Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Natalka waży teraz 6850 g, a 15 kwietnia skończyła 4 miesiące, jest ok ale nie przybiera w szybkim tempie, za to jest bardzo długa ;) aż pielęgniary zwracały na to uwagę ;) Szczepienie zniosła bardzo dzielnie, zakwiliła przez chwilkę a później była już w dobrym nastroju, wszystko miała gdzieś i namiętnie "pierdziała" buźką :D (jakaś nowa umiejętność która bardzo przypadła jej do gustu) ... a tak na marginesie ślicznie też piszczy, aż w uszach brzęczy :D za dużo nie spała w ciągu dnia a myślałam że prześpi cały dzionek jak po poprzednich szczepieniach, teraz już śpi, mam nadzieję że nocka też spokojnie minie :) A jutro rano wybieramy się do Torunia po wybór sukienki na ślub ... najwyższy czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
assiula mnie to na zębową historię wygląda. Może Małego nerw targa bo gryzienie niewiele pomaga i ma nadzieję, że większa ilość zabawek do gryzienia w danym momencie będzie skuteczniejsza?:) Justi ja też zadek oddam w dobre ręce, he he jakby tego nie rozumieć ;) misia no ja to nie pomogę raczej bo ze mnie matka karmicielka jak z koziej du...y trąba ;) do dokarmiania to mleko z jedynką dowolne możesz dawać. Najwięcej z nas na forum hipp podaje. Myślę ze jest dobry, Słuchajcie jadę po majówce żłobek obejrzeć. Okazało się że moja koleżanka z byłej pracy prowadzi i to całkiem fajny niedaleko mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia Moja też namiętnie od kilku tygodni prycha i opluwa wszystko i wszystkich dookoła. Powiedz- a ile Natalka przybrała w ciągu miesiąca? Pytam bo ja się zmartwiłam, że Tosia po miesiącu była jedynie (?) o 500gr cięższa (choć pediatra nie skomentowała tego). Tydz temu ważyła tyle ileTwoja córka dzisiaj (a urosła 3cm i miała 66). Jak jest z u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka tez pomyślałam o zębach. Jak mu dziś mylam bazie podczas kąpieli to mi palec złapał i zawzięcie gryzl aż się poplakal. Dałam mu dziś gryzaczek ale na niego tez ma nerwa. Ja nie chce myśleć o pracy bo spać potem nie mogę. Justi ja tez dziś o 7:30 już wstalam bo mój kupę walnal po 7 i już nie chciał spać. Ale za to cwiczylismy dłużej rano. Piszesz o 3 pobutkach. Mój je raz w nocy ale czasem oprócz tej pobudki zdarza mi się czesto i ze 3 -4 razy obudzić bo mały się wierci i steka. Przekrece go na boczek i śpi dalej. A twoja 3 razy je? Spadam spać bo dziś to padnieta jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
misia ależ ja Ci zazdroszczę przygotowań o ślubu :). Jak sobie przypomnę siebie w salonie sukien ślubnych i te setki przymierzonych kreacji to aż buzia się uśmiecha sama. Co do odstawienia od piersi to nic Ci nie poradzę niestety, bo sama karmię też z tym że do pracy wracam od lipca więc jeszcze troszkę czasu mam. Wiem ,wiem, juz powoli powinnam zacząć wprowadzać mm ale jakoś się boję, że laktacja zaniknie. Ja też bardzo przywiązałam się do tych naszych rytuałów. dziewczyny poradźcie przez jaki okres czasu dzieciaczki przestawiały się z mleka naturalnego na mm? i czy były jakieś niepożądane reakcje? kurcze jakieś skomplikowane się to wydaje a jeszcze nawet nie spróbowałam. Z cyckiem to jednak wygoda, wyciągam i już. Nie trzeba nic przygotowywać, myć itd. itp - hmmmmmmmm tylko żeby nie było że piersi nie myje :):):). Dziś podałam małej marchewkę z Gerbera i jakoś niespecjalnie jej smakowała. No ale sie nie dziwię, jak spróbowałam to mało nie zwymiotowałam - takie ohydne , fuj fuj fuj bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee A i też jeździmy już w spacerówce, bo w gondoli nie da rady. Co do włosów to mi też strasznie lecą i ścięcie niestety nic nie pomogło. miałam prawie do pasa a teraz są do ramion i tak samo wyłażą jak przed. Więc to nie jest rozwiązanie. Ciekawe co to się porobiło, że zrobił się z tego taki "FORUMOWY" problem, i czy minie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka sama jestem ciekawa jutrzejszego dnia :) zawsze chciałam przymierzyć suknie ślubną a myśl że niedługo taką "ponoszę" fajnie :) co do przestawiania na mm dobre pytania zadałaś, boję się też reakcji Natalki co do innego mleka.... wracasz dopiero w lipcu do pracy - ja nie wiem kiedy zacznę pracować bo to jeszcze temat do ustalenia z tym że może to być za dwa tyg, za miesiąc, może później ale właśnie rzecz w tym że odstawianie chyba dość długo może potrwać więc pewnie trzeba zaczynać działać. justi Natalka przybrała w ciągu 6 tygodni 800 gram więc bez szału też jak widzisz... może teraz mniej dzieciaczki będą przybierały ? nie mierzyłam na długość ale widzę po ciuszkach jak wyrasta z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No prosze jak sie wzielysmy do forumowej roboty to od razu swiezoscia nowych wpisow powialo :):):) Assiula u nas dokladnie te same objawy pchania wszystkiego do buzi i plakania i znowu pchania i plakania. Kupilam wczoraj dwa nowe superkosmjczne gryzaki i sa hitem! Oj jak on je obraca w raczkach zawziecie, przyglada sie i bach do buzi. Moge tak go obserwowac godzinami :) no i przemieszcza sie w jakis magiczny sposob po kanapie (kanapa jest na codzien rozlozona - wyglada jak plac zabaw) - musze miec go na oku. Z rzeczy, ktore ja z kolei chetnie byl chciala w sobie zmienic to tylek - nogi mi bozia wlasnie dala powiem nieskromnie swietne, ze az taka brzydka dupa do nich zwyczajnie nie pasuje. No ale coz... Tu sie zakryje, tam sie odkryje i jakos to wyglada. Rano jedziemy na pobranie krwi i juz sie boje i mimo mojego ateizmu modle o to by poszlo jak ostatnim razem - czyli z usmiechem. Misia ja musialam odstawic natychmiast i cycki mi chcialy eksplodowac. Nie bylo to mile ale pojechalam do lekarza po jakis lek na zaprzestanie laktacji (wazne - sa dwa dostepne na rynku i trzeba prosic o ten drozszy - dwie tabletki za ok 100zl ale bez skutkow uboczbych a ten tanszy to chyba 10 dni i mdlosci itp.) - no ale ciebie to nie dotyczy bo chcesz nadal karmic. Wiem, ze dziewczyny ktore ida do pracy a nadal karmia piersia w pracy odciagaja pokarm laktatorem. Justi czy twoj luby przypomnial sobie o rocznicy? Moj to w ogole nie pamieta o takich rzeczach czesto, w ogole nie przywiazuje wagi do takich okazji- nie cierpie tego bo ja z kolei jestem w tej kwestii dosyc konserwatywna i czekam na chwile romantycznych gestow z jego strony. No a z tym napieciem to ciekawostka, ze teraz tego wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I do tego Małe budzi się coraz wcześniej na pierwsze karmienie...z 3.00 zrobiła sie 2.00 a z 2.00 --> 1.00 jak widać.... Ja się wykończę :-(((( Assiula Dokładnie tak musi dostać cyca inaczej jest ryk albo nie zaśnie po zmianie pieluchy kiedy jest rozbudzona...nie wierze w głód przy kolejnych karmieniach zwlaszcza, że już raz wzgardziła butelką mm. A kiedy zaczyna się kierdosić do pobudki- wtedy zamienia się to w płacz jeśli nie zareaguję. A jeśli zareaguję np dotykając ją to jest ryk na maksa jeśli jej nie przystawię. Błędne koło. U nas coś czuję problem zniknie kiedy w 100% odstawie ją od cyca (oby...) I tak sobie myślę, że u nas chyba nie będzie z tym wielkiego problemu. W dzień nie robi mi to rożnicy czy mm czy moje mleko bo i tak odciągam a potem butla. Ale w nocy- ooj cieżko będzie... Misia 800gr to ładnie mimo wszystko. Nic zobaczymy jak to będzie na wizycie w maju Gosik Ależ oczywiście, że sobie nie przypomniał. Dziś przed wizytą chętnych na nasze mieszkanie powiedziałam, że wyglądałoby bardziej zachęcająco gdyby stały w nim piękne kwiaty oferowane np z okazji ślubu kt była wczoraj. Na co stwierdził, że lepiej, że ich nie ma, bo wygląda na bardziej puste i gotowe do zamieszkania 8-| tja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie masakra pobudkowa - od 1.30 co godzine sie przebhdza, jeczy, daje mu smoczek i zasypoa, by po godzinie bylo to samo. Po 4 juz dalam mu jesc i teraz usypia a ja oczywiscie rozbudzona i nie moge zasnac a o 7 musze wstac zeby sie ogarnac bo jedziemy na pobranie krwi kornela (u nas z dziecmi na pobrania trzeba sie umawiac na konkretna godzine). Dzisas, niech wroca te piekne, przespane noce! Justi u nws tez nocne karmienie (kiedys nazywalam je porannym) jest corwz wczesniej. A ostatnie karmienia to sa na totalnym zmeczeniu i prawie placzu - on jest tak zmeczony ze w ogole o zjedzeniu kaszki lyzeczka nie ma mowy (a chcialam by sie bardziej najadl na noc) - tylko butla i to zazwyczaj zje poo porcji i wyje - widze, ze chodzi o spanie wiec szybko go odbijam i klade i on zasypia w 2 sekundy doslownie. No a potem mam te pobudki... nie bardzo wiem jak to zmienic tym bardziej, ze miedzy przedostatnim a ostatnim karmieniem skrocilam juz czas do 2 a nawet 1,5 godziny! Wrrrr.... Oj Justi na pewno z ukochanym cycusiem mamusi w nocnych porach bedzie tosi ciezko sie rozstac :) znam ten bol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jagody
Misia moge się podzielic z tobą, jak to odstawiałam swoją od piersi bo właśnie przez to przeszłam. Zaczełam z 2 tyg temu, ale od dluższego czasu dokarmiałam butlą na noc. Potem wprowadziłam dodatkowe karmienie mm przed spacerem, przed południem. potem zastępowałam coraz więcej karmień mm. Zostały w końcu te nocne. Najpierw zrezygnowałam z jednej piersi i karmiłam tylko drugą. Przez dwa tygodnie mniej wiecej to trwało. Moj jeden cycek w porządku to przeszedł, drugi boli w okolicy brodawki, od początku zbierał mi sie tam dziwnie pokarm i robił taką oponkę i teraz mam z tym kłopot. Trochę ręcznie próbuje upuszczac z niego bo boli. Mała nawet jakoś to przeżyła ale widzę ze czasem jak położe ja na poduszce to odwraca sie tak jak do cyca. Ty mozesz ciagle karmic piersia w nocy- to nie będzie ci tak ciężko. Ja ciągle to odstawienie przezywam. Małej pojawiły się krostki na buzi ale pediatra nie kazała na razie zmieniac mleka, jeśli sie nie rozejdą dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justi - a ja obstawiam, że z nocnym cycem pójdzie łatwo. Ania też dłużej jadła z cyca w nocy. A potem pewnego razu po prostu odmówiła i tyle. Ja teraz nowy sposób znalazłam na nocne usypianie bez żarcia, bo Młoda zaczyna się budzić wcale nie będąc głodna (np. dzisiaj o 4 i godzinę nie spała). Czasem działa. Biorę ją na ręce tak jak do karmienia cycem, przytulam frontem do klaty i w paszczę daję smoka. Czasem w górną kończynę pieluszkę. I zaczynam bujać dosyć energicznie na krótkim dystansie góra dół. Taki jakby wibrator powstaje. No i ona zasypia. Podpatrzyłam to u niani. Gorzej z odkładaniem do łóżeczka. Trzeba poczekać, aż wpadnie w głębszy sen, bo inaczej się wybudza. No i tutaj problem, bo nie zawsze dobry moment uchwycę ;) Ale ci M pojechał w odpowiedzi na brak kwiatów, he, he... ;) No ale poczucia humoru mu odmówić nie można ;) gosik - no to zęby u was już na całego jak widzę... Kiepa... :( U nas rytm pobudek zmienny. Dwie noce z rzędu kładłam Anię spać koło 20tej wstawała raz: pierwszej nocy o 5tej a drugiej o 2giej. No i potem rano około 6.30-7.30. Za to dzisiaj: 23,4,7.30... Wrrr...! Jestem potwornie nie wyspana... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M mi napisał ze dziś 25 stopni ma być. Ja już kompletnie zglupialam jak na taka pogodę małego ubrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jestem zdania że lepiej ubrać dziecko lekko i wziąć z sobą jakiś płaszczyk sweterek czy inne ubranko z długim rękawem niż skazywać dzidzię na katusze w upałach iwka ha, ja myślę że to nie dla Tosi ale dla mnie będzie trudna sprawa to odstawienie nocne! bo z cycem to jest ciach i już gotowe. a z butlą ...oj trzeba wstaaać czeekać zresztą przecież sama wiesz.... a dzisiaj znowu dziecko mnie zaskoczyło bo po nocnym karmieniu o 1.00 chyba się zagapiła i obudziła "dopiero" przed 6.00 ;-) ale znowu- 7.30 pobudka o-o... gosik no ciekawe czy to zęby u Was. u nas wszystko się zatrzymało ale nie zaskakuje mnie to bo jak się dowiedziałam ja miałam zęby baaardzo późno (i bezobjawowo!) a u m t zagadka. a że podobno to jest dziedziczne więc myślę że jeszcze sobie poczekamy ...dobra kończę bo zaczęła mocno skrzeczeć. a w ogóle skubaniutka nauczyła się wyciągać ręce jak chce ...na ręce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najadło się dziecię i śpi...dotarły wczoraj do mnie zamówione kremy więc ponacierałam się wszędzie i jestem lepiej nabalsamowana niż Tutanchamon hehe ;-) fajnie byłoby teraz oddać się mojemu ulubionemu zajęciu czyli leżeć i pachnieć.. a tu sterta prasowania a fuj... :-( burzowo dziś u nas (od wczoraj) duszno jak diabli. wyjdziemy więc tylko na odebranie kluczy do nowego lokum. a od jutra pakowanko bleeeee....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) Ja tez nie wiem co z ubraniem małej... miała rajstopy, body z długim rękawem i sukienkę dzinsowa bez rękawków ale się zgrzała... wróciłam do domu i zmieniłam na krótki rękaw. wczoraj to aż nie wierzę mała pozwoliła mi tyle rzeczy zrobić ze byłam w szoku, jak nie moje dziecko. Butelka która zamówiłam chyba zaginęła na poczcie albo sprzedawca był nieuczciwy i nie wysłał ale ze przesyłka nie polecona to nic nie wskóram :( Mi włosy jakoś nie wypadają, albo nie zwracam na to uwagi bo mam dość krótkie? wczoraj mała dostała ziemniaczka, posmakował, i aż była awantura ze nie daje więcej hahaha zesztą pochłonęłam ja :P Piszecie o nockach, u mnie mała się budzi średnio co 3 godziny, wątpie żeby z głodu ale tez jak jej tylko nie dam cyca to awantura, może pić jej się chce, ja dużo pije w nocy. Ok lece na dwór, mała polezy w cieniu a ja sie pogrzeje na słonku :))) miłego dzionka wam zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justi - z butelką szybko, tylko trzeba się zorganizować :) Ja mam samą wodę w butelce w podgrzewaczu w pokoiku Małej. I się tak grzeje cały czas, bo tam jest termostat i się nie podgrzeje za bardzo. Jak Ania się budzi, to tylko ciach proszek z puszki która stoi obok i cały proceder zajmuje góra 10 sekund ;) zresztą więcej czasu nie mam zanim syrena się załączy na maksa, he, he... Ja dzisiaj Młodą ubrałam w body z długim rękawem i ogrodniczki z cieniutkiego sztruksu plus skarpetki. I tyle. Nawet czapki nie wkładałam, chociaż powinnam, ale nie mam takiej cieniutkiej. Nie wiało zresztą w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha, kupowalas na allegro? Czy sprzedawca z wlasnej inicjatywy wyslal przesylke bez potwierdzenia? Zglos to koniecznie - tak nie moze byc. Zazadaj zwrotu oieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik, tak na allegro, i to mój błąd, musiałam przez przypadek źle kliknąć :( odnalazłam maila z potwierdezniem bo aż mi się nie chciało wierzyć że wybrałam taki sposób wysyłki. A wtakiej sytuacji to jest słowo przeciwko słowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czy taka przesylke jak butelka w ogole da sie w ten sposob przeslac??? Podobno Tusk da kase dziewczynom z IQ 2013 na roczny macierzynski! Kurcze noo, kilka dni do takiego przywileju... axh ach ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no da się, moja strata, teraz bede uważniejsza. Tez mi przykro z powodu tego ze nas ten macierzyński omija zwłaszcza ze jestem zmuszona iść na bezpłatny wychowawczy i zostane bez jakichkolwiek dochodów no bo przecież mała ojca jakby nie ma, tylko z oszczednosci bede zyć, wiec roczny macierzyński skórę by mi ratował ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha gosik ma racje. koleś butelki w kopertę nie wsadził więc musiał nadać paczkę.a w takiej sytuacji nr nadania mieć musi, niech Ci go poda można spr nawet w necie na stronie Poczty co się z przesyłką dzieje (zwykłą również) iwka fajnie to opatentowałaś! widać, że jesteś już obcykana :-D dla nie mój podgrzewacz butelek strasznie długo pracuje (albo mi się tak tylko wydaje bo przy głodnym dziecku to zawsze za długo) gosik ano, dosłownie o milimetr się otarłyście o roczny macierzyński. a może warto założyć ruch kobiet 4Q2012? jeśli spadnie PO poparcie jeszcze bardziej, to może nawet dla Was pieniądze znajdzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi,można wysłać butelkę w takiej bąbelkowej kopercie jako normalny list, niestety, jeszcze dopytam mojej listonoszki czy taką nieznakowaną przesyłkę można jakoś namierzyć, przecież na każdej poczcie dają stempelek... no ale i tak już zamówiłam drugą, bo zanim to się wyjaśni (jeśli w ogóle) to minie strasznie dużo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha - kiepsko trafiłaś :( Może ten człowiek wysłał list tylko na poczcie ukradli? Wiem że tak się działo na poczcie u mojej koleżanki jak Miriale bieliznę wysyłało. Regularnie nie dostawała paczek. Dobrze, że masz jakieś oszczędności. Ja to nie mam nic kompletnie. Nawet sprzedać nie mam co, bo całą biżuterię mi rąbnęli :( justi - mój podgrzewacz też jest wolny. One chyba wszystkie takie są. Ja mam Lovi. W dzień to załatwiam sprawę w mikrofali. Mleka co prawda nie można podgrzewać ale wodę i owszem :) Wrzucam na 15 sek. 120 ml wody, 4 miarki proszku i ciach w głodną paszczę :) Taaaaa.... Trening czyni mistrza... ;) A z dłuższym macierzyńskim to żal d..ę ściska, to fakt... Najgorsze to mają dziewczyny z ostatnich dni grudnia właśnie. Ten żłobek zapowiada się fajnie. Jest 5-6 dzieci w grupie. Grupa I jest od 4 m-cy do 1 roku. Jak dzieciaczek zaczyna chodzić, to go przenoszą do innej grupy, starszej. Tak więc eliminowane są sytuacje, gdzie chodzące dziecko przywali grzechotą leżącemu niemowlakowi. Do takiej grupy są dwie panie i trzecia na porę karmienia. Mają też na co dzień fizjoterapeutę który ogląda jak się dzieci rozwijają i ewentualnie jak trzeba to panie z dziećmi ćwiczą. Jest też okres adaptacyjny tak długi jak dziecku potrzebny, kiedy to przychodzi z rodzicami. Psycholog ocenia, czy już można maleństwo zostawić. Są kamery i podgląd on-line na wszystkich salach. Wejście na teren placówki na karty chipowe, więc nikt niepowołany się nie kręci. Zobaczymy jak to będzie wyglądało, jak obejrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to się wku....am bo mój z. 26. 12 a termin miałam na 07.01. A i dziś 4 miesiące! Ale ten czas leci aż mnie wkurza ze ten dzień taki krótki. Ja mam zimna przegotowana wodę w dzbanku a gorąca w termosie. Jak jest termos cały to leje np. 30 ml ciepłej i resztę zimnej. Jak jest pól to 60 na 60 i tak dalej. Teraz to w ręku wyczuje ile jest w termosie i nie muszę odkręcić i sprawdzać. A wodę w butelce tez już wyczuje czy nie jest zbyt ciepła lub zimna. Więc zrobienie butli zajmuje kilka sekund. Nigdy nie miałam podgrzewacza. Krystian nie płacze jak chce jeść. W dzień daje o stałych porach. A jak widzi jak robię butle to się czasem uśmiecha do mnie. W nocy wierci się, kocyk do buzi i oczy otwarte i patrzy na mnie. Wiec ide robic butle a on czeka. Płacz jest jak go wyciągnę i zacznę przebierać. Więc myśle żeby na noc mu już 4 zakładać i nie przebierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka z tego co piszesz to faktycznie fajny ten zlobek. Ja tez miałam taka sytuacje jak titucha jak poszło zwykłym listem to nic nie da się zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Iwka nieźle się zapowiada ten żłobek, sama gdyby nie pomoc teściowej pewnie na taki bym się zdecydowała. Qurcze wczoraj po głębokich przemyśleniach postanowiłam od dziś wprowadzić mm I co mi z tego wyszło jedna wielka d..a i to przez duże D. Mała nie chce patrzeć w ogóle na butelkę a po drugie nawet nie potrafi się porządnie zassać( ona też nie jest zwolenniczką smoczka).Myślałam że kilka prób i będzie ok a tu jak na razie nici. Pomyślałam sobie, że jak ją przetrzymam i zgłodnieje to może jakoś uda się ją przekonać a tu niestety, przeliczyłam się. Pojawił się nawet odruch wymiotny więc już na siłę nie próbowałam. Zrobiłam też kaszkę bananową i też nie spotkała się z zainteresowaniem. Ludzie co to będzie i jak ją przekonać do butelki? Za to jak już odpuściłam to jak przyssała się do cycka to myślałam że nie puści. Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka żłobek z Twojego opisu jest fju fju mucha nie siada. po tych wszystkich okropnościach z przywiązywaniem dzieci itp o kt słyszałam to...miła odmiana 8-/ a mikrofali się nie dorobiliśmy jeszcze bo nie mieliśmy miejsca w mieszkaniu. może teraz się skuszę i kupię (po przeprowadzce) titucha oj to lipa :-(( chociaż mimo wszystko trudno mi sobie to wyobrazić... może i w kopertę zapakuje, ale przecież już do skrzynki nie wrzuci. musiał oddać w okienku a babka na 100% nie uznała tego za "zwykły" list i zważyła itp itd...ale zawsze byłam kiepska z myślenia abstrakcyjnego więc kto wie. agnieszka kurka wodna rzeczywiście że ciężki orzech do zgryzienia.hmmm. nie wiem czy o tym pisałaś, ale czy córka w ogóle kiedyś jadła z butelki Twoje mleko a teraz ma problem z mm czy ogólnie z butelką? bo jeśli to drugie to może nie zaczynaj od razu z grubej rury podając i nowość w postaci smoczka i butelki i do tego jeszcze mm. może spróbuj podawać jej na początek swoje mleko z butelki? znalazłam jeszcze taki art może coś Ci pomoże. w każdym razie powodzenia http://parenting.pl/portal/jak-przejsc-z-piersi-na-butelke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, oszczędności mam ale takie mikro że będe musiała naprawdę ostro zacisnąć pasa żeby przetrwać do października tak jak planuje. Ale jak to sie mówi mus to mus :P Ten złobek o którym piszesz to wypas, do takiego to bym się nie bała dziecka oddać, a powiedz mi jak koszt takiego cuda wygląda? Agnieszka, u mnie też problem z butelką, dlatego zamówiłam tą nieszczęsną butelkę która zagineła :P ona podobno najlepsza do łaczenia karmienia piersią i butelką no i faktycznie spróbowałabym najpierw próbować w tej butelce podawać swoje mleko żeby się maleństwo najpierw do sztucznego smoka przyzwyczaiło a znajomu smak w tym może pomóc. Assiula, ja cały czas pamiętam jak pisałaś że Twój synek taki wrzaskunek mały i cały czas na rękach więc aż mi się nie chce wierzyć że piszesz o tym samym dziecku, giga zmiana :) super, czekam na taką zmianę i u mnie hahahahah oj dziewczyny, powiem wam że się boję sama w domu, i to nie ludzi a jakichś rzeczy nadprzyrodzonych... masakra a jeszcze mój kot właśnie wrócił z dworu jakby w niego szatan wstąpił, zawsze była wredna ale teraz to wyjątkowo... yhhh nie chce być sama, już się zastanawiam czy komuś nie wynająć pokoju za samo to że będzie tu mieszkał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha, titucha, szalona :) Moj M. bardzo lubi klasyczne horrory i ja zazwyczaj nie chce ich z nim ogladac bo on np. nastepnego dnia wyjezdza a ja sama zostaje i tez mam schizy :p Iwka mnie tez 4 lata temu (a mam wrazenie jakby to minal moze rok dopiero) ukradziono m.in. caaala bizuterie - a mialam tego sporo bo to cale zycie sie dostawalo od urodzenia poczynajac. Mialam dwa wlamania w ciagu 4 dni a mieszkalam sama, wiec mialam wtedy straszne przejscia. Poerwsze wlamanie nie ruszylo mnie jakos mocno, bo stwierdzilam, ze moglam sie spodziewac - parter, zero zabezoieczen (niby osiedle ogrodzone ale wiecie jak to jest). Stwierdzilam wtedy - a trudno, wlamali sie, zaliczone, juz mi nic nie grozi. A tu bach za 4 dni drugi raz i tym razem pojechali na maxa - nie wiadomo czy to ci sami czy inni, ale mialam chate jak po tsunami. Wtedy sie wystraszylam, bo zaczelam sie zastanawiac czy tu chodzi o rzeczy, czy moze o mnie albo jakies informacje. Straszne to bylo - do czasu zalozenia zabezpieczen musialam spac w domu z obstawa. :) A moje biedne koty co przezyly... szczescie, ze nic im sie nie stalo. Titucha a co to za butelka ktora zamowilas? Jejuuuu a u mnie znow pobudki co 40min tym razem! Ja sie wykoncze! Nie wiem co jesg grane, czemu on nie moze spac jednym ciagiem? Wczoraj caly dzien na powietrzu - bylismy w zoo z moja orzyjaciola i jej synkiem gustawem mlodszym o 5 tyg od kornela :) kornel pil mleko z widokiem na lwa, hehe :) A wczesniej bylo pobranie krwi i kolejny raz szczesliwie bez placzu zupelnie, na luzie. Ale lrzed nami byla pani z synem takim z 6 lat - jejuuuu co ten dzieciak robil, panika na maxa, krzyczal strasznie biedak. Jednak faceci to mieczaki - ja jak bylam mala to czesto bardzo mialam krew pobierana - nie lubilam tego ale nie chcialam robic scen, odwracalam glowe i tyle. A ten krzyczal jakby rodzil co najmniej :) mam nadzieje , ze moj kornelito nie bedzie takim panikarzem :p Agnieszka no to ciezka walka orzed wami z przestawieniem... trzymam kciuki! Justi, jak ja nie cierpie pakowan wszelakich, brrrr! Ale to tez dobra okazja by pozbyc sie troche rzeczy :) oby mloda byla pomocna przynajmniej :) Jest 3 w nocy a na zewnatrz 19,5 st C!!! Ach i opalilam sie w tym zoo wczoraj ze hej. A kornel byl w body z dlugim rekawem i spodenkach cieniutkich. Skarpetki mu momentami zdejmowalqm. Czapki nie mial. Bylo upalnie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik, haha ja tez nie oglądam horrorów, pamiętam jak lata temu obejrzałam chyba klątwę? i potem przez dobry miesiąc bałam się wejść do własnej łazienki a już wyjście rano na klatkę schodową to hardkor :D butelka którą zamówiłam to tommee tippee, czytałam o niej wiele pozytywów w internecie i do tego przyuważyłam że w "mamo tato co ty na to" w rozdziale o karmieniu tez jest ta butla i smoczek wiec to mnie przekonało. Kurcze dziewczyny z tymi kradzieżami to mnie zszokowałyście, nigdy nie znałam nikogo kto byłby okradziony, serio, i ja jakoś zupełnie się tego nie bałam, zresztą mi to nawet nie bardzo byłoby co kraść ;) biżuterii nie mam bo mnie to jakoś zupełnie nie kręci, gotówki nigdy nie mam nawet jak jest potrzebna to na szybko panikuje że potrzebuję bankomatu :P a ze sprzętów wartościowszych to tv który ma już z 5 lat i laptop, więc nie wiem czy taki włam miałby jakikolwiek sens, mnie by się nie chciało :D No chyba że ktoś miałby wynosić pralki lodówki i takie tam. Ja dziś o dziwo miałam tylko dwie pobudki, przy drugiej wzięłam małą do siebie do łóżka, trochę ją biorę co dzień, bo ona nadal ma problem ze spaniem u siebie w łóżeczku jak jest nie zawinięta a u mnie śpi normalnie ;/ trochę mam z tym kłopotu bo nie chcę jej przyzwyczajać do spania ze mną a z kolei nie może być wiecznie zawijana jak mumia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×