Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość gość
tylko nie kazdy robi z dziecka geniusza. jezeli którejs z nas dziecko nie umie zrobic obrazu jak picasso i czytac encyklopoedii tak jak niby twoje dziecko, to niby czym ma sie chwalic? ze juz nie zjada kredki tylko dotyka kartki? ze juz nie zaklada nocnika na glowe tylko jak twoj z pewnoscia korzysta z laznieki i sam sie podciera ? naprawde twoim znajomym ciagle sie chwalisz? rozumiem jeden post i czekanie na jakis odzew ale 3 mega dlugie pod rzad?! i nie zraza cie ze NIKT nie komentuje tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwka78
Mrufka - olej gada, nikt nie komentuje, bo nie mamy czasu zaglądać na forum tak często jak kiedyś po prostu! Ja tez tylko czytam głównie a potem wpadam w objęcia Morfeusza od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrufka30
długi tydzień się jeszcze nie zakończył :) jeszcze szkoła w ten weekend :( normalnie padam - a jutro znowu poniedziałek ja też jak widać nie zaglądam tu codziennie jak kiedyś, i też sama często czytam dopiero około 1-2- w nocy więc już nic nie piszę, bo niemoc fizyczna mnie odmóżdża :) gościu - chyba rzeczywiście masz trudności z czytaniem ze zrozumieniem, twierdzisz że nikt nie odpowiada na moje posty, to przeczytaj je jeszcze raz, ja znalazłam odpowiedzi na swoje pytania (ostatnio - bilans, spanie z dzieckiem, choroby), naprawdę jest mi przykro że tak to odbierasz, nie zmuszam cię do czytania,nie robię też z dziecka geniusza - odkurzacz i myszka oraz "mój" głowonóg to jedyne obrazki które w sposób dość realistyczny narysowało moje dziecko, jak każde inne dziecko jest na etapie bazgrot, bezbłędnie rozpoznaje samogłoski i kilka spółgłosek, odczytuje proste poznane wcześniej sylaby i słowa, ale to robią również inne dzieci z naszego forum, jeśli martwi cię rozwój własnego dziecka to nie ma na co czekać - skontaktuj się ze specjalistą, by to on rozwiał twoje ewentualne niepokoje, atakowanie mojej osoby nie poprawi twojego samopoczucia - pozdrawiam jutro wracamy do żłobka, po dwóch tygodniach chorowania, we wtorek mamy bal przebierańców - Tymek będzie króliczkiem :) wieczorem muszę mu uszyć strój, uszy i farbki do malowania twarzy już mamy :) bilans dwulatka stale nas omija :( w dalszym ciągu mamy zainteresowanie kablami :) stale planuję edukację domową w stylu Montessori, ale brak czasu mnie ogranicza i na planach pozostajemy :( niecierpliwie czekamy na wielkanoc - moje dziecko kontakt z dziadkami ma najczęściej poprzez zdjęcia i skype

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie zgadzam się z nagonką na "Mrufkę"- te posty są beznadziejne. Rzeczywiście, nie ma czasu pisać- wylicza po kolei, punkt po punkcie czego to jej dziecko nie robi, jak liczy i inne. Uwielbiałam czytać to forum, wpisy Iwki, dawno nie widzianych Justi, Gosik, Asiuli były rewelacyjne, humorystyczne i prawdziwe. Natomiast od dłuższego czasu forum zostało zmonopolizowane przez Mrufkę, która tak jak napisałam wylicza po kolei nieziemskie umiejętności swojego dziecka, z dokładnymi szczegółami- nie jest to za fajne. Pamiętam Tituchę i jej Łucję- też była bystrzacha i szybko się rozwijała, opowieści o niej czytało się z uśmiechem na twarzy :) U Mrufki trzeba omijać te nudne frazy, ma jej człowiek dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem sama w tym mysleniu!! uff. nie chodzi o nagonke ale o pisanie mega dlugich postów o dziecku jakie to one fantastyczne! i ,nie mrufko, moje dziecko jest normalne a nawet uzdolnione ale to nie powód by wyliczac 2 lub wiecej postów pod rząd co robi mimo , ze nie masz czasu niby... wspolczuje znajomym jak sie z toba spotykaja. kiedys pisalas ze nie lubisz tej choroby "a mój a moja" a wlasnie czytajac ciebie (i tylko ciebie) moge stwierdzic ze na nia chorujesz...poprostu te posty irytuja.. kiedys to forum bylo naprawde super. dziewczyny chwalily sie tez ale w fajny sposób który wywolywal usmiech . jezeli nie bylo odzewu nie pisaly kolejnego a potem kolejnego postu...i kolejnego...szkoda ze dziewczyny nie pisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pit*le,takie było fajne forum,troszkę powspominalam czytając stare wpisy,nikt się nikogo nie czepiał a teraz jakaś me*da się wymądrza,wszystkie chyba wiemy o kogo chodzi,i krytykując Mrufkę pisze w imieniu nas wszystkich!!!!!!!!! Każda mama ma prawo pochwalić się umiejętnościami swojego dziecka,nie ważne czy ktoś to czyta i komentuje.ŻALLLLLLLLLLLL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty tez sie nie podpisałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej mamuski! widze,ze forum umiera...ale mimo wszystko moze jeszcze ktos tu zaglada? Mam pewien problem z patrykiem-jak wiecie pracuje w domu z dziecmi od prawie 2 lat, patryk przez ten caly czas byl otwarty do dzieci jak i rodziców...a teraz? z dziecmi w miare ok. a rodziców dzieci sie boi, gości soe boi a najbardziej męzczyzn...rece opadaja...placz i lezenie plackiem na podlodze;/ az ta osoba pojdzie. Moj partner nie moze dziecka ZADNEMU koledze pokazac. nie ma szans... przykro mi ze tak zaczal byc bo wczesniej byl otwarty radosny w stosunku do innych.Wiem ze moze taki wiek,ale licze na jakaś porade.moze któras z was miala tak? lub ma jakis pomysl? silie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwka78
Silie, a próbowałaś rozmawiać z Patrykiem? On już sporo gada, może na swój sposób powie o co chodzi? Nie mam pojęcia, jaka może być przyczyna, pora lęków to już chyba minęła... Zmuszać chyba do kontaktów nie ma co, żeby gorzej nie było... U nas względny spokój, nie licząc awantur z M. Dzieci zdecydowanie pogorszyły nasze stosunki. Ale to już nawet gadać mi się nie chce. Robiłam rozeznanie po przedszkolach. Od 15tego można składać papiery. Muszę do tego czasu przemeldować Anię z W-wy do Piastowa gdzie mieszkamy i rozliczyć PIT na rzecz miasta, żeby "punkty" dostała. Szanse na to, że ją przyjmą są bliskie zeru mimo to. Bezpłatne państwowe przedszkole wcale bezpłatne nie jest. W sumie wychodzi ok. 500 zł (1 zł za każdą dodatkową godzinę powyżej 5 godzin i 7,5 zł za dzień posiłków, do tego rada rodziców). No i problem, bo jedno jest tylko czynne do 18tej, a tak to do 17tej. Czyli do tej godziny, do której normalnie się pracuje. Prywatne u nas kosztuje 850 zł za cały dzień, ale muszę się dowiedzieć jeszcze, co wchodzi w cenę. Czynne do 19tej. Pani dyrektor w państwowym przedszkolu od razu mi powiedziała, że do końca dnia zostają nieliczne dzieci. Kurza melodia, jak niby ludzie pracują??? Wszyscy na zmiany czy mają babcie na etacie??? Jak to się robi, wytłumaczcie mi proszę... Z jednej pensji żyją??? Uświadomiłam sobie niestety, że problem nie minie z pójściem do szkoły, będzie gorzej. Np. lekcje 12-16ta. No dobra, świetlica. A wakacje??? Przecież 6-cio latek nie może zostać w domu sam na cały dzień. Jedno z rodziców 2 tyg. urlopu, drugie 2 tyg. urlopu (o ile dostaną latem, wszyscy przecież chcą), to mamy jeden miesiąc załatwiony. A drugi??? Że nie wspomnę o możliwości wspólnych, rodzinnych wakacji... Pewnie jest jakiś sposób, ale jaki??? Łeb człowiekowi puchnie od tego myślenia... Jak tu mieć dzieci, jak nie ma placówek, które mogą się zająć dzieckiem, gdy rodzice są w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrufka - jak były przebrane dzieci u Tymka na balu? Króliczek - oryginalnie :) Ania była kotkiem :) Kupiłam w pepco legginsy w cętki i doszyłam ogon. Na opasce uszyłam uszy. W ciuchach kupiłam jakiś płaszczyk futrzany za złotówkę, to był materiał ;) I też oryginalnie wyszło, bo dziewczynki to trzy księżniczki były i trzy jakieś równie różowe postacie (wróżki czy cuś) i dwie pszczoły. Ogólnie nic specjalnego Myszka jedna. Z chłopców rycerze i jeden kucharz. Fajnie, bo tata też za kucharza był przebrany w fartuchu :) A właśnie ten chłopiec, Gutek (Gustaw znaczy się, he, he ;) ) to jest w Ani zakochany :-P Wcześnie zaczął, he, he! Maślanym wzrokiem za nią wodzi, musieli go przenieść do innej grupy, bo ciągle o Ani gadał. Na placu zabaw zbierał jej kasztany, jak się z nim nie bawiła to chociaż postać obok musiał. I obraził się na siostrę starszą, że Ani nie zaprosiła na swoje urodziny. A jego siostra Ani nie zna. Uznał, że nie szkodzi, bo on zna i chciał żeby była :) Ubaw, mówię wam... A to już trwa dobre pół roku! Fajny chłopaczek, mogłabym mieć takiego zięcia ;) Tylko Ania wredota, amory jej nie w głowie :-P Ciężarówki piszcie, co u was. Gdzie będziecie rodziły, tam co pierwsze dzieci? Antałek, jak twoje kilogramy po drugiej ciąży? Mnie się diabelstwo trzyma. Ale i tak nikt nie patrzy na wielki zadek, bo mam ogromne doły pod oczami ze zmęczenia i na nie się wszyscy gapią. Czad. No chyba, że spojrzą na Olkę i się rozedrze, to już nie patrzą na mnie. Złote dziecko, wrzaskiem uwagę odwraca od matki. Ona tak się boi obcych, że płacze od razu jak ktoś zagada. Śmiejemy się, że jak obecna niania się nie zdecyduje zostać z Olą, to zaczniemy rekrutację nowej niani od pokazywania zdjęcia Oli :) Może zgram w końcu zdjęcia, to wrzucę na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki iwka za odpowiedz...czytalam ze w wieku 2 lat robi sie czesto taki okres wstydu ze dziecko zaczyna zauwazac ze jest osobna jednostka itp. patryk nigdy nie mial takich leków , zawze usmiechnety chetny do zabawy , wszyscy go chwalili az milo...a teraz? wczoraj byl znajomy to byl plus bo wzielam patryk a na rece i na rekach mi plakal...zazwyczaj wije sie jak waz jak chce go wziac z podlogi na rece zeby tak nie lezal.... jak idziemy do sali zabaw i sa mezczyzni to jest w miare ok. jak pytam patryka czemu tak robi to albo ciagle zmienia temat, albo placze albo mówi ze -boje pana... a jak pan wychodzi to mowi- nie boje pana...i badz tu czlowieku mądry. mam nadzieje ze to minie i zapisuje go na jakies zajecia. co do przedszkola to i my sie staramy ale raczej nic z tego nie bedzie i nadal bedzie praca w domu,...chociaz kiepsko ze patryk bedzie z malymi dziecmi bo starsze ida do przedszkola( jak sie dostana) co do przedszkoli to jakas masakra...co do godzin otwarcia to mysle ze powinny byc do 18...nie wiem jak ludzie pracuje ze daja rade odbierac wczesniej. ale jak pracowalam w zlobku to faktycznie nieliczni byli po 17 jeszcze u nas. iwka podziwiam ze dajesz rade i humor cie nie opuszcza, a to najwazniejsze:) dzieci podrosną i bedzie inaczej w relacjach damsko-meskich u was. z jednym dziekciem nie ma chyba tak zle. co do wakacja jak dziecko starsze to faktycnzie ciezko, ja pamietam ze jak mialam 7-8 lat to zostawalam sama poprostu, tym bardziej ze mieszkalam sama z tata i jak mial robote to lecial , po skole tez wracala do pustego domu czesto. i bylo ok. ale 6 latek to za wczesnie. a u nas jedna babcia na chodzie ( moja mama wiec srednio mozna na nia liczyc) ewentualnie moje sistry cieteczne ale wiadomo..kasa:) no cóz mamy czas na myslenie:) dziewczyny piszcie silie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki iwka za odpowiedz...czytalam ze w wieku 2 lat robi sie czesto taki okres wstydu ze dziecko zaczyna zauwazac ze jest osobna jednostka itp. patryk nigdy nie mial takich leków , zawze usmiechnety chetny do zabawy , wszyscy go chwalili az milo...a teraz? wczoraj byl znajomy to byl plus bo wzielam patryk a na rece i na rekach mi plakal...zazwyczaj wije sie jak waz jak chce go wziac z podlogi na rece zeby tak nie lezal.... jak idziemy do sali zabaw i sa mezczyzni to jest w miare ok. jak pytam patryka czemu tak robi to albo ciagle zmienia temat, albo placze albo mówi ze -boje pana... a jak pan wychodzi to mowi- nie boje pana...i badz tu czlowieku mądry. mam nadzieje ze to minie i zapisuje go na jakies zajecia. co do przedszkola to i my sie staramy ale raczej nic z tego nie bedzie i nadal bedzie praca w domu,...chociaz kiepsko ze patryk bedzie z malymi dziecmi bo starsze ida do przedszkola( jak sie dostana) co do przedszkoli to jakas masakra...co do godzin otwarcia to mysle ze powinny byc do 18...nie wiem jak ludzie pracuje ze daja rade odbierac wczesniej. ale jak pracowalam w zlobku to faktycznie nieliczni byli po 17 jeszcze u nas. iwka podziwiam ze dajesz rade i humor cie nie opuszcza, a to najwazniejsze:) dzieci podrosną i bedzie inaczej w relacjach damsko-meskich u was. z jednym dziekciem nie ma chyba tak zle. co do wakacja jak dziecko starsze to faktycnzie ciezko, ja pamietam ze jak mialam 7-8 lat to zostawalam sama poprostu, tym bardziej ze mieszkalam sama z tata i jak mial robote to lecial , po skole tez wracala do pustego domu czesto. i bylo ok. ale 6 latek to za wczesnie. a u nas jedna babcia na chodzie ( moja mama wiec srednio mozna na nia liczyc) ewentualnie moje sistry cieteczne ale wiadomo..kasa:) no cóz mamy czas na myslenie:) dziewczyny piszcie silie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliberek_86
kolejna cieżarówka rozpakowana. 2 tyg temu urodzilam coreczke Kinga ma na imię. mielismy silną żółtaczke - tydzień spedziła Kinia w inkubatorze na fototerapii. To wszystko przez niezgodność krwi - grup głównych, dziecko ma grupe krwi ojca a ja mam inną. Mała jak narazie grzeczna, dużo spi, ale jak nie śpi to na chwile niemozna od niej odejsc bo krzyk. Szymon jest zazdrosny ale cały czas mu tlumaczymy że to jego Kinia itd, na chwilke ich razem nie mozna zostawic bo on chcialby ja glaskac po wlosach (co oczywiste ze ma zabronione). Szymek do delikatnych osobek nie nalezy niestety. Silir co do strachu przed mezczyznami, to u nas jest to samo. Szymek akceptuje kazdą kobiete i od razu sie popisuje. natomiast od jakich 2 msc zaczal sie bac mezczyzn. Trzyma sie od nich na dystans. uciekam bo moja kruszynka juz wstała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koliberek gratuluje!! jak laczysz opieke na 2 dzieci? fajnie,ze szymek chce glaskac a nie bic;p za jakis czas bedzie fajna dwójeczka:) a co do tego strachu to...moze glupio to zabrzmi ze "fajnie " ze jakies dziecko tez tak ma..ale ze to moze calkiem normalny PRZEJSCIOWY etap:) a walczysz z ta jego niesmialoscia jakos? silie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrufka30
koliberek86 - gratuluje :) Iwka - u nas też dominowały wróżki, pszczółki a wśród chłopców piraci i kowboje, Tymek był jedynym króliczkiem i jako jedyny miał kostium zrobiony przez mamę a nie kupiony w sklepie co do lęku przed mężczyznami nie poradzę - u nas on nie występuje, ale my od małego mamy różne spotkania i kontakty z różnymi osobami więc młody przyzwyczaił się, po pierwszym zapoznaniu popisuje się przed każdym pozdrawiam wszystkie forumowe mamusie i życzę wszystkiego dobrego maluchom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mrufka no wlasnie my tez od malego mamy wielki kontakt z ludzmi. dodam ze mieszkam w domu i ponad 1,5 roku mielismy lokatówro- w sumie bylo nas kilkanascie osób! a ze bylam sama z patrykiem to wszedzie z nim jezdzilam, nawet do taty w odwiedziny w jedno takie miejsce(wiecie jakie) i tam byl 2 razy w miesiacu i kurcze nie bal sie nic a nic! wrecz przeciwnie. ehh....cóz zapisujemy sie na zajecia i zobaczymy. piszczie podwójne mamusie, ciezarówki i reszta mam:) silie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Witam:) Koliberek- gratulacje!:) Oj też już bym chciała mieć to za sobą, nie mogę się doczekać narodzin maluszka. Na ostatnim usg nie dowiedzieliśmy się jakiej płci jest dziecko. Może na następnym się uda. Imiona wstępnie już wybrane. Czuję się bardzo dobrze, brzuszkowy już nieźle kopie:) Silie- ciężko mi coś doradzić, jeśli chodzi o lęki Patryka co do mężczyzn, bo u nas czegoś takiego nie ma. Miejmy nadzieje, że z czasem samo mu to minie. Lenka coraz więcej gada, zamówiliśmy jej większe łóżko, łóżeczko będzie dla maluszka. W ostatnim czasie zajęłam się szyciem zabawek, tekstyliów do pokoju dziecięcego i ogółem dodatków, bo chciałam urządzić pokój małej troszke inaczej niż wszystko z postaciami z bajek , a wszystko gotowe było tak strasznie drogie...więc chwyciałam za maszynę i gotowe:) Wciąga mnie ta pasja coraz bardziej, kilka rzeczy znajomym poszyłam i mam nadzieje, że w przyszłośc***asja ta zamieni się w pracę :) Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem zdania,że kiedyś to forum czytało się fajniej. Gosik, tituche, terlikula, asiulla i wiele innych mam dzieliło się swoimi obawami, radościami bez żadnych przechwałek. Teraz czytając forum mam wrażenie, że czytam tylko wpisy mrufki i jej przechwałki. Mrufka fajnie, że twoje dziecko jest takim geniuszem ale bez przesady. Nie musisz zaśmiecać forum swoim potrójnymi wpisami i przechwałkami. Jakaś dziwna jesteś i też zgadzam się z gościem który napisał że współczuje twoim znajomym. Pewnie tylko ci przytakują jak nadajesz o swoim synku a myślą sobie swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie można wejść na naszą poczte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phoney
Cześć dziewczyny. Zmusiłam się żeby usiąść i coś napisać, szczególnie żeby pogratulować Koliberek córci (bardzo ładne imię wybrałaś :) ) i wesprzeć Mrufkę - olej dziewczyno te anonimy, już tak kiedyś było, że się ktoś taki czepiał Antałka, potem Iwki, a cel jest jeden, żeby złośliwie, bez najmniejszego powodu obrazić, zrobić przykrość. Nie zdziwiłabym się, gdyby to ciągle ta sama osoba pisała i należy jej po prostu współczuć. Piszę, że się zmusiłam, bo nie jest ze mną niestety najlepiej. Tzn ciąża jest na szczęście silna, a maluch się ładnie rozwija, natomiast ja mam niepowściągliwe wymioty, w ciągu 5 tygodni schudłam 6 kg, niewiele jestem wstanie przyswoić, byłam już tak wyczerpana i odwodniona, że dostałam kroplówki, 2 litry w 2 dni. Po nich trochę się lepiej czuję, ale niestety wymiotuję nadal. Mam szczęście w tym wszystkim, że mam pomoc w opiece nad Tadziem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrufka - faktycznie nie da się zalogować na nasz mail. Ty go chyba zakładałaś, może sprawdź, co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze faktycznie...ktos zmienil haslo? silie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mrufka tak się chwalisz osiągnięciami swojego dziecka a nie wspomnisz nic o tzw. buncie dwulatka. Czyżby twoje dziecko nie miało ataków złości, nie bije cie jak wpadnie w histerie, nie wymusza nic, nie pokazuje języka itp? Jak nie to gratulacje, masz bardzo gdzeczne i uzdolnione dziecko? Nie zdziwie się jak pozostałe wpisy pisze jakaś twoja forumowa koleżanka np. Iwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwka78
Podobno mozna jakoś sprawdzić kto pisze takie posty. Podobna historia byla na forum czerwcowek, finalnie sie przeniosly na forum zamknięte, ja i tak nie mialam czasu pisać wiec olalam temat. Moze tez będziemy musialy o tym pomyśleć. Nela., kobieto, jak ty czas na to szycie znajdujesz! Ja ledwie na sen cos wyrzeźbię czasowo! Super, aż mnie sentyment złapał jak to bylo mieć czas na hobby... Kiedy to bylo... ;) Dzieci kiedyś dorosną, mam nadzieję że dożyję, to wtedy tez sie za cos wezmę :) takie interesy teraz idą, pomyśl powaznie o temacie, serio. phoney ło matko! Myslalam, ze gorzej jak ze mna byl w ciąży to trudno, a tu masz ci klops! Moja przyjaciółka miala podobnie jak ty. Moze to kiepska pociecha, ale przeszlo na porodówce jak ręką odjal. Pierwsza jej myśl po porodzie byla, ze nie jest jej już niedobrze :) wymiotowala cala ciaze ze zmiennym nasileniem. Masakra jakaś. Trzymaj sie... Dużo ci jeszcze zostalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, to dopiero 11 tydzień. Ale w pierwszej ciąży też wymiotowałam i przeszło pod koniec 1 trym. Choć nie było aż tak źle, jak jest teraz. W każdym razie liczę mocno na to, że niedługo już mi przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrufka30
phoney mi na wymioty pomagał zapach imbiru - przez prawie całą ciążę nosiłam ze sobą wszędzie korzeń, żucie też się sprawdzało - zwłaszcza gdy na początku ciąży dojeżdżałam jeszcze do pracy po 50 minut w jedną stronę, spróbuj, może i Ci pomoże co do naszej poczty - to rzeczywiście nie można na nią wejść, początkowo myślałam, że po prostu straciła ważność - chyba ostatnio nikt na nią nie zaglądał, ja chyba ostatni raz po wakacjach jak zdjęcia Tymka wysyłałam, jednak co się okazuje ktoś w niej majstrował, nie mam możliwości odzyskania hasła - ktoś zmienił numer telefonu podany jako awaryjny w przypadku utraty hasła i założył swoje własne pytanie pomocnicze i zrobił to niestety ktoś z naszego grona kto miał dostęp do konta - ostrzegam tego kogoś, że jeśli wykorzysta zdjęcia moje i mojego dziecka to wystąpię na drogę sądową (zastrzegam sobie prawo do wizerunku mojego i mojego dziecka), a uwierz mi, że mam możliwość sprawdzenia spod jakiego numeru IP komputera piszesz, sorryy - w********m się "drogi gościu" - czytaj posty ze zrozumieniem, a dowiesz się jakie mamy trudności wychowawcze, bo wcale nie piszę, że ich nie ma, ale moje dziecko mnie nie bije, nie kopie, nie pluje - nigdy nawet nie próbowało, próbuje wymuszać płaczem jedynie w obecności taty, bo wie, że ze mną się nie da, potrafi rozpłakać się na środku ulicy bo coś chce dostać, zobaczyć, pójść w inną stronę, jednak trwa to chwilę,w naszym przypadku działa tłumaczenie a tak poza tym to radzę Ci po prostu przewijać moje wpisy jeśli tak cię irytują, bo ja twoje mam zamiar olać, skoro nawet nie masz na tyle odwagi by się podpisać pod swoimi postami pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Dziewczyny ja też się wkurzyłam, próbowałam się zalogować i nieprawidłowe hasło. Mrufka- dokładnie, zrobił to ktoś kto miał nasze hasło , tylko w jakim celu?? są tam zdjęcia dzieci przecież...Jednak w dzisiejszym świecie nie wolno ufać nikomu..Teraz każda z nas by z chęcia wykasowała wszystkie tamte zdjęcia, tylko jak skoro ktoś zrobił takie świństwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to teraz pomyslmy kto mogł zmienic haslo? ja w sumie wchodzilam dosc niedawno na maila wiec nie mógl przestac mieć waznosc. co do zdjec akurat moje sa równiez na fb wiec wisi mi to, ale nie rozumiem po co to robic? po co kasowac...jak któras chciala zrobic psikusa (mega c****jowego ) to mogla sciagnac zdjecia i gdzies je rozesłac bez zmiany hasla. wiec pewnie ktos jest "tylko" wredny i zlosliwy. mysle ze to ktos kto juz sie nie udziela lub bardzo malo...bo nie wierze ze któras z nas które teraz sie udzielaja. silie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Phoney mi tez w drugiej ciąży byli bardziej niedobrze. Pomagala mięta, do wąchania. Najlepiej taki sztyft do nosa. Ale trzeba to przezyc po prostu. Dla pociechy, podobno ciąża lepiej sie trzyma, jak sie wymiotuje ;) taki przesąd;) ja dawno nie zaglądałam na pocztę. Nie wiem po jakiego grzyba któraś z nas mialaby grzebac w haśle... Ja tam nie wrzucałam nic szczególnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika31
Hej jakiś miesiąc temu poczta działała bo sprawdzałam czy nie ma czegoś nowego... u nas Oki Tadeusz gada nawet przez sen. Teraz testuje wymuszenia udawanym rynkiem bo płacz to nie jest a nawet jedna łza nie poleci... ta która pisze te anonimy i grzebie przy mailu jest po prostu niepowazna i tyle w tym temacie jak jej się forum i wpisy nie podobają wystarczy nie czytać i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×