Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Justi a moze nakrecicie filmik gdzie rozni czlonkowie rodziny i znajomi skladaja zyczenia z okazji rocznicy? Mozna do tego dodac jakies wspomnienia, anegdoty z ich zycia zwiazane z ich malzenstwem/ poczatkami itp. Mozna to przy montazu poprzekladac fotkami z mlodosci itp. Pracy duzo ale to moze byc fajny prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik Też fajny pomysł, taki rzeklabym w 'łamerykańskim' stylu nawet. Tylko Rodzinka musiałaby się sama nagrać, bo nas obie z siostrą porozrzucało trochę po mapie. Jeśli się zgodza- czemu nie. Zmontować mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pechowa - Ania też robi zielone kupy od kilku dni. Po mleku hipp HA. Do tego śmierdzące tak, że dzisiaj rano mi się autentycznie cofnęło... :( Pediatra kazała zmienić, że niby to zwykłe hippa combiotic mogło uczulić. Gucio prawda, bo zmiany na skórze zaczęły schodzić jak ja przestałam jeść mleko krowie i jaja. No ale jako że to mm HA było już "na stanie", to daję. Ale chyba przestanę, bo Ani nie smakuje to mleko, a ja więcej takich kup nie zniosę... Słuchajcie, moja córa opanowała wczoraj nową umiejętność: mega głośne piszczenie :) Tylko jest jeden problem: tak jej się spodobało, że ćwiczy od 5 rano... ;) Śmiem twierdzić, że ja tak głośno krzyczeć nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Dziewczyny macie maty edukacyjne? Zastanawiam sie nad kupnem bo na łóżku samego juz sie go boje zostawiać. Chce kupić łóżko turystyczne i mate tam położyć. Bo nie mam gdzie małego w pokoju trzymać. Mam nadzieje ze jak zacznie sie zabawkami interesować to mi poleży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej mamuśki! mnie dopadło cholerne przeziębienie:/ od wczoraj mama zajmuje się Młodym bo ja nie jestem w stanie:/ poza tym przeraża mnie , że Kuba się zarazi ode mnie... po pierwsze nie ma możliwości żeby nas jakoś odizolować a po drugie jest tak koszmarna pogoda, że nawet mama nie może z nim wyjść żeby przez chwilę nie wdychał tych moich bakcyli... masakra:/ biorę tylko paracetamol i wit.c. doradźcie co jeszcze można karmiąc piersią, hmm??? pisałyście ostatnio o wzmożonym napięciu mięśniowym... Kuba też zaczął się wyginać w taki łuk, robi się wtedy totalnie sztywny, zwłaszcza po kąpieli jak wrzeszczy bo chce jeść, często też przy zmianie pampersa, kiedy podnoszę mu pupę żeby podłożyć nowego to Kuba dosłownie "staje na głowie", ręce też ma raczej w piąstki z tym, że nie są jakoś mocno pozaciskane. w tym tyg. mamy szczepienia, więc porozmawiam z pediatrą. ciekawe czego się dowiem. kurcze, już jakiś czas temu chciałam Was zapytać i ciągle zapominałam... Kubie zdarza się potrząsać energicznie głową w prawo/lewo, jakby kiwał "nie"(w takiej serii 8-10 razy), czasami zastanawia mnie czy to jest prawidłowe zachowanie... zaobserwowałyście może też coś takiego u swoich maluchów???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcys! Koniecznie karm!! Dziecko otrzymuje wtedy przeciwciala od ciebie i nabywa dodatkowa odpornosc. A fo tej glowki tez miałam was pytac bo moja ma tak samo zazwyczaj jak zasypia. Polecam inhalacje z majeranku zagotuj majeranek kilka kinut przelej. Nachyl glowe przykryj szmatka i wdyfhaj. Albo na drapiace. Gardlo 2lyzki majeranku zalac wrzatkiem i pic. Ja bylam chora 3tyg caly czas z mala i sie nie zaraziła. 3mam kciuki za was. My od wczoraj same do piatku. Nic mi sie chce. Pizga i zimno na dworze. A moj m za granica tez w mrozie w dzien zapier.. A w jocy spi w aucie.. Coraz bardziej zastanawiam sie nad emigracja choc wolalabym nie. Ale ten kraj nas wygania. Jego ciezka praca starcza na oplac rkow a pracuje po 6_7 dni. Serce mi peka jak mysle o nim ze przez tydz koczuje w aucie. I ze musze wrocic do pracy bo inaczej umrzemy z glodu. Sorki za lament... Milej niedzieli i sorki sa bledy ale laptopvpadl a ja jie moge sie zaprzyjazjic z touchscreenami w kom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S- bardzo wazne zeby codziennie eietrzyc mieszkanie/ pokoik malenstwa. Nawilza sluzowke i zabija bakterie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny, dziękuję za wsparcie, ja moim zdaniem średnio daje rade, mogłabym być bardziej zorganizowana ale i tak nie jest źle, dziecko czyste ja nie głoduję więc jest dobrze ;) Słuchajcie moja laska własnie przed chwilą się głośno rechotała , w końcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie jestem w stanie chyba komentować wszystkiego co piszecie, coś ostatnio jeszcze mniej czasu mam niż do tej pory :) Assiula Co do maty edukacyjnej, zadawałam to pytanie jakiś czas temu ale jednak nikt nic nie odpowiedział :( w każdym bądź razie zdecydowałam się na zakup maty, oto link http://allegro.pl/interaktywna-mata-edukacyjna-las-tropikalny-hit-i3077561418.html Wydaje mi sie że jest to ala podruba oryginalnej maty fisher price ale jest troszkę tańsza i powiem szczerze że jest super, fajne zabawki i widać że mała tam się nie nudzi, mam ją co prawda dwa dni ale na pewno na dłuższy czas się przyda :) marcyś Moja Natka ma to samo z kręceniem głową, co prawda teraz robi to już bardzo rzadko a od kilku dni chyba w ogóle tego nie zaobserwowałam ale był moment że się obawiałam że coś z nią nie tak, myślałam że może główka ją swędzi. Na szczęście przechodzi to i mam nadzieję że nie wróci. Co do nadmiernego napięcia mięśniowego, oczywiście artykuł który zamieściłyście już czytałam wcześniej i chyba przede wszystkim nie można panikować. Natalia też wygina się w łuk, na Naszej grupie na FB wiele dzieci tak robi i nie dam sobie głowy uciąć że u Ciebie też to oto chodzi ale u mnie widzę że ona - po prostu w taki sposób próbuje przewrócić się na boczek, zaobserwuj to może właśnie o to chodzić dzieciaczkowi :) Ale jeżeli coś nas martwi - warto pewnie wybrać się przynajmniej do pediatry i o tym pogadać. Teraz mam szczepienie w najbliższy czwartek więc pewnie o wszystko podpytam. Zielone kupki - tak u mnie to się pojawia, tylko że ja karmie piersią, teraz kupki zrobiły się żółte, może to dzięki kropelkom które podaję i mam nadzieję że nie wrócą, ale na pewno wspomnę o tym pediatrze. Ja po prostu obawiam się że Mała może być na coś uczulona co jem :(:(:( Ogólnie Natka jakaś bardziej płaczliwa, wydaje mi się że pobolewa ją brzuszek albo moja błędna diagnoza i po prostu ma teraz taki okres. Fajnie że nocki przesypia :):):) normalnie cudo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha Super że Mała tak się śmieje, i jaką radość dzięki temu daje Mamusi ;) A co do Twojej sytuacji - to też podziwiam, jesteś dzielna i bardzo dobrze dajesz sobie radę z tego co piszesz, nie narzekasz i chyba jesteś zadowoloną Mamą, piszesz że mama pomaga, pomimo wszystko to też dużo daje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak patrZe na te mate eduk podana w linku to wcale sie nie dziwie ze moja corka sie nia jie interesuje bo sa tam 4 zqwieszki i to wszystko! Hmm fajna ta mata nawet bardzo tylko ta cena tez niczym sobie:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, ta mata to na prawdę super, taka to i ja bym chciała tylko cena powalająca. Mama pomaga ale za nie cały miesiąc wybywa aż do połowy października więc będę całkiem sama, zobaczymy jak to wtedy będzie ;) Mała już , godziny śpi, co prawda na mnie bo jak ja odłożę to natychmiast się budzi. Będę musiała nad tym popracować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamita, wspolczuje Wam ciezkiej sytuacji i kiepskich warunkow "lokalowych" twojego M. Naprawde az zal czytac, ja sobie od razu to wyobrazam. Sily wam ogromnej zycze! Ja mam maty edukacyjne dwie - jedna w gdyni i jedna w wawie. Prawda taka ze ja do tych palakow przywiazuje rozne zabawki - wcale nie trzeba niewiadomo ile wydawac na mate - wystarczy triche inwencji. Mozna przyczeoic balon, maskotke itp. W Gdyni mam taka bardziej wypasiona z dodatkkwymi poduchami ktore w przyszlosci beda ograniczac przestrzen. Moj sie juz maa edukacyjna interesuje mocno jakos od 3 tygodni, moze dluzej, gada do wiszacych zabawek, wyciaga raczki. Kurcze moj mi zasnal o 18 i spi nadal, a o 20 mialo byc karmienie - chyba juz zasnal na noc, ale to za wczesnie. Jeszcze kapanie i karmienie mialo byc :p smiesznie bo jak poszlam sprawdzic do sypialni co u niego to zastalam go totalnie rozkopanego, odkrytego zupelnie (pierwszy raz!) a mial dwie warstwy bo i kocyk i koldra, bez skarpetek (mial rampersy + skarpetki) i w pozie na jezusa, w dodatku z bardzo zadowolona mina . Kupka rano byla ciemnozielona, ale przynajmniej byla - choc sama juz nie wiem czy sie cieszyc czy martwic ta kupa. Wrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ogólnie to uważam że można kupić tańszą matę i popowieszać grzechotki, zabawki i też spełni swoją rolę. Tu zabawek nie jest wiele ale zawieszek sporo i dodatkowych kółeczek do popowieszania. Ja ogólnie zastanawiałam się nad taką z "zamykanymi" bokami, później się taka sprawdzi jak dziecko zacznie już pełzać. Aaaa i pisałam o kupie - że żółta - błąd, Mała zrobiła żywo zieloną kupę dziś, normalnie koloru trawy :( jutro wizyta u pediatry niezbędna, mam nadzieję że uda mi się z rana zarejestrować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej My mamy matę z Canpolu, kupiłam w aptece za 95 zł, jedna z nowszych modeli bo apteka też nowa. W sumie wisi tam 5 zabawek i można doczepić swoje tak jak Misia pisze, a poza tym te zabawki wiszą za wysoko jak na moje dziecię :( może się najwyżej popatrzeć ale dotknąć niestety nie dlatego zawieszam swoje za które Tosia może łapać. Są tam elementy szeleszczące i jak zacznie pełzać to fajne rzeczy można odkrywaćnp. grzechotka w trąbie łonia, czy biedronka schowana pod listkiem :) ogólnie fajna jest, ale moje dziecko za długo nie lubi tam leżeć, męczy się tym ogromem zabawek. Idziemy dziś na szczepienie :( smutno mi, że dziecko będzie cierpiało, ale cóż mus to mus :( zobaczę chociaż jak się rozwija moja Królewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Hej. Ja chce kupić taka mate z boczkami żeby mały pózniej mi z niej nie wychodził. U mnie coraz lepiej. Krystian juz duzo poleży mi i sie bawimy. Zasypia wieczorem od 4 dni ok 22 bez bujania albo sam zasnie albo smoczek i pieluszka. Wczoraj jak zasnal o 22 to wstal o 3 i dopiero o 8. wiec dzis jestem super wyspana.Bardzo duzo tez sie uśmiecha. Teraz sobie drzemke strzelił. M spi po nocce w pracy. A ja oglądam telewizje. Mama przychodzi teraz do mnie codziennie wieczorami. Wczoraj byliśmy u teściów. 2 godziny nerwów i słuchania jak to wszystko złe robie. Mały zaczął marudzic a ta daj mu pić. Powiedziałam nie. To pewnie kupy nie może zrobić włóż mu termometr. w koncu stwierdzila ze jest mu pewnie zimno. Tak podkreślili kaloryfery ze ja to sie potem znalalam. W końcu dałam go jej żeby zobaczyła ze jest mu za gorąco. Bo był strasznie ciepły. To stwierdziła ze ma temperaturę i trzeba mu czopek dać. Zdjelam mu spodenki bo by sie chyba zagrzal. Oczywiście dzieciaka przeziębie. A ja widzialam ze ziewa ( M go miał na rękach) dalam mu smoczek, pieluszke bujnelam dwa razy i zasnal. Dobrze ze az tak często sie z nimi nie widzimy bo bym oszalala. A tak w ogóle to jak tylko wyszłam do nich to widziałam ze jest jakaś niezadowolona. W koncu powiedziała - o Krystian nie spi. Bo jak była ostatnio u nas to spał. Stwierdziła ze specjalnie go uspilam - ona chyba jednak mnie wykończy. Chrzest robienw końcu w mieszkaniu. Jakoś sie to zorganizuje. Bo 80 zł za talerzyk to dla mnie zbyt drogo. Tesciowa powiedziała ze jako prezent zrobi mi jedzenie - troche na to liczyłem. Tu z nią mam dobrze. Jej świat kręci sie wokół jedzenia. Niedzielny obiad to sie z 5 dań składa. A jak jej kiedyś powiedziałam ze juz nie mogę wiecej zjeść. Bo i tak guzik od spodni rozpięty to walnela tekst - idź sie wysraj to będziesz miała miejsce i jedz dalej. Najgorzej z ciastami bo ja słodyczy nie lubie a ta 2-3 ciasta na raz piecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamita - no to sytuację masz nie do pozazdroszczenia... :( Ale wiesz, co nas nie zabije, to nas wzmocni. Idziecie razem z M przez "trudy życia", a to wzmacnia. No i macie siebie, to najcenniejsze :) Misia - no ja pisałam o macie edukacyjnej, ale może już po czasie. Ania dostała od moich koleżanek z pracy taką: http://www.sklepy24.pl/sklep/tomi_pl/produkt/canpol-wielofunkcyjna-mata-do-zabawy-3-w-1-teczowa-laka-68-004/15358 ale nie jest zbytnio udana. Tak jak pisze Terlikula, zabawki są zawieszone zbyt wysoko, kolory są zbyt pastelowe według mnie i zlewają się. No i te zabawki są wszystkie pluszowe i podobne w sumie do siebie. Ogólnie lipa. Plusem są podnoszone boki i możliwość montażu w łóżeczku. No i to, że jest miękka jak kołderka, chociaż do leżenia na brzuszku przez to nadaje się średnio. Ta twoja jest dużo ciekawsza. Ja na swojej wieszam inne zabawki. Przeczytałam gdzieś ostatnio, że dobrym pomysłem w 4 m-cu życia jest powieszenie szmatek o różnej fakturze, które dziecko może macać. I faktycznie, u nas się to sprawdziło. Wcześniej Ania się darła jak ją kładłam na tę matę. Chyba musiała dojrzeć do tematu ;) gosik - hip, hip, huuurrrra! Kupa jest! Nie ważne jaka... Może zielona, bo się skumulowała gdzieś. Teraz powinno się ruszyć myślę, poczekaj na kolejną zanim zaczniesz się denerwować ;) u nas te paskudne zielone, wodniste i śmierdzące kupy cały czas :( po tym okropnym mleku HA :( Chyba zrezygnuję z niego i podam to co wcześniej. Na razie obserwuję. Brzuszek chyba ją nie boli, więc paniki nie sieję na razie. Terlikula - u nas szczepienie jutro :( Ciekawe ile Młoda waży... marcyś - na przeziębienie zostają ci tylko naturalne metody. Mamita dobrze pisze, inhalacje z majeranku pomagają. Ja się też tak leczyłam z M. Do naparu dobrze jest też dodać olejki eteryczne: tymiankowy (albo ziółko suszone), jodłowy lub sosnowy, suszoną szałwię. Pić można herbatkę malinową, lipową i z kwiatów bzu czarnego (napotnie). Oczywiście wietrzyć, wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć. Ja paliłam też kominek zapachowy z olejkiem tymiankowym (dwie kropelki, żeby nie podrażnić) - wybija bakterie w powietrzu. Kubusiowi możesz podać wzmacniająco witaminę C w kropelkach, zakwaszenie organizmu pomaga ustrzec się infekcji. Ania dostała taką witaminę przy katarze i zauważyłam wyraźną poprawę. Teraz znowu coś kicha, więc chyba jej podam znowu. Dziewczyny, ale ta moja Laska piszczy... Czujna sąsiadka przyleciała wczoraj z pytaniem co się dzieje. Jak to co... dziecko się cieszy... Wolałam cichszą formę komunikacji w formie: a-ghiiiii. Szczególnie nad ranem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula - ja też robię chrzciny w domu. No ale u mnie skromnie będzie, tylko dziadkowie, chrzestni i siostra M. W sumie 9 osób i 4 dzieci. Jakoś to ogarnę, bo też mnie nie stać na 80 zł od łebka w knajpie. Zresztą możliwe, że u nas więcej by to kosztowało (ty chyba nie jesteś z okolic W-wy). Za komunię 130 zł biorą. Niestety muszę wszystko przygotować sama :( Sprawdzałaś już ubranka do chrztu? Ja patrzyłam i ceny zwalają z nóg... Tak 100-120zł trzeba liczyć. Plus świeca i szatka. Do tego nie wiadomo jaka pogoda będzie, zapowiadają ciepło, ale nie wiadomo tak na prawdę. Więc nie wiem, jakie to ubranko kupić. Tańsze są polarowe, no ale jak będzie 15 stopni to mi Młoda popłynie. Zresztą w ogóle tego chrztu nie widzę. U nas to na Mszy się odbywa, taki spęd. Ania nie wytrzyma godziny bez ryku. Mowy nie ma. Ciekawie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Iwka. Mój M chciał w knajpie. Obliczył ze nas to 2 tysiące wyjdzie. Mój twierdzi ze to nie duzo. Fakt u mnie z kasa nie jest zle. Ale bez przesady. Za zupę i dwa drugie dania. Ja robie 31 marca. Mój juz tak nie płacze. Dziś od rana jeszcze krzyku nie było. Teraz leży i gada sam ze sobą obok mnie. Tylko wieczorami no nawet na rękach marudzi. Ja nie wiem jak mojego ubrać. Ciekawe jaka będzie pogoda i jeszcze jaki rozmiar. Teraz chodzi w 74.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) Ja co do chrztu się nie wypowiadam bo moje dziecię będzie żyło bez, pewnie zaraz powiecie ze źle robię ale jak mnie kilka razy okropnie księża potraktowali to już nie chce od nich nic. Assiula, miło czytać że mały Ci się uspokoił, na pewno masz teraz łatwiej :) ale z teściową faktycznie szaleństwo, ciężko wytrzymać myślę. Moje maleństwo coś się poprzestawiało i w nocy budziła się 3 razy o 24, 3, 6 ;/ a od dłuższego czasu wstawała raz. I do tego obudziła się znów o 7 wiec powiedziałam że nie nie nie , wzięłam do siebie i spałyśmy do 9 :) Moje przeziębienie ewoluuje, tylko ja jak zwykle kataru nie mam tylko gardło boli, kaszel , w głowie mi się kręci i kości bolą, aż mam problem żeby się małą zająć :( Karmie ją cycem więc mam nadzieję że ona tego dziadostwa nie złapie. A najlepsze jest to że złapałam to świństwo jak byłam na szczepieniu z małą bo w moim ośrodku jak zwykle szczepienie zdrowych dzieci, lekarz przyjmuje jeszcze chore dzieci a drugi lekarz chorych dorosłych, paranoja, i tak dobrze że jato złapałam nie mała bo przecież osłabiona tym szczepieniem była. A w ogóle nie pochwaliłam się mała waży 5530 i ma 61 cm, od ostatniego mierzenia urosła 5 cm. Wiem że to nie imponująca długość ale przy długości urodzeniowej 51 to jest nie źle, zresztą przy karyplowatości mamusi to duża dziewczyna ;) Pielęgniarki się śmiały że będzie szczupła i wysoka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Iwka do Wawy mam 100 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha u nas tez bez chrztu :) Przed chwila mlodemu udslo sie wreszcie podniesc glowe lezac na brzuchu, ale glowa mu przewaza i nogi leca do gory. Musi sie bardziej zapierac raczkami, bardziej wysuwac do przodu (tak pokazywala pani doktor rehabilitant). Alez sie ciesze, ze jest jakis przelom, a nie tylko ryk na brzuchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wziełam sobie do serca wasze uwagi o okropnych pomarańczach :) Co do mat edukacyjnych, my mamy taką: http://allegro.pl/fisher-price-mata-edukacyjna-i3075809405.html ale nei jest zbyt fajna (to nie moja aukcja). Podobają mi się za to te w kształcie tunelu i chyba taką kupimy. Narazie mały ma największą frajdę, jak mu mąż włoży w łapki po takim zwykłym waciku do mycia buzi - macha rączkami, dotyka buzi i się cieszy :) Dziewczyny, nie lekceważcie tych zielonych kup. Szczególnie, jeśli pojawią się w nich pasma śluzu. Mam nadzieję, że nie okaże się u was, że winne są jakieś wstrętne bakterie. Mój synek dzielnie zażywa lekarstwo, chyba nawet mu posmakowało (ma poziomkowy smak) albo po prostu go ciekawi coś, co smakuje inaczej niż mleczko mamy :) Trzymajcie kciuki, żeby poskutkowało. Chrzciny też robimy w domu, nawet nie braliśmy lokalu pod uwagę, bo moim zdaniem to bardzo rodzinna uroczystość, a maluszka szkoda ciągać po restauracjach, ale oczywiście rozumiem, że ktoś może mieć zbyt dużą rodzinę lub zbyt małe mieszkanie żeby zorganizować u siebie. Assiula - nie lubisz słodyczy? To istnieją takie osoby ;) Zazdroszczę. Ja nie mogę za bardzo słodyczy jeść ze względu na karmienie, ale coraz trudniej mi jest się powstrzymać, szczególnie od czekolady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez juz nie jestem pomarańczowa :) nie dokonczylam. Jestem z Płocka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej potwerdzam ze w lokalu to chrzciny tanie nie sa... na 25os. 2tys poszły... strój kupiłam na allegro - welurowe spodnie z kamizelka do tego miał biała koszule z krawatem, w kosciele i tak miał na sobie kremowy kombinezon ten swój zimowy ;) koszula była od kompletu kt. kupiłysmy rok wczesniej siostrzeńcowi- na allegro uzywany za 50czy 60zł. składał sie z koszuli krawatu kamizelki spodni kurtki i czapki jak nówka mojemu sie cos przestawiło przesypiał noce teraz budzi sie znowu ok. 3 na jedzenie, wiecj czasu przy mnie chce byc... chyba skok rozwojowy bo własnie konczy 4m-ce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Witam. Czytam Was juz od dluzszego czasu i sama nie wiem dlaczego dopiero teraz odwazylam sie napisac.Mam nadzieje ze moge dolaczyc?:) Mam coreczke Lenke. Termin mialam na 6-ego grudnia ale urodzilam 23-ego listopada przez cesarskie ciecie. Przeszlam 3 razy zapalenie piersi przez co niestety pokarm zanikl i karmilam małą piersia tylko miesiac, teraz jest na mleku Bebilon 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy nową mamusie :) My po szczepieniu, dziś to był jakiś koszmar, ale nie przez samo szczepienie... Pojechałam o 10 okazało się, że Pani doktor będzie o 11 to wzięłam Małą i pojechałyśmy do marketu połazić. Nic nie znalazłam co by mnie interesowało :(. Przyjechałyśmy o 11 do przychodni, lekarka spóźniła się 15 minut, okazało się że jesteśmy czwarte w kolejce (dwoje chorych i jedno do szczepienia) Tosia uradowana sobie leżała w foteliku samochodowym, do momentu aż zrobiła meeeega kupę :( a przewijak dopiero w gabinecie. Wybłagałam żeby mnie przepuścili. Weszłam przewinęłam. Darła się jak opętana. waży 5900 i 65 cm. Tak sobie myślałam, że więcej waży. Potem poszłyśmy pod gabinet... sterczałyśmy tak ze 40 minut aż mała z tego płaczu usnęła. Weszłam do gabinetu a pielęgniarka do mnie z pretensjami: "A JA TU CZEKAM I WSZYSTKO GOTOWE!!!!! super. a Ja niby jestem duchem świętym, że mam wiedzieć, że Ona czeka. Szczepienie (3 wkłucia) wiadomo płacz i do domu... wyszłyśmy chyba jako ostatnie już z tej przychodni. 2 i pól godziny :( masakra jakaś. Mała zjadła i teraz smacznie śpi, chociaż nie miała jakoś siły zasnąć. Co do chrztu to też robimy w domu. Będzie ok 13 osób w tym 2 dzieci. Mama mi pomoże z gotowaniem i teściową poproszę o 2 ciasta i jakoś damy radę. Niestety u nas trochę kombinowania będzie bo musimy załatwić stół i krzesła. Bo mamy tylko taką ławę rozkładaną, ale to maks na 8 osób. Chrzestna jeszcze nie wie, że ma być chrzestną, a chrzestny 2 tygodnie przed naszym chrztem podaje inną dziewczynkę do chrztu. Mam 2 braci więc musiałam poprosić starszego, bo młodszy jeszcze nie może. A nic nie poradzę, że starszy ma już z sześcioro chrześniaków :) (jest bardzo lubiany w rodzinie). Ubranka też oglądałam na Allegro, ale mam zamiar się wybrać do komisu i zobaczę czy jest coś sensownego. W końcu to tylko na raz więc na pewno są niezniszczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Witaj Nela :) Ja też chrzciny robię w domu, u mnie to już w niedzielę. Ciekawe jak będzie ale powiem Wam że ja ubralam Maję w tą kiecke do chrztu to ryk byl niesamowity. Już się obawiam jak to bedzie przez godzinę w Kościele. Ja zamówiłam coś takiego http://allegro.pl/mega-komplet-do-chrztu-62-68-chrzest-polarowy-i3005299913.html Jeśli chodzi o matę to ja kupiłam już dawno, chyba jak mała miala niecaly miesiąc z bujakiem bo cena była fajna http://allegro.pl/bujaczek-lezaczek-dzwieki-mata-edukacyjna-zabawki-i2932546664.html i powiem Wam,że to zależy od dnia czasem się bardzo interesuje nawet z godzinkę się bawi a czasem nawet 5 minut nie wytrzyma i płacze, ciekawe od czego to zalezy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×