnie obłędny! tyle, że troszkę za duży do naszego gniazdka, niestety. zdecyduję się na coś mniejszego i łatwiejszego w przenoszeniu z pokoiku tosi do salonu (i wiecie, że u nas jest drożej? ja pierdziele. 280eur za ten fotel fju fju). myślałam o kt z serii poeng czy jakoś tak. sporo kobitek wypowiada się o nim korzystnie w kategorii przydatności do karmienia (i można się na nim delikatnie bujać) http://www.ikea.com/fr/fr/search/?query=PO%C3%84NG+s%C3%A9rie monika, dzięki za info o wyparzaniu, ale niestety nie mam mikrofali :-/ pho-ney, witaj. nie wypowiem się w temacie porodu w wodzie, bo nie ma u mnie nawet takiej możliwości w szpitalu, a dwa, że nawet gdyby to bym się na to nie zdecydowała (już kiedyś o tym pisałyśmy). misia, czy to nie Ty chciałaś próbować? agabi- GRATULACJE!!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula Ooooo TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE :) BĄDŹ DZIELNA I WRACAJ SZYBKO W DOBRYMI WIEŚCIAMI :):) Pamiętasz, Iwka też nie miała skurczy a wody odeszły :) zobaczysz pójdzie szybko, sprawnie i bezboleśnie :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agabi Serdecznie gratulacje, pozwoliłam sobie wpisać Ciebie do tabeli "dolnej" z tym że nie mam wszystkich danych, jak będziesz miała chwilkę napisz więcej :) 🌼 LOGIN****MIASTO****WIEK****PŁEĆ/IMIĘ****DATA PORODU*** terlikula**Lubartów***27 ****Antonina Apolonia**03.12.2012** MamaMałpkI****Bytom****27********córka**********04.12.2 012** titucha**ok.Warszawy**27**Łucja Katarzyna***04.12.2012** Mamita****Słupsk******26*********córka*************04.1 2.2012** martulavip*ok.Bydgoszczy******córka*************04.12.20 12** Misia1126***Solec Kuj.***29****Natalia Lucyna**** 07.12.2012** karmin***okolice W-wy**********Remigiusz********* 09.12.2012** jestem pewna 29 Beskidy *******syn Maksymilian*** 10.12.2012 kasiaip83***Bydgoszcz**************syn************ 10.12.2012** Luska46********Słupsk******20 ********Maja********* 10.12.2012** protesia****Ruda Śląska***26*****córka************ 10.12.2012** lulalita, Aberdeen/Żory*** 24*** syn***Maximilian*** 10.12.12 pektynka****Lubliniec ***25********Oliwier ******** 12.12.2012** pozyt.zask.***Gdańsk***24*******Dominika*********14.12.2 012** Nika_80***Mazury***32**********córka************ 16.12.2012** Qrska*** okolice W-wy***20 ******córka *********** 19.12.2012** mmkm*****Białystok*****32******* Róża ************ 22.12.2012** loco99****Bystrzyca*****23*********córka********** 23.12 .2012** marcyś87**Katowice***25*****Jakub Michał********24.12.2012** antałek30****Rzeszów****30********Milenka******** 24.12.1012** dzidka-2012**Stargard Szczec.*24*****syn******* 25.12.2012** malaMonis*****Białystok******22******Emil********** 25.12.2012** gosik96**Warszawa/Gdynia**30****syn*********** 27.12.2012** memcia21**Wyszków**21****córka**Zuzia*****24/30.12.2012 ** kamilki09****Jodłowa***24****Zuzanna******25.12.2012**** ...................................MAMUSIE ........................................... LOGIN********MIASTO*********t.P/data P ********WAGA/DŁ/ R.PORODU*****IMIĘ monika31**Podkarpacie*** 19.12/15.11.2012***2000g/46cm/cc ***Tadeusz Bronisław Ana32**Sosnowiec/Słupsk***5.12/19.11.2012****3280g/50cm /sn****Sebastian pechszczęściara**Piek Śl****2.12/22.11.2012****3280g/56cm/cc******Emilia Iwka78**ok/W-wy*****10.12/27.11.2012******2920g/54cm/sn** **Anna Karolina Agnieszka29**Gorzów******19.12/30.11.2012****3550g/56cm/ sn*******Maja Agabi2011**Bolesławiec****08.12/01.12****........ czarna iness**Mysłowice***4.12/**********************************/ cc*******Dawid mama_***........***07.01/04.12****2600g/2800g/cc****Huber t/Norbert Mamusia85****Bielsko*****07.12/04.12****3200g/54cm/cc**** *Karolina Małgorzata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula, trzymam kciuki!!!! Ale czad...! Będziesz miała taką akcję jak ja, u mnie też od wód się zaczęło ;) Oby szybko ci poszło! sorki, że tak hurtem piszę, ale jak się dorwę, to rozumiecie... :) co do hemoroidów - ja miałam straszne, szczególnie pod koniec ciąży. A po porodzie się zmniejszyły prawie do zera, więc wcale nie muszą być większe. A ja się martwiłam waga - nie wchodźcie na nią tuż po porodzie, broń Bóg! Dla zdrowia psychicznego... U mnie waga stała na korytarzu w szpitalu - nie wiem czyj to pomysł, więc sobie wchodziłyśmy dla relaksu i rozrywki raz dziennie. Na drugi dzień po porodzie waga spadła mi o... 2 kg. Ciekawe, bo to mniej niż waży dziecko ;) Spuchłam potwornie, głównie na nogach. To ponoć normalne. Popękała mi skóra na palcach stóp od tej opuchlizny. I tak było około 4 dni. A potem nieludzkie pocenie (do dnia dzisiejszego) i spada około 1 kg dziennie. Przez tydzień straciłam 8 kg. Zostało jeszcze 5 kg. brzuch - przypomina meduzę przez co najmniej 3 dni. Śmieszne uczucie, bo jak się człowiek śmieje, to mu wszystko lata i się telepie ;) Nie dopinam się w żadne spodnie sprzed ciąży, nawet te za duże. Ale brzuchal kurczy się z dnia na dzień, nawet już odzyskałam pępek. Więc nadzieja jest jakaś. Opuchlizna zeszła i mam szczupłe nogi wreszcie :) :) karmienie - masakra jedna wielka. Ból piersi, sutki pokrwawione, dziecko niedożarte wiecznie - to realia pierwszych dni. W końcu dali mi butelkę z mlekiem modyfikowanym i odzyskałam spokój. W moim przypadku sprawdza się metoda następująca: cycek po nocy i nie częściej niż po 6 godzinach (aż mleko prawie samo wali). Wtedy Mała owszem, bezpośrednio z "dystrybutora" skorzysta. Wcześniej - traktuje mnie jak smoczek, zasypia, nie daje się dobudzić i w efekcie jest głodna. Potem po cycu laktator, żeby odessać resztę i potem butla. Jeśli któraś chciałaby karmić tylko piersią - życzę wytrwałości. To najtrudniejsze z całej okołoporodowej akcji. Acha - ręczny laktator to sobie można w d... wsadzić. Chyba, że byłby wykorzystywany tylko sporadycznie. Trzeba się mocno napracować przy tym. Mnie udojenie 20ml z obu piersi zajmowało prawie godzinę. A dziecko potrzebowało ok. 50ml na jedno karmienie. Pożyczyłam w szpitalu elektryczny i w ciągu 30minut uzyskałam 60ml. Tak więc... znoszę warkot tej upiornej maszyny i doję się pożyczoną od bratowej dojareczką. dieta - w szpitalu nie było żadnej diety dla karmiących. Obiady dostawałyśmy takie, jak cały szpital. Wszystkie to jadły i było ok. Z obserwacji - lepiej unikać kalafiora i brokułów (dzieci puszczają nieludzkie bąki) i nie pić czarnej herbaty do kolacji (potem impreza z wrzeszczącym maluchem do rana, bo nie może spać). Kawa no to wiadomo. Ja wczoraj wypiłam kieliszek szampana i mała spała jak zabita, nawet przewijanie i karmienie było przez sen. Wniosek - znikome ilości alkoholu nie szkodzą, wręcz przeciwnie ;) pępowina - u mnie Mała nie była oplątana do dnia porodu. Oplątała się prawdopodobnie, jak chodziłam prawie bez wód od tej 13tej do 17tej. Pierwsze KTG było dobre. Potem widać było, że coś jest nie tak, bo tętno w KTG spadało po prostu i prawie wcale nie było ruchów dziecka (jak by mnie ktoś dusił, to też bym siły nie miała się ruszać ;) ) Ale nie było wiadomo dlaczego tętno spada, bo USG już nie robili. Dopiero, jak się rodziła, to położna powiedziała, że Mała ma pępowinę na szyi i będzie musiała ją odpępnić w kroczu, bo nie wyjdzie. organizacja przy dziecku - taki maluch tylko je, kupka, siusia i śpi. Jeśli unormujemy "zabiegi" co 3 godziny, to można się wyspać w miarę, coś tam zrobić, ugotować itp. No ale mnie dużo M pomaga, robimy zmiany, żeby chociaż 6 godz. snu mieć ciągiem. No i ja karmię w "trybie mieszanym", co jest mniej uciążliwe od samej piersi, bo ktoś może mnie zastąpić. Karmienie samą piersią, do tego na żądanie jest makabrycznie trudne, czasochłonne i stresujące - dla dziecka i mamy, przynajmniej dopóki nie nabiorą wprawy. Ja się poddałam po 4 dniach, kiedy Mała ciągle traciła na wadze, ja byłam zmasakrowana i chodząca na rzęsach, a lekarz powiedział, że dziecko zbyt dużo traci i powinna zacząć tyć. Ona wisiała na cycku po 3 godziny nawet i niedojadała, bo ja nie miałam tyle mleka i nie mam. A okazało się to dopiero jak odciągałam pokarm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy sterylizować nie można po prostu poprzez wygotowanie smoczków i butelek? sprawdzałam właśnie na opakowaniu od smoczków i jest napisane aby gotować 5 minut ... hmmm Jeszcze nie sterylizowałam i pewnie zrobię to zaraz po powrocie ze szpitala ale może jednak nie trzeba w nic szczególnego się zaopatrywać. 🌼 Byłam w aptece, co do maści która była tu proponowana to ja oczywiście domi wierzę Tobie ale aptekarka proponowała zakupić tę maść lub czopki tylko z bezpośrednim wskazaniem lekarza :( chyba nie będę kombinowała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak wody odeszły to już nie ma odwrotu :D :):) Oby poszło gładko! Justi, mój brat ma fotel z tej serii i jest on mega wygodny jak już się w nim siedzi, ale ma istotną wadę - bardzo ciężko się z niego podnieść - wstanie bez użycia rąk jest właściwie niewykonalne... Najlepiej sobie wypróbuj go zanim kupisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agabi, gratulacje. Terli, trzymam kciuki za szybki porod. Bądź dziełna :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi Czy Ty czasami nie rodzisz ? hmmmm :) :D 🌼 Iwka Niezły wpis, dziękuję, przede wszystkich dużo ciekawych i na pewno przydatnych informacji. Twarda jesteś kochana ! Widać ze problemów sporo a dajesz radę :) Chciałabym mieć takie podejście jak Ty :) przede wszystkim boję się że nie będę wiedziała co robić, jak dziecko będzie nie dojadało, jak nie będę dawała rady piersią karmić, jak będzie coś się działo a ja nie będę miała pojęcia jak reagować... ehhh tyle znaków zapytania, ale może sytuacja zmusza do "myślenia" reagowania i działania ? 🌼 Co do porodu w wodzie - mam taką opcję, na pewno chciałabym korzystać z kąpieli w wannie ale - teraz z biegiem czasu i zbliżającym się porodem nie wiem czy jednak nie lepszym rozwiązaniem byłoby rodzić poza wanną ze znieczuleniem. Porozmawiam o tym z położną na najbliższym spotkaniu. Chciałabym korzystać z tego co będzie dla mnie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytwnie zaskoczona
widzę że tutaj się dziewczyny rodzące rozkręciły:D a mnie męczą skurcze cały Boży dzień i nic... widzę tylko, że czop odchodzi w większych ilościach i oczyszczanie trwa:P już nawet nie patrzę co ile mam te skurcze ale może co 20 minut, są tak w miarę regularnie. ale ja już się nie nastawiam bo takie akcje to ja mam od soboty i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik, ooo, cenna uwaga co do fotela. tyle, że teraz moje sprawdzanie nie będzie miarodajne bo z brzucholem non stop potrzebuję jakiegoś wspomagania aby się zwlec czy to z kanapy czy fotela :-/ hmmmm zrobię z M. "crash test dummy" ;-) Misia, ja? rodzić??? ale z Ciebie żartownisia ;-) słuchaj, ja właśnie wygotowałam wszystko zgodnie z instrukcjami na butelkach, smoczkach. tylko zastanawiam się jak teraz je przechowywać aby nie musieć tego znów robić zaraz po porodzie. Iwka, trzymaj się dzielnie. czyli szczęście, że trafił mi się "elektryczny" laktator. pocieszające. próbowałaś Małej nie dać zasnąć wkładając i gmerając delikatnie palcem w jej uszku podczas karmienia? podobno to pomaga (niestety jeszcze nie mogę sprawdzić empirycznie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula, trzymaj się mocno i powodzenia, jednak byłaś pierwsza ;) bo u mnie nic się nie rusza :D Iwka, Twoje wpisy są mega pomocne i fajne bo są "prawdziwe" nie przesłodzone i od razu lepiej się czyta nawet o problematycznych sytuacjach które pewnie i mnie zaskoczą :) Ja się własnie zbieram na izbę przyjęć, może mnie tam dziś zostawią dadzą końską dawkę oxy i urodzę w 5 sekund :P hahaha taka moja idealistyczna wizja ;) Trzymajcie się dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! GRATULACJE dla Wszystkich "rozpakowanych" My mamy małe kłopoty z karmieniem. Sebastian zachowuje się jakby nie dojadał. w Poniedziałek był ważony i przybrał tylko 100 g przez dwa tygodnie. Jutro na 8 idziemy do pediatry. Mam tylko nadzieję że powodem nie jest to że mam mało pokarmu tylko że to taka "uroda" Sebusia. Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×